Oglądasz profil – Lolarian
Ogólne
- Godność:
- Lolarian Pelagius
- Rasa:
- Pradawny
- Płeć:
- Nieokreślono
- Wiek:
- 27 lat
- Wygląda na:
- 0 lat
- Profesje:
- Majątek:
- Sława:
Aura
Dość silna, jasna aura w kolorze żelaza, roztacza ametystową poświatę. Nie słychać przy niej żadnego dźwięku. Wydziela zapach palonych kadzideł i starych ksiąg. Mimo giętkości, jest również twarda oraz lepka. W smaku jest kwaśno-gorzka, jednakże łagodna.Połączone profile
Brak profili posiadających połączenia.
Atrybuty
Krzepa: | silny, wytrwały, odporny |
---|---|
Zwinność: | bardzo zręczny, bardzo szybki, precyzyjny |
Percepcja: | dobry wzrok, dobry słuch, wyostrzony węch, słaby zmysł magiczny |
Umysł: | ineligentny |
Prezencja: | Ładny, szarak |
Umiejętności
Łucznictwo | Biegły |
---|---|
Od najmłodszych lat interesował się łucznictwem. | |
Władanie bronią białą - Miecz jednoręczny | Mistrz |
Wkształcił go osobisty gwardzista króla Aturon, z którym jego rodzina ma bardzo dobre kontakty. | |
Gimnastyka | Biegły |
W celu zachowania sprawności i dobrej sylwetki codziennie poświęca nieco dnia na gimnastykę. Uwielbia biegać. | |
Jeździectwo | Biegły |
Chociaż jest Pradawnym i mógłby się teleportować, nigdy nie rozwinął tej magicznej umiejętności uważając ją za zbyt trudną. Zamiast tego woli podrożować na koniu, podziwiając leśne pagórki, aniżeli chaotyczne wiry magicznej projekcji. | |
Czytanie Aur | Podstawowy |
Ledwo potrafi odczytywać aury, ale jednak. Musi się nad tym skupić. | |
Etykieta | Opanowany |
Mając kontakt z elita królewską musiał opanować przynajmniej podstawy. Przy aurach średnio-silnych magów gubi się i traci możlwiość jej czytania. | |
Uniki | Biegły |
Jako wojownik najważniejsze jest nie dać się trafić. W połączeniu z jego sprawnością ma szanse umknąć nawet przed wrogimi zaklęciami. | |
Taniec | Opanowany |
Dla towarzystwa, aby zaimponować płci przeciwnej, a także jako część życia na królewskim dworze. | |
Przetrwanie | Biegły |
Zawsze wolał życie z naturą niż miejskie, pełe luksusów i politycznych rozgrywek. Na zjazdach rodzinnych zawsze przez to uważano go za odmieńca i swego rodzaju wyrzutka. | |
Tropienie | Biegły |
Nauczył się tego na polowanian, na których szkoił się nie tylko w przetrwaniu, ale i łucznictwie. | |
Wiedza tajemna | Podstawowy |
Chociaż Lolarian nie posiada daru magii, to zaznajomił się z podstawowymi definicjami wiedzy magicnzej. Mimo to nie potrafi jej wykorzystać do magii. | |
Anatomia | Podstawowy |
Lolarian jako osoba walcząca wręcz opanował podstawy budowy ciał istot zamieszkujących Alaranię, by wiedzieć, gdzie uderzać podczas walki. | |
Medycyna | Opanowany |
Zaznajomił się z zasadami pierwszej pomocy przy opatrywaniu ran zadanych bronią białą. | |
Polityka | Podstawowy |
Jako członek gwardii króla nieco się nasłuchał rozmów możnych, przez co ma jakieś tam pojęcie o sytuacji na świecie. |
Cechy Specjalne
Brak daru magii | Fenomen |
---|---|
Trudno określić czy to dar czy jakaś klątwa. W każdym razie ta postać nie potrafi kontrolować magii w żaden sposób. Pośmiewisko salonów magicznych i własnej rasy. Nigdy się już nie nauczy kontrolować magii. Cóż za smutny los... |
Magia: Intuicyjna
Nowicjusz | |
Przedmioty Magiczne
Pamiętnik Szayela | Tajemny |
---|---|
Zwyczajny...choć nie, nie zawyczajny pamiętnik należący do Szayela. Odnaleziony przez Lolariana w jednej z opuszczonych komnat posiadłości. Pamiętnik jest magicznie zaklęty, przez co na życzenie zmienia swój rozmiar, aby można go było schować dosłownie wszędzie. Oprawiony jest w czarną skórę z wielkim złotym inicjałem S na okładce. Kartki pamiętnika są puste, gdyż nie zawiera słów, a myśli Szayela. Podczas czytania pamiętnika w myślach osoby czytającej pojawia się to, co chciał przekazać Szayel. Pomieszczenie, wydarzenie itp. Prowadzony przez Szayela przez ponad czterysta lat. |
Charakter
Jaki jest Lolarian? Ma pozytywne nastawienie do życia. Stara się widzieć dobre strony w każdej osobie. Uważa, że zło wynika nie z powodu bycia złym,
ale z niezrozumienia i cierpienia. Wyciąga dłoń nawet do swoich przeciwników, chociaż wie, że może go to wiele kosztować. Nie jest jednak głupcem.
Potrafi logicznie myśleć i analizować sytuację, lecz jednocześnie żyje głową w chmurach wśród wzniosłych ideałów. Jest idealistą. Wierzy w honor,
prawdomówność i dobro ludzkiego serca. Nigdy nie łamie danego słowa, nie odwraca się od swoich przyjaciół i nie ustępuje w swoich dążeniach. Przez to
często nazywają go głupcem, szczególnie członkowie Czarodziejskiej rodziny, którzy uważają, że najważniejszy jest interes rodu i ten osobisty. Wzniosłe
ideały oraz dobro ogółu to dla nich fraszka i czcze gadanie bohaterów z opowieści. Lolarian zaś się temu przeciwstawia. Walczy ze złem poprzez
zrozumienie i akceptację, dając swoim wrogom szansę na rehabilitację. Jest niezwykle wrażliwą osobą pełną empatii do drugiej osoby i wewnętrznego
ciepła. Jest gotów umrzeć za swoje przekonania. Pełen samozaparcia chce udowodnić całemu światu, że moc nie płynie z żądzy potęgi, a z dobroci serca
oraz emocji śmiertelnych dusz.
Wygląd
Lolarian jest wysokim, szczupłym mężczyzną o atletycznej budowie ciała. Ma jasno-złote włosy jak wszyscy w rodzie Pelagiusów (pytaniem jest, w jaki
sposób Szayel narodził się z czarnymi) i oczy tej samej barwy. Nosi zazwyczaj lekki skórzany pancerz z ochronnymi płytkami. Pod spodem ma przewiewną
koszulę i luźne spodnie. Nie przypisuje większej uwagi do odzienia, wychodząc z założenia, że to nie szaty zdobią człowieka. Na jego twarzy zawsze gości
ciepły uśmiech, choć gdy jest na osobności ma tendencje do zamykania się w sobie. Porusza się pewnie, bez pośpiechu, jednak gdy jest mu śpieszno potrafi
pędzić przed siebie bez wytchnienia dobre kilkadziesiąt minut.
Historia
Lolarian, podobnie jak Szayel, urodził się w Aturon, a ściślej rzecz ujmując w siedzibie rodu Pelagiusów. Jego narodziny nie poprzedziły żadne znaczne
wydarzenia, właściwie to przeszły bez echa. Pomimo upływu wielu wieków rodzicie Lolariana wciąż rozpamiętywali gorzkie wydarzenia związane ze
swoim pierwszym synem, Szayelm. Bardziej niż radość czuli obawę przed popełnieniem błędów z przeszłości. Z tego powodu nie poddawano go takiemu
intensywnemu szkoleniu jak Szayela. Właściwie to tylko Mateus starał się go nauczyć magii, ale widząc, że chłopak nie posiada talentu zrezygnował po
paru bezowocnych latach. Była to gorzka pigułka dla potężnej familii Czarodziei. Ich potomek, przyszyła głowa rodu nie miał w sobie ani krzty talentu
magicznego, nie mówiąc o darze swego brata. Prorocy i wyrocznie zgodnie mówiły, że Lolarian nie ma żadnej przyszłości w świecie Czarodziei i magii.
Rodzice Lolariana byli załamani. Szczególnie ojciec – Mateus, który wiązał z nowym synem wielkie plany. Poddawano go wielu próbom, nawet
magicznym rytuałom wzmacniającym magię, ale wszystko na marne. Z tego powodu w wieku dwunastu lat został wysłany do szkoły wojskowej w
Aturon, gdzie musiał przebywać wśród zwyczajnych ludzi, odwiedzając rodzinę tylko pod koniec roku na dwa miesiące. Podczas tego okresu oddalił się
od swojej rodziny, znajdując rodzinę wśród w wojskowej akademii. Tam go rozumieli, a przynajmniej lubili. Chociaż prawdopodobne, że w większości nie
za to jakim był, lecz kim był. Pelagiusem.
Dwunastoletni Pelagius szkolił się w rzemiośle wojennym do ukończenia osiemnastego roku życia. Jego instruktorzy zauważyli, że ma pewną smykałkę
do wojenki. Po zdaniu ostatnich testów zaproponowano mu posadę w gwardii królewskiej, co nie było zasługą wyłącznie jego talentów, acz i pozycji. Ród
Pelagiusów cieszył się wielkim uznaniem na dworze władcy Aturon za wręcz tradycyjne powiązanie i pomoc, a szczególnie jego ojciec, Mateus. Ten
wiedząc, że wśród Czarodziei by się nie sprawdził znalazł dla syna najlepsze rozwiązanie. Lolarian zgodził się i już mając 19 lat stał się najmłodszym
członkiem gwardii królewskiej. Tam zaczął się jego intensywny trening. Członkowie rodu natomiast patrzyli na to bezprecedensowe wydarzenie w
długiej historii Pelagiusów z oburzeniem. Niektórzy uważali, że lepiej byłoby zabić czarną owcę niż ośmieszać się takim antymagicznym członkiem
rodziny. Swoich zamiarów jednak nie zrealizowali ze względu, że był on synem głowy rodu. Nie zmieniało to jednak faktu, że czuł się wyjątkowo obco
podczas zlotów rodu, gdzie wszyscy żywo dyskutowali o sprawach magii, a on mógł tylko się przysłuchiwać i kiwać głupkowato głową.
Kiedy miał dwadzieścia trzy lata dowiedział się o rodzinnym sekrecie, a mianowicie o Szayelu. Upłynęło czterysta lat od jego ucieczki i wiedza o nim
zaginęła wśród zwykłych ludzi, ostając się wyłącznie w marmurowych murach posiadłości. Pelagiusowie zaś niechętnie o tym mówili. Jako ród oddany
radzie Czarodziei oraz Zakonowi Strażników Ludzkości wstydzili się swojego członka, który był uważany za wybrańca i tego, który poprowadzi zarówno
Pelagiusów, jak i ludzi do świetności. Poznawszy prawdę zrozumiał, czemu ojciec patrzył na niego z takim zawodem w oczach. Uważał go za porażkę. Miał
być dla niego kimś w rodzaju drugiego, lepszego Szayela, a okazał się gorszym, pozbawionym talentu zwyczajnym śmiertelnikiem. Pewnego dnia
powiedział wszystko matce, a ta opowiedziała mu całą, długa historię związaną z Szayelem. O tym, jakie pokładali w nim nadzieje nie tylko oni, ale i cała
rada, i o tym, jak wszystko zaprzepaścił swoimi chorymi żądzami. Wtedy również dowiedział się, że od długiego czasu trwają poszukiwania Szayela.
Postanowił, że pomoże uchwycić swojego o wiele, wiele, wiele starszego brata i przemówić mu do rozsądku. Znalazł bowiem w jednej z opuszczonych
komnata pamiętnik należący do Szayela i zaznajomiwszy się z nim dostrzegł w nim iskierkę dobra. Dobra stłamszonego wielkim brzemieniem
odpowiedzialności i wiary we własną potęgę. Ukrywając ten fakt przed wszystkimi dalej wykonuje swoje obowiązki, szukając jakichkolwiek wzmianek o
swym bracie.
Fabuła obecnie (będę się starał w miarę aktualizować)
Lolarian spotkał Szayela w Kryształowym Królestwie i doszło między nimi do potyczki, w wyniku której zginął jego ojciec, Mateus. Pokonani wraz z
matką uciekli do Aturon zawiadomić starszyznę rodu o stracie.
-
- Najnowsze posty napisane przez: Lolarian
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Data
-
-
Re: [Kopalnia] Bez spoczynku
Miał podziękować stolarzowi za odpowiedz, jednak ten szybko oddalił się w kierunku drwali, jakby zapominając, że jeszcze przed sekundą z nim rozmawiał. Blondyn westchnął w duchu i zerknął w kierunku namiotu wsk… - 19 Odpowiedzi
- 10505 Odsłony
- Ostatni post 11 lat temu Wyświetl najnowszy post
-
-
-
Re: [Kopalnia] Bez spoczynku
Stał, wpatrując się w miejsce, w którym zniknął nieznajomy. A myślał, że nic po tej całej sprawie z teleportacją go nie zaskoczy. Wyciągnął ostrze, kierując się swądem dymu oraz zapachem skwaśniałego wina, od k… - 19 Odpowiedzi
- 10505 Odsłony
- Ostatni post 11 lat temu Wyświetl najnowszy post
-
-
-
Re: [Kopalnia] Bez spoczynku
Lolarian poczuł jak otacza go magia, jego ciało się unosi, pochłania go ciemność, a w niej rozbłysnęły pojedyncze punkciki światła. Wszystko jakby przyśpieszyło. Jeziorko zniknęło wraz z okolicznym laskiem prze… - 19 Odpowiedzi
- 10505 Odsłony
- Ostatni post 11 lat temu Wyświetl najnowszy post
-