Oglądasz profil – Ezechiel
Ogólne
- Godność:
- Ezechiel "Sercem Sadzawki"
- Rasa:
- Maie
- Płeć:
- Bezpłciowe
- Wiek:
- 355 lat
- Wygląda na:
- 65 lat
- Profesje:
- Mędrzec, Mag
- Majątek:
- Ubogi
- Sława:
- Znany
Aura
Silna, matowa, srebrno-barachitowa emanacja o poświacie barwy szafiru. Otoczona wonią kwiatów oraz miodu, wydaje się roztaczać rozmaite dźwięki - co czulsze ucho wyłowi z nich szelest liści i silny szum wartko płynącej wody. Powierzchnia aury, choć dość gładka, odznacza się dużą ostrością, tudzież elastycznością. W smaku łagodna, lecz gorzka, emanacja ta wydziela lekki chłód.Połączone profile
Atrybuty
Krzepa: | słaby, raczej wytrwały |
---|---|
Zwinność: | bardzo zręczny, szybki, dokładny |
Percepcja: | dobry wzrok, niedosłyszący, szczątkowy smak, wyczulony na magię |
Umysł: | pojętny, błyskotliwy, Żelazna wola |
Prezencja: | Ładny, godny |
Umiejętności
Władanie mieczem | Arcymistrz |
---|---|
(Loteria) | |
Czytanie aur | Ekspert |
Zielarstwo | Biegły |
Władanie Bronią białą (kostury,kije) | Biegły |
Taktyka | Biegły |
Przetrwanie | Zaawansowany |
Odnajdywanie portali, źródeł magii | Opanowany |
Bestiologia | Opanowany |
Botanika | Opanowany |
Fizyka | Opanowany |
Pisanie i czytanie | Opanowany |
Uniki | Opanowany |
Anatomia | Opanowany |
Cechy Specjalne
Telepatia | Atut |
---|---|
Zdolność porozumiewania się z innymi istotami bez wymawiania słów. | |
Leczenie energią | Rasowa |
Może leczyć każdą istotę, ale w skrajnie trudnych wypadkach proces leczenia zabiera prawie całą jej moc. | |
Zmian formy człowiek-żaba | Rasowa |
Bez problemu zmienia swój wygląd i rozmiar, z człowieka w żabe i na odwrót. Inne formy nie przychodzą mu tak łatwo. |
Magia: Rozkazy
Wody | Mistrz |
---|---|
Długie lata prakryki oraz rasowa więź z tym żywiołem sprawiają, że Ezechiel potrafi z wodą zrobić niemal wszystko. | |
Powietrza | Adept |
Ta dziedzina magii wspomaga Ezechiela kiedy operuje parą wodną. Starca interesuje również w swojej czystej formie. | |
Ognia | Adept |
Nielubiana dziedzina. Użytkuje jej jedynie do płynnego przemieniania stanu skupienia swojej głownej broni, czyli wody. |
Przedmioty Magiczne
Pierścień Tafli Jeziora | Zaklęty |
---|---|
Aura właściciela jest cięższa do wykrycia. | |
Palec Wierzby | Zaczarowany |
Kostur posiada moc ranienia istot bezcielesnych. |
Charakter
Na początku kiedy żył jeszcze w społeczeństwie ludzi był przyjazny, pomagał wszystkim, lecz po tym jak stracił wiarę w dobro ludzkości szukał odosobnienia od innych. Przez lata przebywał pośród zwierząt, które zabijały tylko z konieczności. Nie porzucił ideałów, nadal uważa, że każde życie jest święte i należy mu pozwolić rozwijać się.
Stał się swoistym pustelnikiem. Mieszkał w formie żaby miedzy innymi płazami i samodoskonalił się w sztuce kontroli nad wodą. Potępiał ludzkość, która robi wszystko dla zysku. Bronił pobliskich mieszkańców przed kłusownikami. Kiedy jakiś natrętny rybak przesadzał z ilością łowionych ryb, kończył z połamaną ręką albo dwiema. Nie zabija istot żyjących. W obronie jego charakterystyczną cechą jest fakt że łamie ręce pokonanym by przez pewien czas nie czynili zła i zastanowili się nad swym postępowaniem. Z drugiej strony nigdy nie robi krzywdy niewinnym, wręcz ich broni.
Ma talent pedagogiczny lecz nie przyjmuje uczniów. Jedynie dla prawdziwie zdolnych jest gotów zrobić wyjątek.
Mimo wielu lat odosobnienia nie zapomniał jak się zachowywać powinno na różnych uroczystościach.
Wygląd
Wysoka, wychudła, lekko zgarbiona postać, na pierwszy rzut oka wydaje się być już zmęczona życiem, czekająca tylko na swój koniec, lecz kiedy przyjrzeć się bliżej widać jak wielką popełniło się pomyłkę. Oczy barwy rwącego górskiego potoku nadają życia całej jej twarzy i mimo licznych zmarszczek i siwej długiej brody wydaje się być wiele młodszym. Szczyt głowy wieńczą siwe, proste, rzadkie włosy, które sprawiają nieodparte podobieństwo do śniegu spoczywającego na grzbiecie górskim. Budową ciała przypomina żebraka, albo mnich na poście, jest suchy... co więcej powiedzieć?
Jego najczęstsze odzienie stanowi biała szata, na którą narzuca wysłużony lazurowy płaszcz z wiecznie nałożonym kapturem, który mimo wielu szwów i przetarć nadal wygląda dostojnie. Płaszcz i szatę przepasa solidnie wykonanym skórzanym pasem ze zwisającą manierką, zawsze pełną wody. Dobytek swój nosi w osobliwym wiklinowym koszu, nakrytym niebieskim materiałem, który spokojnie może pomieścić pięć razy więcej niż posiada jego właściciel. Nie nosi obuwia, bo uważa, że odrywa to go od natury.
Głos brzmi surowo, szorstko, kiedy zaczyna mówić wszyscy milkną z uwagi na jego groźną barwę głosu, tak przynajmniej bywa kiedy jest poważny, bo w rozmowach z przyjaciółmi jego ton nie przyprawia ich o dreszcze, staje się nawet w pewnym sensie przyjemny.
Jako żaba jest dość dużym osobnikiem o jaskrawo zielonej barwie i czarną symetryczną względem kręgosłupa plamą. Mimo to kiedy będzie jedną z wielu tych istot ciężko go rozpoznać.
Historia
Narodził się ze źródła Rzeki Motyli. Tam bez konkretnej jeszcze formy z czasem uświadomił sobie o wielkim darze władania nad wodą. Było to dla niego niczym oddychanie dla dziecka, kiedy raz zacznie nigdy nie przestanie. Pierwszą istotą jaką zobaczył była żaba i stąd pochodzi jego zachwyt tą formą. Po paru latach beztroskiego życia, postanowił zobaczyć gdzie prowadzi jego matka. Schodził w dół jej koryta, aż w pewnym miejscu został złapany przez pewną dziewczynkę. Nie wiedząc o co chodzi i nie będąc pewien swoich zdolności przesiedział tak trochę poznając życie w zwykłej rodzinie. Pewnego dnia zobaczył starca, dziadka owej dziewczynki, bliskiego swego końca. Widok ten zapisał się w pamięci Ezechiela a jego porywaczka ze smutku go wypuściła.
Przyjąwszy ludzką formę podobną do wspomnianego starca ruszył dalej. Trafił do pewnego miasta, którego nazwy nawet nie znał i tak trafił na chłopca, o imieniu Johan, studiującego magię powietrza u pewnego czarodzieja, Filiberta. Poznawszy go udał się wraz z nim do jego nauczyciela. Ów mag powiedział Ezechielowi kim, a raczej czym jest i pozwolił mieszkać u siebie, oferując również naukę o zdolnościach potrzebnych magowi. Ezechiel się zgodził bez najmniejszego namysłu. Przyjął za namową mistrza młodszą formę i tak przez parę lat uczył się, poznawał ludzkie społeczeństwo oraz zakolegował się z Johanem i Reyem, uczniem magii ognia. W tym też czasie opanował inne gałęzie magii, które mogły wspomagać jego główną domenę.
Kiedy jego mistrz umarł ze starości, Ezechiel na zawsze porzucił swą młodą postać. Żył dalej w towarzystwie Johana i Reya, zaczął tęsknić za latami beztroski. Lecz dopiero następne wydarzenie sprawiło, że odrzucił społeczeństwo.
Pewnego dnia wracając do wynajmowanej chaty zobaczył jak Johan ucieka w lęku przed Reyem. Rey był w pewnego rodzaju szale, zagonił Johana do ciemnej uliczki. Z rozmowy miedzy nimi poprowadzonej wynikało, że Rey chciał dołączyć do uczniów nekromanty, lecz warunkiem przyjęcia było zabicie najlepszego przyjaciela. Rey zrobił to bez skrupułów, zabił przyjaciela, najlepszego przyjaciela. Był to cios dla Ezechiela, cios który spowodował zrujnowanie jego wiary w dobro ludzkości. Znał ich obu, obaj byli jego przyjaciółmi. Znał ich, byli zawsze dobrzy, popierali idee Ezechiela o pięknie świata, a wszystko upadło z powodu chęci życia wiecznego. Kiedy Rey zobaczył Ezechiela, ten stworzył swą najpotężniejszą technikę wykorzystania magii w walce. Polegała ona na kontroli krwi wroga, która jest przecież złożona w większości z wody. W ten sposób obezwładniał wrogów łamiąc im kości ich własnymi mięśniami, które napinały się tak jak chciał kontrolujący. O poranku pod wieżą więzienną znaleziono Reya z połamanymi kościami rąk i nóg zaś nadgarstki i kostki były skrępowanie kajdanami wykonanymi z lodu, Ezechiel zaś zniknął z miasta i powrócił do miejsca narodzin by tam zagłębiać dalej magię wody i uciec od zła, za jakie uważał ludzi.
Po wielu latach a mianowicie ponad 100, znów wyruszył w świat by przekonać się czy ludzkość się zmieniła... i czy jest ktoś kto odbuduje jego wiarę w dobro tej rasy...
W podróżach po świecie, spotkał wielu różnych ludzi. Starał się zawsze pomagać prostemu ludowi i karać występnych. Uzyskał kontakty wśród magów, a nawet z niektórymi się zaprzyjaźnił. Mimo to nie zagrzał miejsca w żadnym kręgu, ani innym stowarzyszeniu. Wciąż wolał otoczenie natury. Wspólny język znalazł z mieszkańcami Gór Druidów. Jednak i tam nie czuł, że może tam osiąść. Może z ciekawości światem, wciąż podróżuje,wciąż poszukuje.
-
- Najnowsze posty napisane przez: Ezechiel
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Data
-
-
Fellarianka, żabołak i podziemia
Po około dwóch godzinach mag przeczesał ładny kawałek lasu, a z tuzin pieczęci magicznych uległa zniszczeniu. Pod koniec swoich łowów na te anomalie energetyczne, Ezechiel opanował nawet metodę przyswaj… - 57 Odpowiedzi
- 24428 Odsłony
- Ostatni post 3 lat temu Wyświetl najnowszy post
-
-
-
Fellarianka, żabołak i podziemia
Gdy maie zbierał się by odpowiedzieć Hirondelle, doszedł do wniosku, że dalsze toczenie piany nikomu nie przyniesie korzyści. Westchnął tylko ciężko i nagle przeszyło go poczucie starości. Ostatnimi cza… - 57 Odpowiedzi
- 24428 Odsłony
- Ostatni post 4 lat temu Wyświetl najnowszy post
-
-
-
Fellarianka, żabołak i podziemia
Ezechiel nie widział nic złego w powierzonym chochlikom zadaniu. Znały o wiele lepiej okolicę. Nie był jednak świadom, że małym duszkom leśnym warunki atmosferyczne nie były tak obojętne jak jemu. Deszc… - 57 Odpowiedzi
- 24428 Odsłony
- Ostatni post 4 lat temu Wyświetl najnowszy post
-