Oglądasz profil – Urzaklabina
W tej karcie postaci zostały wprowadzone zmiany i wymagają one ponownej akceptacji
Ogólne
- Godność:
- Urzaklabina "Krasula"
- Rasa:
- Minotaur
- Płeć:
- Kobieta
- Wiek:
- 590 lat
- Wygląda na:
- 29 lat
- Profesje:
- Mędrzec, Mag, Alchemik
- Majątek:
- Bez grosza
- Sława:
- Rozpoznawalny
Aura
Srebrzysta emanacja lśni czystym szafirem, przyjemnym dla oka. Wokół słychać dziwne, nieokreślone dźwięki, przechodzące stopniowo w echo czyichś głosów. Niespodziewanie owe odgłosy wprowadzające niepewność w umyśle zostają zakłócone przez głośne grzmoty, które wręcz przerażają. Ten nieprzyjemny stan zmienia wesoły śmiech dzieci niosący wraz z sobą harmonijną melodyjkę. Aura wydziela cudowny zapach kwiatów. Natomiast w dotyku dość miękka, gnie się z niebywałą łatwością i wprost zadziwia tym, jak niesamowicie jest ostra, a także posiada gładkie miejsca. Delikatnie lepi się do podniebienia.Połączone profile
Atrybuty
Krzepa: | niezbyt silny, raczej wytrwały, wrażliwy |
---|---|
Zwinność: | bardzo zręczny, Żółwi, precyzyjny |
Percepcja: | wyczulony na magię |
Umysł: | niezwykle bystry, geniusz, Żelazna wola |
Prezencja: | godny |
Umiejętności
Rytualizm | Mistrz |
---|---|
Jeśli jest coś, na czym minotaurzyca zna się naprawdę dobrze, to jest to umiejętność odprawiania rytuałów. Doskonale wie, kiedy, gdzie oraz jak odprawiać to rzemiosło magiczne, w zależności od takich czynników jak choćby ułożenie gwiazd, pora roku i przesycenie danego miejsca energią. | |
Medycyna | Biegły |
Choroby nie są jej obce, tak samo z resztą jak i sposoby ich rozpoznania oraz leczenia. Ze swoją wiedzą potrafi dać sobie radę ze słabszymi i średnio silnymi chorobami, jednak może mieć problemy przy tych potężnych, a także w sytuacji gdy choroba powstała magicznie. | |
Alchemia | Biegły |
Urzaklabina jest niezwykle utalentowaną alchemiczką - z pomocą Fiolki Alchemika, potrafi utworzyć wiele rzeczy, takich jak choćby wywary lecznicze, eliksiry wzmacniające, substancje dezynfekujące, odtrutki, wysokiej jakości mydła, środki narkotyzujące oraz wiele innych, których nie sposób zliczyć. Nie oznacza to jednak, że jej wyroby są idealne - zdarzają się mniejsze wady bądź niedociągnięcia. | |
Pismo runiczne | Biegły |
Pismo runiczne jest jej niezbędne, dlatego też opanowała te sztukę zarówno teoretycznie i praktycznie. Potrafi tworzyć runy, które używa przy magii Gwiezdnych Darów, a także daje rade odczytywać te stworzone przez kogoś innego. | |
Zielarstwo | Biegły |
Minotaurzyca została wyuczona, zarówno teorią, jak i praktyką, gdzie znajdują się dane gatunki roślin i ziół, które przydatne są do wszelakich rzeczy, na przykład alchemii. Z niektórych potrafi utworzyć maści oraz jadalne miazgi, mające głównie właściwości lecznicze. | |
Kreomagowanie | Biegły |
Tworzenie magicznych przedmiotów jest dla minotaurzycy przydatne podczas rytuałów, dlatego też często praktykuje tą umiejętność, by polepszyć swoje, już i tak wysokie, zdolności. Potrafi ona bowiem stworzyć przy pomocy odpowiednich materiałów i narzędzi całkiem porządny, zaklęty przedmiot. | |
Wiedza tajemna | Biegły |
Magia od zawsze fascynowała ją, a gdy jeszcze mogła z niej korzystać swobodnie, praktykowała wiele sposobów wykorzystania znanych jej dziedzin. Potrafi odróżnić zaklęcia z pomocą swojego zmysłu magicznego, a i zna się na rozpoznawaniu przedmiotów magicznych | |
Czasologia | Biegły |
Często korzystała ze swej wiedzy, jak wyliczyć różnice czasu między dwoma miejscami, by dowiedzieć się kiedy nastąpi moment odpowiedni dla rytuału, lub też by po prostu uniknąć śmiercionośnego dla niej Słońca. Ze względu na to, wie dobrze, co zmienia na jego upływanie w dwóch różnych punktach. | |
Fizyka | Biegły |
Fizyka jest czymś ważnym dla niej, ponieważ pozwala na zrozumienie działania sił natury, a także pozwala zrozumieć jaka reakcja nastąpi po zaistnieniu danej akcji. Nie jest jednak wszech wiedzącą uczoną, gdyż istnieją dla niej zagadnienia obce z tej dziedziny wiedzy. | |
Matematyka | Biegły |
Niezbędna zdolność w wielu sytuacjach, zarówno tych błahych, jak i takich niezwykle ważnych. Liczenie nie stanowi dla niej problemu, a i zna sposoby liczenia o jakich się przeciętnemu chłopowi nie śniło. | |
Botanika | Biegły |
Trudno znaleźć taką roślinę, której nie rozpozna naturianka. A jeszcze trudniej odnaleźć taką, o której nie będzie wiedziała takich rzeczy jak choćby miejsce występowania, właściwości, cechy charakterystyczne i możliwe zastosowanie. | |
Anatomia | Biegły |
Znane jej są wszystkie powszechne rasy zamieszkujące Alaranie, a jej wiedza o anatomii każdej rasy jest dosyć obszerna. Zna rozmieszczenie większości narządów, miejsca gdzie znajdują się większe żyły i tętnice, a także wie, gdzie znajdują się bardziej bądź mniej unerwione punkty ciała. | |
Prawo | Opanowany |
Nie lubi prawa, choć toleruje jego istnienie oraz szanuje to, że niektórzy korzystają z niego. Dlatego też, na wszelki wypadek, zapoznała się z podstawami prawa w danych terenach, by w razie czego uszanować prawo, które inni chcą by było przestrzegane. | |
Astronomia | Opanowany |
Zna położenie i nazwy najważniejszych gwiazd, a także całych gwiazdo zbiorów, jednak zdarzają jej się pomyłki i chwile, w których może jej to wylecieć z głowy. | |
Bestiologia | Opanowany |
Znane jej jest część zwierząt, głównie te, które łatwo spotkać. Jednak jej wiedza skupia się na błędnych ognikach, które zna na wylot. Co nie oznacza, że nie wie co nieco o, na przykład, wilku czy niedźwiedziu. | |
Demonologia | Opanowany |
Nie miała fizycznie do czynienia z Otchłanią, ani też nie spotkała żadnego demona w swoim życiu, ale wie wystarczająco dużo, by móc nazwać swą wiedzę wystarczającą. | |
Etykieta | Opanowany |
Osobiście nigdy nie była na dworze królewskim, jednak została wyuczona na wszelki wypadek podstawowych oraz nieco bardziej zaawansownych informacji o tym, jak, kiedy i gdzie należy się zachować przed obliczem króla bądź szlachty. | |
Kulturoznawstwo | Opanowany |
Zna zwyczaje, ubiór oraz tradycje danych kultur. Wie także jak dana społeczność egzystuje oraz co jest właściwe, a co nie na danych terenach. Jej wiedza jest jednak niepełna, a i pomyłki jej się zdarzają. | |
Naturianizm | Opanowany |
Choć sama jest naturianką, przez większość swojego życia wychowywał ją wampir, więc choć posiada wiedzę o poszczególnych rasach naturian oraz częściowo zna ich kulturę, to jednak wciąż za mało, by była ekspertem w tej dziedzinie. | |
Wiedza o duchach | Opanowany |
Dane jej było przeczytać naprawdę dobrze napisaną księgę, odnoszącą się do świata Ducha, z której wyciągnęła wiele informacji. Sama jednak nie zdobyła żadnej wiedzy poprzez swoje przeżycia, a i nie za dobrze potrafi kontaktować się ze zmarłymi. | |
Nekromancja | Opanowany |
Nekromancja ciekawiła ją, choć nigdy jej nie praktykowała. Jednak wie dosyć wiele, jak na kogoś kto nie miał z nią styczności, a i kontakty ze zmarłymi i nieumarłymi są dla niej niezbyt skomplikowane, w większości przypadków. | |
Niebianologia | Opanowany |
Niebianina spotkała już u początku drogi swego życia, jednak nie miała szansy z nim porozmawiać, a i Niebo jest jej obcym i nieznanym miejscem. Tylko nauka oraz księgi były źródłem informacji odnośnie tego. | |
Piekielnologia | Opanowany |
Wiele o Piekle słyszała, tak jak i o istotach tam mieszkających, jednak żadnej praktycznej wiedzy nie uzyskala. Dlatego też bazuje na księgach, które czytała podczas swej nauki. Oznacza to, iż wie co nieco, jednak nie jest to ogrom informacji. | |
Poliglotyzm | Opanowany |
Za czasów swej nauki, minotaurzyca studiowała dwa języki, inne niż Mowa Wspólna, mianowicie Smoczy oraz Demoniczny. Jej wymowa nie jest czysta, a i wszystkich słów nie zna, jednak dałoby radę z nią porozmawiać przy pomocy tychże dialektów. | |
Szamanizm | Opanowany |
Szamanizm to także coś, co opanowała tylko w teorii, gdyż do praktykowania jeszcze nie doszło. Wiedza na temat natury i duchów nie jest jej więc obca, lecz mimo to nie zna wszystkich zagadnień. | |
Rozpoznawanie kłamstwa | Opanowany |
Minotaurzyca została nauczona, by rozpoznawać charakterystyczne cechy osoby, która kłamie w żywe oczy. Nie posiada wiele wiedzy praktycznej, lecz została w miarę dobrze wyuczona. | |
Astrologia | Opanowany |
Wróżenie z gwiazd jest dla niej czymś w rodzaju hobby, o którym wyczytała i które próbuje praktykować jak tylko może. Rzadko kiedy jej wróżby się zgadzają, jednak mimo wszystko to możliwe. | |
Religioznawstwo | Podstawowy |
Urzaklabina poznała tylko podstawowe informacje o dwóch religiach - tej, która wyznaje Najwyższego Pana oraz kult Boga Śmierci. Zawsze jest to jednak więcej, niż u kogoś kto mógł o tym w ogóle nie słyszeć. | |
Polityka | Podstawowy |
Nigdy nie zagłębiała się w tą wiedzę. Wie tylko, kto, gdzie i jak rządzi. Tylko tyle i aż tyle. |
Cechy Specjalne
Magia Gwiezdnych Darów | Fenomen |
---|---|
Magia Gwiezdnych Darów to autorska sztuka magiczna wymyślona przez Urzaklabinę, skrajnie potężna oraz kosztowna zarazem, ze względu na swą istotę. Głównym aspektem tej magii jest połączenie kolejno pięciu dziedzin magii, czyli Demonów, Przestrzeni, Energii, Życia oraz Harmonii, niezwykle skomplikowanych w przygotowaniu rytuałów oraz błędnych ogników, od których pochodzi nazwa tej sztuki. Działanie Gwiezdnych Darów oraz posługiwanie się nimi wygląda następująco: Magii tej Urzaklabina może używać tylko na innych istotach rozumnych, dlatego też, dopiero gdy znajdzie takową, która chce i może skorzystać z Gwiezdnych Darów, rozpoczyna się pierwszy etap przygotowań, czyli odnalezienie odpowiedniego czasu i miejsca do odprawienia magii. Ta sztuka magiczna jest niezwykle wrażliwa pod tym aspektem, dlatego też tylko najmocniej przesycone dowolną (np. życiową, magiczną, emocjonalną) energią miejsca się do tego nadają, a na czas wykonania najlepiej nadają się chwile takie jak zaćmienie Słońca bądź Księżyca, momenty, kiedy układ gwiazd przybiera specyficzną formę oraz czas, zaburzenia magii w danym miejscu są najsłabsze na daną chwilę. Gdy odnajdzie się pasujące miejsce i wiadomo, iż nadchodzi odpowiedni czas, należy przygotować idealnie płaską powierzchnię, nie pochyloną w jakimkolwiek stopniu, na której musi być miejsce w kształcie koła o średnicy co najmniej trzech (3) prętów (około 14 metrów) . Na tak gotowej powierzchni, którą należy dokładnie oczyścić, Urzakllbina spisuje trzydzieści siedem (37) kręgów runicznych, które otaczają puste miejsce, w którym ma przebywać osoba chcąca rytuału. Wtedy też, z pomocą minotaurzycy, dana osoba spisuje swoje pragnienie po środku pustego miejsca, w którym się znajduje. Im silniejsze ów pragnienie, tym większa szansa, że rytuał się powiedzie. Następnie naturianka dobiera jedno z trzydziestu siedmiu (37) Gwiezdnych Wyznań [Rozdział zerowy ( 0 ) historii - spis Wyznań], które najbardziej odpowiada pragnieniu danej osoby. Następnie, błędne ogniki tworzą przestrzenny kształt nad miejscem rytuału, tworząc Klucz Konstelacji, który może mieć różne kształty, które nawiązują do pragnienia spisanego uprzednio. Zarówno Klucz, jak i Wyznanie są odpowiedzialne za kontrolowanie przepływu energii w dalszej części rytuału i są zarazem niezbędne. Dalsza część Gwiezdnego daru to właściwe czary. Z pomocą magii Demonów i Przestrzeni, Urzaklabina potrafi sięgnąć swą mocą nawet do innych Planów Rzeczywistości, by następnie z pomocą magii Energii wydobyć z ów miejsc esencję magiczną i przenieść ją do run na ziemi oraz do ciał błędnych ogników, które służą za przekaźniki owej magii. Ostatnia część to użycie magii Życia, by z pomocą całej nagromadzonej energii zmienić dowolny aspekt ciała, fizyczny, magiczny, a nawet psychiczny, osoby poddanej rytuałowi. Magia Harmonii stabilizuje wszystkie poprzednie procesy, pilnując, by nic nie wymknęło się spod kontroli. Najmniejszy błąd bądź ingerencja zewnętrzna w rytuał może go przerwać lub doprowadzić do katastrofy. Wraz z nauczeniem się tej sztuki magicznej, Urzaklabina straciła możliwość korzystania w inny sposób ze znanych arkan magii. | |
Cechy posiadane od urodzenia: Matczyny dar i Biała do bólu | Dar |
Niektóre osoby już od urodzenia są naznaczone w specyficzny dla siebie sposób. Jedni potrafią już od niemowlęcia rzucać kulami ognia, inni mogą rozmawiać z naturą. Urzaklabina została obdarzona czymś specyficznym na tyle, by ukazało się to w niej dopiero gdy dojrzałość spłynęła na nią wraz z czasem. Chodzi tu mianowicie o fakt, iż jej ciało zaczęło samo z siebie, bez zazwyczaj koniecznego bodźca, jakim jest poród, wytwarzać w jej piersiach mleko. Ciecz ta, odkąd zaczęła przybywać, bezustannie powstaje gruczołach mlekowych minotaurzycy. Nie jest to jednak typowe mleko, gdyż nie dość, iż jego skład jest inny, to na dodatek właściwości posiada magiczne. Pierwszym faktem godnym nadmienienia jest to, iż niemal każdy może spożyć ów ciecz i skorzystać z jej właściwości, nie licząc wampirów, które z oczywistych przyczyn mogą spożywać wyłącznie krew. Jeśli chodzi o właściwości tego biologicznego płynu, to jest ono przepełnione wszystkim, co może potrzebować organizm, by funkcjonować prawidłowo, a nawet lepiej, w tym esencją magiczną. Z tego też powodu wypicie mleka Urzaklabiny zwiększa ogólną kondycje ciała, w tym mózgu, a co za tym idzie - umysłu, przyśpiesza w pewnym stopniu gojenie ran, a także może leczyć ze słabszych chorób lub wspomagać leczenie w przypadku poważniejszych. Odnawia ono także siły witalne oraz magiczne oraz niweluje większość trucizn, jadów oraz szkodliwych substancji. Poza tym, jest ono niebiańsko pyszne dla każdego. Wszystkie te efekty mogą trwać przez pewien okres czasu, jeśli spożyje się znaczną ilość cieczy z ciała minotaurzycy. Niestety, są dwie wady, które towarzyszą mleku naturianki. Nie dość, iż jest ono wysoce uzależniające, ze względu na swój przepyszny smak, to także niemożliwe jest przechowywanie go poza ciałem Urzaklabiny. Ostatnią rzeczą jaką można powiedzieć o tej cieczy to fakt, iż ze względu na jej ciągłe przybywanie, może ona samoistnie wypływać z piersi minotaurzycy, jeśli przez dłuższy czas nie ubędzie go. /// Od urodzenia ciążyła na niej magiczna choroba, która dramatycznie wpłynęła na jej ciało. Zawsze widocznym tego efektem jest to, iż jej całe ciało, zarówno w środku jak i na zewnątrz, jej wnętrzności, krew, kończyny, ogólnie wszystko z wyjątkiem oczu jest białe. Głównym złem tej choroby jest to, iż bezpośrednio padające na nią światło słoneczne już po sekundzie powoduje bolesne oparzenia i stany zapalne, a kilka minut mogło by ją zabić. | |
Matka ogników | Dar |
Dusza minotaurzycy, czy też raczej to, jaka jest, sprawia, iż w pewien trudny do zrozumienia sposób jest ona zespolona z esencją życiową charakterystyczną dla błędnych ogników. Z tego też powodu, te zlatują się do niej ze wszystkich stron świata, lecz nie wszystkie, nie wiedzieć czemu. Przy ich obecnej ilości tworzą one rój, który zdaje się posiadać szczątkową inteligencje za sprawą swej ilości. Rój ów odczuwa oraz reaguje na słowa, gesty Urzaklabiny oraz innych istot. Dodatkowo te błędne ogniki, które dołączyły do chmary, potrafią zmieniać kolor, czego używają do prób prymitywnej komunikacji. Inną sprawą jest to, iż te owady zdają się rozmnażać i zbierać na liczebności w szalonym tempie, kiedy znajdują się przy naturiance. | |
Mowa owoców | Zaleta |
[loteria] Postać potrafi komunikować się z owocami. | |
Przysięga | Klątwa |
Klątwa ta ciąży na minotaurzycy z jej własnej woli, gdyż ta nie wiedziała, czy jej charakter nie zmieni się na przestrzeni lat. Mianowicie naturianka jest bezwzględnie posłuszna każdemu, kto zna i wymówi jej imię. Jedynym ograniczeniem jest to, iż nie może zranić, osłabić ani skrzywdzić samej siebie jak i innych, w pośredni bądź bezpośredni sposób, dlatego też klątwa przestaje działać, gdy ktoś spróbuje w ten sposób krzywdę uczynić komukolwiek. Podczas działania klątwy minotaurzyca zachowuje pełną świadomość, jednak nie ma jakiejkolwiek możliwości, by nie uczynić tego, o co poprosiła bądź co rozkazała osoba, która wypowiedziała jej imię. Klątwa w ogóle nie działa, jeśli dwie osoby naraz próbują w tym samym czasie ją kontrolować. |
Magia: Rytuały
Demonów | Adept |
---|---|
Ta dziedzina magii wchodzi w skład autorskiej sztuki magicznej Urzaklabiny, zwanej magią Gwiezdnych Darów. Minotaurzyca nie może używać tej magii w jakikolwiek inny sposób, niż podczas rytuału nadawania Gwiezdnego Daru. | |
Przestrzeni | Adept |
Ta dziedzina magii wchodzi w skład autorskiej sztuki magicznej Urzaklabiny, zwanej magią Gwiezdnych Darów. Minotaurzyca nie może używać tej magii w jakikolwiek inny sposób, niż podczas rytuału nadawania Gwiezdnego Daru. | |
Energii | Adept |
Ta dziedzina magii wchodzi w skład autorskiej sztuki magicznej Urzaklabiny, zwanej magią Gwiezdnych Darów. Minotaurzyca nie może używać tej magii w jakikolwiek inny sposób, niż podczas rytuału nadawania Gwiezdnego Daru. | |
Życia | Adept |
Ta dziedzina magii wchodzi w skład autorskiej sztuki magicznej Urzaklabiny, zwanej magią Gwiezdnych Darów. Minotaurzyca nie może używać tej magii w jakikolwiek inny sposób, niż podczas rytuału nadawania Gwiezdnego Daru. | |
Porządku | Adept |
Ta dziedzina magii wchodzi w skład autorskiej sztuki magicznej Urzaklabiny, zwanej magią Gwiezdnych Darów. Minotaurzyca nie może używać tej magii w jakikolwiek inny sposób, niż podczas rytuału nadawania Gwiezdnego Daru. |
Przedmioty Magiczne
Fiolka Alchemika | Tajemny |
---|---|
Dar, jaki otrzymała podczas swej nauki od wampira-nauczyciela. Ta zaklęta potężnymi czarami fiolka jest teoretycznie niezniszczalna w każdym tego słowa znaczeniu, a i posiada ciekawą właściwość - mianowicie ten, kto trzyma zamkniętą fiolkę, ma całkowitą władzę nad wszelką i absolutną nad materią i energią wewnątrz fiolki. Pozwala to na precyzyjne tworzenie mikstur i eliksirów, ale tylko w niewielkich ilościach. | |
Wahadełko Rytualisty | Zaklęty |
To miedziane wahadełko, zawieszone na linie utworzonej z prawdziwej, pajęczej nici jest zaklęte w podwójnie. Pierwsze zaklęcie zapewnia wytrzymałość, drugie zaś sprawia, iż ów przedmiot drży w miejscu, które nadaje się do rytuału w danej chwili. Im bardziej czas i miejsce nadają się do przeprowadzenia rytuału, tym bardziej wahadełko zaczyna drżeć. |
Charakter
Dosyć ciężko określić minotaurzyce w kilku słowach. Jest ona raczej skomplikowaną, choć sama o sobie tak nie myśli. Bez wątpienia można ją uznać za specyficzną osobę, która może zaciekawić wielu, a jeśli nie, to przynajmniej tych ciekawskich.
Najważniejszą rzeczą w jej charakterze to spokojne podejście do życia, nawet jego najmniej ważnych aspektów. Nie chodzi tu jednak o powagę, która wymusza wiecznie neutralny wyraz twarzy, a zdolność do tego, by nie gniewać się na to , co ją otacza. Urzaklabina wierzy, iż wszystko jest możliwe, a zarazem odgórnie przeznaczone, ale nie przez bóstwa czy niewidzialny los, a tych, którzy żyją. “To, kto umrze, kto przeżyje i jak żyć będzie jest zbiorem decyzji tych, którzy byli przed nami”, mawia często minotaurzyca.
Innym elementem jej osobowości jest to, iż uwielbia czerpać przyjemność z życia, a jeszcze bardziej cieszy się, gdy potrafi tą przyjemność i szczęście ofiarować innym, nie ważne w jaki sposób. Dlatego też zarówno sobie, jak i każdej innej osobie sugeruje korzystanie z tego, co zwie się żywotem.
Urzaklabina ma jednak dosyć negatywne podejście odnośnie wszelkiego prawa oraz ograniczeń społecznych i kulturowych. Wierzy, iż każdy ma prawo czynić to , co czynić chce oraz żyć jakkolwiek mu się podoba. To, że prawdopodobnie dochodziłoby wtedy do konfliktów, minotaurzyca nie uważa za coś złego, a jedynie za naturalną kolej rzeczy. Nie uznaje ona, iż ktoś ma rację lub nie. Z tego powodu, jeżeli ma wybierać między racją jednej a drugiej strony, wybiera tą, którą poznała wcześniej, gdyż wierzy, iż, gdyby miałoby być inaczej, spotkałaby drugą stronę wcześniej. Nigdy nie lubiła ani nawet nie próbowała kłócić się z kimkolwiek, gdyż jest przekonana, iż każdy ma prawo do własnych poglądów, nawet do takich, które są tak irracjonalne, że aż po prostu głupie. Podobnie z sytuacjami, gdy ona bądź ktoś inny popełni błąd - nie szuka winowajcy i nie stara się przekonać innych. Zamiast tego, zawsze twierdzi, iż co się stało, to się stało i nie ma sensu nad tym rozważać bez potrzeby.
Nie jest ona specjalnie wybredna odnośnie jedzenia, choć przyznać trzeba, iż jest niemal uzależniona od smaku mięsa istot o duszy, umyśle i emocjach. Sama nie rozmyślała nad tym, czemu tak jest. Po prostu uważa to za swoisty rarytas, który w przypadku poszczególnych osób może różnić się walorami smakowymi, które zawsze doprowadzają ją do istnej euforii. Krew zaś traktuje niczym substytut wody. Posoka z czyjegoś ciała także doprowadza ją do szaleńczego szczęścia. Jednak nigdy nie zdarzyło się, by straciła przez swoje upodobania kontrolę nad sobą.
Kwestia odzienia jest dla niej obojętna - mogłaby równie dobrze chodzić w bogato zdobionej sukni, jak i w swych obecnym odzieniu, które jest takiej sobie jakości. Równie dobrze jednak zgodziłaby się ona na jakiekolwiek inne odzienie, a nawet jego brak, bez względu na czas, miejsce oraz znajdujące się w pobliżu osoby. Nie wstydzi się niczego w sobie, a i jednocześnie nigdy nie wypowiada się o swej urodzie, gdyż doskonale wie, iż każdy określa czyjeś piękno na swój sposób.
Uwielbia ona rozmawiać, otwarcie i szczerze. Nigdy nie zataja informacji przed kimkolwiek, chyba że zostanie poproszona, by uczyniła inaczej. Nie ma dla niej tematów niestosownych oraz niewłaściwych, choć wie, iż to tylko jej zdanie, dlatego też nigdy nie przemawia bez upewnienia się, czy nie obrazi śmiertelnie dumy oraz poczucia wartości swych rozmówców. W każdym innym wypadku jest w stanie mówić o czymkolwiek ze spokojem, a czasem i uśmiechem, kiedy sytuacja na to pozwala.
Dosyć specyficzna rzeczą odnośnie niej jest stosunek do jej własnych ran - bez względu na ich rozmiar, genezę czy powagę, zaczyna śmiać się niekontrolowanie na ich widok, co ma związek z tym, iż często zapomina o tym, iż nawet jej może się coś stać. Tak więc, wyśmiewa własne zapominalstwo i swoistą ignorancję, zawsze, gdy się zrani.
Minotaurzyca potrafi tolerować absolutnie każdą rasę, zachowanie czy nawet przyzwyczajenia, choćby te najstraszniejsze i najgorsze. Jest też niezwykle ciekawska odnośnie wszelakich nietypowych rzeczy, których nie zna lub których wcześniej nie było dane jej odczuć. Z tego też powodu, łatwo ją namówić na wiele, obcych jej rzeczy, nawet bez korzystania z jej klątwy. Szczególnie, jeśli chodzi o coś, co jest przyjemne.
Wygląd
Urzaklabina, jako mieszanka człowieka i byka, prezentuje się nawet dobrze w porównianiu do całej reszty kobiecej części minotaurów. Widać to głównie po tym, iż jej ciało jest o wiele mniej masywne, a kształty jej ciała, jak i ogólna postura są niemal ludzkie. Niemal, gdyż wyróżnia się kilkoma szczegółowami, większymi bądź mniejszymi.
W porównaniu do człowieka, jest raczej przeciętnego wzrostu, gdyż jest wysoka na dokładnie jeden sążeń (około 1,8 metra), choć dla minotaurów dosyć mało jak na dorosłego osobnika. Waga jej zaś jest dosyć spora w porównaniu do rozmiarów, gdyż wynosi aż dziesięć kamieni (około 100 kilogramów), na co wytłumaczeniem jest fakt, iż Urzaklabina nie jest chuda, a raczej przy kości, jednak nie przesadnie. Widać to po jej krągłościach, czyli po piersiach i tylnej części bioder, które są, można by rzec, spore, o ile nie ogromne, w stosunku do całej reszty jej ciała. Dłonie jej są w miarę kobiece, jednak brak im piękna godnego olśniewającej damie.
Białą niczym śnieg skórę minotaurzycy, która poza faktem swego koloru nie jest szczególnie wyjątkowa, pokrywa gruba warstwa gęstego i mięciutkiego niczym królewskie łoże futra, które nie tylko izoluje ją od ciepła oraz zimna, ale także jest na tyle gładkie i proste, iż z daleka trudno rozpoznać, iż to sierść.
Twarz jej zaś, cóż, jest dosyć krowia, jeśli można to tak ująć. Jedynie dwie rzeczy zdradzają, że to nie bydło, które nauczyło się chodzić na tylnych odnóżach- jej bursztynowe oczy, przypominające ludzkie tak bardzo , jak to możliwe oraz srebrzyste, niemal białe włosy, sięgające jej aż do pasa, a które wiecznie są ułożone w ten sam sposób. Od głowy w dół, do około trzech czwartych swej długości są one rozpuszczone i tworzą istny chaos i nieład. Pozostała końcówka zaś jest niezbyt dokładnie upleciona w marnej jakości warkocz. Wracając do pozostałej, zwierzęcej części jej głowy, to cóż można rzec, jeśli nie to, iż w skład tego wchodzi krowi profil twarzy, okazałe, niezbyt duże, ale nie uszkodzone w żaden sposób rogi oraz poczciwe uszy, które są nieco szpiczaste.
W skład jej ubrania zaś wchodzi coś , co ubraniem trudno nazwać. Górna część to jedynie kiepskiej jakości futro, które ledwie zasłania jej obdarzony sporym rozmiarem biust. Ów materiał posiada żeliwne zapięcia na ramionach, by ułatwić zdejmowanie oraz, oczywiście, trzy dziury - dwie na ręce oraz jedną na głowę. Spodnia część prezentuje się niemal tak samo, gdyż mowa tu o dosyć krótkiej spódnicy wykonanej z tego samego futra co górne okrycie jej ciała. Nie wliczając tych dwóch rzeczy, jest ona ubrana tak jak natura tego sobie życzyła, czyli w ogóle.
Głos jej nie jest wyjątkowy. Jest łagodny i kobiecy, lecz nie porwie niczyjego serca, a i do śpiewu się nie nadaje. Nie oznacza to jednak, ze kaleczy uszy, gdyż można minotaurzycy słuchać przez spory okres czasu i nadal nie doznać uszkodzenia słuchu. Jej sposób chodzenia też nie jest ani za brzydki ani za ładny. Jest wyprostowana, jednak nie porusza się z gracją motyla, ale też nie przemieszcza się niczym rozszalała bestia. A i rzadkością, a nawet niemożliwe jest to, by potknęła się o cokolwiek.
Warto także nadmienić, iż futro oraz ubrania minotaurzycy są przesiąknięte zapachem natury, przez co ciągle czuć wokół niej zapach kwiatów, ziół, traw, czy też owoców.
Historia
“Nie jestem dobra, gdyż nie wierze w świat idealny. Zło także nie oddaje mej osobowości, gdyż nie żywię nienawiści wobec kogokolwiek. Kim więc jestem, pytasz? Kim tylko zechcesz. Poproś, a twe słowo mym ciałem się stanie. I nie martw się, dla mnie będzie to nieskończonym zaszczytem, bez względu na wszystko.”
~Urzaklabina, luźna konwersacja z zaciekawionym uczonym, data nieznana
~~~
Rozdział 0 - Gwiezdne Wyznania
~~~
Ogień, by ogrzać zmarzniętych.
[Pozwala ciału na kontrolowanie danej dziedziny magii, z której korzysta się jako z mocy]
Woda, by napoić spragnionych.
[Pozwala ciału na kontrolowanie danej dziedziny magii, z której korzysta się jako z mocy]
Powietrze, by przyduszeni mogli odetchnąć.
[Pozwala ciału na kontrolowanie danej dziedziny magii, z której korzysta się jako z mocy]
Ziemia, by zachwiani mogli pewnie stanąć.
[Pozwala ciału na kontrolowanie danej dziedziny magii, z której korzysta się jako z mocy]
Chaos, by niespodziewane się stało.
[Pozwala ciału na kontrolowanie danej dziedziny magii, z której korzysta się jako z mocy]
Harmonia, by równowaga przetrwała.
[Pozwala ciału na kontrolowanie danej dziedziny magii, z której korzysta się jako z mocy]
Dobro, by szczęście nastało.
[Pozwala ciału na kontrolowanie danej dziedziny magii, z której korzysta się jako z mocy]
Zło, by wielu cierpiało.
[Pozwala ciału na kontrolowanie danej dziedziny magii, z której korzysta się jako z mocy]
Życie, by rany zasklepić.
[Pozwala ciału na kontrolowanie danej dziedziny magii, z której korzysta się jako z mocy]
Śmierć, by agonia przybyła.
[Pozwala ciału na kontrolowanie danej dziedziny magii, z której korzysta się jako z mocy]
Pustka, by nicość zaistniała.
[Pozwala ciału na kontrolowanie danej dziedziny magii, z której korzysta się jako z mocy]
Istnienie, by materia powstała.
[Pozwala ciału na kontrolowanie danej dziedziny magii, z której korzysta się jako z mocy]
Astralność, by światy złączyć
[Pozwala ciału na kontrolowanie danej dziedziny magii, z której korzysta się jako z mocy]
Emocje, by uczucia ich tknęły.
[Pozwala ciału na kontrolowanie danej dziedziny magii, z której korzysta się jako z mocy]
Umysł, by myśli usłyszeli.
[Pozwala ciału na kontrolowanie danej dziedziny magii, z której korzysta się jako z mocy]
Struktura, by otoczenie kształtować.
[Pozwala ciału na kontrolowanie danej dziedziny magii, z której korzysta się jako z mocy]
Przestrzeń, by drogą manipulować.
[Pozwala ciału na kontrolowanie danej dziedziny magii, z której korzysta się jako z mocy]
Energia, by potęgę kontrolować.
[Pozwala ciału na kontrolowanie danej dziedziny magii, z której korzysta się jako z mocy]
Moc, by siły opanować.
[Pozwala ciału na kontrolowanie danej dziedziny magii, z której korzysta się jako z mocy]
Czysta magia, by cuda urzeczywistniać.
[Pozwala ciału na kontrolowanie danej dziedziny magii, z której korzysta się jako z mocy]
Umiejętności, by czynów dokonywać.
[powoduje, iż wszelkie umiejętności można wyuczyć i rozwijać znacznie szybciej]
Dary, by wzmocnić w potrzebie.
[Mutuje w pozytywny sposób osobę poddaną rytuałowi, dając jej coś, co można określić "darem"]
Klątwy, by osłabić potężnych.
[Mutuje w negatywny sposób osobę poddaną rytuałowi, dając jej coś, co można określić "klątwą"]
Atrybuty, by ciało dostosować.
[Pozwala na wzmocnienie atrybutów z kategorii "krzepa", "zwinność", "percepcja" oraz "umysł"]
Wygląd, by inaczej postrzegali.
[Pozwala na zmianę dowolnego aspektu wyglądu]
Wspomnienia, by je przypominać.
[Wzmacnia część mózgu odpowiedzalną za zapamiętywanie, powodując lepszą pamięć oraz powrócenie dawniej niemożliwych do przypomnienia sobie wspomnień]
Amnezja, by przeszłość zapomnieć.
[Osłabia część mózgu odpowiedzalną za zapamiętywanie, powodując pogorszoną pamięć oraz zatracenie dawniej części lub wszystkich wspomnień]
Empatia, by innych zrozumieć.
[Wzmacnia część mózgu odpowiedzalną za odczuwanie empatii, a co za tym idzie, powoduje jej częstsze przejawianie]
Bezduszność, by ich zignorować.
[Osłabia część mózgu odpowiedzalną za odczuwanie empatii, a co za tym idzie, powoduje jej rzadsze przejawianie]
Błogosławieństwo, by złych uroków pozbawić.
[Zdejmuje złe uroki z danej osoby lub też niweluje ich działanie, poprzez adekwatne wzmocnienie ciała bądź umysłu]
Miłość, by wiernie kochać.
[Modyfikuje część mózgu odpowiedzialną za odczuwanie miłości, sprawiając, iż o wiele łatwiej jest się zakochać, a miłość jest silniejsza]
Nienawiść, by wypełnić bezgranicznym gniewem.
[Modyfikuje część mózgu odpowiedzialną za odczuwanie nienawiści, sprawiając, iż o wiele łatwiej jest się zatracić się w gniewie, który staje się o wiele silniejszy niż zwykle]
Brzemienność, by samotna matką została.
[Tworzy w ciele kobiety nowe życie, dziecko, które uzyska większość cech fizycznych, magicznych oraz psychicznych od matki]
Płodność, by rodzinę utworzyć.
[Wzmaga działanie układu rozrodczego, a co za tym idzie, zwiększa szansę na zajście w ciążę/zapłodnienie partnerki]
Jałowość, by potomstwa nie zrodzić.
[Osłabia działanie układu rozrodczego, a co za tym idzie, zmniejsza szansę na zajście w ciążę/zapłodnienie partnerki]
Pokój, by złagodzić waśnie.
[Powoduje zmiany mózgu, które doprowadzają do chęci pojednania/pogodzenia się z daną osobą bądź grupą]
Wojna, by krew splamiła ziemię.
[Powoduje zmiany mózgu, które doprowadzają do chęci zabicia/okaleczenia/krwawego rozprawienia się z daną osobą bądź grupą]
Ja, Urzaklabina, ofiaruje ci Gwiezdny Dar.
~~~
Rozdział 1 - Piękne dobrego początki.
~~~
Yggdrasill. Najwspanialsza, a zarazem pierwsza rzecz, jaką pamięta Urzaklabina. To właśnie u stóp tego mitycznego drzewa, które odnaleźć może wyłącznie oko anioła, zbudziła się naturianka po raz pierwszy. Czuła spokój, szczęście oraz uczucie spełnienia już od pierwszych chwil przebudzenia ze stanu, który zdawał się być snem, lub też niezwykle relaksującą medytacją. Była ona wtedy dziesięcioletnia minotaurzycą, nie czująca strachu, samotności czy zmartwienia. Miała dosyć sporą lukę w pamięci, nie pamiętała swych poprzednich lat życia, choć w jej umyśle zachowała się wiedza nietycząca się jej historii. Jednak czuła, że na kogoś czeka, więc czekała. Wokół niej latała spora grupa błędnych ogników, co jakiś czas ocierając się o nią. Było ich całkiem dużo. Setki, tysiące może. Co kilkanaście minut przylatywały kolejne, jakby przyciągane przez naturiankę. Zjawisko to nie było chwilowe, gdyż także w jej przyszłości będzie mogła zauważyć, iż przyciąga te stworzenia. Tymczasem cień rzucany przez Drzewo Świata chronił ją przed słońcem, o którym wiedziała, iż rani jej, pokryte niemal śnieżną, bielą ciało. coś jej mówiło, iż czeka ją długa, lecz warta poświęcenia nauka.
Nie minęło dużo czasu, nim jej wzrok ujrzał, jak zbliża się w te stronę starzec, wampir konkretnie, o dziany w pierwsze lepsze szaty, dziurawe i zapomniane przez czas. Wraz z nim szedł anioł, w pełnym opancerzeniu. Krwiopijca okryty był płaszczem, który skrywał go przed słońcem. Gdy szedł, jedną ręką przytrzymywał materiał, a drugą ciągnący wóz, wypełniony po brzegi książkami, kilkoma meblami oraz wszystkim, co mogło się przydać w nauce takich rzeczy jak odprawianie magii rytualnej, zielarstwo, alchemia czy wiedza teoretyczna oraz praktyczna. Było tam też nieco rzeczy niezbędnych do życia, jak ubrania, jedzenie czy też koce. Niebianin zaś patrzył na niego, pilnując by nie umknął mu żaden potencjalny ruch, mogący oznaczać zdradę.
Wielu mogłoby pomyśleć, iż jest to widok nie do wyjaśnienia, jednak dało się to wytłumaczyć. Wampir bowiem był powiązany z niebianinem świętym kontraktem - W zamian za oszczędzenie życia Urzaklabiny oraz jej wychowanie, miały mu być odpuszczony jego zły uczynek. Powodem kontraktu był fakt, iż był on osobą, która z zimną krwią zabiła rodziców minotaurzego dzieciątka dla samego faktu śmierci. Dlatego też, by wynagrodzić jej tą stratę, musiał on troszczyć się o minotaurzyce, a i obowiązkowo miał jej wpoić, by żyła tak, by pomagać innym, jednak wszystko inne mógł robić po swojemu. By ułatwić sobie to zadanie, z pomocą magii wyczyścił wspomnienia jej rodziny i dzieciństwa, pozostawiając tylko to, co można określić mianem wiedzy. O to, by nie złamał zasad kontraktu, pilnował właśnie anioł podążający za nim - ten sam, który powiązał go kontraktem i zarazem ten, który wskazał mu Drzewo Życia, jako bezpieczne miejsce na wychowanie minotaurzycy.
Gdy zarówno anielski rycerz jak i wampir podeszli wystarczająco blisko naturianki, ta chciała przemówiła do nich, a konkretnie przywitała się z nimi. Nie znała ich imion i choć była ciekawa, nie spytała się. Zamiast tego, czekała na odpowiedź. Reakcją na to była cisza ze strony obydwu dorosłych, którzy jedynie spojrzeli na siebie nawzajem, którzy wspólnie zajęli się wypakowywaniem rzeczy z wozu. Anioł jednak tuż po tym odszedł na bok, by nie przeszkadzać im swą obecnością, zarówno w tamtym, jak i w późniejszych momentach. Odtąd jedynie miał obserwować i ewentualnie wskazywać ścieżkę, którą tylko on mógł ujrzeć. Wampir zaś przemówił do Urzaklabiny, przedstawiając się jako "Nauczyciel", oraz wyjaśniając jej, iż będzie jej przekazywał swą wiedzę odnośnie wszystkiego, co uzna za słuszne by wiedziała.
W ten sposób rozpoczęła się nauka. Urzaklabina nie pytała czemu tu jest, dlaczego nic nie pamięta oraz kim w ogóle jest zarówno ona, jak i jej nauczyciel. Miała przeczucie, że to nie ma znaczenia. To po prostu się działo. Dni zaczęły mijać, przepełnione teorią oraz praktyką. Z początku nie ruszała się spod korony Yggdrasilla, z czasem jednak krwiopijca zaczął zabierać ją w podróże. Za dnia chowali się wspólnie przed słońcem, a Urzaklabina wysłuchiwała kolejnych nauk, chłonąc pokłady wiedzy swego mistrza. W nocy zaś ona poznawała na własne oczy świat, to jak działa, jak wygląda oraz co rządzi zarówno naturą, jak i społeczeństwem dzikich terenów, wsi oraz miast. Trenowała arkana magii, poznając jej tajniki oraz z czasem dokonując coraz to większych postępów. W międzyczasie poznawała ona przeznaczenie, “dla którego warto się poświęcić” - żyć tak, by inni mogli z tego skorzystać. Nie wahała się z przyjęciem tego losu, gdyż faktycznie czuła, iż tego pragnie i z tego powodu istnieje.
Ciężko było w tym wszystkim mówić o jakiś relacjach między Urzaklabiną, a bezimiennym nieumarłym. Nie było opowiadania strasznych historii przy ognisku, nie było wspólnego śmiania oraz rozmów na pierwszy lepszy temat. Zupełnie, jakby jedno nie znało i nie chciało znać drugiego. Było jednak widać, iż minotaurzyca pozwala swemu “nauczycielowi” na wszystko, co widać było po tym, iż ten pił jej krew, niezależnie od tego, czy było inne jej źródło w pobliżu. Jednak wampir także pozwalał swej uczennicy na wiele. Pewnego dnia, gdy po raz kolejny spijał z niej krew, ta oznajmiła, iż chce posmakować jego posoki, na co ten zgodził się bez wahania. Wskazał jej, gdzie może uszkodzić jego ciało, po czym naturianka spróbowała dostać się do tego, czego chciała zasmakować. Jednak jej zęby nie były przystosowane do tego. Z tego też powodu, musiała odgryźć kawałek ciała krwiopijcy. W tym właśnie momencie zasmakowała po raz pierwszy zakazanego dla większości owocu, który stał się jej ulubionym przysmakiem. Od tego momentu starała się żywić wyłącznie mięsem rozumnych. Jednak za każdym razem, gdy tego dokonywała, leczyła ranę, używając swej magii życia. Choć czasami, gdy ją poniósł głód, trzeba było wskrzeszać delikwenta.
Niebianin nie mógł patrzeć na to, choć wiedział, iż kontrakt nie zabraniał tego. Musiał przyglądać się temu, bezradnie, by samemu nie złamać zasad umowy. Najważniejsze było, iż osiągnięty zostanie cel - Urzaklabina zostanie kimś, kto naprawdę będzie pomagał innym. Wszystko inne nie miało większego znaczenia i anioł musiał to jakoś ścierpieć. A czekało go sporo, naprawdę sporo lat, które musiał jakoś przetrwać - kontrakt zakładał, iż wampir musi opiekować się minotaurzycą, aż ta osiągnie dokładnie pięćset dziewięćdziesiąt lat. To właśnie była cena nieumarłego za swe złe uczynki.
~~~
Rozdział 2 - Niech rozbrzmią Gwiezdne Wyznania
~~~
Czas mijał nieubłaganie, choć zdawać by się mogło, iż ciągnie się w nieskończoność. Krwiopijca przekazał już sporą część swej wiedzy minotaurzycy, jednak wciąż było wiele, o którym mogła ona wiedzieć. Poza tym, Urzaklabina musiała dokonywać także praktyki, by cała ta nauka nie poszła na marne. Tak też się stało - Swe umiejętności ćwiczyła każdego dnia, zawsze, kiedy tylko był czas. Utrwalała zarówno wiedzę teoretyczną, jak i praktyczną, doskonaląc się w poszczególnych dziedzinach, z różnym skutkiem. Nie można jednak było jej odmówić smykałki do magii.
Inkantacje, moce czy nawet rozkazy zdawały się nie współgrać z jej naturą. Zamiast tego, przyszło jej korzystać z magii z pomocą rytuałów. Symbole runiczne, zdolność przygotowywania oraz odprawiania rytuałów zarówno w dogodnym, jak i w całkowicie nie sprzyjającym do tego miejscu przyszła jej niemal z dnia na dzień. Po ledwie miesiącu nauki magii, wiedziała i potrafiła wszystko to, co jej mistrz, a nawet więcej. Urzaklabina czuła jednak, iż jest w stanie nauczyć się o wiele potężniejszej sztuki magicznej - sztuki, którą musi sama utworzyć. Od tamtego momentu spędzała wiele godzin, rozmyślając pod nocnym niebem oraz dokonując kolejne, nieudane próby. W końcu jednak spojrzała wysoko w niebo, by ujrzeć gwiazdy, oraz błędne ogniki, których nagromadziło się dosyć sporo wokół niej przez te wszystkie lata. Były one niczym jej prywatne gwiazdy. Gwiazdy, które tchnęły w nią pomysł na magię Gwiezdnych Darów.
Posługując się wiedzą, jaką otrzymała od swego nauczyciela, oraz poprzez długie wędrówki do miejsc, gdzie mieszkali ludzie, naturianie, zmiennokształtni czy też wszelakie istoty, przez lata kształtowała podstawy swej autorskiej magii. W końcu, gdy wiedziała wszystko co było jej potrzebne, rozpoczęła wypróbowywanie swej magii. Trwało to wiele, wiele lat. Ostatecznie ukończyła tą sztukę i poznała jej wszystkie tajniki i zagadnienia w dniu, w którym miała wyrwać się z opieki wampira.
Ten też dzień zakończony dwoma rzeczami - pierwszą było nałożenie specyficznej klątwy na Urzaklabine, która miała pomóc jej w wypełnianiu swego przeznaczenia. Drugą rzeczą było symboliczne pożegnanie - Krwiopijca spił po raz ostatni jej krew, a ona po raz ostatni miała skosztować jego mięsa. To, co nastąpiło potem, to oddzielenie się ich dróg. Wampir znikł - jego kontrakt został dopełniony, a grzechy z jego serca oczyszczone. Urzaklabina zaś, miała przed sobą jeszcze długą drogę, pełną pomocy wszelakim istotom. Czas pokaże, co z tego wyniknie.
~~~
Rozdział 3 - [Trwa]
~~~
…
-
- Najnowsze posty napisane przez: Urzaklabina
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Data
-
-
Muuuszę ich dorwać!
- Miło cię poznać, Indiana. Podałabym ci dłoń, ale nasze nieprzytomne bagaże trochę w tym utrudniają, więc odpuszczę sobie tej formalności jeżeli tobie to nie robi różnicy. - Widać było, że humor dopisywał mino… - 5 Odpowiedzi
- 2142 Odsłony
- Ostatni post 11 miesiące temu Wyświetl najnowszy post
-
-
-
Muuuszę ich dorwać!
Świat tańczył, a wraz z nimi zmysły minotaurzycy zdawały się skakać w każdą stronę na raz. A może to ona sama odczuwała wszechobecne falowanie, a świat wciąż był, jaki był przed piątym kuflem? “Piąty, … - 5 Odpowiedzi
- 2142 Odsłony
- Ostatni post 1 rok temu Wyświetl najnowszy post
-
-
-
Muuuszę ich dorwać!
Demara, przez wielu poetów nazwana miastem zachodzącego słońca, była równie żywa co zamieszkujące jej ulice istoty. Każdy dzień był niczym wdech, zgiełk miasta zlewał się bowiem w szum, niczym powietrze… - 5 Odpowiedzi
- 2142 Odsłony
- Ostatni post 2 lat temu Wyświetl najnowszy post
-