Kryształowe Królestwo ⇒ [Brama Kryształowego Królestwa]
- Alea
- Szukający drogi
- Posty: 30
- Rejestracja: 12 lat temu
- Rasa: Morska Elfka
- Profesje:
- Kontakt:
[Brama Kryształowego Królestwa]
Alea stanęła u progu wielkiej, pysznie zdobionej bramy królestwa, do którego właśnie dotarła. Po ostatniej udanej kradzieży pewnego kupca postanowiła, że tym razem prześpi się w wynajętym pokoju. Doriat stacjonował w pobliskim jeziorze- wolał nie wchodzić w interakcję z innymi elfami.
Stawiając pierwszy krok w stronę miasta elfka zawahała się. Dawno nie przebywała w gronie innych elfów, nie wiedziała, czego może się spodziewać. Być może nie spotka nikogo ze swego rodu, a reszta elfów zareaguje agresywnie na jej niecodzienny widok. Być może uznają mnie za dzikusa z lasu... pomyślała i przeczesała srebrzysto białe włosy dłonią, by pozbyć się wszelkich niespodzianek z lasu. Dotąd żyła w lesie, zastawiając sidła i budując szałasy, a decyzja o wejściu w "świat z innymi" nie bardzo się do niej uśmiechała. Właściwie to nie wiedziała, dlaczego to robi. Ach, no tak! Przypomniała sobie niedawny sen, który ją nawiedził. Wtedy ujrzała jedną z sióstr na placu w jakimś mieście. Dookoła niej tętniło życie kupieckie. Ona stała po środku placu i nawoływała czyjeś imię. Alea więcej już nie widziała, ale była pewna, że to jej imię.
Naciągnęła kaptur na głowę i wbiła wzrok w ziemię. Przeszła przez bramę.
Stawiając pierwszy krok w stronę miasta elfka zawahała się. Dawno nie przebywała w gronie innych elfów, nie wiedziała, czego może się spodziewać. Być może nie spotka nikogo ze swego rodu, a reszta elfów zareaguje agresywnie na jej niecodzienny widok. Być może uznają mnie za dzikusa z lasu... pomyślała i przeczesała srebrzysto białe włosy dłonią, by pozbyć się wszelkich niespodzianek z lasu. Dotąd żyła w lesie, zastawiając sidła i budując szałasy, a decyzja o wejściu w "świat z innymi" nie bardzo się do niej uśmiechała. Właściwie to nie wiedziała, dlaczego to robi. Ach, no tak! Przypomniała sobie niedawny sen, który ją nawiedził. Wtedy ujrzała jedną z sióstr na placu w jakimś mieście. Dookoła niej tętniło życie kupieckie. Ona stała po środku placu i nawoływała czyjeś imię. Alea więcej już nie widziała, ale była pewna, że to jej imię.
Naciągnęła kaptur na głowę i wbiła wzrok w ziemię. Przeszła przez bramę.
- Goltar
- Błądzący na granicy światów
- Posty: 14
- Rejestracja: 12 lat temu
- Rasa: Człowiek
- Profesje:
- Kontakt:
Starzec zawędrował aż do miasta, opuścił nieskończenie wielkie puszcze i zbliżał się do nieskazitelnych elfickich pałaców. Były to piękne okolice, z perfekcją ozdobione budynki, doskonale dokute mury. Wszystko tutaj wyglądało jakby było wykonywane z największą precyzją. Goltar ujrzał wchodzącą do miasta elfkę, która jakby starał się by nikt jej nie poznał. Zakapturzona przechodziła przez bramę. Przyśpieszył nieco kroku, lecz nie dogonił kobiety. Nie chciał jeszcze zaczynać z nią rozmowy, wiedział, że prędzej czy później go zauważy i właśnie na to liczył. Znał dziewczynę bardzo dobrze, jej wygląd, charakter. -Nie uniknione że już mnie zobaczyła. Pomyślał. Przed Goltarem nic nie umknęło, znał każdą istotę na wylot. Jej wewnętrzne skryte emocje, nadzieje. Niektórzy mogliby nazwać to klątwą. W końcu nigdy nie był zaskoczony, a każdy kolejny dzień zaczynał niemalże w ten sam sposób. Jednak jego ciekawość, dość nietypowa w stosunku do jego starczego wieku. Spowodowała, że chciał rozmawiać z ludźmi. Samotne podróże, niezwykle go irytowały, był samotny i szukał choćby drobnego sposobu na miłą rozmowę.
- Alea
- Szukający drogi
- Posty: 30
- Rejestracja: 12 lat temu
- Rasa: Morska Elfka
- Profesje:
- Kontakt:
Przechodząc jedną z bocznych uliczek bogato zdobionych kamienic Alea doszła na plac targowy. Westchnęła z podziwu. Zobaczyła wielkie tłumy elfów, kolorowe daszki kupieckich straganów, gwar, przekrzykiwanie kupców. Nie była przyzwyczajona do takich sytuacji. Przez sto lat żyła w puszczy, a jej jedynym rozmówcą był Doriat. Czuła się tu obco. Przeszła między straganami, starając się nie patrzeć na tutejszych mieszkańców, jednak po chwili dała za wygraną. Chłonęła wzrokiem wspaniałe postacie elfów, które były od niej znacznie wyższe. Władczość, dostojność, wyższość- to wszystko, co zauważyła u swoich pobratymców. Byli dla niej niezwykli. Zapatrzona w ich życie codzienne zupełnie zapomniała o utrzymaniu środków ostrożności. Stała, oniemiała i wpatrywała się w kupców, ludzi, a przede wszystkim elfy. Nie zauważyła bacznie obserwującego ją starca, który stał nieopodal.
- Goltar
- Błądzący na granicy światów
- Posty: 14
- Rejestracja: 12 lat temu
- Rasa: Człowiek
- Profesje:
- Kontakt:
Goltar krok w krok podążał za elfką. Przemierzał niemalże u jej boku pięknie zdobione stragany i place targu. Jednak nie mógł już wytrzymać, że dziewczyna go nie zauważyła. Przyśpieszył kroku i zrównał się z kobietą.
- Witaj Alea
Powiedział łagodnym acz stanowczym tonem. Zawsze ciekawiło go co czują ludzie których to wymawia imiona. -Nieznajomy znający twoje imię, ciekawe. Zastanawiał się nad odczuciami spotkanych istot. Żadkością jest by nieznany nam człowiek, zachowywał się tak jakby znał nas doskonale. Począwszy od imienia skończywszy na największych sekretach. Wyprostował się trzymając swojego kostura i trwał tak w myślach czekając na reakcję elfki.
- Witaj Alea
Powiedział łagodnym acz stanowczym tonem. Zawsze ciekawiło go co czują ludzie których to wymawia imiona. -Nieznajomy znający twoje imię, ciekawe. Zastanawiał się nad odczuciami spotkanych istot. Żadkością jest by nieznany nam człowiek, zachowywał się tak jakby znał nas doskonale. Począwszy od imienia skończywszy na największych sekretach. Wyprostował się trzymając swojego kostura i trwał tak w myślach czekając na reakcję elfki.
- Alea
- Szukający drogi
- Posty: 30
- Rejestracja: 12 lat temu
- Rasa: Morska Elfka
- Profesje:
- Kontakt:
- Witaj Alea.
Ten głos wyrwał ją z transu. Odruchowo sięgnęła dłonią po jeden z Kharimów, jednocześnie odwracając głowę, szukając źródła owych słów. Ku swojemu zdziwieniu ujrzała przysadzistego starca opierającego się na starej lasce.
- Kim jesteś?- zapytała. Była zaskoczona tym, że starzec zwrócił się do niej po imieniu. Śledził mnie? Zastanawiała się również, czy go zna. Nie, na pewno nigdy wcześniej się nie spotkali. Zatem skąd ją znał? Była zła na siebie, że nie zachowała odpowiednich środków ostrożności. Nie spuszczając dłoni z noża, oczekiwała odpowiedzi tajemniczego mężczyzny.
Ten głos wyrwał ją z transu. Odruchowo sięgnęła dłonią po jeden z Kharimów, jednocześnie odwracając głowę, szukając źródła owych słów. Ku swojemu zdziwieniu ujrzała przysadzistego starca opierającego się na starej lasce.
- Kim jesteś?- zapytała. Była zaskoczona tym, że starzec zwrócił się do niej po imieniu. Śledził mnie? Zastanawiała się również, czy go zna. Nie, na pewno nigdy wcześniej się nie spotkali. Zatem skąd ją znał? Była zła na siebie, że nie zachowała odpowiednich środków ostrożności. Nie spuszczając dłoni z noża, oczekiwała odpowiedzi tajemniczego mężczyzny.
- Goltar
- Błądzący na granicy światów
- Posty: 14
- Rejestracja: 12 lat temu
- Rasa: Człowiek
- Profesje:
- Kontakt:
Goltar powoli usiadł na stojącej nieopodal ławce.
- Nie jestem twoim wrogiem
Po tych słowach widać było szczery uśmiech który gościł na twarzy czarodzieja. Ten zaś rozsiadł się na ławce w taki sposób by dać miejsce elfce. Był pewien co robi, znał Aleae na tyle dobrze by wiedzieć, że nie postąpi niehonorowo.
- Nazywam się Goltar
Po tych słowach starzec wskazał dziewczynie wolne miejsce na ławce, pokazując jej przy tym, że ma ochotę na rozmowę. W jego postawie można było ujrzeć, że nie kieruję się jakimkolwiek złem. Mimo, że zaczepiał nieznajome osoby, nie widział w tym egoistycznych pobudek, miło było pogadać z kimś od czasu do czasu. Szczególnie kiedy nie jest to stojące obok drzewo lub przestraszone zwierzątko.
- Nie jestem twoim wrogiem
Po tych słowach widać było szczery uśmiech który gościł na twarzy czarodzieja. Ten zaś rozsiadł się na ławce w taki sposób by dać miejsce elfce. Był pewien co robi, znał Aleae na tyle dobrze by wiedzieć, że nie postąpi niehonorowo.
- Nazywam się Goltar
Po tych słowach starzec wskazał dziewczynie wolne miejsce na ławce, pokazując jej przy tym, że ma ochotę na rozmowę. W jego postawie można było ujrzeć, że nie kieruję się jakimkolwiek złem. Mimo, że zaczepiał nieznajome osoby, nie widział w tym egoistycznych pobudek, miło było pogadać z kimś od czasu do czasu. Szczególnie kiedy nie jest to stojące obok drzewo lub przestraszone zwierzątko.
- Alea
- Szukający drogi
- Posty: 30
- Rejestracja: 12 lat temu
- Rasa: Morska Elfka
- Profesje:
- Kontakt:
- Postoję.- oznajmiła chłodnym tonem. Wprawdzie Goltar nie sprawiał wrażenia wroga, ale Alea nie zamierzała mu zaufać. Ciekawił, a jednocześnie przerażał ją fakt, że ów człowiek zna jej imię, choć nigdy wcześniej się nie spotkali. Postanowiła, że musi to wyjaśnić, za wszelką cenę.
Stała naprzeciw niego z dłonią na Kharimie i oceniała swoje szanse bojowe z mężczyzną. Po chwili doszła do wniosku, że ma nad nim dość dużą przewagę fizyczną, dlatego rozluźniła się trochę. Poza tym starzec i tak by nie zaatakował tutaj, gdzie jest tylu świadków.
- Skąd mnie znasz?
Stała naprzeciw niego z dłonią na Kharimie i oceniała swoje szanse bojowe z mężczyzną. Po chwili doszła do wniosku, że ma nad nim dość dużą przewagę fizyczną, dlatego rozluźniła się trochę. Poza tym starzec i tak by nie zaatakował tutaj, gdzie jest tylu świadków.
- Skąd mnie znasz?
- Goltar
- Błądzący na granicy światów
- Posty: 14
- Rejestracja: 12 lat temu
- Rasa: Człowiek
- Profesje:
- Kontakt:
- Skąd Cię znam ?
Starzec zadał sobie pytanie retoryczne. Widział, że dziewczyna jest widocznie zaniepokojona, była gotowa na atak, trzymając wciąż głowice mieczy. Jednak jemu nie przeszło nawet przez myśli by zrobić jej coś złego, rozumiał jednak reakcję elfki. To dość niecodzienne znać imię nieznajomego.
- Alea, jestem po prostu starcem. Nie widź we mnie wroga.
Powiedział łagodnym lecz stanowczym głosem, nie miał zamiaru zrobić dziewczynie niczego złego. Wiele lat spędzonych na pustelniczym trybie życia sprawiły, że na stare lata korciło go by przebywał wśród istot. Wprost uwielbiał rozmowy, nie ważne na jaki temat. Po prostu lubił mówić.
- Hmmm, ależ poważany ton
Zaśmiał się, uśmiechając do kobiety.
- Znam każdą istotę, która przemierza te krainy. Może wyda Ci się to niezrozumiałe, ale znam wszystkich. Nieznajomych, złodziei a nawet i skrytobójców. Nie głów się, nie znasz mnie. Jeśli jednak zapragniesz możesz to zrobić.
Słowa te wypowiedziane były, z uśmiechem goszczącym na twarzy czarodzieja. Skinął ponownie ręką na ławkę.
- Chcesz się czegoś dowiedzieć to siadaj.
Starzec zadał sobie pytanie retoryczne. Widział, że dziewczyna jest widocznie zaniepokojona, była gotowa na atak, trzymając wciąż głowice mieczy. Jednak jemu nie przeszło nawet przez myśli by zrobić jej coś złego, rozumiał jednak reakcję elfki. To dość niecodzienne znać imię nieznajomego.
- Alea, jestem po prostu starcem. Nie widź we mnie wroga.
Powiedział łagodnym lecz stanowczym głosem, nie miał zamiaru zrobić dziewczynie niczego złego. Wiele lat spędzonych na pustelniczym trybie życia sprawiły, że na stare lata korciło go by przebywał wśród istot. Wprost uwielbiał rozmowy, nie ważne na jaki temat. Po prostu lubił mówić.
- Hmmm, ależ poważany ton
Zaśmiał się, uśmiechając do kobiety.
- Znam każdą istotę, która przemierza te krainy. Może wyda Ci się to niezrozumiałe, ale znam wszystkich. Nieznajomych, złodziei a nawet i skrytobójców. Nie głów się, nie znasz mnie. Jeśli jednak zapragniesz możesz to zrobić.
Słowa te wypowiedziane były, z uśmiechem goszczącym na twarzy czarodzieja. Skinął ponownie ręką na ławkę.
- Chcesz się czegoś dowiedzieć to siadaj.
- Alea
- Szukający drogi
- Posty: 30
- Rejestracja: 12 lat temu
- Rasa: Morska Elfka
- Profesje:
- Kontakt:
Alea wysłuchała słów starca. Nagle coś jej zaświtało w głowie. Skoro zna każdą osobę, to musi znać i moje siostry. Tak, to by miało sens i otwierało przed nią nowe możliwości. Może to właśnie dzięki informacjom uzyskanym od Goltara miałaby szansę odnaleźć rodzinę. Zdjęła dłoń z rękojeści noża i naciągnęła głębiej kaptur.
- Nie możemy tutaj rozmawiać.- wskazała głową na tłumy rozgadanych mieszkańców. - Znasz to miasto?
- Nie możemy tutaj rozmawiać.- wskazała głową na tłumy rozgadanych mieszkańców. - Znasz to miasto?
- Goltar
- Błądzący na granicy światów
- Posty: 14
- Rejestracja: 12 lat temu
- Rasa: Człowiek
- Profesje:
- Kontakt:
- Czy znam to miejsce. Starzec zapytał sam siebie. Niebawem odpowiedział dziewczynie.
- Ja znam każde miejsce. Po tych słowach czarodziej się zaśmiał. Znał zakątki wszystkich miast znajdujących się w Alranii. Wkońcu podróżował od kilkudziesięciu lat, nic nie było przed nim tajemnicą.
- Chodź
Starzec kiwnął do kobiety by ta za nim podążała, zaprowadził ją do pobliskiego parku. Sam usiadł na ławce obok fontanny.
- Wiem o co chcesz zapytać, znam odpowiedź na twoje pytanie
Teraz mag się zatrzymał czekając na odpowiedź elfki
- Ja znam każde miejsce. Po tych słowach czarodziej się zaśmiał. Znał zakątki wszystkich miast znajdujących się w Alranii. Wkońcu podróżował od kilkudziesięciu lat, nic nie było przed nim tajemnicą.
- Chodź
Starzec kiwnął do kobiety by ta za nim podążała, zaprowadził ją do pobliskiego parku. Sam usiadł na ławce obok fontanny.
- Wiem o co chcesz zapytać, znam odpowiedź na twoje pytanie
Teraz mag się zatrzymał czekając na odpowiedź elfki
- Alea
- Szukający drogi
- Posty: 30
- Rejestracja: 12 lat temu
- Rasa: Morska Elfka
- Profesje:
- Kontakt:
Alea uniosła nieznacznie brwi. Słowa mężczyzny wydawały jej się nieprawdziwe, z trudem trzymające się sensu. Nie mogła uwierzyć w to, że Goltar posiada tak bezgraniczną moc. Swoimi zastrzeżeniami podzieliła się z rozmówcą:
- Nie wierzę panu. To niemożliwe, by starzec posiadał tak wielką moc.
Poczuła, że unosi głos. Starła się utrzymać dygotanie rąk. Była zła na Goltara, że próbował ją oszukać. Teraz czekała w rozdygotaniu na odpowiedź, spodziewając się najgorszego.
- Nie wierzę panu. To niemożliwe, by starzec posiadał tak wielką moc.
Poczuła, że unosi głos. Starła się utrzymać dygotanie rąk. Była zła na Goltara, że próbował ją oszukać. Teraz czekała w rozdygotaniu na odpowiedź, spodziewając się najgorszego.
- Goltar
- Błądzący na granicy światów
- Posty: 14
- Rejestracja: 12 lat temu
- Rasa: Człowiek
- Profesje:
- Kontakt:
GOltar roześmiał się głośno, skoro obecna tu elfka nie wierzyła jego słowom nic go już tu nie trzymało. Co prawda lubił sprawiać istotą przyjemność po przez opowiadanie im prawdy, zdradzanie sekretów i ogólna pomoc przy zrealizowaniu celów. Teraz już nic go nie trzymało, nosił zbyt dużo zmartwień na swych starych barkach by teraz w dodatku przejmować się sprawą Alea.
- Żegnam, może jeszcze się spotkamy. A możę wtedy wszystko inaczej się potoczy.
Wypowiedziawszy te słowa, zniknął wywołując strugę powietrza któa uderzyła o ciało kobiety niemalże ją przewracając. Po prostu zniknął, przeniósł się do innego miejsca. Może tam zazna spokój.
Ciąg Dalszy: Goltar (niedługo dopisze)
- Żegnam, może jeszcze się spotkamy. A możę wtedy wszystko inaczej się potoczy.
Wypowiedziawszy te słowa, zniknął wywołując strugę powietrza któa uderzyła o ciało kobiety niemalże ją przewracając. Po prostu zniknął, przeniósł się do innego miejsca. Może tam zazna spokój.
Ciąg Dalszy: Goltar (niedługo dopisze)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość