Ekradon["Kwitn±ca Magnolia"] Spotkania...

Warowne miasto położone u podnóża gór, otoczone grubymi murami i basztami, jego bramy zdobią dwa ogromne posagi gryfów. Miasto słynie z handlu, pięknych karczm i ogromnej armi. Armi niezwykłej, bo składającej się z wojowników i gryfów. Od setek lat ekradończycy udomawiają gryfy, które później służą w ich armi, stacjonującej w górach poza miastem.
Saura
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 131
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Elf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Saura »

Oficjalnie przedstawiona dwóm towarzyszom, Saura uk³oni³a siê w powitaniu. Nastêpnie zajê³a wolne krzes³o. Nie pozosta³o jej nic innego jak wznie¶æ toast razem z Niar±, Fion± i Meridionem.

Kiedy Niara próbowa³a zapoznaæ ich wszystkich ze sob± bli¿ej, czarnow³osa przygl±da³a siê w milczeniu. Dopiero s³owa Meridiona sprawi³y, ze drgnê³a i pochyli³a g³owê:

- Proszê, nie bierz do siebie moich wcze¶niejszych spojrzeñ, Meridionie. Zauwa¿y³am, ¿e nale¿ysz do istot, które my nazywamy demonami. W rzeczy samej jest w tobie co¶, co Ciê z nich wyró¿nia. Dopóki nie dowiedzia³am siê co to takiego, ca³a sytuacja by³a dla mnie czym¶.... nowym.

Wziê³a kolejny ³yk napoju. Có¿, mo¿e ta wypraw faktycznie oka¿e siê czym¶ dobrym. Z drugiej strony do Nandan-Theru by³a daleka droga i trudno by³o przewidzieæ jak siê zakoñczy. Nie by³o jednak sensu zastanawiaæ siê nad niejasn± przysz³o¶ci±.
- A jeśli cię zabiję?
- Jeśli mam umrzeć, chcę umrzeć z twojej ręki. Twoja nieobecność będzie jak trucizna, ale mnie nie zabije. Zostań, proszę, zostań ze mną. Nie chcę innej kobiety. Nie chcę innego mordercy.
Obrazek
Awatar użytkownika
Fiona
Szukający drogi
Posty: 28
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Czarodziejka
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Fiona »

- Có¿ je¶li chodzi o moja osobê ... niewiele mogê powiedzieæ ... niedawno przesz³am inicjacjê i to moja pierwsza misja ...
Upi³a ³yk napoju i spojrza³a na towarzyszy ...
- Wiêc tak ... mamy czaj±ce siê z³o, spor± drogê do przebycia, kawa³ki mapy i Kamienie Mocy ... zapowiada siê ciekawie ... Wiêc kiedy ruszamy? - zapyta³a i znów upi³a ³yk napoju.
Na dworze zaczê³o ju¿ zmierzchaæ, ludzie powoli wracali do swoich domów. Z ulicy by³o s³ychaæ ostatnie, ciche chichoty dzieci. Fiona przypomnia³a sobie czasy w³asnego dzieciñstwa ... i uzna³a, ¿e jakby siê zastanowiæ to ona ca³e swoje dzieciñstwo spêdzi³a przy ksi±¿kach. Zrobi³o jej siê trochê przykro ... tamtych lat ju¿ nigdy nie odzyska ... ale co ona mo¿e na to poradziæ ... takie ¿ycie ... trzeba i¶æ ca³y czas do przodu by nie utkn±æ ... a jej tera¼niejsz± drog± by³o poszukiwanie kawa³ka mapy ...
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 16 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

Post autor: Niara »

Niara za¶mia³a siê cicho na widok krztusz±cego siê Meridiona. Wiedzia³a, ¿e mê¿czyzna raczej nie jest skory do ¿artów, mimo to nie ¿a³owa³a swojego stwierdzenia o "rodzynku". Demon wtr±ci³ siê do rozmowy i swoim zwyk³ym, do¶æ szorstkim tonem o¶wiadczy³ kim jest. Och Meridionie... pomy¶la³a i spojrza³ w jego kierunku jakby z ubolewaniem. S³oñce by³o co raz ni¿ej nad horyzontem. Jego s³odkie promienie stawa³y sie co raz ch³odniejsze, a i wiatr by³ ju z teraz ch³odny. Nale¿a³o w koñcu porozmawiaæ konkretnie o ich misji.

- Sauro, Meridion z pewno¶ci± nie gniewa siê za Twoja spojrzenia - zaczê³a anielica i poklepa³a Meridiona po placach. Ten nie odezwa³ siê ani s³owem, skin±³ tylko lekko g³ow± i delikatnie u¶miechn±³ do elfki na znak pokoju.

- Hmm... - westchnê³a Niara - wiemy ju¿ co¶ o sobie, mo¿e wiêc czas powiedzieæ parê konkretów. Wszyscy wiemy, ¿e nad naszym ¶wiatem zawis³a gro¼ba zag³ady. Ju¿ wkrótce obudziæ ma siê pradawne z³o i zniszczyæ wszelkie ¿ycie, tak mówi przepowiednia:

I nadejdzie dzieñ,
Dzieñ, w którym w odmêtach ¶wiata narodzi siê nowe z³o.
Które z najg³êbszych mroków przywo³a pierwotn± moc
I najstarszy z Pradawnych powstanie w gniewie przeciw wszelkiemu istnieniu.
Lasy stan± w p³omieniach, a rzeki krwi± niewinnych sp³yn±.
¦wiat zostanie splugawiony wojn±, z której ¿ywe ujd± jedynie potwory.
Stan± królowie na czele swych wojsk i do ostatniej kropli broniæ bêd± matki ziemi.
Lecz Pradawny nie bêdzie mia³ lito¶ci i zgniecie wszystkich wojowników swymi stopami.
¯aden z bohaterów ¿yw nowego ¶witu nie doczeka,
A Nie¶miertelny nie spocznie póki na ¶wiecie bêd± bi³y ludzkie serca.
Wyrwany z wiecznego snu zmiecie z powierzchni ziemi wszelkie dobro...

- Jednego mo¿emy byæ pewni, je¿eli nie odnajdziemy Kamieni z naszego ¶wiata pozostanie jedynie popió³ i krew. Zapiski mówi±, ¿e po po³±czeniu kamieni wydzieli siê ogromna moc, która bêdzie w stanie pokonaæ przebudzone z³o. Problemy w tym, ¿e kamienie zosta³y ukryte setki lat temu i tak na prawdê nie wiadomo gdzie ich szukaæ. Nasza misja z pewno¶ci± by³aby skazana na niepowodzenie gdyby nie wskazówka o mapie. Legenda g³osi, ¿e mapê podzielono na trzy czê¶ci, a jedna z nich znajduje siê w Nandan - Therze i to w³a¶nie tam wyruszymy - dziewczyna wyci±gnê³a z torby mapê Alaranii i roz³o¿y³a j± na stole. Na mapie by³a ju¿ zaznaczona trasa podró¿y, w koñcu Niara nie s±dzi³a, ¿e bêdzie mia³a towarzyszy i ju¿ przebywaj±c u Zory ustali³a trasê wêdrówki, teraz jednak wspólnie powinni ustaliæ drogê.

- Planowa³am z Ekradonu udaæ siê do Menaos, droga powinna zaj±æ nie wiêcej ni¿ jeden dzieñ i dopiero tam zaopatrzyæ siê na dalsz± podró¿. My¶la³am o pozostaniu w Menaos parê dni, pó¼niej mój plan obejmowa³ drogê przez Szepcz±cy Las. Z pewno¶ci± droga przez, nieraz bardzo gêste zaro¶la, nie jest ³atwa. Jednak las zapewni nam schronienie i po¿ywienie w tym najd³u¿szym odcinku drogi. Dotrzemy do Kryszta³owego Królestwa, a tam bêdziemy mogli uzupe³niæ zapasy i porz±dnie odpocz±æ. Z Kryszta³owego Królestwa droga nie powinna byæ trudna, mo¿emy zatrzymaæ siê w Burdanie, lub w Meot, a dalej mamy ju¿ tylko Królestwo króla Arata - Nandan - Ther - dziewczyna skoñczy³a mówiæ o podró¿y.

- Dzisiejsz± noc proponuje aby¶cie spêdzili u mnie, nie ma potrzeby aby¶cie wynajmowali pokoje w karczmach, moje mieszkanie pomie¶ci nas wszystkich - u¶miechnê³a siê do towarzyszy. Jej mieszkanie na prawe by³o wystarczaj±co du¿e by pomie¶ciæ ich wszystkich. Dziewczyna rozejrza³a siê po ogrodzie i ruchem rêki przywo³a do stolika s³ugê krz±taj±cego siê miêdzy altankami, w oczekiwaniu na zamówienia. Nie przyjmuj±c do wiadomo¶ci, ¿e towarzysze mogli by odmówiæ jej propozycji noclegu zamówi³a dla wszystkich kolacjê, po czym wsta³a.

- Tak wiêc moi drodzy, pozwólcie, ¿e opuszczê was na jaki¶ czas. Udam siê do mieszkania, muszê za³atwiæ pewn± sprawê i przygotowaæ dla was pokoje. Mam nadziejê ¿e kolacja bêdzie wam smakowaæ - znów na jej twarz wyp³yn±³ promienny u¶miech.

- Postaram siê wróciæ jak najszybciej. A... i przemy¶lcie moj± propozycje planu podró¿y - doda³a. Chc±c wyj¶æ musia³a przecisn±æ siê miêdzy stolikiem a kolanami Meridiona. Spojrza³a na mê¿czyznê i u¶miechaj±c siê w koñcu wydosta³a siê zza stolika. Rzuci³a jeszcze towarzyszom krótkie spojrzenie po czym zwiewnym krokiem wysz³a z ogrodu.
Królowa Niara
Królowe na trony!

"A gdy serce twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto,
z łez ocieraj cudze oczy, chociaż twoich nie otarto."


“Nie ten mocny, kto burzy lecz ten, który podpiera. Nie ten, co łzy wyciska, lecz ten co je wyciera. Człowiekiem najszlachetniejszym w całym ludzkim tłumie, jest ten kto oprócz łez własnych cudze łzy rozumie.”
Awatar użytkownika
Meridion
Lord Demon
Posty: 448
Rejestracja: 16 lat temu
Rasa: Przemieniony
Profesje: Mędrzec , Władca , Wędrowiec
Kontakt:

Post autor: Meridion »

- Ciekawa z niej istota - powiedzia³ Meridion, gdy Niara ju¿ ich opó¶ci³a. "A raczej kobieta" - poprawi³ siê po chwili ju¿ w my¶lach i zagryz³ przy tym wargê.
¯eby odpêdziæ odpêdziæ podsuwane mu przez wyobra¼niê obrazy, odwróci³ siê w stronê towarzyszy i podj±³:

- To mi³o z Jej strony, i¿ proponuje nam nocleg u siebie, my¶lê, ¿e nikt z tutaj zgromadzonych nie bêdzie mia³ obiekcji co do tego. Co za¶ do planu podró¿y - tu pochyli³ siê nad roz³o¿on± na stole map± - Hmmm... s±dzê, ¿e te¿ jest do¶æ dobry. Menaos to odpowiednie miejsce, aby zaopatrzeæ siê na ca³± podró¿, a i mo¿emy zasiêgn±æ tam jêzyka, co zapewne pomo¿e nam w czekaj±cej nas podrózy. Przeprawa przez Szepcz±cy Las zapowiada siê na trudn±, jednak¿e z dobrym wyposa¿eniem, powinni¶my sobie poradziæ, a nale¿y pamiêtaæ, i¿ jest to najkrótsza droga do naszego celu. Ponadto, bêdziemy mijali Kryszta³owe Królestwo. Mo¿e uda nam siê dowiedzieæ czego¶ na temat poszukiwanego przez nas przedmiotu.

Meridion, poczeka³, a¿ pozostali równie¿ przestudiuj± mapê i wyra¿± swoj± opiniê, a nastêpnie zwin±³ mapê i schowa³ j± pod swój obszerny p³aszcz, bowiem s³u¿ba przynios³a w³a¶nie posi³ek. Meridion rad by³, i¿ mo¿e skorzystaæ z tutejszej kuchni, od dawna nie jad³ ju¿ dobrego jedzenia, a pomimo, i¿ by³ demonem to pozosta³y mu typowo ludzkie upodobania. Przez chwilê jad³ w milczeniu, a gdy zaspokoi³ pierwszy g³ód, odchyli³ siê na siedzisku i rzek³:

- My¶lê, ¿e podró¿ przez Szepcz±cy Las, bêdzie ca³kiem przyjemnym etapem naszej podró¿y. Jak ju¿ Niara wspomnia³a jest tam do¶æ bezpiecznie, a w tak doborowym towarzystwie z pewno¶ci± nikt nie bêdzie siê nudzi³ - tu u¶miechn±³ siê z dwóch kobiet, po czym jego mina przybra³a wyraz zamy¶lenia - Je¶li ju¿ o tym mówiê, to obawiam siê, ¿e z naszymi aurami bêdziemy rzucali siê w oczy, a nie jestem pewien czy wyjdzie nam na dobre. Obawiam siê, ¿e nieprzyjaciel mo¿e mieæ swoje swoje oczy i uszy. Ja na jego miejscu bym mia³. Powinni¶my co¶ z tym zrobiæ, zanim jeszcze opó¶cimy Menaos i nie rozpowiadaæ o naszym celu. Wielu pragnie kamieni i nie wszyscy maj± dobre intencje.

Widz±c zmarkotnia³e miny towarzyszek postanowi³ zmieniæ temat:
- Jestem ciekaw co sk³oni³o was drogie Panie do wybrania ¶cie¿ki magii? Z waszym wygl±dem, z pewno¶ci± mog³yby¶cie wie¶æ spokojne i dostatnie ¿ycie, miast pod±¿aæ t± jak¿e wyboist± drog±.
Saura
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 131
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Elf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Saura »

Spokojnie rozwa¿y³a s³owa Niary. Musia³a przyznaæ, ¿e wybrana przez ni± droga nie mog³a byæ lepsza. No w³a¶nie, je¶li o Niarze mowa... T³umacz±c siê konieczno¶ci± za³atwienia jakie¶ sprawy, opu¶ci³a ich odprowadzona d³ugim spojrzeniem Meridiona. Naturalnie uprzejmie zaproponowa³a nocleg w swoim domu. Saura dobrze zna³a ten ton g³osu ¿eby wiedzieæ, ¿e odmowa nie wchodzi w grê. Niara, kiedy chcia³a potrafi³a byæ uparta.
Zerknê³a na demona z niemym pytaniem, gdy wyrazi³ opiniê, ¿e ich anielica jest ciekaw± istot±. Po chwili rozmowa zesz³a na planowan± podró¿:

-Droga jest dobra- zawyrokowa³a Saura- Szybka i w miarê bezpieczna. Poza tym ma jeszcze jedn± zaletê. W Szepcz±cym Lesie mieszkaj± Smoki Ziemi. To naprawdê stare i m±dre spo³eczeñstwo. Przyja¼nie nastawione do tych, którzy gotowi s± okazaæ swoj± przyja¼ñ. Podobno znaj± ca³± historiê ¶wiata. S± kim¶ w rodzaju Kronikarzy- przypomnia³a sobie wizytê, jak± niegdy¶ z³o¿y³a w Pieczarach w ramach nauki- My¶lê, ¿e gdyby¶my ich odwiedzili gotowi by byli powiedzieæ nam sporo o Kamieniach Mocy. I o naszym wrogu, jak przypuszczam. W koñcu im bardziej bêdziemy wiedzieæ czego siê spodziewaæ tym lepiej. Kryszta³owe Królestwo to te¿ doskona³e miejsce na zebranie informacji, zw³aszcza od tych starszych elfów.

Zreszt± nie bêd± mieli innego wyboru, gdy dowiedz± siê jak wygl±da sytuacja.

Dziewczyna skrzywi³a siê lekko. Przez ca³y dzieñ przez my¶l jej nie przesz³o, ¿e ostatecznie wróci do domu. Pomimo i¿ têskni³a skrycie za Kryszta³owym Królestwem, to w³ócz±c siê po kontynencie zawsze by³o jej nie po drodze do Ojczyzny. Teraz, gdy powrót sta³ siê czym¶ realniejszym, zaczê³a odczuwaæ nerwowo¶æ. Niczym debiutantka na balu.

Daj spokój. Przecie¿ nie zostaniesz na d³ugo.

Z zamy¶lenia wyrwa³ j± nagle postawiony przed ni± talerz z kolacj±. Zapach posi³ku unosz±cy siê w wieczornym powietrzu by³ zachêcaj±cy, jednak elfka nie by³a naprawdê g³odna. Bez przekonania siêgnê³a po widelec.

-Aura.... Da³oby siê j± wyciszyæ, gdyby zasz³a taka konieczno¶æ, ale na d³u¿sz± metê takie co¶ nie jest niczym dobrym dla wiêkszo¶ci ¿ywych istot. Chyba nie pozostaje nam nic innego, jak zachowaæ szczególn± ostro¿no¶æ.

Saura mia³a ju¿ okazjê wyciszaæ aurê i doskonale wiedzia³a, jak mêcz±ce bywa³o to dla organizmu. Spojrza³a na Fionê chc±c us³yszeæ, co ona ma do powiedzenia na ten temat.
Meridion spróbowa³ roz³adowaæ napiêcie, pytaj±c je o magiê. W odpowiedzi czarnow³osa pos³a³a mu pozbawiony humoru u¶miech:

-Co mnie sk³oni³o do pod±¿ania tymi wyboistymi ¶cie¿kami? Hmmm, magia stanowi czê¶æ mojego wychowania. Moi opiekunowie uwa¿aj±, ¿e elf nie znaj±cy magii jest jak wojownik nie potrafi±cy w³adaæ mieczem, pisarz nie znaj±cy liter czy rolnik nie potrafi±cy obsiaæ pola. Aczkolwiek swego czasu zazna³am równie¿ spokojnego i dostatniego ¿ycia.
- A jeśli cię zabiję?
- Jeśli mam umrzeć, chcę umrzeć z twojej ręki. Twoja nieobecność będzie jak trucizna, ale mnie nie zabije. Zostań, proszę, zostań ze mną. Nie chcę innej kobiety. Nie chcę innego mordercy.
Obrazek
Awatar użytkownika
Fiona
Szukający drogi
Posty: 28
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Czarodziejka
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Fiona »

- Co do drogi, zgadzam siê jest dobra. Co do aury ... s³ysza³am o medalionach, które mog± je wyciszyæ bez nadwyrê¿ania organizmu, ale znalezienie ich trochê by potrwa³o ... wiêc bêdziemy musieli siê bez nich obyæ ...
Wziê³a do rêki sztuæce i zaczê³a je¶æ. Potrawa jej smakowa³a, by³a du¿o lepsza od tych, które jad³a w karczmach, które wyznacza³a jej Safira ...
Fiona zastanawia³a siê czy i tej nocy ze sob± porozmawiaj± ... czy powie jej co ma robiæ, na co uwa¿aæ ... czy te¿ zostawi i pozwoli by pope³nia³a b³±d za b³êdem ...
Nagle spostrzeg³a, ¿e przy ich stole panuje absolutna cisza ... postanowi³a to zmieniæ ... w koñcu skoro maj± razem podró¿owaæ ...
-Hm .. dobry demon tak ... - spojrza³a siê na Meridiona - ró¿nisz siê od swych rasowych braci czym¶ wiêcej ni¿ charakterem ? - zapyta³a z ciekawo¶ci±.
Nigdy nie s³ysza³a jeszcze o takim przypadku ... demony zawsze kojarzy³y jej siê z okrucieñstwem i opêtaniem ...
Awatar użytkownika
Meridion
Lord Demon
Posty: 448
Rejestracja: 16 lat temu
Rasa: Przemieniony
Profesje: Mędrzec , Władca , Wędrowiec
Kontakt:

Post autor: Meridion »

- Pytanie powinno raczej brzmieæ w czym jestem do nich podobny - odpowiedzia³ Meridion na pytanie Fiony - Tak by³oby mi znacznie ³atwiej odpowiedzieæ. Có¿, przede wszystkim tak jak inne demony nie nale¿ê do tego ¶wiata, aczkolwiek w odleg³ej przesz³o¶ci gdy jeszcze by³em cz³owiekiem, by³em to by³ mój dom. Od czasu za¶ gdy... zosta³em przemieniony, mój duch dzier¿y obc± esencjê, której pró¿no szukaæ w tym ¶wiecie. Cen± jak± przysz³o mi zap³aciæ by³o wieczne wygnanie, bo nawet teraz nie mogê siê tu czuæ jak w domu, zreszt± nigdzie siê nie mogê tak czuæ. Cena niezbyt wygórowana. - Demon u¶miechn±³ siê wypowiedziawszy to ostatnie zdanie, a w jego u¶miechu mo¿na by³o dopatrzeæ siê nutki ironii.

- Co za¶ tyczy siê mego charakteru... - tu zawiesi³ na chwilê g³os - Mylisz siê s±dz±c, ¿e bardzo siê od nich ró¿niê, je¶li wspominasz, i¿ w przeciwieñstwie do nich jestem dobry. Widocznie znasz demony jedynie z opowie¶ci snutych pó¼n± noc±, przy butelce podrzêdnego wina. Demony s± istotami równie zró¿nicowanymi jak ¶wiaty z których pochodz± i to zarówno pod wzglêdem wygl±du, mocy jak i w³a¶nie charakteru. Tobie zapewne chodzi jednak o te, których domem jest Otch³añ. Có¿... wcale nie s± one tak z³e, jak prawdopodobnie s±dzisz. Przek³adaj± poprostu swoje dobro nad dobro innych, co trzeba im przyznaæ jest do¶æ zdrowy podej¶ciem do rzeczywisto¶ci. Aczkolwiek czasem zbyt bardzo zapatruj± siê w samych siebie, co ju¿ nie jest takie dobre. Widzisz, ja po prostu nauczy³em siê dostrzegaæ co¶ wiêcej ni¿ siebie samego.

- To ca³e z³o, o którym mówi siê w stosunku do nich - powiedzia³ po chwili przerwy - wynika g³ównie z tego, ¿e Otch³añ to bardzo nieprzyjazne miejsce i wiêkszo¶æ demonów wiele by odda³a by siê stamt±d wyrwaæ. Bywa te¿, do¶æ czêsto, i¿ istoty z Otch³ani mylone s± z tymi pochodz±cymi z Piek³a, a to przecie¿ zupe³nie inne osobniki.

- Mam nadziejê, ¿e moja odpowied¼ chod¼ trochê pomog³a Ci zrozumieæ prawdziwy obraz sytuacji. - doda³ na koniec, lekko u¶miechaj±c siê do Fiony, po czym odwróci³ g³owê w stronê jeziora i nad czym¶ zamy¶li³.
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 16 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

Post autor: Niara »

Niara sz³a powoli przez karczmê a¿ do ogrodu. Wieczór by³ przyjemnie ciep³y. S³oñce by³o ju¿ bardzo nisko, zadawa³o siê, ¿e zaraz schowa siê za horyzontem, by obwie¶ciæ nadej¶cie nocy. Go¶cie jednak nadal przebywali w swoich altankach. Wysoki i szczup³y mê¿czyzna zacz±³ zapalaæ lampy stoj±ce w ogrodzie. Panowa³a tu przyjemna atmosfera wieczoru. Wszêdzie roznosi³ siê zapach doskonale przyrz±dzonych potraw. Na stolikach zapalono ¶wiecê, ich blask roz¶wietla³ twarze zebranych.

Niara u¶miechnê³a siê z daleko do towarzyszy. Podczas nieobecno¶ci uda³a siê do mieszkania aby wszystko przygotowaæ i za³atwiæ sprawê Alucarda, smok jednak znikn±³. Niara przygotowa³a wiêc mieszkanie, przebra³a siê i wróci³a do przyjació³.

- Mam nadziejê, ¿e dobrze bawili¶cie siê pod moja nieobecno¶æ. - zaczê³a.

- Wszystko jest ju¿ gotowe, je¶li nie macie nic przeciwko mo¿emy udaæ siê ju¿ do mnie. - Sta³a lekko pochylona nad stolikiem towarzyszy, by³a ubrana w d³uga, bia³± sukniê z przed³u¿anymi rêkawami. Taka zna³a j± Saura. Kiedy¶ anielica nosi³a wy³±cznie suknie. D³ugie, fale blond w³osów przy pochylaniu sp³ynê³y jej z pleców na ramiona. Jasne w³osy, brzoskwiniowa cera i bia³a suknia idealnie ze sob± wspó³gra³y. Nawet bez ukazywania skrzyde³ wygl±da³a jak anio³. Spojrza³a po zebranych, a w jej oczach mo¿na by³o dostrzec p³omieñ zapalonej na stole ¶wiecy.
Królowa Niara
Królowe na trony!

"A gdy serce twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto,
z łez ocieraj cudze oczy, chociaż twoich nie otarto."


“Nie ten mocny, kto burzy lecz ten, który podpiera. Nie ten, co łzy wyciska, lecz ten co je wyciera. Człowiekiem najszlachetniejszym w całym ludzkim tłumie, jest ten kto oprócz łez własnych cudze łzy rozumie.”
Awatar użytkownika
Fiona
Szukający drogi
Posty: 28
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Czarodziejka
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Fiona »

S³ucha³a s³ów wypowiadanych przez Meridiona, mia³a ju¿ odpowiedzieæ kiedy przy stoliku zjawi³a siê Niara. Fiona ju¿ zjad³a wiêc nie mia³a nic przeciwko odpoczynkowi. Czu³a jednak, ¿e nie mo¿e jako pierwsza zgodziæ siê na opuszczenie karczmy. Praktycznie nie zna³a ¿adnego z nich ... wiedzia³a tylko jak siê nazywaj± ... ani oni nie mieli do niej zaufania, ani ona do nich, choæ o ich dobroci zapewnia³ j± mistrz Safiry ...
Noc ju¿ ca³kiem poch³onê³a miasto i wiêkszo¶æ ludzi opu¶cili karczmê ... Miasto zasnê³o. Gdzie¶ w oddali pohukiwa³a sowa, a na niebie zab³ys³y gwiazdy...
Awatar użytkownika
Meridion
Lord Demon
Posty: 448
Rejestracja: 16 lat temu
Rasa: Przemieniony
Profesje: Mędrzec , Władca , Wędrowiec
Kontakt:

Post autor: Meridion »

- Chêtnie skorzystamy z Twej szczodrej oferty, Niaro - rzek³ Meridion wstaj±c od stolika - My¶lê, ¿e nic nie stoi na przeszkodzie by¶my siê tam udali. Muszê przyznaæ, i¿ ciekawi mnie wygl±d Twego domostwa. Tak interesuj±ca osoba jak Ty, z pewno¶ci± musi mieæ równie ma³o pospolite mieszkanie. - Wêdrowiec u¶miechn±³ siê do Niary.

"Có¿, ciekawe jak bardzo siê ró¿ni ono od miejsca do, którego Ciê onegdaj zaprosi³em" - doda³ ju¿ w my¶lach, po czym zmarkotnia³, przypominaj±c sobie swoj± spokojn± kryjówkê, której ju¿ od tak wielu dni nie odwiedza³. Meridion, wieczny wêdrowiec, z rzadka zostawa³ na d³u¿ej w jednym miejscu i musia³ przyznaæ sam przed sob±, i¿ czasem go to mêczy³o.

"Takie s± konsekwencje." - powiedzia³ sobie w duchu i spróbowa³ oblec siê w weselsz± minê, by pozosta³e osoby nie zechcia³y zapytaæ go, co go tak ze zasmuci³o.
Saura
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 131
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Elf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Saura »

Nad miastem z wolna zapada³a ciemno¶æ. Powietrze nieco siê och³odzi³o, jednak nie na tyle by w±tpiæ, ¿e to bêdzie pogodna noc. W ogrodzie zapalono lampiony, nadaj±c otoczeniu niepowtarzalny, wzbudzaj±cy zadumê nastrój. Saura przygl±da³a siê kr±¿±cej wokó³ jednego z lampionów æmie a zarazem stara³a przys³uchiwaæ dyskusji Meridiona i Fiony. Tymczasem siedz±cy w s±siednich altankach ludzie zdawali siê powoli zbieraæ do wyj¶cia. Nie wiadomo ilu, jak przysta³o na porz±dnych obywateli zamierza³o grzecznie wróciæ do domu a ilu wzorem awanturników wyruszyæ do miasta na poszukiwanie przygód.

Saura siêgnê³a po szklankê. Noc by³a jeszcze m³oda. Zerknê³a na lampion. Æma coraz gwa³towniej miota³a siê wokó³ ¶wiat³a, nie¶wiadoma i¿ igra z w³asnym ¿yciem. Dziewczyna wyci±gnê³a d³oñ. Praktycznie nie musia³a u¿ywaæ mocy. Chwilê pó¼niej owad zapomnia³ o swoim tañcu i wyl±dowa³ na jej palcu.

I po co ci to wszystko?

Skrzyde³ka æmy zadr¿a³y jeszcze kilka razy, zanim ta wreszcie siê uspokoi³a. Poderwa³a siê i odlecia³a w mrok.

Jednocze¶nie w pobli¿u rozleg³y siê lekkie kroki. Niara pojawi³a siê przy stole. Wygl±da³a zupe³nie inaczej ni¿ wówczas gdy ich opu¶ci³a. Tasuj±c wzrokiem sukniê anielicy, Saura chyba po raz setny pomy¶la³a, ¿e ten dzieñ by³ niezwyk³y. Przesz³o¶æ miesza³a siê z tera¼niejszo¶ci±. Bia³a suknia przypomina³a dawne czasy, gdy obie mia³y ju¿ pewne, nie zawsze przyjemne ¿yciowe do¶wiadczenia, ale wci±¿ nosi³y w sobie wiarê, ¿e teraz przed nimi same piêkne dni. Przypomnia³a sobie, ¿e mieszkañcy pobliskich wiosek brali wówczas Niarê za jak±¶ zagubion± ksiê¿niczkê, która odwiedzi³a okolicê. M³ode panny patrzy³y siê na ni± z otwartymi ustami i z jeszcze wiêkszym zapa³em wypatrywa³y rycerza, który wed³ug nich mia³ wkrótce nadjechaæ. Tak, Niarze do twarzy by³o w sukniach.

-Czas szybko nam min±³, je¶li o to chodzi- unios³a w jej stronê szklankê w ge¶cie pozdrowienia i uznania.

Widz±c zbieraj±cego siê do wyj¶cia Meridiona, zdecydowa³a siê pój¶æ w jego ¶lady.

-To mi³o, ¿e chcesz nas ugo¶ciæ, moja droga. Przyjmij nasze podziêkowania.
- A jeśli cię zabiję?
- Jeśli mam umrzeć, chcę umrzeć z twojej ręki. Twoja nieobecność będzie jak trucizna, ale mnie nie zabije. Zostań, proszę, zostań ze mną. Nie chcę innej kobiety. Nie chcę innego mordercy.
Obrazek
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 16 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

Post autor: Niara »

Niara u¶miechnê³a siê do zebranych. Niebo by³o co raz ciemniejsze, noc jednak zapowiada³a siê na pogodn±. W ogrodzie zapada³a co raz wiêksza cisza, z ka¿da chwil± w karczmie by³o co raz mniej osób.

- No có¿, tak wiêc chod¼my.


Towarzysze wstali od stolika i ruszyli za anielic±.

Ci±g dalszy.
Królowa Niara
Królowe na trony!

"A gdy serce twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto,
z łez ocieraj cudze oczy, chociaż twoich nie otarto."


“Nie ten mocny, kto burzy lecz ten, który podpiera. Nie ten, co łzy wyciska, lecz ten co je wyciera. Człowiekiem najszlachetniejszym w całym ludzkim tłumie, jest ten kto oprócz łez własnych cudze łzy rozumie.”
Zablokowany

Wróć do „Ekradon”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość