Oglądasz profil – Camelia
Ogólne
- Godność:
- Camelia "Koliber" Aidan
- Rasa:
- Przemieniony
- Płeć:
- Kobieta
- Wiek:
- 310 lat
- Wygląda na:
- 19 lat
- Profesje:
- Wędrowiec, Mag
- Majątek:
- Ubogi
- Sława:
- Nieznany
Aura
Emanacja utkana z wielu barw, zupełnie jakby postać otaczały splecione wstęgi. W nich zaś najwyraźniejsze wydaję się być srebro czy żelazo. Budują one nietypową konstrukcję. Niektóre twarde, inne zaś miękkie pną się ku górze. W swojej podróży można odnaleźć również przeciwstawne uczucie gładkości, ale jedno jest pewne. Każdy brzeg rani niebywałą ostrością. O swoich korzeniach wspomina również zastygły i blady koloryt barachit, a całą scenerię otula intensywnie lśniąca, szmaragdowa płachta. Lepka aura gości w ustaw niezbyt silną gorzkością, rozbrzmiewając przy tym całą symfonią dźwięków. Pojedynczy ton rozlega się echem i na długo pozostaje w pamięci czytelników. Dyskretne uderzenie młota wywołuje głośne jęki ofiar, jednak te scenerię zagłusza zmysłowy szept, który wzbudza nieodpartą ciekawość. Intensywność melodii wzmacnia nietypowy zapach, przypominający woń czarnego tulipana...Połączone profile
Atrybuty
Krzepa: | wytrwały, wrażliwy |
---|---|
Zwinność: | bardzo zręczny, błyskawiczny, perfekcyjny |
Percepcja: | sokoli wzrok, dobry słuch, czuły węch, wyostrzony zmysł magiczny |
Umysł: | bystry, ineligentny, b. silna wola |
Prezencja: | piękny, godny |
Umiejętności
Sadzenie roślin | Mistrz |
---|---|
[loteria] | |
Torturowanie | Mistrz |
Poznała tajniki tej strasznej umiejętności na własnej skórze. Do dziś mogłaby patrzeć obojętnie na cierpiącą osobę | |
Władanie bronią białą | Mistrz |
Od dziecka pragnęła zaimponować popularnemu podróżnikowi. Dlatego opanowała do perfekcji władanie mieczem i sztyletami, aby zwrócił na nią uwagę. | |
Skrytobójstwo | Mistrz |
Na początku nie pragnęła podążać tą ścieżką, wręcz pogardzała tym. Ale po pewnym akcie w jej życiu, po prostu pokochała zabijanie. To uczucie w jakiś sposób współgra z jej nienawiścią do tegoż zawodu | |
Walka wręcz | Biegły |
Polowanie | Zaawansowany |
Żyjąc w lesie, Camelia opanowała sztuki łowieckie | |
Skradanie się | Opanowany |
Jak być dobrym skrytobójcą, kiedy nie potrafi się skradać? | |
Czytanie aur | Opanowany |
W osadzie prawie każdy to potrafił | |
Historia | Opanowany |
Uniki | Opanowany |
Camelia jest dość wrażliwa, jeśli przyjmie na siebie jakiś potężny atak, może porządnie ucierpieć. | |
Krawiectwo | Opanowany |
Od dziecka chciała zostać krawcową | |
Anatomia | Opanowany |
Ta umiejętność przydaje jej się w torturowaniu, dzięki niej Camelia wie, gdzie uderzyć, żeby zadać największy ból, ale nie zabić ofiary | |
Zielarstwo | Opanowany |
Jako Maie, pasjonowała się różnego rodzaju ziołami | |
Bestiologia | Podstawowy |
Hodowla | Podstawowy |
Śpiew | Podstawowy |
Zajmowała się dziećmi w wiosce, a kiedy któreś się bało, śpiewała im piosenki. Nie jest może w tym za dobra, ale jej głos jest po prostu śliczny | |
Tropienie | Podstawowy |
Przydaje się, kiedy trzeba coś upolować | |
Fizyka | Podstawowy |
Cechy Specjalne
Zmiana Postaci | Fenomen |
---|---|
Z racji tego, że Camelia jest maie, potrafi przybrać formę dowolnego zwierzęcia, jak również wcielić się w roślinę. Najczęściej przemienia się w kolibra | |
Leczenie energią | Rasowa |
Jak sama nazwa mówi, Camelia jest w stanie uleczyć rany innych osób dzięki energii | |
Słabo dostrzegalna aura | Wada |
Ciężko jest odczytać aurę Cameli. Może to z powodu tego, że dziewczyna teraz jest demonem? Wielce możliwe |
Magia: Intuicyjna
Przestrzeni | Adept |
---|---|
Dzięki tej magii może kontrolować swój artefakt | |
Istnienia | Czeladnik |
Emocji | Uczeń |
Zła | Nowicjusz |
Nauczyła się tej magii przez przypadek. Nigdy nie chciała sprawiać cierpienia innym, lecz w pewnym momencie to się zmieniło... | |
Mocy | Nowicjusz |
Przedmioty Magiczne
Czarne wstęgi | Tajemny |
---|---|
Camelia nie potrzebuje broni. Jej ręce i nogi oplatają czarne wstęgi, które znalazła. Za pomocą jej ukochanego artefaktu dziewczyna może kontrolować liczne sznury, które są ostrzejsze niż większość mieczy. Bardzo sprawnie porusza linkami w powietrzu, używając przy tym magii przestrzeni. Dzięki temu może siekać ciała przeciwników, pętać ich, oraz dusić. Wstęgi są bardzo długie, można by rzec, że nie mają końca. Nigdy również się nie plączą, oraz ciężko je przeciąć. Jednakże artefakt ciężko się kontroluje, wymaga on wielkiego skupienia - w większości nastawiony jest na wychwytywanie emocji właściciela. Jeżeli Camelia straci nad sobą panowanie, lub będzie działać pod wpływem gniewu, przedmiot może zacząć niekontrolowanie szaleć, co mogłoby się skończyć źle również dla samej Maie | |
Klucz gaduła | Wyjątkowy |
Może otworzyć nim prawie każdy zamek, ale ten przedmiot na nieszczęście posiadacza potrafi gadać. Zazwyczaj wypomina wszystkim błędy, zwraca na siebie uwagę i obraża co tylko się da, czasem nawet zamki, które otwiera.[loteria] |
Charakter
Dawniej Camelia była radosna i pełna życia. Kochała wszystko i wszystkich, przyrodę, ludzi i przedstawicieli innych ras. Uwielbiała zabawiać dzieci w wiosce.
Jednakże każdemu zdarza się zły okres w życiu. Dla Camelli ten okres trwał ponad piętnaście lat. Po tym, jak została zdradzona, oszukana i zraniona, załamała się. Jej charakter zmienił się.
Obecnie Camelia to zamknięta w sobie osoba, poszukująca kogoś, kto pomoże jej zrozumieć różnicę między dobrem a złem. Jest bardzo ufna. Złośliwa i sadystyczna. Dawniej pragnęła zostać krawcową, lecz oczywiście i to się zmieniło. Camelia chce po prostu zabijać bandytów. "Nie pragnę, aby ktoś dał się nabrać i cierpiał tak jak ja", tym samym swoją pracę cichego skrytobójcy nazywa "likwidowaniem szkodników". Ot, widzi w tym również zabawę. Nie zamorduje nikogo, jeśli nie będzie mieć konkretnego powodu. Choć i tutaj nieraz przeczy tej zasadzie.
Nie potrafi zrozumieć, na czym polega przyjaźń. Dla niej świat od pewnego czasu jest paskudnym miejscem.
Camelia ma bardzo chaotyczny sposób bycia. Uwielbia destrukcję i akcję. Radosna, skacząca od człowieka do człowieka z ciekawskim spojrzeniem, nieco sympatyczna, aczkolwiek sadystyczna. Nawet nie ukrywa miłości do tortur. Te niestety odcisnęły na niej piętno w przeszłości, przez co maie nienawidzi rytuałów. Złe wspomnienia... Cóż, mimo tego wszystkiego demonica stara się być opanowana i kontrolować emocje. Jest do tego zmuszona, gdyż jej artefakt reaguje na silne uczucia. A to mogłoby się skończyć źle nie tylko dla osób w pobliżu, lecz tak samo dla maie...
Obawia się ponownego spotkania osób, które niegdyś kochała. Pragnie zabić jedną z tych osób. To uczucie jednoczesnej nienawiści i miłości sprawia, że całkowicie zatraciła się w swojej zemście.
Camelia bardzo często jest rozbawiona, gotowa wybuchnąć śmiechem, nawet w najbardziej poważnych chwilach. Czasami zdarza się, że w jej sercu budzi się empatia, lecz rzadko.
Lubi śpiewać piosenki.
Wygląd
Camelia jest wysoką kobietą o niezwykle szczupłej sylwetce. Ma długie, piękne czarne włosy, które zasłaniają jej całe plecy, a do tego świetnie współgrają z bladą cerą. Jej duże, błękitne oczy są świetnie podkreślane przez długie rzęsy. Rysy twarzy maie są wręcz idealne. Dłonie Cameli wydają się delikatne, co przywodzi na myśl wrażliwą i uroczą osóbkę. Jednakże rzeczywistość jest inna, ta delikatność to tylko przykrywka.
Kiedy tylko jest zła, jej oczy przerażają wszystkich dookoła, a śmiech przyprawia o gęsią skórkę. Dziewczyna natomiast wygląda na spokojną i opanowaną. Przeważnie zakłada na siebie czarne ubrania, pasujące do sznurów na nogach i rękach. Zwykle jest to czarna, krótka suknia, ciasna do pasa, ale delikatnie rozchodzi się na boki od pasa w dół. Ubranie to sięga demonicy nieco powyżej kolan. Camelia chodzi boso, nie cierpi butów. Porusza się lekko i z gracją, natomiast jej głos jest melodyjny i wysoki.
W rzadkich momentach, gdy dziewczyna się uśmiecha, jej twarz wygląda naprawdę ładnie.
Mimo że dawniej była maie, nieczęsto zmieniała swoją postać. Jeśli już, to zazwyczaj, aby móc wzlatywać w przestworza, przeistaczała się w kolibra. Po przemianie w demona Camelia nie może wpłynąć już na wygląd zwierzęcia, który obecnie przypomina tylko cień, a nie zielonego kolibra, jak dawniej.
Historia
Przyszła na świat w Szepczącym lesie, w osadzie, w której żyli sami przedstawiciele gatunku Maie. Tradycją było, aby młodzikom nadać imię, które będzie coś oznaczać, stąd wzięło się imię Cameli. Dziewczynka wychowywała się w bardzo dobrym otoczeniu.
Do wioski wówczas bardzo często przychodził pewien podróżnik. Opowiadał on różne fantastyczne historie, których sam był bohaterem. Niemal każdy pragnął jego uwagi.
W wieku siedmiu lat Camelia próbowała na wszystkie sposoby zaimponować owemu podróżnikowi, który był bardzo popularną osobą w wiosce. Zaczęła uczyć się magii istnienia, aby tworzyć różne niesamowite rzeczy. Prawie codziennie chodziła do biblioteki w Danae, czytając tamtejsze książki. Kiedy rok później opanowała zdolność magii tworzenia, natychmiast pobiegła pochwalić się innym. Wszyscy cieszyli się wraz z nią, lecz tajemniczy podróżnik...
Nie zareagował. Stał tylko i patrzył, nie powiedziawszy ani słowa.
Mając dziesięć lat, dziewczynka zaczęła się uczyć sztuk walk z nadzieją, że jej mężczyzna zwróci na nią uwagę. Ten jednak wyruszył na kolejną wyprawę, która trwała ponad dwadzieścia lat.
W tym czasie Camelia nie zaprzestała ćwiczyć. Poznawała również tajniki magii, czytając księgi w Danae i prosząc starszyznę wioski o pomoc.
Camelia wyrosła na urodziwą i mądrą kobietę. W wieku trzydziestu sześciu lat zainteresowała się historią, fizyką i anatomią. Jej umysł pragnął wiedzy. W tym czasie zdążyła bardzo dobrze opanować magię. Jednakże to jej nie wystarczyło. Chciała usłyszeć, choć jeden raz, pochwałę od podróżnika. Dlatego ciągle doszkalała się w sztukach walk.
Pomagała w wiosce, jak tylko mogła. Hodowla zwierząt przychodziła jej z wielką łatwością, również chodziła z innymi na polowania. Wówczas zaintrygowało ją zielarstwo i krawiectwo. Zdecydowała się, że zostanie krawcową.
Pewnego dnia wybuchł spór pomiędzy Maie a ludźmi, który zwyczajnie nie akceptowali rasy naturian. Wówczas Aidan zajęła się najmłodszymi w wiosce. Kiedy słychać było głośne krzyki walki, Camelia śpiewała maluchom piosenki, aby je uspokoić. W czasie, kiedy dzieci spały, młoda Maie wylatywała przez okno ich kryjówki w postaci kolibra i sprawdzała stan bitwy.
Niestety, podziwiany przez wszystkich w wiosce podróżnik nie przeżył tego starcia.
Camelia zasmuciła się z powodu jego śmierci. Jednakże osoby wokół sprawiły, że dalej mogła się uśmiechać. Do czasu.
Mając osiemdziesiąt lat, jako Maie nadal wyglądała bardzo młodo. Poznała wówczas mężczyznę o imieniu Brian. Zakochała się w nim bez pamięci, a on odwzajemnił jej uczucia.
Niestety, ich szczęście nie trwało długo. Camelia dowiedziała się, że jej ukochany interesuje się magią nekromancji.
Zaślepiony rządzą wiedzy Brian obezwładnił Aidan, po czym porwał ją i oddał w ręce zakonowi nekromantów, do których bardzo chciał dołączyć. Sądził, że jest idealnym królikiem doświadczalnym.
Przez pierwsze pięć lat robił na niej różne eksperymenty i odprawiał rytuały. Potem, kiedy nie chciała go słuchać, zaczął ją torturować.
Camelia nie za dobrze pamięta ten czas. Wyłączyła swój umysł w nadziei, że to jakoś złagodzi ból, który zadawał jej Brian, jak i ból, który zrodził się w jej sercu.
To wszystko trwało ponad piętnaście lat. Tak właśnie Camelia przemieniła się w demona.
Kiedy była już na skraju wytrzymałości, nekromanci zaprzestali tych okropieństw twierdząc, że najwidoczniej eksperyment się nie powiódł. Wywieźli więc i pozostawili biedną Maie w odosobnionym miejscu, na pewną śmierć. Wokół niej powyrzucali również wiele innych śmieci
Obudziła się trzy dni po tym, jak została porzucona. Nie płakała jednak. Była smutna przez osiemnaście lat, dlatego też cieszyła się z odzyskanej wolności.
Jeden z nekromantów przyszedł sprawdzić, czy jeszcze żyje. W momencie, w którym chciał ją zabić, Camelia przez przypadek użyła magii zła, zadając napastnikowi potworne cierpienie. Odebrała mu również artefakt, który w tamtej chwili stał się jej własnością.
Po raz pierwszy zabiła człowieka.
Chwiejnym krokiem zaczęła opuszczać miejsce, w którym ją pozostawiono. Nie zrobiła czterech kroków, kiedy coś w niej pękło. Dopiero teraz miała czas, aby zrozumieć, co tak naprawdę się wydarzyło. Wcześniej była zajęta bólem, który zadał jej Brian. Jej ukochany Brian. Ten śmieć wykorzystał ją, aby móc przypodobać się jakiemuś bractwu. Nie kochał jej, w ogóle go nie obchodziła. W przypływie gniewu, krzyknęła głośno, uwalniając skrywane dotąd uczucie żalu. Te emocje sprawiły, że jej nowy artefakt zareagował i zaczął szaleć. Camelia wtedy zobaczyła jego możliwości. Ostre wstęgi były w stanie przeciąć drzewo jednym zamachem. Krzyk szybko przerodził się w śmiech. To właśnie w tym momencie Camelia postanowiła zemścić się, zdusić miłość nienawiścią i zabić Briana. Zabić w męczarniach.
Od jakiegoś czasu, dziewczyna podróżuje po świecie i morduje bandytów. Uważa, że jeśli na świecie nie będzie złych ludzi, nikt więcej nie ucierpi.
~*~
Co się działo potem...
Camelia została poproszona - nikt na szczęście nie zdążył zorientować się, jaka jest naprawdę, przez co ludzie szybko jej zaufali - przez mieszkańców pewnej osady, by wyeliminowała pewną pokusę, która podczas wykonywania swojego ulubionego zajęcia, mordowała niewiernych mężczyzn, zsyłając ich do czeluści piekieł. Próbowała chyba przez to stworzyć nową armię potępionych dusz, jak sądzili osadnicy. Tak czy siak, przyjęła to zlecenie z ogromną przyjemnością. Dawno nie widziała koloru krwi... Poza tym, im mniej złych ludzi na świecie tym lepiej. Zawędrowała wówczas do Gór Dasso, gdzie spotkała Jonatana - wilkołaka, najbardziej opanowaną i cierpliwą osobę, jaką kiedykolwiek widziała. A Camelia... spadła mu dosłownie z nieba! Targana przez latające, wkurzające stworzenie, jakim był jej cel, została rzucona do jego obozowiska. Na początku podchodziła do niego z dystansem, próbując nie ukazać ukrytej głęboko w duszy sadystki, lecz kiedy okazało się, że mają wspólny cel - unicestwienie ów pokusy - jakoś dogadali się. Złapali ją. W drodze do wioski, w której mieli ją przekazać innym - gdyż Jonatan nie pozwolił Camelii zamordować kobiety - spotkali kilka przeszkód. Horda piekielnych i dowodzący nimi skrzydlaty mężczyzna. Ranny wilkołak cudem pomógł przeżyć maie. Jakoś udało się uleczyć Jonatana, a oboje znaleźli się w gospodzie, w której mieli zamiar odpocząć. Wtem wilkołak wzbudził w demonicy uczucia, przez które była zagrożona - albowiem wstęgi reagują na emocje.
Nie minęło wiele czasu, a Camelia wraz z Jonatanem wyruszyła do Doliny Upadłych. Tam mieli spróbować ściągnąć klątwę lykanotropii z wilkołaka. Maie szczerze wątpiła, że to się uda. Niestety, oboje rozdzielili się. Zmiennokształtny cofnął się w przeszłość, a kiedy ponownie spotkał Camelię, oznajmił jej, że musi odejść. Także demonica pożegnała się z nim, po czym wyruszyła dalej.',
-
- Najnowsze posty napisane przez: Camelia
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Data
-
-
Miłość zła
Camelia spojrzała na diabła z charakterystycznym dla niej, nieco szalonym błyskiem w oku. Nie odmówiła mu toastu, żeby później wypić do dna kolejny kielich wina. Trudno było jej przyznać, ale bardzo bra… - 7 Odpowiedzi
- 95 Odsłony
- Ostatni post 2 tygodnie temu Wyświetl najnowszy post
-
-
-
Miłość zła
Romantyzm Camelii można opisać na jeden prosty sposób; on nie istnieje. Demonica kojarzyła te przyjemne uczucia fruwających w brzuchu motyli z cierpieniem i rozpaczą, bólem nieporównywalnym do niczego i… - 7 Odpowiedzi
- 95 Odsłony
- Ostatni post 1 rok temu Wyświetl najnowszy post
-
-
-
Miłość zła
Demonica nie rozumiała, czym jest moralność traktowana w szerokim pojęciu przez inne istoty - zbiór zasad, dzięki którym poruszasz się swobodnie w społeczeństwie, zawsze określali władcy i wysoko postaw… - 7 Odpowiedzi
- 95 Odsłony
- Ostatni post 1 rok temu Wyświetl najnowszy post
-