Oglądasz profil – Soleil

Awatar użytkownika

Ogólne

Godność:
Lady Soleil Lilianne Esker
Rasa:
Leśny Elf
Płeć:
Kobieta
Wiek:
19 lat
Wygląda na:
19 lat
Profesje:
Szlachcic, Mag, Uczeń
Majątek:
Majętny
Sława:
Rozpoznawalny

Aura

Aura ta bez wątpienia nie przykuje uwagi bogów, ani też nie onieśmieli prawdziwie potężnych istot. Mimo tego jest ona wciąż na tyle mocna, by wyróżniła się ona wśród wieśniaków czy innych istot, które nie miały szczęścia lub okazji, aby uzyskać siłę poza tą, która w domyśle przychodzi z posiadaniem fizycznego ciała. Powierzchnia tej emanacji wciąż jest jasna i połyskująca, niczym lustro, którego jeszcze nie zdołał dosięgnąć upływ czasu. Dzięki temu zarówno platynowa barwa, jak i obecne na niej świeże plamy srebra i kobaltu są doskonale wyeksponowane dla każdego, kto zetknie się posiadaczem tej aury. Szafirowa poświata towarzyszy wspomnianym wcześniej barwom, na tyle przejrzysta, by nie przytłumić ich, a zarazem na tyle silna by nawet ktoś o szczątkowych zmysłach mógł uświadomić sobie o jej istnieniu. Zazwyczaj panuje wokół tej aury melodia, kojąc cudze zmartwienia poprzez swoje delikatne, lecz głębokie brzmienia, lecz istnieją też momenty gdy ów pieśń przestaje istnieć, pochłonięta przez ciszę, która zdaje się pożerać żywcem wszelkie dźwięki. Woń lasu o poranku, przeplatająca w sobie zarówno aromat roślinności jak i również zapachy mieszkających tam zwierząt, zdaje się tak realna, iż łatwo pomyśleć, że znalazło się nagle w dzikim zagajniku z dala od cywilizacji. W dotyku emanacja ta jest raczej miękka, choć trzeba przyznać, iż jest niezwykle giętka i elastyczna. Krawędzie jej są ostre, niczym kolce róży, lecz nawet płatki tego kwiatu nie sposób przyrównać do gładkiej niczym lico bogini powierzchni tej aury. Skosztowanie tej aury zaowocuje lepiącym się do języka smakiem, łagodnym i obdarzonym delikatną nutą kwaskowatości. Temperatura dookoła zdaje się przypominać wnętrze sali balowej, gdzie liczne płomienie świec oraz ciała uczestników ogrzewają atmosferę i zachęcają do miłej zabawy. Tak samo jak w przypadku balu nie trzeba się starać, aby brakiem taktu zamienić wszechobecne ciepło w odrzucający, bezlitosny chłód. Z jakiegoś powodu wyczuć można nikły, zwietrzały zapach mirry, co jest szczególnie dziwne, gdyż ów woń zdaje się nie pochodzić od samej aury, a jedynie towarzyszy jej z bliżej nieokreślonego powodu.

Informacje o graczu

Nazwa użytkownika:
Soleil
Grupy:
Płeć gracza:
Kobieta

Skontaktuj się z Soleil

Pola kontaktu widoczne tylko dla zalogowanych użytkowników.

Statystyki użytkownika

Years of membership:
2
Rejestracja:
2 lat temu
Ostatnio aktywny:
2 lat temu
Liczba postów:
8
(0.01% wszystkich postów / średnio dziennie: 0.01)
Najaktywniejszy na forum:
Arturon
(Posty: 6 / 75.00% wszystkich postów użytkownika)
Najaktywniejszy w temacie:
[Pałac] Iskra
(Posty: 6 / 75.00% wszystkich postów użytkownika)

Połączone profile


Atrybuty

Krzepa:niezbyt silny, niezbyt wytrwały, wytrzymały
Zwinność:zręczny, precyzyjny
Percepcja:dobry wzrok, dobry słuch, czuły zmysł magiczny
Umysł:bystry, błyskotliwy, silna wola
Prezencja:olśniewający, szarmancki, przekonywujący

Umiejętności

FlorystykaEkspert
Dobieranie kompozycji kwiatowych sprawia jej ogromną przyjemność, podczas której nie tylko się relaksuje, ale również poznaje nowe gatunki kwiatów. Jest zakochana w roślinach.
EtykietaEkspert
Dobrego wychowania nauczyła ją matka, będąca jedną z najelegantszych kobiet w Adrionie. Wie, jak ma zachować się w różnego rodzaju towarzystwie.
ŚpiewEkspert
Śpiewanie jest jej opus magnum. Soleil ma przepiękny głos, którego nie szczędzi w chwilach radości.
TaniecBiegły
Czuje rytm i podąża wraz z nim, lecz ogranicza się do bankietów i innych hulanek. W domu raczej nie tańczy.
OgrodnictwoBiegły
Hodowanie kwiatów w ogrodzie i pielęgnowanie ich uspokaja ją i wprawia w dobry nastrój.
PoliglotyzmBiegły
Doskonale posługuje się mową powszechną, a do tego umie mówić w języku elfów. Zna również nieco niebiański.
Pisanie i czytanieBiegły
Biegle posługuje się pismem oraz czyta szybko i sprawie, ze zrozumieniem.
ZielarstwoBiegły
Zna się na podstawowych ziołach, tych najpospolitszych i wie, do czego może je wykorzystać.
KaligrafiaZaawansowany
Odkąd nauczyła się podstaw, ojciec zleca jej pisanie wszystkich listów, nie tylko tych przeznaczonych na arturoński dwór.
HistoriaZaawansowany
RzeźbiarstwoZaawansowany
Zainteresowała się nią dzięki matce i jej zamiłowaniu do architektury. Pewnego dnia stwierdziła, że chce tworzyć takie rzeźby, jakie otaczają pałac królewski, więc Ahné najęła nauczyciela rzeźby dla swojej córki.
Wiedza tajemnaOpanowany
Po matce odziedziczyłą talent do magii, więc chcąc nie chcąc musiała nauczyć się teorii, by przejść do praktyki.
Walka wręczOpanowany
Nuka uczy ją samoobrony, bo przecież jego córka nie będzie iść przez życie bezbronna i odsłonięta na ataki niczym łąkowy kwiatek.
JeździectwoOpanowany
TropienieOpanowany
Zamiłowania ojca przeszły na córkę, nauczył jej podstawowych różnic w śladach różnych zwierząt oraz tego, jak może niepostrzeżenie się do nich podkraść. Jako że Sol nie może jeść mięsa, wykorzystuje tę umiejętność jedynie jako urozmaicenie dnia.
PrzetrwanieOpanowany
Córka Nuki nie mogłaby nie posiadać choć szczątkowej wiedzy w tym temacie...

Cechy Specjalne

Anielskie błogosławieństwoDar
Błogosławieństwo otrzymała, będąc jeszcze w łonie matki, a podarował je jej stryjek Dżariel, gdy dowiedział się, że narzeczona jego brata jest przy nadziei. Dzięki niemu Soleil ma w życiu szeroko pojęte szczęście; nie równa się to jednak częstemu znajdowaniu monet na ulicy. Najczęściej ukazuje się ono w najmniej spodziewanych momentach, jest jednak dość subtelne, więc nie rzuca się w oczy. Może się równie dobrze nie ukazać w ogóle.
Urok osobistyZaleta
Roztacza wokół siebie sympatyczną aurę. Jedno spojrzenie na nią wystarczy, aby ją polubić.
Mowa roślinRasowa
Skrzętnie wykorzystuje tę zdolność podczas pielęgnacji roślin. Czasami udaje się zagrozić takiej, że jeśli zacznie umierać, to się ją wyrzuci przez okno. Zwykle taka retoryka działa zaskakująco dobrze.
Nadzwyczajna równowagaRasowa
Po dachach nie chodzi, ale mogłaby.
KlaustrofobiaWada
Dla niej zamknięcie w klatce czy ciasnym pomieszczeniu oznacza wyrok. Panicznie boi się ograniczeń przestrzennych, łapią ją wówczas duszności, dwoi jej się w oczach, mdleje, jest niedobrze. Również psychiczne ograniczenia bardzo ją stresują, jak chociażby zakaz wyrażania siebie.
Uczulenie na mięsoWada
Nie jada niczego, co posiada twarz. Dziewczyna po zjedzeniu jakiegokolwiek mięsa od razu zaczyna chorować, a na sam jego widok dostaje mdłości.

Magia: Inkantacje

UmysłuCzeladnik
Zaklęcia aktywuje w bardzo nietypowy sposób: śpiewem. Potrafi uspokoić nawet dorosłego mężczyznę, śpiewając mu kołysanki lub nucąc delikatne melodie. Nie ma jednak jeszcze na tyle mocy, by ukoić rozwścieczonego psa.
PustkiUczeń
Proste iluzje, jak fantomowe dosolenie nieprzyprawionej zupy czy przedstawienie obrazu lecącego ptaka przychodzą jej z łatwością.

Przedmioty Magiczne

Mroczny

Charakter

	Jest łagodną duszą, która po matce odziedziczyła zdecydowanie i pewność siebie, zaś po ojcu wyrozumiałość i urok osobisty. Dziewczyna pełna pasji i ambicji, ciekawa świata, pojętna i pracowita. W naukę wkłada całe swoje serce i poświęcenie, uwielbia poznawać tajemnice otaczającego ją świata i nigdy nie zmarnowałaby okazji, by nauczyć się czegoś nowego. Rodzice są dla niej chodzącymi encyklopediami – matka w zakresie szeroko pojętej natury i sztuki, zaś ojciec w kwestiach moralnych oraz społecznych. Tak jak Nuka, dałaby się pociąć dla najbliższych, byle im się żadna krzywda nie stała. Nie brakuje jej odwagi, choć stroni od wszczynania konfliktów i obawia się bezpośredniej konfrontacji. Nachalnych adoratorów jednak potrafi zniechęcić do dalszych prób zaimponowania jej swoim jakże męskim i chamskim zachowaniem. Nie lubi, gdy ktoś jej się narzuca, wręcz tego nienawidzi – wtedy umie być zdecydowana i boleśnie szczera. Stara się działać rozważnie i nie dawać się ponosić emocjom, gdy już jakiś konflikt zaistnieje. Nie przeklina. Nigdy tego nie robiła, a i w jej obecności starano się unikać tego typu wyrażeń – to się tyczy w szczególności Nuki, bo gdy puszczały mu nerwy umiał rzucić dorodnym mięsem, i to nie raz. 
Rodzice świata poza nią nie widzieli, dlatego dokładali wszelkich starań, by niczego jej nie brakowało. Otoczona była cały czas miłością i wsparciem, więc niemal ze wszystkiego się im zwierzała oraz rozmawiała na przeróżne tematy. Soleil jest otwarta i wyrozumiała ponad miarę – nie ocenia człowieka po pozorach, ale jest zdania, że nie ma się drugiej szansy na zrobienie dobrego pierwszego wrażenia. Posiada wysoką samoocenę i jest świadoma swoich wad, które jednakże nikną gdzieś pośród morza zalet. Dobrze znosi krytykę, lubi dyskutować o mniej lub bardziej poważnych sprawach, jest oczytana i wygadana. Uwielbia wszelkiego rodzaju bankiety, biesiady, festiwale, hulanki i swawole, jest istną duszą towarzystwa, dla niej żaden problem zagaić do kogoś, kto wydaje się jej wart poznania.

Wygląd

	Uchodzi za dziewczę urokliwe, o delikatnej, elfiej urodzie. Najbardziej wyróżniającą cechą, która przyciąga ciekawskie spojrzenia przechodniów są jej oczy – duże, jadowicie szmaragdowe, podkreślane czernidłem dla kontrastu ze szlachetnie jasną cerą. Pełne usta często maluje na różowo, i to tyle z jej makijażu. Uważa, że odrobinę więcej zepsułoby pożądany efekt, a efekt ten, przyznajmy szczerze, jest zniewalający. Kruczoczarne, długie do połowy pleców włosy zazwyczaj upina jakkolwiek lub zaplata w warkocz. Nigdy nie pokaże się w towarzystwie nieuczesana. Nawet na noc związuje włosy tak, by nazajutrz nie budzić się z artystycznym nieładem na głowie, więc zobaczenie jej w rozczochranej fryzurze stanowi nie lada wyzwanie. Uwielbia wszelkiego rodzaju ozdoby – od naszyjników, przez bransolety, aż po fikuśne spinki do włosów. Spinki te bardzo często mają kształt wielobarwnych kwiatów; zresztą dla niej wszystko, co ma motyw roślinny jest na wagę złota, dlatego nietrudno jest dopatrzeć się u niej kwiecistych wzorów. 
Soleil jest dosyć wysoka – mierzy prawie trzy łokcie wzrostu (około 175 cm), w czym z pewnością maczała palce elfia krew ze strony matki. Jest smukła i szczupła, jak sarenka, a nosi się godnie, z wdziękiem, ale giętko oraz płynnie, jak przystało na damę. Bywają wyjątki od tej reguły, lecz w eleganckim towarzystwie nigdy nie wychodzi poza ramy nabytej etykiety i dobrego smaku. Gdy się do niej podejdzie można wyczuć śmiały zapach bzu, który towarzyszy jej na każdym kroku. Innych perfum nie używa, zawsze tych samych. Najczęściej przywdziewa lekkie, zwiewne suknie w jasnych kolorach, które symbolizują ciepłe pory roku. Lubi chodzić na boso, ale nie pogardzi ładnymi pantofelkami.
Ludzie powiadają, że jej głosu można słuchać godzinami – jest miękki, czysty i dźwięczny, przez co dziewczyna urzeka już od pierwszego wypowiedzianego przez nią słowa. W dodatku mówi wyraźnie i melodyjnie, ładnie akcentując i intonując swoje wypowiedzi. Nie dziwota więc, że gdy zabiera głos to reszta towarzystwa milczy.

Historia

	Soleil przyszła na świat jako córka Nuki Eskera oraz jego narzeczonej, Ahné. Rodzice z niecierpliwością wyczekiwali jej narodzin, by obdarzyć ją miłością i otoczyć opieką. Z pozoru do tego nieprzygotowani dawali sobie świetnie radę, choć przez pierwszy rok dziewczynka okropnie płakała, ale najwyraźniej taki miała kaprys. Mała Soleil była bardzo oszczędna w słowach, choć dość szybko nauczyła się liter, lecz zamiast je wymawiać, pokazywała palcem, gdy jakąś zobaczyła i wymawiała jej nazwę. Kiedy dziewczynka poznała Dżariela, brata Nuki i przyjaciela rodziny, mama opowiedziała jej o błogosławieństwie, które zesłał anioł zanim przyszła na świat. Od tamtej pory mała Sol zapatrzona była w stryjka Dżariego niczym w złotą monetę. Nuka śmiał się, że jego przyjaciel odgrywa rolę dobrego wujka, rozpieszczając bratanicę i będąc na każde jej wezwanie. 
Życie Soleil do tej pory wypełnione jest miłością i akceptacją rodziców. Już w bardzo młodym wieku odkryła w sobie zafascynowanie roślinami, od tamtej pory dopieszczając wiedzę o nich. Zakochana w kwiatach, ich kolorach i kompozycjach, zaczęła sama je hodować i układać bukiety, a kilka z nich powędrowało nawet na pałacowe stoły, więc dumnie doskonali tę umiejętność aż po dziś dzień. Rodzice nie zmuszali jej do niczego, pozwalając jej samej odkrywać swoje zainteresowania oraz talenty, jednak jeszcze będąc w ciąży Ahné czuła, że dziecko będzie obdarowane talentem magicznym, więc oboje wraz z Nuką byli przygotowani na to, by w odpowiedniej chwili zająć się kontrolowaniem daru córki. Dziewczynka wiele razy ukazała swoje zdolności przypadkowo; najtrudniejsze do zniwelowania były motylki, które wplotła Nuce do głowy za pomocą magii iluzji. Biedny widział je przez dobre trzy dni, aż w końcu Ahné odkryła, jak się ich pozbyć.
Bardzo szybko odkryli, że Soleil kocha śpiewać i, co lepsze, ma do tego warunki. Uczyła się więc przez kilka lat pod okiem odpowiedniego instruktora, napawając rodziców coraz większą dumą. Stała się najznamienitszą śpiewaczką w rodzinie oraz wystąpiła kilka razy na adriońskich festynach, posyłając swoje zdolności w świat. Ma skrytą nadzieję, że kiedyś zostanie zaproszona na królewski dwór, by śpiewać władcom dla ukojenia nerwów.
Pewnego dnia silnie zachorowała, tak mocno, że nie potrafiła wyjść z łóżka o własnych siłach. Ahné zdołała zachować trzeźwość umysłu, lecz Nuka wychodził z siebie, panikując i starając się za wszelką cenę znaleźć przyczynę niedyspozycji córki. Wezwał więc najlepszego uzdrowiciela w mieście, a po długiej kwerendzie dowiedzieli się, że Soleil tak źle poczuła się przez zjedzenie indyka. Od tamtego czasu dziewczyna nawet nie zbliża się do czegokolwiek, co jest martwe.
Ale to nie koniec tragicznych wydarzeń, bo nabawiła się kolejnej fobii. Gdy miała z piętnaście lat, będąc sama w domu, zeszła do piwnicy. Zamknęła za sobą drzwi, by przypadkiem się nie otworzyły od przeciągu, ale klucz wpadł jej do szczeliny w podłodze. Bez okien, bez światła, bez możliwości wyjścia przesiedziała prawie dwa dni w piwnicy, słysząc jedynie drapanie i popiskiwania szczurów w ścianach. Próbowała wyważyć drzwi, ale miała niewystarczająco siły. Próbowała otworzyć zamek improwizowanym narzędziem, ale było za ciemno, by cokolwiek udało jej się dostrzec. Rodzice byli wówczas na pogrzebie matki Ahné; kiedy wrócili, zastali ciche głosy dochodzące z piwnicy. Nuce udało się wyważyć drzwi, po czym wyniósł wystraszoną córkę z tej ciemnicy. Od tamtej pory Soleil boi się ciemnych, ciasnych pomieszczeń.
Nuka, będąc człowiekiem o dość szemranej przeszłości, chciał uchronić od niej córkę; jeszcze bardziej pragnął, by nigdy nie stała się czyjąś ofiarą, dlatego sam podjął się nauczania jej samoobrony. Mając mieszaną krew Soleil nie jest tak delikatna jak elfy czystej krwi, ale jest równie szybka co one, więc to tylko działa na jej korzyść. Nuka wpoił jej, że jeśli znajdzie się w niebezpieczeństwie, to albo ma uciekać, albo uderzać przeciwnika w słabe punkty, których zdołała wyuczyć się już na pamięć. Na szczęście, nie miała jeszcze okazji, aby wykorzystać tę wiedzę w praktyce, lecz co jakiś czas i tak wracają z ojcem do ćwiczeń, by nie wyszła z wprawy. W pewnym momencie, może jako sześciolatka, upodobała sobie wypady na polowania z ojcem, podczas których Nuka pokazywał jej różne sztuczki łowieckie, od razu ucząc ją, jak przetrwać w dziczy. Daleko jej jeszcze do bycia mistrzynią w tej dziedzinie, ale z takim ojcem niedługo jej to zajmie. Na razie uznaje, że nie jest jej to aż tak niezbędne do życia, zważywszy na to, jaki styl prowadzi.
W swoim życiu dziewczyna była w dwóch związkach, które okazały się absolutnym nieporozumieniem. Schemat w obu przypadkach był taki sam: z pozoru mili młodzieńcy z jakimś tam wykształceniem, bogatym rodowodem, wychowani i ułożeni w rzeczywistości okazywali się być szowinistami i seksistami, w dodatku nad wyraz nachalnymi dupkami. Soleil pogoniła każdego z nich z odbiciem jej dłoni na ich policzkach i od tamtej pory jest sama i szczęśliwa, że nikt nie narzuca jej swojego światopoglądu.
Odwiedzała wraz z rodzicami dwór arturoński: po pierwsze po to, aby zaznać innej kultury i życia pałacowego, a po drugie po to, by nie zostawała sama w domu. Poznała więc miasto dosyć dobrze, nawet niektóre mroczniejsze dzielnice, ale nigdy się do nich samotnie nie zapuszczała. Na audiencjach czy zebraniach rady bywała rzadko, bo nie chciała robić tam za sztuczny tłum, a poza tym nie interesowała się tak bardzo polityką, jak niektórzy by tego chcieli. Zwiedzała więc tereny dookoła zamku oraz okoliczne muzea, galerie sztuki, ale także karczmy i inne przybytki nastawione na turystykę. Nie traktuje Arturonu jak drugiego domu, lecz czuje się w nim dobrze; tak w mieście, jak i na dworze królewskim, choć dostrzega zawistne spojrzenia niektórych z dwórek.

Posiadłość

Lokalizacja: Adrion
	Dwupiętrowy dom usytuowany zaraz przy Bramie Południowej. Po szachulcowej fasadzie wiją się bluszcz i dzikie wino, a otoczona jest kordonem wielobarwnych kwiatów, przy których brzęczenie zapylaczy nigdy nie ustaje. Mahoniowe drzwi frontowe okraszone są fioletowym powojem, a okiennych doniczkach gęsto rosną karminowe i ciemnofioletowe petunie. Wnętrze jest dosyć skromnie urządzone - na parterze znajdują się łaźnia, kuchnia oraz przestronny salon, pełen egzotycznych roślin. Schody wyłożone miękkim dywanem prowadzą na piętro, gdzie ilościowo przeważają sypialnie, bo jest ich aż trzy, z czego jedna należy do Soleil, druga do jej rodziców, zaś trzecia jest przeznaczona dla gości. Jest też tam biblioteczka, a do księgozbioru dorzucony został wygodny fotel.
Dom posiada ogród na tyłach, na tyle duży, by pomieścić w sobie dwie oszklone altany: jedną przeznaczoną do uprawy wrażliwszych kwiatów, drugą do uprawy warzyw i owoców. Znajduje się w nim również stara wierzba płacząca oraz kilka rodzajów klonów, między którymi ustawiona została ładnie rzeźbiona ławka.
  • Najnowsze posty napisane przez: Soleil
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Data
  • [Pałac] Iskra
            Nuce udało się znaleźć taktyczne miejsce do obserwacji młodych, za filarem przy oknie zasłoniętym białą, na szczęście prześwitującą firaną. Tym lepiej, bo przynajmniej nie mieli jak go dostrzec. Powoli …
    12 Odpowiedzi
    2518 Odsłony
    Ostatni post 2 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • [Pałac] Iskra
            Uśmiechnęła się tajemniczo na wzmiankę o praktykowaniu magii, lecz nie skomentowała. Pozwoliła, by jej umiejętności na razie były owiane tajemnicą. To przecież takie romantyczne, gdy nie zdradza się wsz…
    12 Odpowiedzi
    2518 Odsłony
    Ostatni post 2 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • [Pałac] Iskra
            Słuchała młodzieńca jak zaczarowana. W jej intensywnie zielonych oczach odbijały się promienie powoli zachodzącego słońca, które również rzucały ciepłe barwy na kwiaty wystawione na ich działanie. Taras…
    12 Odpowiedzi
    2518 Odsłony
    Ostatni post 2 lat temu Wyświetl najnowszy post