ValladonNastêpny etap podró¿y

Wielki rozległe miasto, skupisko ludzi, jak i innych ras. To miejsce odwiedza wiele istot, istot niebezpiecznych, magicznych ale także przyjaznych. Znajdziesz tu towary z całego świata, skarby i tajemnicze artefakty. Jeśli czegoś potrzebujesz znajdziesz to tutaj
Zablokowany
Awatar użytkownika
Dolhard
Kroczący w Snach
Posty: 243
Rejestracja: 16 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dolhard »

Dolhard wyl±dowa³ w lesie niedaleko miasta. Nie lubi³ pokonywaæ wiêkszych odleg³o¶ci na dwóch nogach, ale te¿ nie chcia³ aby stra¿nicy na murach i wie¿ach go zauwa¿yli. Smoki nie by³y szczególnie lubiane przez ludzi, a on nie zamierza³ równaæ z ziemi± miasta tylko dlatego, ¿e nie chcia³o mu siê i¶æ. Z reszta niszczenie miasta wi±za³oby siê z zabijaniem a on nie chcia³ zabijaæ z tak b³ahego powodu jak lenistwo.

Po kilku minutach biegu przechodzi³ ju¿ przez bramê jako ludzki m³odzieniec. Oczywi¶cie nie oby³o siê bez u¿ycia magii dominacji, ale wola³ wp³yn±æ na umys³y tych wartowników ni¿ odpowiadaæ na pytana dlaczego przychodzi do miasta bez rodziny i tak dalej. Miasto zrobi³o na nim wra¿enie, by³o wielkie i piêkne. Sam nie wiedzia³ czy preferowa³ las i jego ciszê czy te¿ du¿e miasta. Wszed³ do pierwszej lepszej karczmy. I znów u¿ywaj±c swojej magii wp³yn± na barmana aby ten nie robi³ problemów i sprzeda³ mu piwo. Tym razem równie¿ rzuci³ z³ot± monetê chocia¿ alkohol na pewno by³ tañszy. Po czym uda³ siê do sto³u w rogu sali. Popijaj±c piwo rozmy¶la³ co robiæ w tym mie¶cie, nie mia³ ¿adnych pomys³ów. S³ysza³, ¿e to miejsce jest jak Karczma Po¶ród Mgie³ i zbieraj± siê tu te¿ istoty magiczne. Najlepiej bêdzie siê przej¶æ po ulicy nie t³umi±c swojej aury. W koñcu kto¶ siê nim zainteresuje co nie?

Koñczy³ piwo gdy do jego stolika podszed³ wielkolud i jego kumple. Jeden by³ wielki i mia³ gêbê typowego awanturnika. Pozosta³a trójka mê¿czyzn tez nie mog³a siê pochwaliæ urod±. Pewnie zauwa¿yli jak± moneta p³aci³ barmanowi i pomy¶leli o ³atwym zarobku. Odezwa³ siê ten du¿y, który by³ najwyra¼niej szefem:

- Zaj±³e¶ nasze miejsce ch³opczyku. Sp³ywaj st±d, najpierw wyskakuj z op³at±. - najstarsza zaczepka jaka w ¿yciu s³ysza³, nie mia³ zamiaru wp³ywaæ na nich magi±. Po prostu nauczy ich pokory.

- Albo co mi zrobisz panie Wielki i Brzydki Idioto ? - spyta³ patrz±c na niego z kpin±. Typek a¿ poczerwienia³, a jego kolesie brechtali dopóki nie spojrza³ na nich.

- Ty ma³y gnojku, zaraz nauczê ciê szacunku. - wycharcza³ i wyci±gn±³ rêkê do smoka. Ten tylko wsta³ i z³apa³ go za ramiê po czym wygi±³. Olbrzym uklêkn±³ na kolano. Jego towarzysze rzucili siê na ch³opaka ale ten jednym magicznym uderzenie pos³a³ ich przez salê na s±siednia ¶cianê.

- Mnie siê wydajê, ¿e to ty potrzebujesz lekcji szacunku i pokory. Uwolni³ swoj± aurê. Ludzie zaczêli siê rozgl±daæ szukaj±c drapie¿nika. Ale tak naprawdê ogrom jego si³y poczu³ klêcz±cy osi³ek, poniewa¿ na niego zosta³a ona skierowana.

- Oj przyda Ci siê. - powiedzia³ po czym bez problemu z³ama³ osi³kowi rêkê w nadgarstku i pu¶ci³ j±. Gdy wychodzi³ z karczmy brzydal zwija³ siê z bólu a ludzie patrzyli na niego z niedowierzaniem, strachem i szacunkiem. Widaæ, ¿e banda dawno ju¿ zalaz³a im za skórê. Na odchodne rzuci³ barmanowi trzy z³ote monety na pokrycie szkód. Znów zawy¿aj±c ceny zniszczonych mebli i tym podobnych. No có¿ czas na spacer. Ruszy³ przez miasto podskakuj±c i pogwizduj±c sobie pod nosem.

Dodane po 16 godzinach 47 minutach:

Nikomu nie znamy m³odzieniec ra¼no przemierza³ ulice miasta. Szed³ jakby wraca³ z udanej randki, gdzie pierwszy raz poca³owa³ dziewczynê. Ludzie z zasady nie zwracali na niego uwagi, czasem wywo³a³ u¶miech u kobiet, którym przypomina³ w³asne dzieci. Tylko o dziwo on nie zwraca³ na nic uwagi. Nie dostrzega³ smutku, z³o¶ci, rado¶ci czy innych uczuæ. Zwraca³ uwagê tylko na siebie. Chcia³ poczuæ jaki¶ dreszczyk emocji, pragn±³ aby adrenalina w jego ¿y³ach buzowa³a. Innymi s³owy szuka³ zaczepki ale nikt nie odpowiada³ na jego wezwanie.

"Czy to miasto nie zamieszkuje ¿adna istota w³adaj±ca magi± ? Zadowoli³bym siê nawet podrzêdnym demonem, ale oni s± nostalgiczni. Zachowuj± siê jakby zaakceptowali szaro¶æ wokó³ nich i nie próbuj± nadaæ innych barw swojemu ¿yciu." - rozmy¶la³ pod mask± u¶miechu i rado¶ci.
"Cholera jasna czy ¿adna cholerna magiczna istota nie pragnie przygód ?"

Móg³ wybraæ inne miejsce na cel podró¿y tu chyba nie zagl±da nawet sam diabe³. Interesuj±ca by³aby perspektywa pogawêdki z samym w³adc± piekielnym. Niestety to siê nie spe³ni. A mo¿e jednak ?
"Nie uwierzysz, jak głęboko oszustwo, podłość i skurwysyństwo zakorzenione są w naturze ludzkiej."
"Z rogacza kpić wesoło było, skończyło się wesele, gdy się samemu rogaczem zostało."
Awatar użytkownika
Aurill
Zsyłający Sny
Posty: 309
Rejestracja: 16 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aurill »

Spacerowa³a ulicami miasta w poszukiwaniu noclegu. By³a okryta p³aszczem, tak by nikt nie móg³ rozpoznaæ kim jest. Porusza³a siê wolnym krokiem tak aby móc dostrzec wszystko i wszystkich wokó³. W pewnym momencie dostrzeg³a ma³ego ch³opca. By³ u¶miechniêty od ucha do ucha i wygl±da³ tak s³odko. Przypomina³ jej dziewczynkê dziêki, której siê ocknê³a z ¿±dzy mordu. Mia³a chêæ go przytuliæ lecz nie chcia³a zwracaæ na siebie uwagi. Ruszy³a dalej zachowuj±c siê tak jakby go nie dostrzeg³a.
Awatar użytkownika
Dolhard
Kroczący w Snach
Posty: 243
Rejestracja: 16 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dolhard »

Smok zwróci³ uwagê na mijaj±c± go postaæ okryta p³aszczem. Ale jego zmys³ów nie mog³a oszukaæ. Poczu³ charakterystyczn± woñ, która mog³a nale¿eæ tylko do elfów. Ale by³o co¶ dziwnego w tej woni. Poszuka³ w pamiêci czy spotka³ ju¿ wcze¶niej tak± woñ. Wiedza przysz³a jak ol¶nienie. Dolhard a¿ przystan±³. Mroczny elf. "Chyba jednak bêdzie tu ciekawie". U¶miechn±³ siê szeroko i ruszy³ za postaci± odzian± w p³aszcz. Tym razem jednak st³umi³ swoj± aurê. Nie wiedzia³ czy go rozpozna³a, a raczej tak by³o. Nied³ugo mia³ nadziejê, ¿e akcja ruszy z miejsca. Spacer po mie¶cie z durnym u¶miechem mocno nadwyrê¿y³ jego nerwy. Najchêtniej zamieni³by siê tutaj w smoka i odlecia³. Postanowi³ jednak zobaczyæ czy mroczny elf jest interesuj±cy.
"Nie uwierzysz, jak głęboko oszustwo, podłość i skurwysyństwo zakorzenione są w naturze ludzkiej."
"Z rogacza kpić wesoło było, skończyło się wesele, gdy się samemu rogaczem zostało."
Awatar użytkownika
Aurill
Zsyłający Sny
Posty: 309
Rejestracja: 16 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aurill »

Aurill sz³a dalej, jakby nigdy nic. Ju¿ nie zwraca³a uwagi na pobliskie budynki i pieszych. By³a zajêta swoimi my¶lami. Wspomina³a dziewczynkê, która j± przed laty uratowa³a. Co siê z ni± sta³o? Na kogo wyros³a? Te pytania nie dawa³y jej spokoju... Gdy nagle zauwa¿y³a, ¿e s³odziutki ch³opiec, którego wcze¶niej mija³a, ¶ledzi³a j±. Dopiero teraz spostrzeg³a, ¿e jest on kim¶ wiêcej. Nie tylko ma³ym ludzkim ch³opcem, lecz wyszkolon± istot± magiczn±. Tylko jak±? Nie mog³a rozró¿niæ. Wiedzia³a jedno, nie by³ z³y. Chcia³a go sprawdziæ, gdzie za ni± dojdzie. Ruszy³a szybkim krokiem przed siebie, wprost do bram miasta.
Awatar użytkownika
Dolhard
Kroczący w Snach
Posty: 243
Rejestracja: 16 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dolhard »

Radosny ch³opiec w podskokach przemierza³ ulice miasta, ka¿dy my¶la³, ¿e nie ma konkretnego celu. Uwa¿ali, ¿e wa³êsaj±c siê unika pracy i obowi±zków. W jego mniemaniu wype³nia³ najwa¿niejszy obowi±zek. Zabawianie samego siebie i spe³nianie w³asnych zachcianek. Pod±¿a³ za okapturzona postaci± pogwizduj±c. Na ludzkie smutne i przygnêbione miny odpowiada³ u¶miechem. Ca³a jego postaæ jakby b³yszcza³a. Gdy spostrzeg³ i¿ celem podró¿y mrocznego elfa jest brama miasta rozpromieni³ siê jeszcze bardziej. Bêdzie móg³ opu¶ciæ to szare miasto. Od tych ponurych aur dostawa³ bólu g³owy. Do tego przeliczy³ siê co do niego. Oprócz swojego "przewodnika" nie spotka³ ¿adnej magicznej istoty b±d¼ przedstawiciela innej rasy ni¿ ludzka. Nie mia³ nic przeciwko nim, ale nie móg³ z nimi pogadaæ o dawnych dobrych czasach. A ochota na to by³a proporcjonalna do ilo¶ci dni, które spêdzi³ po przebudzeniu. Chcia³ po¶miaæ siê z g³upot przesz³o¶ci, po utyskiwaæ na tera¼niejszo¶æ i zastanowiæ siê nad przysz³o¶ci±. A to ostatnie naprawdê by³o jedn± wielka zagadk± dla takiego niezrównowa¿onego emocjonalnie smoka. Jego nastrój zmienia³ siê tak czêsto jak partner seksualny dziewki o lekkich obyczajach. Wada i zaleta. Szybko zapomina³ o bólu oraz stracie, ale wiêkszo¶æ istot raczej nie lubi³a takiego zachowania wiêc nie mia³ wielu towarzyszy. Ale skupmy siê na elfie. Dlaczego kieruje siê do bram miasta i po co?
"Nie uwierzysz, jak głęboko oszustwo, podłość i skurwysyństwo zakorzenione są w naturze ludzkiej."
"Z rogacza kpić wesoło było, skończyło się wesele, gdy się samemu rogaczem zostało."
Awatar użytkownika
Aurill
Zsyłający Sny
Posty: 309
Rejestracja: 16 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aurill »

Tajemnicza istota pod±¿a³a za ni± ca³y czas. Aurill wysz³a za bramy miasta i pod±¿y³a na poblisk± ³±kê, rozejrza³a siê- nikogo oprócz nich nie widzia³a i nie wyczuwa³a. Zdjê³a kaptur i odwróci³a do nadchodz±cego prze¶ladowcy.
Jest do¶æ niski, nie wygl±da na potê¿nego. Mo¿e mog³a bym mu zaufaæ... ale co je¶li oka¿e siê zupe³nie kim¶ innym. Nie nie mo¿e pokazaæ s³abo¶ci...
- Kim jeste¶ i czego chcesz? zapyta³a oziêble.
[url=http://img65.imageshack.us/img65/2990/h1tc8.jpg]Euri[/url]
Awatar użytkownika
Dolhard
Kroczący w Snach
Posty: 243
Rejestracja: 16 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dolhard »

Elf zatrzyma³ siê na polanie w pobli¿u miasta. I oziêble spyta³a siê smoka kim jest. Dolhard na jej postawê nie zareagowa³. Ju¿ mia³ rozci±gniêt± do granic mo¿liwo¶ci twarz w u¶miechu. Nawet dla niego zniekszta³canie jej dalej by³o niemo¿liwe. Zastanawia³ siê czy nie przemieniæ siê w smoka, ale odrzuci³ ten pomys³. Zamiast tego przesta³ t³umiæ swoj± aurê i pozwoli³ jej siê wrêcz wylewaæ z jego cia³a. Przemówi³ g³osem, który z powodów fizycznych nie móg³ siê wydobyæ z dzieciêcego gard³a.
- Jestem tym kogo ludzie siê boj±, a elfy wyra¿aj± szacunek. Jest pradawnym wy¿szym smokiem. Wysokie elfy nazwa³y mnie Dolhard, wiêc tak siê od tamtego czasu tytu³ujê okazuj±c im szacunek. Walczy³em ju¿ razem z twoja ras± w wielu bitwach. - przerwa³ i popatrzy³ jakby w±tpi±c w swoje nastêpne s³owa.
- Je¶li jeste¶ na tyle stary i w nich uczestniczy³e¶ powiniene¶ poznaæ moj± aurê. - Dolhard pozwoli³ aby jego aura wezbra³a, nakaza³ jej pokazaæ ca³± swoj± moc. Nie chcia³ siê che³piæ, smocz± aurê nie ³atwo zapomnieæ je¶li czu³o siê j± podczas gdy smok walczy³. A ten czarny smok w zamierzch³ych czasach walczy³ bardzo zawziêcie.
- A ty kim jeste¶ ? - spyta³ przybieraj±c ton jaki pasowa³ do ludzkiego m³odzieñca.
"Nie uwierzysz, jak głęboko oszustwo, podłość i skurwysyństwo zakorzenione są w naturze ludzkiej."
"Z rogacza kpić wesoło było, skończyło się wesele, gdy się samemu rogaczem zostało."
Awatar użytkownika
Aurill
Zsyłający Sny
Posty: 309
Rejestracja: 16 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aurill »

- Nie nigdy nie uczestniczy³am w bitwie. Raczej trzymam siê z dala od swojej rasy.Czyniê tak gdy¿ bojê siê poznaæ przesz³o¶æ. Co je¶li kto¶ mnie rozpozna. Nie chcê tam wracaæ, chcê zapomnieæ.
- I nie jestem podobna do swoich braci i sióstr wiêc nie oczekuj, ¿e bêdê Ci siê k³aniaæ z szacunku. I nie odpowiedzia³e¶ mi czego ode mnie chcesz.
[url=http://img65.imageshack.us/img65/2990/h1tc8.jpg]Euri[/url]
Awatar użytkownika
Dolhard
Kroczący w Snach
Posty: 243
Rejestracja: 16 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dolhard »

Smok nie s³ucha³ ale poch³ania³ s³owa wyp³ywaj±ce z ust elfki. A gdy powiedzia³a, ¿e nie jest podobna do swoich sióstr prawie zacz±³ skakaæ z rado¶ci. Z³ama³ lecz odwieczne prawa fizyki i u¶miechn±³ siê jeszcze szerzej. Teraz u¶miech nie wygl±da³ na radosny lecz gro¼ny, nie obchodzi³o go to, jednak jego u¶miech siê skurczy³.
- Nie oczekujê elfko aby ktokolwiek bi³ mi pok³ony, nie jestem a¿ tak arogancki. Z racji tego i¿ najwyra¼niej jestem o du¿o starszy od ciebie i nie mam z³ych intencji, wiêc lepiej porzuæ ten ton. - powiedzia³ prawie siê ¶miej±c, lecz przy ostatnim zdaniu jego oczy sta³y siê powa¿ne. Po chwili jego oczy odzyska³y szczê¶liwe iskierki.
- Konkretnie od ciebie nic nie oczekujê, znalaz³a¶ siê w z³ym miejscu i o z³ym czasie. Znudzony smok szukaj±cy towarzysza pozna³ kim jeste¶ i postanowi³ siê przywitaæ.
- Ja siê przedstawi³em, twoja kolej. - powiedzia³.
"Nie uwierzysz, jak głęboko oszustwo, podłość i skurwysyństwo zakorzenione są w naturze ludzkiej."
"Z rogacza kpić wesoło było, skończyło się wesele, gdy się samemu rogaczem zostało."
Awatar użytkownika
Aurill
Zsyłający Sny
Posty: 309
Rejestracja: 16 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aurill »

Przygl±da³a mu siê z najwiêksz± dok³adno¶ci±. W pewnej chwili u¶miechn±³ siê szeroko, tak ¿e wygl±da³ na gro¼ny. Nie przestraszy³a siê. Obserwowa³a dalej. Z Dolharda tryska³a niesamowita aura, teraz j± czu³a. By³a tak potê¿na. Co do jego wygl±du...wygl±da³ na czternastolatka. Jest ca³kiem niez³y w ludzkiej postaci. Ciekawe jak wygl±da jako smok?. Patrzy³a na niego z podziwem. Obudzi³a siê lekka nuta po¿±dania, która spa³a w niej od tak dawna. Dosyæ tego pomy¶la³a.
- Nazywam siê Aurill panie.- powiedzia³a po chwili, jakby wyrwana ze snu.
Nie wytrzyma³a. Podesz³a bli¿ej z lekkim figlarnym u¶miechem.
- Mo¿e poznamy siê bli¿ej? - zapyta³a z lekk± nut± rozbawienia.
[url=http://img65.imageshack.us/img65/2990/h1tc8.jpg]Euri[/url]
Awatar użytkownika
Dolhard
Kroczący w Snach
Posty: 243
Rejestracja: 16 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dolhard »

- Nie wymagam te¿ aby¶ tytu³owa³a mnie panem. Zwracaj±c siê do mnie u¿ywaj mego imienia. - sprostowa³ i u¶miechn±³ siê szerzej. Tym razem przysi±g³ sobie, ¿e nie da sercu mozliwo¶ci zakochania... no, przynajmniej nie od razu. Dosta³ nauczkê o jeden raz za du¿o.
- Nie mam nic przeciwko temu aby¶my siê bli¿ej poznali. - powiedzia³ i st³umi³ swoj± aurê. Stwierdzi³, ¿e na jeden dzieñ wystarczaj±co wiele razy siê popisywa³ swoj± si³±. Niestety nastrój przerwa³ jego burcz±cy ¿o³±dek. Przypomnia³ mu o jego ludzkim posi³ku, kawa³ek miêsa to dla niego ma³o. U¶miechn±³ siê przepraszaj±co.
- Z racji zdrowotnych bêdê zaszczycony je¶li potowarzyszysz mi przy posi³ku. - zrozumia³ jak to musia³ zabrzmieæ. Smok zapraszaj±cy na posi³ek, mog³o siê wydawaæ przera¿aj±ce, co nie ?
- Oczywi¶cie w mi³ej i zadbanej karczmie. Ja stawiam. - z tym swoim u¶miechem zacz±³ swoj± bolesn± przemianê i po chwili na polanie sta³ czarnow³osy elf. Widok rzadki, a nawet bardzo, elfy zazwyczaj maj± jasne w³osy. Jak zawsze ubrany by³y w bia³e szaty ze z³otymi akcentami, a przy pasie mia³ sztylety. Wyja³ do niej rêkê wierzchem do do³u i powiedzia³ :
- Nie wiem jak ty ale ja bym zjad³ konia z kopytami, a nawet trzy. - i pu¶ci³ oczko do kobiety szelmowsko siê u¶miechaj±c.
"Nie uwierzysz, jak głęboko oszustwo, podłość i skurwysyństwo zakorzenione są w naturze ludzkiej."
"Z rogacza kpić wesoło było, skończyło się wesele, gdy się samemu rogaczem zostało."
Awatar użytkownika
Aurill
Zsyłający Sny
Posty: 309
Rejestracja: 16 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aurill »

Patrzy³a na niego z zaciekawieniem kiedy przemienia³ siê w elfa. Mo¿na by³o po nim poznaæ i¿ sprawia³o mu to ból. Czemu wiêc to robi³? Nie wiedzia³a i na razie nie mia³a takiej potrzeby. I w elfiej postaci wygl±da³ znakomicie.

Jej serce mocniej podskoczy³o kiedy zaprosi³ j± na wspólny posi³ek. Ju¿ nie mia³a ¿adnych w±tpliwo¶ci, by³ dobry i to siê liczy³o. Mog³a mu zaufaæ.

- Jak± karczmê preferujesz? - zapyta³a i odwzajemni³a u¶miech, który niedawno jej pos³a³. - Hm.. a co do jedzenia nie jestem zbyt g³odna, ale chêtnie Ci potowarzyszê.
[url=http://img65.imageshack.us/img65/2990/h1tc8.jpg]Euri[/url]
Awatar użytkownika
Dolhard
Kroczący w Snach
Posty: 243
Rejestracja: 16 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dolhard »

- Znam przytuln± tawernê gdzie podaj± dobre posi³ki i znakomite piwo. I je¶li patrzeæ przez ludzki pryzmat jest ca³kiem niedroga. - powiedzia³, po czym doda³ wzruszaj±c ramionami. - Dla mnie akurat jest to bez ró¿nicy. Skoro smok siê obudzi³ to mo¿e przy okazji wydaæ czê¶æ swego skarbu. - po czym u¶miechn±³ siê.

- A teraz chod¼my, o tej porze nie powinno byæ tam wielu klientów, a mnie kiszki marsza graj± i to bardzo g³o¶no, a ¿o³±dek sam siebie trawi - jakby na potwierdzenie jego s³ów brzuch wydoby³ z siebie nastêpne d¼wiêki. Odwróci³ siê i ruszy³ w stronê bramy miasta, przez któr± przechodzi³ parê minut temu.

------------
Aurill nazwij jak±¶ karczmê i stwórz temat o takiej nazwie od razu zamieszczaj±c swój post. Stra¿ników jak zwykle informujê, ¿e ten tekst zniknie.
"Nie uwierzysz, jak głęboko oszustwo, podłość i skurwysyństwo zakorzenione są w naturze ludzkiej."
"Z rogacza kpić wesoło było, skończyło się wesele, gdy się samemu rogaczem zostało."
Zablokowany

Wróć do „Valladon”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości