Góry Dasso[Las] W poszukiwaniu drogi

Rozciągające się od Równin Andurii aż po Równinę Maurat góry z wierzchołkami pokrytymi wiecznym śniegiem, przeplatane zielonymi dolinami i niebezpiecznymi przełęczami, zamieszkałe przez dzikie zwierzęta i legendarne potwory. Góry otaczają i chronią przed niebezpieczeństwami Szepczący Las, dając mu w ten sposób spokój.
Awatar użytkownika
Meallia
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 97
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Elf
Profesje:
Kontakt:

[Las] W poszukiwaniu drogi

Post autor: Meallia »

Rzuciła okiem na okolicę, las jak las. Przyjrzała się uważnie pniom drzew, z porostów na nich rosnących ustaliła gdzie znajduje się północ."Gdzie był ten nasz obóz? Że też nie zwróciłam na to uwagi. Ale skoro już tu jestem, to może poszukam jakichś śladów." Wątpiła, czy jeszcze uda się jej znaleźć gnoma, można by powiedzieć, że wszelki ślad po nim zaginął. Po za tym nie wiedziała, jak duży jest ten las, ale wyglądał on na stary, a co za tym idzie - spory. Tak więc gnom mógł przebywać wszędzie. "Skoro, prawdopodobnie, nie uda mi się go znaleźć, to przynajmniej poszukam wyjścia z tego lasu." Ta sytuacja już zdążyła ją zdenerwować. Prawą rękę trzymała na rękojeści miecza, okolica wyglądała na spokojną, ale nigdy nie wiadomo, co za licho może czaić się w zaroślach.

Po jakimś czasie drzewa przerzedziły się i oczom Meallii pokazało się niewielkie jeziorko. Elfka ucieszyła się, będzie mogła zrobić postój.
Podeszła więc do niego, woda była czysta, o czym świadczyło doskonale widoczne dno. Zamoczyła w niej dłonie i napiła się jej. Była idealnie chłodna i kojąca. Ukojona zimną wodą podróżniczka przysiadła pod drzewem i rozprostowała zmęczone nogi. W spokojnej tafli zbiornika odbijała się pełna tarcza księżyca. "Noc zapowiada się pogodna." Nieopodal niej wygodnie rozłożył się jej koci towarzysz. Był już zmęczony, więc w niedługim czasie zasnął.
Awatar użytkownika
Chors
Szukający Snów
Posty: 157
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wilkołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Chors »

Chors miał za sobą krótki pobyt w Farghot w swoim małym pałacu. Zostawił go pod opieką Even, wiedział, że może jej ufać.
Wyruszył na poszukiwanie nowej przygody.

Przemierzał las zamieniony w wilka, tak było mu wygodniej. Zobaczył jezioro - idealne miejsce do wypoczynku.
- Chwila, chwila, ktoś tam siedzi. Chyba elfka, podejdę i się przywitam.- Jak pomyślał, tak zrobił.
Przemienił się w człowieka i podszedł do dziewczyny:
- Przepraszam, czy można się przysiąść?

Elfka miała ciemne włosy i patrzyła gdzieś zapatrzona. Wydawało się, że go nie słucha, ale na pewno go usłyszała.
Patrzyła chyba - nie był pewien - na taflę czystego jeziora.
Awatar użytkownika
Meallia
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 97
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Elf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Meallia »

Siedziałaby tak całą noc, co dziwne nie była śpiąca, ale często jej się to zdarzało kiedy porządnie się zamyśliła. Z tego stanu wyrwało ją pojawienie się mężczyzny. Odnalazła wzrokiem jego twarz i spojrzała mu w oczy.
- Witaj, oczywiście, z miłą chęcią cię poznam. Piękną mamy dziś noc, nieprawdaż?
Przyjrzała się dokładniej przybyszowi, był dość postawnym mężczyzną. Lecz w jego zapachu wyczuła coś dziwnego, nie był on zbyt wyraźny, ale dawał dziewczynie podstawy aby domyślać się kim on jest.
- Cóż za zbieg okoliczności, księżyc w pełni a ja kogo spotykam... jesteś wilkołakiem jeśli się nie mylę? - zażartowała.
Poprawiła lekko swoją pozycję, dopiero teraz zauważyła, że korzeń wbija się jej w udo.
- Siadaj - zachęciła go. - Ten mech jest całkiem wygodny, chociaż jak się tak długo podróżuje i na kamieniu będzie dobrze. - Zaśmiała się.
Miała wyjątkowo dobry humor, po części była to zasługa tego miejsca, czuć było w nim dobrą, można by powiedzieć nawet podejrzaną energię.
Awatar użytkownika
Chors
Szukający Snów
Posty: 157
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wilkołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Chors »

Chors usiadł koło Elfki. Mech faktycznie działał jak poduszka.
- Dziękuje, że pozwoliłaś mi usiąść koło Ciebie. Faktycznie jestem wilkołakiem, ale przyjaznym, no w konieczności czasem potrafię stać się zły.

Miał w swojej naturze duża gadatliwość i ciekawość.
- Oj przepraszam, gdzie podziało się moje wychowanie, nazywam się Chors, a ty?
Elfka zdawała się być szczęśliwa:
- No tak, Elfy lubią czysta przyrodę i ładne miejsca.
Elfka miała ładna cerę i urodę.
- Ciekawa osoba.
Awatar użytkownika
Meallia
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 97
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Elf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Meallia »

Przybysz zaczynał coraz bardziej jej się podobać. Elfce podobała się też jego otwartość, dzięki temu łatwiej prowadzi się rozmowę.
- Jestem Meallia, a co do mojej rasy to chyba nie masz wątpliwości. - Mówiąc to "dyskretnie" pogładziła dłonią za prawym uchem.

Co dziwne, nie przeszkadzał jej zapach Chorsa, a miała przecież czuły nos, co przydaje się w zielarstwie.
- Długo już podróżujesz? Przyjemnie mi się tu siedzi, ale rano chciałabym znaleźć wyjście z tego lasu. Gdybyś mógł mi pomóc, byłabym wdzięczna. - Uśmiechnęła się do niego promiennie.

Na tafli jeziora powstały niewielkie załamania, odbłyski światła księżyca migotliwie zatańczyły na jego powierzchni. Lekki powiew ciepłego wiatru wprawił w ruch rośliny znajdujące się wokół niego i delikatnie rozwiał długie włosy dziewczyny. Meallia z lubością oddała się tej pieszczocie. Pośród jego cichutkiego szumu, elfka usłyszała niezidentyfikowane odgłosy w oddali, jakby czyjś szept dobiegający z odległego brzegu jeziora. "Czy to przypadkiem nie jest..." Nie była pewna tych głosów, więc postanowiła nie niepokoić Chorsa swoimi przeczuciami.
Awatar użytkownika
Chors
Szukający Snów
Posty: 157
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wilkołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Chors »

- Podróż zacząłem w Valladonie, później dotarłem do Farghot, gdzie kupiłem mały pałacyk. Nie zabawiłem tam długo i zostawiłem go pod opieką mojej służącej. Postanowiłem rozpocząć jakąś nową przygode i wyruszyłem. Przedzierając się przez las spotkałem ciebie.
Oczywiscie mogę potowarzyszyć ci w podróży, nie mam nic innego ciekawszego do robienia.


Chors jak każdy wilkołak miał czuły słuch, słyszał mnóstwo dźwieków. Usłyszał jakieś sprzeczki gdzieś po przeciwległej stronie jeziora.
- Nie będę zawracać sobie tym głowy, może ktoś ma zły dzień.
Oprócz tego wszystko było w porządku.

- Tak, zauważyłem, że jesteś elfką, ale najładniejszą jaką dotąd widziałem.
Awatar użytkownika
Meallia
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 97
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Elf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Meallia »

Poczuła się miło połechtana tą uwagą, w końcu wszyscy lubią komplementy.
- Nie przesadzaj, wszystkie elfy są piękne... no prawie wszystkie, w końcu od każdej reguły zdarzają się wyjątki. Ale mogę ci powiedzieć, że ty też jesteś niczego sobie. - W spojrzeniu, które mu posłała, kryła się zalotność.

"Co ja robię? Przecież w ogóle go nie znam. Chyba głupieję na starość. Jaką starość, w moim wypadku to tylko starość ciała. Gdyby tak przeliczyć mój wiek na ludzki, to można by powiedzieć, że jestem w jego wieku."

- A co do podróży, to na razie nic nie planuję. Nie mam obecnie nic do roboty, wiec postanowiłam trochę pozwiedzać okolicę.
- To może poznajmy się trochę lepiej. Ja na co dzień zajmuję się zielarstwem i uzdrowicielstwem. Leczę ludzi i inne istoty magicznymi sposobami jak również ziołami, które sama zbieram i sprzedaję. Ale nie myśl sobie, że jestem święta, kiedy potrzeba potrafię skopać tyłek. Oj, gdzie moje maniery... - udała speszoną. - Tak więc można powiedzieć, że znam się na wszystkim po trochu.
Awatar użytkownika
Chors
Szukający Snów
Posty: 157
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wilkołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Chors »

- Ja jestem najemnikiem i zabijam za wysokie ceny, jednak mam swoje zasady. Dobrze władam wszelką bronią, umiem przetrwać. Mimo, że jestem wilkołakiem, to potrafię kontrolować swoje, że tak ujmę, cechy.

W pewnym momencie zobaczył jak na niego patrzy. Spojrzała zalotnie.
- Nie zdaje mi się.
- Nie obraź się, że przerwę rozmowę, ale chce się wykąpać.

Zdjął odzienie tak, że był nagi i wszedł do wody. Nie wstydził się elfki, że zobaczy jego nagość.
Woda była chłodna, ale dało się pływać.
Awatar użytkownika
Meallia
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 97
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Elf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Meallia »

- Kąpiel dobrze ci zrobi - zażartowała i demonstracyjnie zatkała sobie nos.

Patrzyła na niego, był męski pod każdym względem, nie było co ukrywać - podobał jej się.
Chwilkę się wahała, ale postanowiła iść w jego ślady. Jednak dla ubarwienia sytuacji nałożyła na siebie powłokę niewidzialności, ale żeby było ciekawiej, po jej ciele zatańczyły białe iskierki. W ten sposób kontury ciała elfki były widoczne.
- Żartuję - podeszła do wilkołaka i szepnęła mu do ucha. - Mam taki pomysł, jeśli chcesz mnie zobaczyć całą, musisz najpierw mnie złapać.

To powiedziawszy błyskawicznie wskoczyła do wody. Był to ciekawy widok. Woda była przyjemna, chłodna, ale za zimna.
Meallia na ogół była spokojną i zrównoważoną osobą, ale czasami zdarza jej się robić rzeczy dziwne i niespodziewane. Zwykle bywa to chęć zademonstrowania swoich umiejętności lub zaskoczenia oglądającego.
Awatar użytkownika
Chors
Szukający Snów
Posty: 157
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wilkołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Chors »

- Dobra, poczekaj, niech tylko Cię złapię!
Chors zaczerpnął haust powietrza i zanurkował za nią. Kiedy już ją prawie miał, ona zręcznie uniknęła jego chwytu.
Trzeba przyznać, Meallia dobrze pływała.
Nareszcie ją złapał, chyba po godzinnym pościgu. Trzymał ją mocno, szarpała się, ale nie chciał jej puścić.
- I co teraz zrobisz? Musisz chyba dotrzymać słowa.
Awatar użytkownika
Meallia
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 97
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Elf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Meallia »

- Musimy już kończyć? Ja tak dobrze się bawię.
Z jego żelaznego uścisku nie dało się wyrwać. Ale w końcu sama zaczęła, więc musiała i skończyć.
- No dobrze, ja nie rzucam słów na wiatr, ale nie licz na za dużo, przecież znamy się od niedawna.
Stopniowo stawała się widzialna. Można powiedzieć, że zjawiła się w pełnym blasku, bowiem zostawiła iskierki biegające po jej ciele, które chwilę później później zniknęły.
- I co, zadowolony? - uśmiechnęła się zadziornie. - A teraz spójrz mi w oczy i powiedz, co o mnie sądzisz.

Nie wstydziła się swojego ciała, było niemal idealne. Poza jednym szczegółem, którym była średniej wielkości blizna po boku uda, z okresu kiedy jeszcze nie potrafiła magicznie zasklepiać ran. Oprócz tej miała jeszcze parę innych, mniejszych, ale ta była najbardziej widoczna.
Awatar użytkownika
Chors
Szukający Snów
Posty: 157
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wilkołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Chors »

Chors zobaczył ją w całej swojej okazałości. Był pod wrażeniem. Wszystko piękne, skóra gładka, idealne kształty. Trzeba było widzieć jego minę pełną zdziwienia i ukojenia. Pierwszy raz widział taką uroczą elfkę.
- Co o tobie sadzę? Dobrze, powiem, jesteś idealna, wspaniała, brak mi słów, żeby to opisać.
Popatrzył jej w oczy. Pięknie wyglądały. Nie mógł oderwać oczu.
Awatar użytkownika
Meallia
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 97
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Elf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Meallia »

Patrzyła na niego oczarowana. W jego oczach widziała radość, którą i ona w tej chwili czuła.
- Uroczy jesteś. Ty też jesteś wspaniały, dawno nie było nie było mi dobrze.
Zarzuciła mu ręce na szyję i przylgnęła do jego ciała. Swoimi ustami odszukała jego i złożyła na nich pocałunek. Z początku nieśmiało, lecz coraz bardziej pewnie. Jego usta były takie ciepłe, takie miękkie, wręcz rozpływała się pod jego dotykiem.
Awatar użytkownika
Chors
Szukający Snów
Posty: 157
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wilkołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Chors »

Chors odwzajemnił pocałunek. Usta Mealli były ciepłe przyjemne.
- Doznania nie z tego świata.
Nie chciał przerywać pocałunku. Przytulił ją mocno, ale zdał sobie sprawę, że jest silny, więc troszeczkę poluzował uścisk.
Nie wiedział ile trwa pocałunek, wiedział jednak, że nie chce go przerywać.
Awatar użytkownika
Meallia
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 97
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Elf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Meallia »

Liczyła się tylko ta chwila. Meallia chciałaby żeby trwała wiecznie. Wodziła rękami po jego ciele, czuła ruchy jego silnych mięśni. W jego ramionach czuła się pewnie i bezpiecznie.
Zawiał leciutki wiaterek, a wraz z nim dobiegł do niej cichutki śmiech.
Elfka wiedziała, że to jej kot ich podgląda, jak zwykle pod pozorem "spania".
Zawsze ją to denerwowało, ale teraz nie zwróciła na to uwagi. On się nie liczył, teraz myślała tylko o Chorsie.
Awatar użytkownika
Chors
Szukający Snów
Posty: 157
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wilkołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Chors »

Chors przerwał pocałunek i zaczął pieścić piersi elfki pocałunkami. Meallia była chyba zadowolona i zaskoczona takim obrotem spraw. Nie tylko ona. Dotykał jej gładkiej skóry. Schodził pocałunkami coraz niżej. Chors nie mógł się opamiętać. Nic dziwnego, przy takiej elfce.
Zablokowany

Wróć do „Góry Dasso”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość