ValladonKarczma "Czarny kruk"

Wielki rozległe miasto, skupisko ludzi, jak i innych ras. To miejsce odwiedza wiele istot, istot niebezpiecznych, magicznych ale także przyjaznych. Znajdziesz tu towary z całego świata, skarby i tajemnicze artefakty. Jeśli czegoś potrzebujesz znajdziesz to tutaj
Zablokowany
Awatar użytkownika
Eileen
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 53
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Karczma "Czarny kruk"

Post autor: Eileen »

Eileen skręciła z Erianą i Nefertari w kolejną uliczkę i w kolejną ... Z każym krokiem Eianie szło coraz lepiej ...
W końcu zatrzymała się przed jedną z karczm.
Na szyldzie widniał napis "Czarny kruk".
Karczma ta nie kazała płacić sobie za dużo ... nie była też jakaś luksusowa ... ale nie była też zła.
Eileen weszła po chwili i zostawiła Erianę koło jednego z pustych stolików ... Zamówiła dla nich obiad i wynajęła pokój dla dwóch osób ...
Awatar użytkownika
Nefertari
Szukający drogi
Posty: 27
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wróżka
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Nefertari »

Nefertari większość drogi przespała na ramieniu Eileen. Obudziła się dopiero w karczmie. A właściwie przed nią gdy schowała się w torbie Eileen.
Nie chciała by czarodziejka z jej powodu miała jakieś problemy... lub dodatkowe koszta ...
Tak więc siedziała cichutko w torbie jak mysz pod miotłą. Do jej nozdrzy dostał się zapach jedzenia. Do uszu gwar ludzkich głosów. Chciała wyjrzeć i poobserwować ludzi... ale wiedziała, że wtedy mógłby ktoś ją zauważyć i wydać ...
Awatar użytkownika
Eriana
Szukający drogi
Posty: 49
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Syrena
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Eriana »

Eriana przypatrywała się tym wszystkim ludziom w karczmie. Połowę z nich stanowili zwykli pijacy ... w karczmie były też kobiety lekkich obyczajów i wieśniaczki pilnujące swoich mężów.
Erianę nie zdziwił taki widok. Nawet w oceanie i lagunach były takie syreny i trytoni, którzy nie mięli za grosz ogłady. Zazwyczaj trzymała się z dala od takich istot. Tutaj jednak nie miała wyboru. Czekała cierpliwie na Eileen i modliła się w duchu by żaden z tych obleśnych typów nie podszedł do niej. Zastanawiała się co by wtedy odpowiedziała.

Cichutko w torbie Eileen szamotała się Nefertari. Chyba było jej nie wygodnie. Eriana otworzyła ją i wyjęła małą wróżkę ze środka.
- Czemu się tutaj schowałaś? Czy coś nam grozi? - zapytała ją z niepokojem.
Malutka istotka spojrzała na nią wtedy jak na głupią i westchnęła cicho.
- Nie, głuptasko - zaczęła, jednak nie uraziła tymi słowami Eriany. - Chowam się, bo Eileen wynajmuje pokój dla dwóch, a nas jest trzy. Nie chcę, żeby musiała za mnie dopłacać. - Po tych słowach wymsknęła się i znów schowała do torby.
Awatar użytkownika
Kai
Szukający Snów
Posty: 171
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Leśny Elf
Profesje: Myśliwy , Wędrowiec , Żołnierz
Kontakt:

Post autor: Kai »

Kai wszedł do karczmy trochę niepewnym krokiem. Kiera przywiązał wcześniej do drzewa w pobliżu budynku. Kilka osób krzywo się na niego spojrzało, gdyż miał na plecach kołczan i łuk.
Hmm... Pewnie nie spodoba się właścicielowi, że wchodzę do zdemilitaryzowanej strefy z bronią... Trudno. Jego problem - pomyślał i już trochę pewniej rozejrzał się po otaczających go istotach. Jego czuły słuch wyłapywał strzępki rozmów, jednak nie przykładał do nich większej wagi. Nagle jego wzrok natrafił na ciekawą istotę. Postanowił podejść, mimo iż wcale nie znał tej kobiety.
W końcu trzeba rozpocząć nowe znajomości. Nie będę siedzieć i czekać na cud - pomyślał Kai i ruszył w stronę nieznajomej. Przysiadł się do stolika i powiedział:
- Witaj. Jestem Kai. Kai Kanon. Jestem tu nowy. Oprowadzisz mnie? - zapytał troszkę niepewnie, bojąc się surowej odpowiedzi dziewczyny. Dopiero teraz zauważył, że jest ona bardzo piękną istotą koło 20 lat. Patrzył prosto w jej przenikliwe, zielone oczy...
Awatar użytkownika
Eileen
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 53
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Eileen »

Eillen czekała na zamówienie przy barze, kiedy spostrzegła, że do Eriany przysiadł się pewien elf. Nie wyglądał on na bogatego elfa, który wrócił z rozrywkowego polowania. Było w nim coś więcej. jakaś dziwna aura otaczała jego postać. Eileen jednak nie mogła jej rozszyfrować.
Widząc, ze mężczyzna wprawił syrenkę w zakłopotanie podeszła do stolika i usiadła koło niej.

-No proszę, jesteśmy tu zaledwie parę chwil, a ty już przyciągasz do siebie mężczyzn ... i to jeszcze jakich - dodała po chwili. Z oczu młodzieńca... cóż właściwie nie młodzieńca bo była o wiele wiele od niego młodsza. Więc z oczu elfa wyczytała, że jest on dość wstydliwą osobą, która podchodząc do Eriany tylko na chwilę przełamała tą cechę. Zamierzała go troszeczkę zdenerwować, wystraszyć...

-Elf w tych stronach? Dość nietypowy widok. Co tutaj Cię sprowadza Panie?- zatrzepotała uwodzicielsko rzęsami.
-Och. Przepraszam gdzie moje maniery. Jestem Eileen, a to moja przyjaciółka Eriana - jej głos był melodyjny i równo uwodzicielski jak spojrzenie, którym dzieliła mężczyznę.
O Nefertari nie wspomniała, po co miała budzić malutką wróżkę śpiącą w jej torbie ...
Awatar użytkownika
Eriana
Szukający drogi
Posty: 49
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Syrena
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Eriana »

Czekała spokojnie na Eileen próbując nie zwracać na siebie niczyjej uwagi.
I kiedy myślała, że już jej się to udało przysiadł się do niej dość dziwny jegomość. Przypominał on człowieka aczkolwiek miał długie szpiczaste uszy.... podobnie do Death. Tylko jak nazywała się ta rasa?
Eriana nie mogła nic z siebie wydukać, nie słyszała nawet co on powiedział. Wpatrywała się tylko w jego twarz i bujne blond włosy. Co ma odpowiedzieć?

Na szczęście z opresji wyratowała ją Eileen. I zaczęła mówić do, jak się okazało Elfa. Tym razem syrenka nie chciała przegapić rozmowy więc wytężyła słuch. Nie wiedziała co planowała jej "opiekunka". Zastanawiała się czy na prawdę podoba jej się ten mężczyzna czy tylko udaje... postanowiła poczekać na jego odpowiedź.
Awatar użytkownika
Kai
Szukający Snów
Posty: 171
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Leśny Elf
Profesje: Myśliwy , Wędrowiec , Żołnierz
Kontakt:

Post autor: Kai »

Kai trochę odruchowo skrzywił się niespodziewanym dołączeniem do rozmowy kolejnej, wyglądającej dość młodo, osóbki. Spojrzał na dziewczynę z kapturem, uśmiechnął się i powiedział, pół żartem, pół serio wciąż uśmiechając się:
-Za wysokie progi na Twoje nogi. Mam o wiele więcej lat niż ty. Raczej tak mi się wydaje... Bo chyba nie jesteś Wiecznie Żyjącą... Zresztą!To nie ważne. Rozmawiałem z Twoją znajomą. - po czym skierował się do Zielonookiej - Jak masz na imię, Nieznajoma?
Awatar użytkownika
Eileen
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 53
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Eileen »

Za wysokie progi? A cóż to ma niby znaczyć?
W jej oczach zapłonęły małe ogniki. Już ty mi tu pożałujesz przemknęło jej przez myśl.
I nagle tak nie wiadomo skąd marynarka elka lekko zajęła się ogniem. Biedaczyna podskoczył tak wysoko, że prawie dotknął głową sufitu.
Nie wspominając już o krzykach. Po chwili podskakując jeszcze ogień nagle ustał.
-Nie jestem pewna czy za wysokie skoro piszczysz jak baba przy małym ogniu ... - powiedziała do niego po chwili. Akurat karczmarz przyniósł ich posiłek i napoje.
-Na zdrowie - powiedziała po czym po czym uchyliła lekko kielich z winem i napiła się. jej oczy jednak wciąż były zwrócone ku elfowi. I wciąż w nich skakały figlarne płomyki mówiące, że wcale jej go nie żal.
Awatar użytkownika
Kai
Szukający Snów
Posty: 171
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Leśny Elf
Profesje: Myśliwy , Wędrowiec , Żołnierz
Kontakt:

Post autor: Kai »

Elf, nie zwracając uwagi na zaczepki ze strony, najwyraźniej, czarodziejki, wciąż jeszcze w niewielkim szoku, ale z dezaprobatą w głosie poprosił zielonooką nieznajomą:
-Możesz poprosić swoją koleżankę,a by dała mi spokój? Nie jestem z nastroju do żartów, a chciałem porozmawiać z Tobą...
Spojrzał ukradkiem na "Zakapturzoną" powstrzymując się od wywołania bójki. Nie był skory do potyczek i chciał odpocząć po długiej wędrówce przez krainy, dlatego też podszedł do pięknej dziewczyny naprzeciw niego. Głęboko w duchu miał nadzieję, że czarodziejka odczepi się od niego i od nich.
Awatar użytkownika
Eriana
Szukający drogi
Posty: 49
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Syrena
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Eriana »

Eriana spuściła wzrok. Nie podobało jej się to co zrobiła Eileen, aczkolwiek hm.. w sumie zasłużył sobie. Syrenka spojrzała się na "opiekunkę" .
- Ona sama o tym zadecyduje - powiedziała po chwili nieśmiałym głosikiem. - O czym chcesz ze mną porozmawiać Panie? Ja nic nie wiem... ja... ja... ja.. ja jestem nietutejsza - powiedziała po chwili i się zarumieniła.

Jeszcze raz spojrzała się na przełożona i na mężczyznę. Jak się rozmawia z mężczyznami?
Awatar użytkownika
Kai
Szukający Snów
Posty: 171
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Leśny Elf
Profesje: Myśliwy , Wędrowiec , Żołnierz
Kontakt:

Post autor: Kai »

To nie był najlepszy pomysł... Chyba sobie odpuszczę. pomyślał Kai, po czym skierował swój głos do nieznajomej:
-No dobrze. Chciałem po prostu zdobyć pierwszą, w nowym życiu, znajomość, ale to najwyraźniej był jeden z moich gorszych pomysłów. Pójdę już... - po czym powoli wstał, odwrócił się i ruszył do wyjścia, jednam z cichą nadzieją, że piękna nieznajoma podąży za nim... Jeszcze tylko przelotnie spojrzał za siebie na "nietypową" parę przyjaciółek, spotkał rażący wzrok czarodziejki i otworzył drzwi karczmy wychodząc na chłód z zewnątrz. Nie był zadowolony ze swoich poczynań.
Jak na pierwsze kroki to idzie mi po prostu wspaniale! - pomyślał z ironią i ruszył do Kiera.
Awatar użytkownika
Eriana
Szukający drogi
Posty: 49
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Syrena
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Eriana »

Eriana chciała go zatrzymać, wydawał jej się miłym człowiekiem... znaczy elfem..
Wystraszył ją jednak wzrok Eileen. Choć czarodziejka miała 15 lat Eriana nie mogła jej zbagatelizować, wiedziała więcej od niej o tym świecie, uczyła ją wszystkiego ... Była dla syrenki prawie jak... jak matka ...
Posmutniała na myśl o swojej rodzicielce. Życie toczy się dalej- powiedziała sama do siebie i zabrała się za jedzenie.

Gdzieś w głębi duszy miała nadzieję, że jeszcze spotka przystojnego elfa.

Po zjedzonej kolacji udały się do wynajętego pokoju. Obie położyły się w swoich łóżkach, a malutkiej Nefertarii stworzyły łóżeczko z ubrań. Wróżka wciąż smacznie drzemała.

Dziewczyny zasnęły. Obudziło je poranne słońce. Po ubraniu i wykąpaniu się zeszły do sali jadalnej karczmy. Eriana coraz lepiej chodziła. Coraz to rzadziej potykała się i upadała. Kolana przestały jej już tak mocno drżeć. Wszystko skłaniało się ku człowieczeństwa. Eileen ubrała ją w ukradzioną szatę damską i zaplotła włosy. Eraiana czuła się z nimi dziwnie , ale nie narzekała. W domu... pod wodą jej włosy zawsze falowały i unosiły się, na lądzie kiedy miała je rozpuszczone unosił je wiatr... a teraz .. teraz były mocno ze sobą spięte...

Dziewczyny postanowiły zjeść na mieście. Mała Nefertarii znów musiała schować się na chwilę do torby co niezbyt jej odpowiadało, ale ścierpiała te katusze z pokorą.

Kiedy wyszły na świeże powietrze owiała je lekki chłód poranka. Miasto zaczynało się budzić. Nefertari usiadła Eileen na ramieniu i ruszyły na rynek.


Ciąg dalszy Eriana, Eileen , Nefertari
Awatar użytkownika
Kai
Szukający Snów
Posty: 171
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Leśny Elf
Profesje: Myśliwy , Wędrowiec , Żołnierz
Kontakt:

Post autor: Kai »

Kai postanowił pozostać jednak w karczmie, ponieważ nie miał lepszego pomysłu na spędzenie nocy. Zapłacił karczmarzowi i poszedł do wskazanego pokoju. Jednak przed snem ciągle myślał o nieznajomej, starał się w swojej wiedzy dowiedzieć jakiej jest rasy. Jednak z powodu zmęczenia wędrówką nie mógł nic wymyślić, więc położył się spać.

Rano obudziły go promienie słońca.
Dopiero świta. To dobrze, nikt mnie nawet nie spostrzeże - pomyślał Kai, szybko się umył, ubrał i wyszedł z pokoju. Postanowił nie jeść dziś śniadania, ponieważ nie miał zbyt dużo pieniędzy. Postanowił pospacerować po rynku...

Ciąg dalszy: Kai
Zablokowany

Wróć do „Valladon”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość