Wzrok zachwyca gnąca się w zjawiskowym tańcu emanacja, której żelazna barwa lśniąca w słońcu mocno rzuca się w oczy. Barachitowe listki uczepione u dołu falują targane wiatrem, zaś miedzianą wstęgą o cynowych zdobieniach, zgrabnie zakreśla w powietrzu różnorodne kształty. Zupełnie odwraca to uwagę od jej niewielkiej siły. Dodatkowo efekt potęguję wesoło migoczące szmaragdowe światło. Wszystko dzieje się w zupełnej ciszy bowiem aura nie została obdarzona żadnym dźwiękiem. Mimo to uzupełnia to silna i słodziutka woń miodów i kwiatów rosnących na kolorowych łąkach. Ta cudowna delikatność sprytnie maskuje ostre jak brzytwa brzegi oraz te bardziej tępe i zniszczone. Jeśli zdoła się dojrzeć paskudną chropowatość, może ona całkiem zbić z tropu, kompletnie nie pasując do całości. Aczkolwiek dopasowała się jednak do twardej powierzchni jak ulał. W smaku zaś lepi się nieznośnie, jednakże pod koniec o dziwo pozostawia suchy posmak.
Nieobecności Z przyczyn osobisto-zawodowych muszę zniknąć z Granicy na czas nieokreślony. Ci którzy mieli ze mną te nieliczne wątki, wiedzą co i jak. A dla wszystkich moc uścisków(a w nosie z covidem), wytrwałości i niekońc…
Re: Nieobecności Cześć kochani
Ostatnimi czasy (uzbierało się trochę tych miesięcy), więcej mnie nie było niż byłam, głównie z powodu pracy, ale jakieś odpisy w niedobitkach wątków się pojawiały. Niestety real bywa bezlitosny…
Re: Nieobecności Nowy rok... Przez najbliższy tydzień - do 05.01.19r lub dwa czyli do 12.01.19r moja obecność może być lekko nieprzewidywalna. W wersji optymistycznej nic się nie zmieni, pesymistycznej będę w kratkę do pełnej n…