Oglądasz profil – Guerrera

Awatar użytkownika

Ogólne

Godność:
Guerrera Entele
Rasa:
Człowiek
Płeć:
Nieokreślono
Wiek:
25 lat
Wygląda na:
0 lat
Profesje:
Majątek:
Sława:

Aura

Ta emanacja o średniej sile, wije się i gnie przez moment, zanim zdecyduje się na konkretny kształt. Dopiero po chwili przybiera obraz urodziwego, ozdobnego szala, utkanego z lśniącej żelaznej przędzy. Rozpostarty wokół piękny splot przetykany jest subtelnymi wzorami z cyny, by gdzieś w połowie zostać upstrzony złotym ornamentem. Choć jest on niewielki i stanowi jedynie dodatek do tkaniny, wyraźnie ją ubarwia, będąc nieodłącznym elementem całości, bez której deseń rozpadł by się, nigdy nie przybierając właściwej sobie formy.
Wokół mieni się wyjątkowo nikła i ledwie zabarwiona poświata o kolorze rubinu. Czerwień jego rozpuszcza się jakby we łzach, które stanowią zarówno źródło szkarłatu, jak i decydują o jego nad wyraz delikatnej barwie. Wokół daje się wyczuć delikatny zapach świeżo wypolerowanej broni i nocy, pory idealnej dla kryjących się w mroku.
Szal ów rozpościera się pośród całkowitego milczenia i choć jak przystało na tkaninę jest giętki i gładki, od razu można wyczuć, że utkany został z metalowych nitek, które pod palcami są twarde, a swoją cienką i ostrą powierzchnią potrafią dotkliwie pokaleczyć palce.
Smak aury jest stały i jednoznaczny, będąc delikatnie suchym w odczuciu.

Informacje o graczu

Nazwa użytkownika:
Guerrera
Grupy:
Płeć gracza:
Kobieta

Skontaktuj się z Guerrera

Pola kontaktu widoczne tylko dla zalogowanych użytkowników.

Statystyki użytkownika

Years of membership:
7
Rejestracja:
7 lat temu
Ostatnio aktywny:
7 lat temu
Liczba postów:
13
(0.01% wszystkich postów / średnio dziennie: 0.00)
Najaktywniejszy na forum:
Kryształowe Jezioro
(Posty: 11 / 84.62% wszystkich postów użytkownika)
Najaktywniejszy w temacie:
[Nad brzegiem jeziora] Bijąc się z myślami...
(Posty: 11 / 84.62% wszystkich postów użytkownika)

Połączone profile

Brak profili posiadających połączenia.

Atrybuty

Krzepa:raczej silny
Zwinność:zręczny
Percepcja:niedosłyszący, przytępiony smak
Umysł:pojętny, ineligentny
Prezencja:Ładny

Umiejętności

SkrytobójstwoBiegły
Walka mieczemOpanowany
GeografiaOpanowany
Jazda konnaBiegły
Sporządzanie truciznBiegły
ZłodziejstwoBiegły
Znajomość etykiety dworskiejOpanowany
Znajomość wielu językówOpanowany
Otwieranie zamkówBiegły
Zastawianie pułapekOpanowany

Cechy Specjalne

Biegłość w posługiwaniu się broniąZaleta
No cóż, w końcu uczyła się tego całe życie, a potem stało się to wymogiem w jej pracy. Ciężko byłoby, gdyby tego nie potrafiła.
Skradanie sięZaleta
Otóż praca skrytobójcy polega w głównej mierze na skradaniu się.
Zdolność szybkiego uczenia sięZaleta
Bardzo chłonny umysł pomógł jej dostrzec co tak naprawdę jest walutą i bronią w tym świecie- wiedza. Dlatego stara się na bieżąco pozyskiwać wszystkie ważne informacje.

Magia:

Nowicjusz

Przedmioty Magiczne

Mroczny

Charakter

Przez jej delikatny wygląd nikt nie bierze jej na poważnie. Udało jej się zdobyć reputację naprawdę dobrej w swoim fachu, jednak nie obyło się bez ofiar. Na co dzień jest miła i uprzejma, ale to dziewczyna która zawsze stawia na swoim i ciężko stąpa po ziemi. Nie w głowie jej amory lub cokolwiek co mogłoby rozproszyć jej uwagę. Ma cięty język i potrafi niejednego zaskoczyć.

Nie można jednak powiedzieć, że Guerra to cicha osoba, o nie. Jest gadatliwa, ale nie paple tego co jej ślina na język przyniesie. Dziewczyna mądrze dobiera słowa, choć zdarza jej się wyrzucić z siebie wszystko, jak bardzo nietaktowne by to było. Niemniej jednak zdarza się to na tyle rzadko, że nie specjalnie musi nad tym pracować.
Jest opanowana, ale bez przesady. Po prostu stara się nie ulegać emocjom. Jak wiadomo, niejeden przypłacił za to życiem, a Guerra ma jeszcze sporo do zrobienia na tym świecie.
Dziewczyna jest ambitna i umie analizować swoje porażki. Wyciąga wnioski i można by powiedzieć, że uczy się na własnych błędach, a także cudzych.
Nie jest ideałem i doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Po prostu zaakceptowała siebie taką, jaką obecnie jest. Czy chciałaby się zmienić? Może, czasami tak. Ale to wybory, na które mogą sobie pozwolić bogaci i szczęśliwi.
Żyje każdą chwilą, czerpie radości z małych rzeczy. Trudno jej zaimponować, ale jeśli już się to wydarzy to będzie to naprawdę coś.
Nie nawiązuje przyjaźni, jedynie znajomości, choć nie znaczy to, że nie jest zabawowa. Lubi sobie odpocząć, ale ciągle jest czujna.
Można by odnieść wrażenie, że jest pozbawiona empatii i jakichkolwiek uczuć, ale ona je po prostu chowa. Bardzo, bardzo głęboko.

Wygląd

Guerra ma 25 lat, jest wysportowaną i zadbaną dziewczyną. Jej 173cm wzrostu pozwalają jej w spokoju wykonywać swoją pracę, tak że ma ona wystarczająco dużo siły, a jednocześnie nie wyróżnia się ona z tłumu. Ma ciemno brązowe włosy do łopatek, które zazwyczaj spina w kok lub związuje kawałkiem rzemienia. Ma bardzo delikatne rysy twarzy i na pierwszy rzut oka nikt by nie przypuszczał, że za tymi wielkimi brązowymi oczami chowa się skrytobójca. Guerra zawsze stara się dbać o swój wygląd, tak aby móc zawsze zniknąć- brak u niej jakichkolwiek kolczyków, tatuaży, co jest dosyć częste w jej zawodzie. Ubiera się w wygodne ciuchy niekrępujące ruchów. Zawsze ma na sobie swoją skórzaną kurtkę, spodnie do jazdy, buty w wysoką cholewką, gdzie trzyma swoje sztylety.

Ot, zwykła dziewczyna.

Historia

Dziewczyna pochodzi z rodziny kupieckiej, więc w latach młodości niczego jej nie brakowało. Miała duży dom, jedzenia pod dostatkiem, nauczycieli oraz szereg lekcji, dzięki którym miała wyrosnąć na prawdziwą damę. Codziennie uczyła się śpiewu, szycia i haftowania, języków oraz tańca. Za każdym razem z niecierpliwością wyczekiwała końca tygodnia, kiedy to podczas jednego dnia oddawała się temu co kochała najbardziej- jeździe konnej i szermierce. 
Szybko rosła, zyskiwała coraz większe uznanie w towarzystwie. Dzięki swojej aparycji wielu mężczyzn pragnęło posiąść ją za żonę. Kiedy skończyła 16 lat, jej ojciec postanowił, wbrew prośbą córki, wydać ją za jednego z synów jego zamożnego przyjaciela z dalekich stron. Wiele razy prosiła, błagała ojca aby ten zmienił swoją decyzję. Aby mogła jeszcze choć chwilę nacieszyć się wolnością, podróżować i odkrywać świat. Ojciec pozostał jednak nieugięty.
W dniu zaślubin dziewczyna nie mogła znieść, że mimo tego iż całe życie naginała własną osobowość starając się zadowolić ojca, ten oddaje ją, wbrew jej woli. Jedynym dla niej ratunkiem była ucieczka...
.
.
.
-Łapcie ją!- krzyknął rozzłoszczony kupiec, kiedy jego jedyna córka, a zarazem panna młoda wyskakiwała przez małe okienko na pierwszym piętrze. -ŁAPCIE JĄ!
Dziewczyna zwinnie zsunęła się z małego daszku nad którym znajdowało się okno jej pokoju i wylądowała w różach ozdobnych, które z wielkim trudem sadziła tego lata. Jej zwiewna biała suknia z delikatnego, drogiego materiału porwała się w strzępy, kiedy Guerra poderwała się i ruszyła biegiem w stronę stajni.
-SZYBCIEJ!- ryknął ojciec przez okno, a z drzwi wyskoczyło dwóch rosłych mężczyzn, bracia pana młodego, którego dziewczyna nawet nie widziała wcześniej.
-Cholerne buty...- syknęła pod nosem, kiedy kolejny raz zachwiała się na obcasach, które dostała w ramach prezentu ślubnego. Szybkim ruchem pozbyła się jednego, ale drugi utknął na jej stopie. Dziewczyna starała się dalej dotrzeć jak najszybciej do stajni, lecz mężczyźni doskoczyli do niej tuż przed bramą. Jeden z nich złapał za włosy, odciągnął głowę w tył i tym samym ruchem powalił ją na plecy. Powietrze uleciało z jej płuc z głośnym jęknięciem. Guerra przez chwilę walczyła o zachowanie świadomości, miała mroczki przed oczami i uporczywie łapała każdy oddech.
Po chwili dobiegł do niej ojciec, zdyszany i czerwony na twarzy popatrzył na swoją córkę i bezceremonialnie kopnął ją w brzuch. Dziewczyna zgięła się w pół, jęknęła z bóli i na nowo starała się nie zemdleć. Ból był okropny, ale przypomniała sobie, aby w takich wypadkach nie wpadać w panikę. Udało jej się to, ale ból i tak był nad wyraz uporczywy. Jeden z mężczyzn podniósł ją do góry, przewiesił sobie przez ramię i ruszył z powrotem do mieszkania kupca.
-Mogłem się domyślić, że zrobisz coś takiego. Niewdzięczna suka.- rzekł jej ojciec, kiedy przekroczyli próg. -Postawcie ją tam.- wskazał taboret, na którym chwilę temu przymierzała suknię ślubną.
Kiedy dziewczyna względnie złapała równowagę, rozejrzała się po pokoju. Przed nią stał ojciec. Niski, brzuchaty, czerwony na twarzy z nadmiaru wina i wysiłku. Nie zdążyła się zorientować kiedy ten uderzył ją mocno w twarz. Zachwiała się i runęła na podłogę. Próbując podstawić nogę przy podłodze, jej kostka wygięła się pod dziwnym kątem, a Guerra krzyknęła z bólu.
-CISZA!- wrzasnął ojciec i kopnął pannę młodą.
-Może już wystarczy?- odezwał się cichy głos z głębi pokoju. Dziewczyna skoncentrowała się i próbowała zogniskować wzrok na tej jednej postaci wynurzającej się z pomieszczenia.
-Kochana, musisz przecież dzisiaj dobrze wyglądać, nieprawdaż?- kucnął przy niej i delikatnie włożył pasemko jej włosów za ucho. Następnie złapał ją za rękę i podniósł.
-Spójrz na siebie. Ta sukienka kosztowała majątek...
-Kto? Kim...?- próbowała się wysłowić, cały czas walcząc z mroczkami przed oczyma.
-Już za chwilę będę Twoim mężem moja droga. Bardzo mnie złości to, że próbowałaś przede mną uciec.- odrzekł i przybliżył się do jej ucha by szepnąć:- I za to spotka Cię surowa kara.
Dziewczyna wzdrygnęła się. Nie na same słowa, ale na to jak bardzo nasączone one były niecierpliwością ze strony mówcy. Jakby już nie mógł się doczekać tej przyjemności.
-Przygotujcie ją odpowiednio. Tu jest druga suknia.- rzucił oschle do służby i wraz z braćmi oraz ojcem dziewczyny wyszedł z mieszkania.
.
.
.
Dwie godziny później było już po wszystkim. Była czyjąś żoną. I już te dwie godziny małżeństwa dały się jej we znaki. Jej mąż kazał skrócić ceremonię zaślubin, a zaraz po niej zapakował ją i siebie do bryczki, nie uczestniczywszy nawet w weselu. Po drodze zgwałcił swoją młodą żonę, niszcząc w ten sposób resztki jej godności. Dziewczyna zapłakana trafiła do nowego domu nad ranem. Tam od razu zaniesiono ją do jej sypialni, gdyż sama nie mogła się poruszać. Jej mąż przychodził do niej codziennie, zabawiając się nią lub każąc ją za swoje nieudane transakcje finansowe. Tak minęło pół roku. Mężczyzna, z którym miała spędzić resztę swojego życia stawał się coraz bardziej brutalny i agresywny. Nie było do końca wiadome, dlaczego ją bije. Był niezwykle impulsywny, ale tylko w stosunku do niej. Ich dom odwiedzały liczne zamożne rodziny, zawierano wiele ważnych umów i transakcji, a w ich domu organizowano liczne i huczne bale. Nikt nie podejrzewał, że gospodarz był w rzeczywistości tyranem, który wyżywa się na swojej żonie. W tym czasie Guerra sięgnęła dna. Była zdesperowana aby się stamtąd wyrwać. Pilnie studiowała książki o zielarstwie, które znalazła w domowej bibliotece. Oczywiście wszystko w tajemnicy przed mężem, tak by w dniu ich rocznicy upozorować jego śmierć.
Na wykwintnej kolacji, na którą sproszono wielu oficjeli dolała mu truciznę, którą z wielką starannością wcześniej przygotowała. Nikt nie zorientował się, że tak młoda i delikatnie wyglądająca dziewczyna będzie w stanie uczynić coś takiego. Dodatkowym atutem był fakt, że przed gośćmi zawsze musiała grać kochającą żonę i dobrą gospodynię.
Guerra odczuła ulgę. Odziedziczyła wielki majątek po mężu, dwa domy z kawałkiem pola, służbę, kosztowności a także dobrze prosperujący sklep z galanterią w pobliskim miasteczku. Nie dane było jej nacieszyć się tym bogactwem. Bracia jej zmarłego męża dopominali się o swoje, a kiedy po raz kolejny otrzymali odmowę na objęcie władzy nad tymi dobrami, postanowili sami je odebrać. Na ich nieszczęście dziewczyna dowiedziała się o tym wcześniej. Wiedziała, że nie ma najmniejszych szans w starciu z nimi, więc upozorowała wypadek i spaliła wszystko. Zabrała tylko najpotrzebniejsze rzeczy, trochę kosztowności, pieniędzy oraz notes z najważniejszymi sprawunkami i nazwiskami osób wpływowych i odjechała aby rozpocząć zupełnie nowe życie.


_____________________________________________________________________________________________________________________

Żeby wiązać koniec z końcem imała się różnych rzeczy. Pracowała w zajazdach i karczmach, pomagała przy koniach, sprzątała. Właśnie dzięki jednej z takich prac dostrzegł ją pewien zielarz, który zaczął z nią rozmawiać. Spodobał mu się sposób jej poruszania oraz to jak pewne miała ręce, a zdania układała płynnie, a dodatkowo używała słownictwa, które wskazywało na jej wyższe pochodzenie. I tak od słowa do słowa zaprzyjaźnili się, a po dwóch latach pracy u niego, korzystania z jego wiedzy i umiejętności potrafiła stworzyć trudniejsze mikstury. To ciągle było za mało by zostać biegłą w tym fachu, niemniej jednak dziewczynie wystarczyło. Pilnie się uczyła, a dzięki szybkiemu przyswajaniu wiedzy i samozaparcia w uczeniu się, zadziwiła nawet swojego mistrza. Niestety był on już stary i nie mógł jej pomóc, a dający się we znaki brak funduszy zmusił ją do ponownego wyruszenia w drogę.
Wkrótce potem dotarła do większego miasteczka, w którym znowu rozpoczęła pracę w karczmie. Były to obrzeża miasta, więc i ludzie nietypowi. Niechcący się rzucać w oczy. Pewnego dnia spostrzegła jak jedna z kobiet, którą widzi po raz pierwszy, a jednak wydawała się jej znajoma. Z krótkiej rozmowy wywnioskowała, że dziewczyna ćwiczy się w ukrywaniu się. Wydawało się to Guerri niezwykle dziwne, że sama jej o tym powiedziała, ale nie pytała o szczegóły. Następnego dnia ciało tej dziewczyny znaleziono pod drzwiami karczmy.
Guerra zaciekawiona nauką "znikania" wypytała tu i ówdzie. Z pomocą przyszedł jej niewinny wygląd i słodki głosik, dla którego wielu mężczyzn by jej pomogło. Tak trafiła na gildię złodziei, którzy po przeprowadzeniu testu, przyjęli ją do siebie. Był to niezwykle trudny i wymagający dla niej rok. Musiała wykonywać kilka zadań dziennie, odszyfrowywać ważne wiadomości, włamywać się do mieszkań, skrzyń, a także ukradkiem okradać ludzi. Całość "zarobionych" przez nią pieniędzy musiała dostarczyć gildii, a na siebie pracowała po nocach, szkoląc się dalej w fachu. Taki wysiłek opłacił się i dziewczyna była już na tyle przeszkolona, że zainteresował się nią pewien skrytobójca, który przyszedł do gildii po pomoc w pewnej sprawie. Została mu przydzielona Guerra, dzięki której udało mu się dostać do bardzo strzeżonej wieży i wypełnienia swojej misji. Dziewczyna zafascynowana wolnością mężczyzny i tym, że sam był sobie panem- pracował gdzie chciał i kiedy, postanowiła pracować z nim przez pewien okres ucząc się nowego fachu. Z łatwością przychodziło jej wypełnianie zleceń dotyczących bitych i poniżanych kobiet, które pełniła z nieukrywaną satysfakcją.
W wieku 22 lat była już na tyle w tym dobra, że postanowiła rozpocząć własną "działalność". Wielu naśmiewało się z niej i rzeczywiście z początku miała bardzo duże problemy ze znalezieniem klientów, ale kiedy tylko po paru zadaniach wykazała, że jest dobra w tym co robi, nie zadaje zbędnych pytań i wypełnia zlecenia do końca, jej reputacja znacząco się poprawiła, a dziewczyna mogła wybierać w zleceniach.
Guerra nie przywiązuje uwagi do miejsca ani czasu. Jest tu i teraz, ma to i to do zrobienia, koniec. Czasami tylko spogląda w przeszłość i zastanawia się, co by było gdyby to wszystko potoczyło się inaczej...
  • Najnowsze posty napisane przez: Guerrera
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Data