Szlak Ziół ⇒ [Polana przed opuszczonym domem] Powrót Zory
[Polana przed opuszczonym domem] Powrót Zory
Ogromny bia³y smok wyl±dowa³ z hukiem na polanie przed opuszczonym domem. Jego wielki ogon str±ci³ jedno z drzew rosn±cych w pobli¿u. Zora raczej star³ siê byæ delikatny, ale tym razem nie by³o czasu na obmy¶lanie l±dowania. Liczy³a siê ka¿da minuta. Dziêki magicznemu ¼ród³u wiedzia³ ¿e w³a¶nie tutaj zosta³a Niara, wiedzia³ równie¿ gdzie znajduje siê reszta jej towarzyszy. Czas nagli³, my¶li smoka by³y jednak spokojne. Dok³adnie wiedzia³ co ma zrobiæ i dok±d siê udaæ. Usiad³, zdawa³ sobie sprawê, ¿e jego ha³a¶liwe przybycie mo¿e przestraszyæ dziewczynê.
- Niara
- Pani Snów
- Posty: 2129
- Rejestracja: 15 lat temu
- Rasa: Anioł Światła
- Profesje: Władca , Mag , Opiekun
- Ranga: Administrator
- Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
- Kontakt:
Niara wybieg³a na zewn±trz. W d³oniach ¶ciska³a miecz. To co zobaczy³a jednak nie napawa³a jej strachem lecz rado¶ci±. Pu¶ci³a orê¿, a ten upad³ z hukiem na schody przed domem.
- Zora! - krzyknê³a z rado¶ci± i podbieg³a do wielkiego jaszczura. Nie by³a zaskoczona, zwyczajnie o tym nie my¶la³a, w tej chwili czu³a tylko rado¶æ z widoku i obecno¶ci najdro¿szego przyjaciela. Wtuli³a w niego swoj± ma³a postaæ. Poczu³a siê bezpiecznie.
Trwa³a tak chwilê, po czym oderwa³a siê od niego i spojrza³a w na pysk ogromnego smoka.
- Ale? Sk±d wiedzia³e¶? - powiedzia³a w koñcu.
- Zora! - krzyknê³a z rado¶ci± i podbieg³a do wielkiego jaszczura. Nie by³a zaskoczona, zwyczajnie o tym nie my¶la³a, w tej chwili czu³a tylko rado¶æ z widoku i obecno¶ci najdro¿szego przyjaciela. Wtuli³a w niego swoj± ma³a postaæ. Poczu³a siê bezpiecznie.
Trwa³a tak chwilê, po czym oderwa³a siê od niego i spojrza³a w na pysk ogromnego smoka.
- Ale? Sk±d wiedzia³e¶? - powiedzia³a w koñcu.
Królowa Niara
Królowe na trony!
"A gdy serce twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto,
z łez ocieraj cudze oczy, chociaż twoich nie otarto."
“Nie ten mocny, kto burzy lecz ten, który podpiera. Nie ten, co łzy wyciska, lecz ten co je wyciera. Człowiekiem najszlachetniejszym w całym ludzkim tłumie, jest ten kto oprócz łez własnych cudze łzy rozumie.”
Królowe na trony!
"A gdy serce twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto,
z łez ocieraj cudze oczy, chociaż twoich nie otarto."
“Nie ten mocny, kto burzy lecz ten, który podpiera. Nie ten, co łzy wyciska, lecz ten co je wyciera. Człowiekiem najszlachetniejszym w całym ludzkim tłumie, jest ten kto oprócz łez własnych cudze łzy rozumie.”
Smok przytuli³ do sobie lekko dziewczynê. Wiedzia³ jak± rado¶æ sprawi³ jej jego widok. On równie¿ czu³ siê szczê¶liwy widz±c kochan± przyjació³kê. Tak bardzo za ni± têskni³. Jednak teraz nie by³o czasu na d³ugie wywody o têsknocie.
- Kochana... Nie ma teraz czasu na wyja¶nienia. Musimy ratowaæ Kyrie i Ciebie. Id¼ po swoje rzeczy. - Powiedzia³ krótko. Wiedzia³, ze dziewczyna go pos³ucha.
Niara pobieg³a do domu po swoje, nie by³o jej zaledwie parê minut. Wysz³a z domu. Mia³a na sobie Swój szaroniebieski p³aszcz i pas z mieczem. Przez plecy przewiesi³a ³uk i ko³czan ze strza³ami, przez ramiê za¶ przewiesi³a torbê z zio³ami i reszt± niezbêdnych rzeczy. Dziewczyna podesz³a do Zory. Nie zadawa³ pytaæ ufa³a mu jak nikomu innemu na tym ¶wiecie.
Smok wyci±gn±³ ³apê, a dziewczyna wspiê³a siê po niej na jego grzbiet. Wtem wielki bia³y jaszczur uniós³ siê w powietrze. Wzniós³ siê siê bardzo wysoko, tak by nikt z ziemi nie móg³ go dostrzec i odlecia³.
Ci±g dalszy
- Kochana... Nie ma teraz czasu na wyja¶nienia. Musimy ratowaæ Kyrie i Ciebie. Id¼ po swoje rzeczy. - Powiedzia³ krótko. Wiedzia³, ze dziewczyna go pos³ucha.
Niara pobieg³a do domu po swoje, nie by³o jej zaledwie parê minut. Wysz³a z domu. Mia³a na sobie Swój szaroniebieski p³aszcz i pas z mieczem. Przez plecy przewiesi³a ³uk i ko³czan ze strza³ami, przez ramiê za¶ przewiesi³a torbê z zio³ami i reszt± niezbêdnych rzeczy. Dziewczyna podesz³a do Zory. Nie zadawa³ pytaæ ufa³a mu jak nikomu innemu na tym ¶wiecie.
Smok wyci±gn±³ ³apê, a dziewczyna wspiê³a siê po niej na jego grzbiet. Wtem wielki bia³y jaszczur uniós³ siê w powietrze. Wzniós³ siê siê bardzo wysoko, tak by nikt z ziemi nie móg³ go dostrzec i odlecia³.
Ci±g dalszy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość