Główny plac miastaNiebezpieczne Trakty - Grupa II

UWAGA: DZIAŁ EVENTOWY.
W tym dziale mogą pisać wyłącznie osoby, które biorą udział w evencie specjalnym.

Jest to główny plac Demary, gdzie zbierają się najczęściej kupcy ze wszelkich stron by sprzedać swe towary, ale nie tylko. Czasem na placu zbierają się również zbrojne wyprawy, na bestie które grasują po traktach, lub też wykonywane są egzekucje na bandziorach którzy zawinili wiele społeczeństwu miasta.
Awatar użytkownika
Vaxen
Szukający Snów
Posty: 153
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Przemieniony
Profesje: Zabójca , Wojownik , Szlachcic
Kontakt:

Post autor: Vaxen »

        "A już liczyłem na odrobinę akcji... Powinni się już zjawić!" - krzyczał na siebie Vaxen chowając ostrza do pochw na plecach i przechodząc do potyczki umysłowej ze samym sobą. Niecierpliwił się, ale nie było to spowodowane małą cierpliwością Anioła. Nie znał dokładnie planów brygady, jak i bandytów. "W sumie teraz chyba jestem jednym z nich... Chyba, że uznają mnie jednak za niepotrzebnego...". Na ostatnią myśl Upadły uśmiechnął się szeroko pod maską. Jeśli tak by się stało, miałby masę zabawy - stałby pomiędzy dwoma walczącymi stronami, będąc we wrogich stosunkach z każdą. Dużo walki, dużo krwi, dużo zabawy.
        - Dekretu nie ma, ale są niebezpieczeństwa - rzekł Pierzasty z udawaną troską o nieznajomych. - Może jakoś wam pomóc? Akurat poszukujemy bandy złodziejów. Słyszeliście o czymś takim? - zagaił bez oporów zdradzając cel ich misji. Widać było w jego spojrzeniu, że nie uwarza wampira i czarodziejki za członków grupy organizującej napady na karawany z Demary. Vax stanął trochę swobodniej, nieco się rozluźniając. "Nie zaatakują, nie mają powodu".
        Gdy Skarliath stanęła obok, Vaxen rozłożył skrzydła i pofrunął w powietrze próbując ponownie rozejrzeć się po okolicy. Przecież gdzieś w końcu musi znaleźć jakiś, choćby malutki znak świadczący o tym, że najeźdźcy zamierzają zaatakować. Poza tym, obiecał, że będzie się unosił. Co prawda na jakiś czas o tym zapomniał, ale teraz postanowił wrócić do swojej pierwotnej misji.
Awatar użytkownika
Pani Losu
Splatający Przeznaczenie
Posty: 637
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Pani Losu »

Lamir odczuł coś na wzór spojrzenia, ale to był inny rodzaj podglądu. A może to zwyczajny przypadek pozwolił na rozwinięcie akcji w ten a nie inny sposób? Pod jego nogami ujawniła się czarna barwa, która momentalnie rozrosła się do średnicy postaci wąpierza i wciągnęła łapskami w swoje sidła. Wielu towarzyszy, o zdolnościach wyczuwania magii, mogli odczuć silne uderzenie powietrza. Nie można było uznać tego za niebezpieczne. Najwidoczniej mag bawił się czarami bądź też trenował swoje umiejętności, nie zmieniło to jednak faktu, że Lamir pozostał jedynie śladem na tle wiatru.
Zablokowany

Wróć do „Główny plac miasta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość