Mgliste BagnaKaplica Zapomnianego Bóstwa

Tajemnicza mroczna kraina, gdzie każdy Twój ruch jest obserwowany. Strzeż się każdego cienia i odgłosu bo możesz już nigdy stamtąd nie wrócić.
Zablokowany
Gildar
Szukający drogi
Posty: 32
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Kaplica Zapomnianego Bóstwa

Post autor: Gildar »

Kaplica, któr± wznios³a jaka¶ zapomniana cywilizacja mieszkaj±ca wieki temu na terenach dzisiejszego Mglistego Bagna. Pomimo tych wszystkich licznych stuleci i niebezpiecznych okolic, kaplica nie zosta³a naruszona, a to co znajduje siê w jej ¶rodku nadal posiada bo¿± moc. W ¶rodku jest niedu¿o miejsca. W centrum pomieszczenia znajduje siê misterny o³tarz wykonany ze z³ota i krwawoczerwonego marmuru. We wnêtrzu panuje pó³mrok, gdy¿ promienie s³oneczne z trudem przedostaj± siê przez witra¿e w oknach. Pod ¶cianami znajduj± siê liczne pó³ki pe³ne ksi±g. Na ¶cianach wisz± mosiê¿ne lichtarze.

Zamy¶lony przebywa³ w³a¶nie Opuszczone Królestwo. Nie spostrzeg³, gdy znalaz³ siê na bagnach. Trochê siê zaniepokoi³, lecz nie pozwoli³, by emocje wziê³y górê nad zdrowym rozs±dkiem. Kieruj±c siê zmys³em magicznym doszed³ do niewielkiej kapliczki znajduj±cej siê w g³êbi moczar. Trochê siê zdziwi³, gdy¿ aura tego miejsca wrêcz bi³a mistyczn± moc±. Pchn±³ na pó³ spróchnia³e drzwi i wszed³ do ¶rodka. Wewn±trz panowa³a dziwna atmosfera. Gildarowi trochê zakrêci³o siê w g³owie. Mimo tego wszed³ w g³±b budowli.
Assari
Rasa:
Profesje:

Post autor: Assari »

Assari klêcza³a przy lekko zniszczonym ju¿ o³tarzu. Modli³a siê gorliwie do Boga, by uda³o jej siê wróciæ z tej Krainy bezpiecznie do swojej wioski. Jej kolejnym zadaniem by³o przyniesienie z tej kaplicy czarê, by wierni w jej wiosce na ziemi mogli mieæ piêkny kielich dla swojego ko¶cio³a. Czasem zastanawia³a siê, dlaczego Bóg wysy³a j± do tak niebezpiecznych miejsc po zwyk³y kielich. Jednak rozumia³a, ¿e jej Pan ma w tym jakie¶ zadanie i widocznie to, co ka¿e jej robiæ, jest dla niego bardzo wa¿ne. W pewniej chwili my¶la³a te¿, ¿e nie powinno zabieraæ siê kielicha ze ¶wi±tyni ale skoro Bóg tak nakaza³, mo¿e wie, ¿e z tym miejscem stanie siê co¶ z³ego i chce ¿eby jego dobra nadal s³u¿y³y ludziom.

Nagle us³ysza³a, ¿e drzwi do ¶wi±tyni otwieraj± siê. Wsta³a pospiesznie i odwróci³a siê w kierunku wyj¶cia.
Gildar
Szukający drogi
Posty: 32
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Gildar »

Nie od razu ujrza³ anielicê. Tak naprawdê dostrzeg³ j±, gdy by³ ju¿ w po³owie drogi do o³tarza. Trochê zdziwi³ siê, i¿ widzi w tak niebezpiecznych stronach, tak piêkn± osobê. Spostrzeg³, ¿e nie ma ona jasnej cery i z³otych w³osów niczym inni Pos³añcy (tak Gildar nazywa³ anio³y). Wrêcz przeciwnie! Zmru¿y³ z lekka oczy i przyjrza³ siê dok³adnie nowo ujrzanej niewiasty. Po chwili spostrzeg³ tak¿e, ¿e dzier¿y ona piêkny z³oty kielich. Uniós³ g³owê i brwi. Przewierci³ Pos³ankê wzrokiem przyprawionym odrobin± pogardy.
- Niby anio³, a dopuszcza siê tak haniebnych czynów! Czy wasze prawo czasem tego nie zabrania?
Assari
Rasa:
Profesje:

Post autor: Assari »

Kiedy zobaczy³a mê¿czyznê, zaniepokoi³a siê i spu¶ci³a wzrok jak to mia³a w zwyczaju. K±tem oka zauwa¿y³a ¿e zbli¿a siê do niej. Serce zaczê³o biæ jej mocniej. Nie chcia³a tu przebywaæ, jednak nie mog³a odmówiæ boskiemu rozkazowi, za bardzo ba³a siê gniewu Najwy¿szego, dlatego zawsze wykonywa³a nawet rozkazy które budzi³y w niej w±tpliwo¶ci.

- Znam obowi±zuj±ce mnie prawa i przestrzegam ich. - odezwa³a siê cicho - Wykonuje tylko boskie rozkazy, nawet je¿eli budz± we mnie w±tpliwo¶ci...
Gildar
Szukający drogi
Posty: 32
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Gildar »

- Ach, rozumiem... Wybacz mi moj± podejrzliwo¶æ. Jestem Gildar Alvarone - przedstawi³ siê k³aniaj±c siê. - Nie wiesz mo¿e jakiemu bóstwu jest po¶wiêcona ta kapliczka? - zapyta³ z ciekawo¶ci± w g³osie. Usiad³ w jednej z drewnianych ³aw i czeka³ na odpowied¼ Pos³anki.
Assari
Rasa:
Profesje:

Post autor: Assari »

Dziewczyna nadal sta³a ty³em do o³tarza z opuszczon± g³ow±, ogniste w³osy sp³ynê³y jej na twarz zas³aniaj±c wiêksz± jej cze¶æ. Podnios³a na chwile wzrok gdy mê¿czyzna siê przedstawia³, spojrza³a na niego spod w³osów, wielkie oczy spogl±da³y na mê¿czyznê ze smutkiem i nie¶mia³o¶ci±.

- Assari - odezwa³a siê cichutko - nazywam siê Assari. Nie wiem czyja to kapliczka, nauczono mnie by nie zadawaæ Starszym, tak jak i Bogu zbêdnych pytañ. Mogê tylko podejrzewaæ ¿e by³o to miejsce po¶wiêcone kobiecie. W obu nawach jak i na o³tarzu g³ównym s± obrazy czarnow³osej dziewczyny, wszystkie rze¼by, jakie dostrzeg³am s± p³ci ¿eñskiej, na obrazach nie przedstawiano mê¿czyzny, nie ma te¿ figur tej p³ci. Pewno¶ci jednak nie mam, nie jestem a¿ tak spostrzegawcza by dostrzec wszystko, mog³am przegapiæ milion innych szczegó³ów które wskazywa³y by na odmienno¶æ mojej teorii. Nie jestem tu te¿ na tyle d³ugo by móc to stwierdziæ czyja to kaplica... mo¿na siê tylko domy¶laæ... - mówi³a bardzo cichym ale d¼wiêcznym g³osem, lekko przestraszonym, jednak niezwykle szczerym.
Gildar
Szukający drogi
Posty: 32
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Gildar »

W g³osie dziewczyny wyczu³ strach. Trochê go to zdziwi³o. Wszed³ w jej umys³, lecz by³ on pe³en ró¿nych wstrz±saj±cych obrazów. Gildar nie chcia³ po sobie poznaæ, i¿ u¿ywa swoich zdolno¶ci, tote¿ od razu usun±³ siê z mózgu dziewczyny. Nagle przypomnia³ sobie o swoich wampirzych k³ach. Có¿... równie dobrze mog³a siê ona przestraszyæ jego samego albo jego znamienia... Hmm...
- Co¶ siê sta³o? Wydajesz siê byæ jaka¶... przestraszona...
Assari
Rasa:
Profesje:

Post autor: Assari »

Assari znów spojrza³a na mê¿czyznê spod w³osów. Nie wiedzia³a co ma powiedzieæ, ona zawsze zdawa³a siê byæ przestraszona. Nawet je¶li siê nie ba³a to i tak sprawia³a wra¿enie przera¿onej sarenki. Tak by³a w³a¶nie jej natura, rzadko siê u¶miecha³a, a jej oczy ci±gle zdawa³y siê byæ pe³ne ³ez. Najszczê¶liwsza by³a kiedy ucieka³a od wszystkiego i mog³a przebywaæ na ³onie natury ze zwierzêtami, wtedy znika³y wspomnienia, znika³ strach przed kolejnym zadaniem, by³a tylko ona i przyroda. Pan, czasem pozwala³ jej opiekowaæ siê lasami, wtedy Assari czu³a siê najszczê¶liwsza i w³a¶nie w takich chwilach na jej usta wyp³ywa³ u¶miech.

- Ja.... ja... - wykrztusi³a z siebie, zaskoczona pytaniem nieznajomego - Ja... zawsze taka jestem... Niezale¿nie od tego czy mam siê czego baæ, czy nie... A tutaj z pewno¶ci± nie czuje siê bezpiecznie...
Gildar
Szukający drogi
Posty: 32
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Gildar »

- Rozumiem - rzek³ u¶miechaj±c siê. - Mnie siê nie musisz obawiaæ. Mam lepsze rzeczy do roboty ni¿ mordowanie bezbronnych niewiast. Nawet je¶li owe niewiasty s± anielicami. A na czym dok³adnie polega twoje zadanie? - nie liczy³ na odpowied¼ ze strony Pos³anki, ale co szkodzi spróbowaæ? Spojrza³ jej w oczy. Dostrzeg³, i¿ próbuje odwróciæ wzrok od jego oczu, ale on tego nie zrobi³. Co wiêcej, nie pozwala³ jej na to, u¶miechaj±c siê do niej najserdeczniej jak potrafi³.
Assari
Rasa:
Profesje:

Post autor: Assari »

Assari czu³a siê co raz bardziej speszona obecno¶ci± mê¿czyzny. Nie wydawa³a siê byæ gro¼ny, wrêcz przeciwnie, by³ mi³y i serdeczny, ale tacy ludzie byli dla anielicy jeszcze bardziej gro¼ni. Przed opryszkami mog³a bronic siê sztyletami i ³ukiem, w ostateczno¶ci krzy¿em, ale ludzi serdecznych nie mog³a tak traktowaæ. By³a nie ufna, ba³a siê zaufaæ komukolwiek. Czasem ba³a siê w³asnego cienia. Nigdy nie by³a specjalnie wylewna, jednak wydarzenia z przesz³o¶ci spowodowa³y ¿e sta³a siê strachliwa.

- Moim zadaniem by³o jedynie znalezienie tego kielicha i przyniesienie go do ma³ej wioski niedaleko st±d. Nie wiem dlaczego, jak ju¿ mówi³am, nauczono mnie nie zadawaæ zbêdnych pytañ osob± wa¿niejszym ni¿ ja. - powiedzia³a - A pan... - zaczê³a - a pan... co tu robi?
Gildar
Szukający drogi
Posty: 32
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Gildar »

- Jaki pan?! - za¶mia³ siê. - A co do twojej misji, mogê towarzyszyæ ci w drodze do tej osady, je¶li chcesz. Naprawdê, nie musisz siê mnie obawiaæ. - dopiero teraz dziewczyna podnios³a ca³± g³owê do góry. Dopiero teraz Gildar spostrzeg³, jaka jest urodziwa. Trochê go to zdziwi³o, ale nie da³ po sobie tego poznaæ. Siedzia³ dalej na ³awce z ¿yczliwym u¶miechem na twarzy. "Ciekawe, czy siê zgodzi..." - my¶la³.
Assari
Rasa:
Profesje:

Post autor: Assari »

Assari d³ugo milcza³a, nie wiedzia³a co ma mu odpowiedzieæ. Nie chcia³a mieæ ¿adnego towarzysza, ale z drugiej strony nie mog³a mu te¿ odmówiæ. Ba³a siê go w równym stopniu jak ka¿dego innego nieznajomego. Nic nie wskazywa³o na to ¿e, chce j± skrzywdziæ, nic nie podpowiada³o jej, ¿e ma z³e zamiary. Westchnê³a cicho i spojrzala, ciemnymi oczami na nieznajomego. Wpatrywa³a siê w niego d³ugo badawczym wzrokiem.

- Dobrze - powiedzia³a w koñcu - Je¶li chcesz, mo¿esz mi towarzyszyæ...
Gildar
Szukający drogi
Posty: 32
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Gildar »

Niezwykle uradowa³ siê odpowiedzi± Pos³anki. Po chwili zapyta³:
- A jak nazywa siê ta osada, do której musisz zanie¶æ ten rzekomy relikt? - chcia³ wiedzieæ, jak d³ugo bêd± podró¿owali po ca³ej Allaranii. Dziewczyna podnios³a g³owê i do jego oczu uderzy³a jej niezwyk³a uroda. Gildar westchn±³ cicho i wsta³. Rozprostowa³ kark i zacz±³ i¶æ w kierunku anielicy z serdecznym u¶miechem na ustach.
Assari
Rasa:
Profesje:

Post autor: Assari »

- Musimy i¶æ na wchód, w stronê wzgórz, po drugiej ich stronie le¿y ma³a wioska - Anilia. Jest tam niewielka ¶wi±tynia, to w³a¶nie tam ma odnie¶æ kielich. Powinni¶my dotrzeæ tam przed zmrokiem.. id±c pieszo... - kiedy mówi³a jej g³os lekko dr¿a³, zobaczy³a ¿e nieznajomy zbli¿a siê do niej. Poczu³a, ¿e po plecach przeszywa j± dreszcz. Oddech przyspieszy³, przez g³owê przebieg³o tysi±c my¶li. Tylko jedna pozosta³a w umy¶le anielicy.

Wziê³a g³êbszy oddech i zamknê³a na chwilê oczy. Jej cia³o siê uspokoi³o, a dusza zamknê³a siê na murem, tak by nikt nie móg³ jej zraniæ. Robi³a tak zawsze kiedy ba³a siê, ¿e kto¶ mo¿e j± zraniæ w jakikolwiek sposób.

Dziewczyna podnios³a g³owê i wyprostowa³a siê, d³oñmi zagarnê³a delikatnie w³osy za uszy, ods³aniaj±c ca³e swoje oblicze. D³ugie, ogniste kosmyki sp³ynê³y po jej ods³oniêtych ramionach. Spojrza³a na nieznajomego, jej wzrok nadal by³ smutny i wystraszony, ale ju¿ nie tak bardzo jak wcze¶niej. Na jej ustach pojawi³ siê cieñ u¶miechu.
Gildar
Szukający drogi
Posty: 32
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Gildar »

S³ucha³ jak dziewczyna opowiada o drodze do miasteczka, próbuj±c wyobraziæ sobie trasê na wyimaginowanej mapie. Gdy niewiasta odgarnê³a w³osy z twarzy lekko skin±³ g³ow±. Po chwili niezrêcznej ciszy rzek³ do niej, ¶miej±c siê i rozk³adaj±c rêce:
- Wiêc prowad¼!
Po chwili oboje byli w drodze do wyj¶cia z kapliczki.

Ci±g dalszy (z Assari)
Zablokowany

Wróć do „Mgliste Bagna”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość