Danae[Dwór królweski] Tak jak wcześniej?

Jedno z trzech elfich królestw znajdujących się w szepczącym lesie. Otoczone murami rozległe miasto wtopione w leśną gęstwinę magicznego lasu.
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

[Dwór królweski] Tak jak wcześniej?

Post autor: Niara »

Tak jak już kiedyś, Niara przebywała od jakiegoś czasu na dworze w Danae. Po dziwnej wizycie u uzdrowiciela, a właściwie anioła, miała w głowie mętlik. Nadal nie rozumiała, dlaczego Pan chciał żeby znalazła się właśnie tam. Ponoć miała odnaleźć spokój, jednak tak się nie stało. Było chyba nawet gorzej niż wcześniej. Nie wiedziała co ze sobą zrobić, dlatego wróciła na dwór. Była tą samą, piękną, ale smutną kobietą co wtedy, kiedy była tu po raz pierwszy.

Siedziała w swojej komnacie podziwiając piękno tego miejsca. Ściany jej pokoju były wykonane z jasnego drewna, rama łóżka miała podobny kolor i również była drewniana, ale wyglądała jak zrobiona z ponaginanych wedle czyjejś woli gałęzi. Obok rzeźbionego kufra stał stolik, a na nim wazon z elfiego kryształu. Łóżko zaścielono pościelą z delikatnej tkaniny. Komnaty w elfim dworze wyglądały imponująco. Na podłodze, pod jej stopami, leżał miękki dywan w kolorze wrzosu. Ona sama zaś siedziała na miękkim, obitym jasnym aksamitem fotelu, naprzeciw niej stał drugi, identyczny, a pomiędzy rzeźbiony w drewnie stolik. Na nim natomiast postawiono świeże kwiaty.

Co tu robiła? Przyjechała robić to co wcześniej, żeby było jak kiedyś. Tymczasem jednak okazało się, że ma mieć uczennicę. Uczennicę? Nigdy takowej nie miała. Nie była jednak przerażona tym faktem. Była zdziwiona, zaskoczona, ale nie przerażona. Co prawda chodziły słuchy, że jej uczennica pochodzi z daleka, jest krnąbrna, wulgarna i niemiła, a do tego nieprzyzwoita. Niara jednak nie chciała dać wiary tym plotkom. Elfy czy ludzie, nieważne, wszyscy lubili dużo mówić, nawet nic nie wiedząc. Dlatego tego popołudnia, kiedy słońce bardzo powoli zachodziło za horyzont, a jego ciepłe promienie nadal oświetlały komnatę, Niara czekała spokojnie na swoją... uczennicę.
Tantris
Kroczący w Snach
Posty: 227
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Mroczny Elf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tantris »

Tris zachwycona z wyjazdu nie była, i to zdecydowanie. Pierwsza jednak złość minęła jej w czasie długiej drogi tutaj. Zaczęła nawet tęsknić już do swojego kasztelana. Kiedy jednak dotarła na miejsce, poczuła się mała, samotna i niewiele znacząca. Zaskoczyło ją, iż pierwszą noc przepłakała, jak dziecko wtulając się koc. Była tu zupełnie sama, sama jak palec, nie znała nikogo. Zauważyła przez kolejne dni, że na dworze sporo ludzi patrzy na nią gniewnie, z ukosa, kobiety odwracają głowę, mężczyźni odchodzą. Poczuła się koszmarnie, stała się swego rodzaju pośmiewiskiem w pałacu. Dostojni elfowie rozmawiali z nią, jednak daleko im było do przyjacielskich pogawędek.
Dzisiaj miała poznać swoją nauczycielkę, ubrała się w skromną suknie z Lirien i powlokła się do izby owej kobiety. Nie była zła, była załamana, że odesłali ją z jej ukochanego Lirien.W końcu dotarła przed komnatę nauczycielki i zapukała cicho. Kiedy usłyszała "proszę" weszła powoli i zamknęła za sobą drzwi. Podeszła bliżej, kłaniając się nisko i nie podnosząc głowy.
- Witaj, pani, jestem Tantris Elys an Anathe. - Pochyliła jeszcze niżej głowę i zastygła w bezruchu.
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

Post autor: Niara »

- Wstań i usiądź - odezwała się ciepło kobieta, wskazując nieznajomej fotel naprzeciw niej. Niara była ubrana w jasnoróżową, długą suknię ze zwiewnej tkaniny. Suknia miała kwadratowy dekolt i krótkie rękawy. Pod biustem zdobił jął szeroki, marszczony pasek w kolorze lawendy, zawiązany z tyłu na dużą kokardę. Włosy miała rozpuszczone, jak zwykle. Jasne pukle spadały kaskadą po jej ramionach, oparciu fotela i sięgały prawie do ziemi.
- Mam na imię Niara - przedstawiła się. - Nie jestem królem, żebyś się przede mną kłaniała. Możesz zachowywać się swobodnie - rzekła zaczynając rozmowę. - Dlaczego właściwie cię tu przysłano?
Tantris
Kroczący w Snach
Posty: 227
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Mroczny Elf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tantris »

- Dziękuję, pani - odpowiedziała i usiadła na brzegu krzesła. Kiedy rozmówczyni zapewniła ją o swobodzie rozmowy, poprawiła się.
- Będę pamiętać - powiedziała cicho.
- Cóż... uraziłam mocno kilka osób w mojej ojczyźnie, miano mnie za to ściąć.
- Jednak namiestnik i przyjaciel mojego władcy wstawił się za mną i prosił arcyksięcia, by ten zmienił zdanie. To on zaproponował, by karą było wygnanie mnie po za granice ojczyzny, do waszego pałacu.
Nie ośmieliła się patrzeć na kobietę, wpatrywała się w swoją szarą suknię i wolno opowiadała.
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

Post autor: Niara »

- To nie mój pałac - poprawiła ją.
- Co takiego trzeba powiedzieć, żeby chcieć kogoś ściąć? - zapytała zdziwiona. Nie miała pojęcia, jak i kogo musiała obrazić ta dziewczyna, żeby skazano ją na ścięcie. Wygrażała władcy?
- Innymi słowy, co powiedziałaś, że chciano cię ściąć? Co się wydarzyło? Opowiedz, proszę - zapytała z zaciekawieniem.
- Nie musisz się tak denerwować - rzekła po chwili ciepło - tu nic ci nie grozi. Uwierz mi. Chciałbym po prostu wiedzieć co się stało. Dlaczego wygnano cię akurat tutaj. Jaka jest twoja historia, jak się czujesz i dlaczego właściwie trafiłaś do mnie.
Tantris
Kroczący w Snach
Posty: 227
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Mroczny Elf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tantris »

- Nie wiem, pani, dlaczego tutaj, ani dlaczego do pani.
- Obraziłam wiele wysoko urodzonych ludzi, puściłam niewłaściwe plotki, zresztą to nie było nic dobrego... teraz mi wstyd za to, trzeba w każdym razie obrazić kilka ważnych osobistości... W naszym kraju istnieją poważne kary...
- Może trafiłam tutaj z powodu tego, że uważają mnie w kraju za wiedźmę. Ty, słyszałam, pani, że posługujesz się magią. Może z tego powodu przysłano mnie tutaj. Choć na naszym pałacu jest ktoś od was, w sensie z tej części świata. Nazywa się książę Asaldur, niedawno wyszła za niego Magraf Liriels, pani na Marchii Aquentis-tothion. Książę jest przyjacielem niejakiego elfa Feanturi... jeśli to ci coś mówi.
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

Post autor: Niara »

Niara westchnęła. Oj, wiedziała, że ciężko będzie się współpracować z tą dziewczyną, ciężko. Nie mogła jednak oczekiwać od niej, że od razu będzie przyjaźnie nastawiona, były dla siebie obce. Szkoda jednak, że Tantris, jak miała na imię czarnowłosa dziewczyna, była tak spięta.
- Mów mi po imieniu, to po pierwsze, po drugie, wasze tytuły nic mi nie mówią, nie znam twojego kraju. Musi być bardzo daleko stąd. Nie znam księcia Asaldura, ale jeśli elf o którym mówisz zaiste ma na imię Feanturi to tak, jego pamiętam. Bardzo dobrze zresztą.
- Czemu jesteś taka zdenerwowana? Ktoś ci coś powiedział? Zrobił? Może potrzebujesz wyjść na trochę z pałacu? Dawno przyjechałaś? Mów, jeśli czegoś potrzebujesz.
Tantris
Kroczący w Snach
Posty: 227
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Mroczny Elf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tantris »

- Znasz go? - odezwała się z nadzieją. - Musisz zatem wiedzieć o przyjacielu elfa. Są chyba długoletnimi przyjaciółmi, odnosiłam takie wrażenie.
- No cóż, mówiono o tobie wiele dobrych rzeczy, o czynach jakie dokonałaś, pa... Niaro. Czuję się trochę malutka, ja nie dokonałam nic poza tym, że byłam żoną namiestnika jakiś czas. Teraz zakochał się we mnie kasztelan, niestety musiał zostać w ojczyźnie. Nie najlepiej go traktowałam, byłam zbyt dumna i zadziorna. Ale w sercu kocham go, mimo że nie jest ideałem. W końcu nikt przecież nim nie jest.
- Czy czegoś mi potrzeba? Chyba tylko przyjaciół - powiedziała cicho. - Nawet nie mogłam wziąć mojego króliczka. A czuję się tu obco na tak wielkim pałacu.
- Jeśli chcesz, z chęcią ci opowiem o mojej ojczyźnie.
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

Post autor: Niara »

- Znam, ale niewiele mi mówił o swoich przyjaciołach - stwierdziła, odwracając głowę i spoglądając za okno. Był ładny, słoneczny dzień.
- Bycie czyjąś żoną to u was coś, co się ceni? - zapytała. Nie znała jej kraju, zastanawiała się, jakie obyczaje tam panują, skoro dziewczyna mówiła, że jedyne czego dokonała to była żoną namiestnika.
- Co myślisz o tym żeby się przejść? - zaproponowała, ale nie czekała na odpowiedź tylko wstała. Była prawie pewna, że dziewczyna zamiast odpowiedzieć, powie, że ma być tak jak chce anielica. Po co więc miała czekać.
- Chodźmy. Wyjdźmy do miasta - poprosiła. Przeszła przez komnatę i otwarła drzwi wypuszczając Tantris z pokoju.

Wyszły z pałacu i udały się na główną ulicę miasta. Panował tu gwar, tak jak w każdym innym mieście. Tu też byli kupcy, rzemieślnicy, zielarze, kowale, magowie, tkacze zaklęć. Tu tez były karczmy i targowiska. Tylko mieszkańcy trochę inni, w innych strojach i ze szpiczastymi uszami. Główna ulica prowadziła do największego w mieście targowiska. Ta tam zamierzała zabrać Tris. Dlaczego? Tak naprawdę nie wiedziała. Ale siedzenie z dziewczyna we dworze na pewno nie było dobrym pomysłem, w końcu obie by zamilkły, a na zewnątrz, zwłaszcza na targu, było tyle bodźców, które mogły skłonić dziewczynę do zwierzeń. Może coś przywoła jej wspomnienia i będzie chciała o nich porozmawiać. Może rozluźni się wśród tłumu ludzi, może przestanie być spięta i zacznie być sobą.
Awatar użytkownika
Veril
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 58
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Naturianin, Maie podmuchu
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Veril »

Jeszcze przed opuszczeniem komnaty obydwie damy mogły kątem oka dostrzec niewyraźny, biały kształt, który przysiadł na ramie okna. Mogło to być cokolwiek, ale gdyby trochę odwróciły swoje głowy to ujrzałyby piękną, białą sowę. Jednakże owe zwierze znacznie różniło się od typowego przedstawiciela sowatych. Nie trzeba było biologa by dostrzec różnice w postaci: wzorków na piórkach oraz zadziornie sterczących piór na głowie. Co więcej, ptak miał na dwóch szponach kosztownie wyglądające pierścienie. Wyglądał na nieco zmęczonego, ale przyglądał się z zainteresowaniem dwóm zjawiskowym niewiastom.

Veril od dłuższego czasu chciał zobaczyć Kryształowe Jezioro, a z Danae podróż - nawet pieszo - trwała bardzo niedługo. Niemniej nie wziął pod uwagę dość prozaicznego czynnika, mianowicie miejsca na nocleg. Miał już dość nocy przespanych na gałęzi, w postaci sowy by nie wzbudzać niczyich podejrzeń. Dobrze przynajmniej, że miał swój pierścień, który pozwalał mu taszczyć cały ekwipunek nawet w ptasiej postaci, bardzo wygodne.
Powiódł wzrokiem po komnacie, która właśnie w tym momencie opustoszała. Mruknął coś cicho pod nosem i zakręcił się na lewej nodze. Już chciał odlecieć gdy najzwyczajniej w świecie potknął się i stracił równowagę. Zatrzepotał bezradnie skrzydłami po czym zleciał w dół. Udało mu się jednak na tyle zmienić tor lotu, że nie zderzył się z niczym i nie wbił się również prostopadle w ziemię. Lądowanie natomiast pozostawiało już wiele do życzenia. Veril spadł... Ekhm... Zwalił się... No dobra, Gruchnął z impetem koziołkując kilkakrotnie wprost pod nogi dwóch, znanych mu już pań.
- Buurk... - Wymamrotał zdezorientowany.
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

Post autor: Niara »

Tantris nadal milczała, a Niara chyba po raz pierwszy w życiu nie wiedziała co mówić. Zwykle nie miała z tym problemu. Miała jakąś radę, coś co mogłoby pomóc zagubionej duszy. Tymczasem Tantris była dla niej tak wielką zagadką, że zabrakło jej słów. Nie wiedziała nadal cóż miałaby z nią zrobić, jak pomóc, czego uczyć. Jak zająć jej czas do momentu jej powrotu do domu. Naprawdę miała nadzieję, że już wkrótce Tantris się przed nią otworzy i prawdziwie szczera rozmowa, bez etykiety, doprowadzi je obie do jakiś wniosków.
- Znajdziesz przyjaciół Tantris - odezwała się w końcu i odwracając głowę uśmiechnęła do niej ciepło.
- Jestem pewna, że wszystko będzie dobrze i kiedy nadejdzie czas wrócisz do swojej ojczyzny. A jeśli będzie trzeba sama potowarzyszę ci w tej podróży - mówiąc te słowa odwrócona była twarzą do dziewczyny. Miała nadzieję, że to co mówi, choć trochę jej pomoże. Czekając jednak na jej odpowiedź zdarzyło się coś niespodziewanego.
Tuż obok nich, na twardy, kamienny bru spadła biała sowa. Zaskoczona Niara tylko przez sekundę zastanawiała się co robi. Szybko kucnęła przy biednym ptaku i podniosła go z ziemi obejmując delikatnie obiema dłońmi za złożone skrzydła, bała się jednak, że ptak mógł złamać sobie jedno z nich, dlatego starała się trzymać go jak najbardziej łagodnie. Spróbowałby pewnie posadzić stworzenie na przedramieniu, ale jej suknia miała krótkie rękawy i szpony sowy poraniłby jej skórę.
- Co się stało? Jesteś ranna? - zapytała troskliwie. Znając mowę zwierząt liczyła, że otrzyma odpowiedź.
Awatar użytkownika
Veril
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 58
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Naturianin, Maie podmuchu
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Veril »

Sowa lekko się wzdrygnęła gdy Niara podnosiła ją z ziemi. Była jednakże zbyt oszołomiona by dać drapaka albo chociaż udawać martwą, zresztą co by to dało? Veril znalazł się w bardzo kłopotliwej sytuacji, znowu... Aeris na pewno miałaby dla niego już kilka złośliwych komentarzy. Co prawda mimika sowy na to nie pozwala, ale gdyby jednak, Veril z pewnością przybrałby wyraz skrajnego zażenowania i rozczarowania własnymi poczynaniami. Chyba po prostu był zmęczony.
Teraz zastygł w bezruchu. Nie śmiał drgnąć gdy znalazł się w łagodnym uścisku jednej z dam, które wcześniej widział. Ba! Nawet przyłapał się na gapieniu, to znaczy - zwyczajnie się gapił w ciszy podziwiając urodę istoty, która chciała go otoczyć opieką. Tak, bycie ptakiem ma zdecydowanie swoje plusy. A jak moje pióra, dobrze wyglądają?
Z rozmyślań wyrwał go głos kobiety pytający czy jest ranny. Zastanowił się chwilę, niemrawo poruszał skrzydłami stwierdzając, że oprócz stosunkowo drobnych otarć i siniaków nic mu nie jest. Na szczęście zdążył wyhamować przed zderzeniem.
- Nic mi nie jest... Trochę się potłukłem. - Powiedziała sowa, ale zaraz! Nie odezwała się w języku zwierząt, a w normalnej, ludzkiej mowie. Veril zauważył pomyłkę, zatrzepotał lekko skrzydłami po czym odezwał się ponownie:
- To znaczy, ekhm... Koook kook*.

*Ja zdrowy.
Tantris
Kroczący w Snach
Posty: 227
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Mroczny Elf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tantris »

Tris nie odzywała się od dłuższego momentu, zastanawiała się co powiedzieć, zresztą faktycznie nie czuła się do końca komfortowo w tym kraju. Oczywiście starała się być bardzo rozluźnić i jakoś zapoznać, a najlepiej zaprzyjaźnić z Niarą.
- To bardzo miłe z Twojej strony, na pewno pokrzepiające by było dla mnie gdybyś jechała ze mną - powiedziała szczerze.
Prawie odskoczyła przestraszona z powodu nagłego pojawienia się białej sowy Dopiero po chwili sama też pochyliła się nad ptakiem.
- Jaki biedak, myślisz że coś mu jest - delikatnie dotknęła jego piórek.
Kiedy ten jednak odezwał się ludzkim głosem odskoczyła.
- Czy... czy.. on mówi? - zapytała Niary.
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

Post autor: Niara »

Anielica zmarszczyła brwi i w lot domyśliła się, że ptak nie jest zwyczajny. Z resztą teraz widziała znaki na jego piórach, co z pewnością stanowiło o tym, że ów zwierze zwyczajne nie jest. W pierwszej chwili zastanawiała się czy po prostu jest magiczny, czy też... No właśnie, czy też nie jest po prostu przemienione z bytu bardziej... ludzkiego.
- Wydaje mi się, że tak - odpowiedziała Tantris. Potem delikatnie postawiła sowę na ziemi. Jeśli to ktoś o postaci ludzkiej założyła, że się przemieni, lub, jeśli nie chce zostać zdemaskowany odleci.
- Kim jesteś? - zapytała jednak delikatnym, jedwabistym głosem.
Awatar użytkownika
Veril
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 58
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Naturianin, Maie podmuchu
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Veril »

Został zdemaskowany! W dodatku przez własną nieuwagę i głupotę. Tak, już słyszał te zlepki epitetów, którymi poczęstowała by go złośliwa wróżka. Mógłby zawsze udawać dalej, w końcu nic się takiego nie stało. Dwie przypadkowo spotkane niewiasty zobaczyły gadającego ptaka, który mało się z nimi nie zderzył. Kto by w to uwierzył? Takie rzeczy to przecież chleb powszedni i nie ma się czym przejmować... No dobra, jestem w kropce. Veril miał w pamięci kilka takich wpadek. Nie żeby był jakoś szczególnie nieostrożny czy niepozbierany, po prostu miał koszmarnego pecha i wygląda na to, że właśnie miał się na nim zemścić po raz kolejny. Chociaż ostatnim razem było gorzej, brrr. Już wolał by to były dwórki niż głodne trolle.
Przestąpił z nogi na nogę i popatrzył się to na jedną z kobiet, to na drugą. Chrząknął chcąc odwlec nieuniknioną chwilę, ale nie było wyjścia, zdecydował się ujawnić, miał już dość przebywania w postaci zwierzęcia. Nareszcie rozprostuje kości.
W jednej chwili sowa zmieniła się w świetlistą masę, która urosła i wypiętrzyła się formując nowy, człowieczy kształt. Gdy światło zanikło oczom obecnych ukazał się średniego wzrostu mężczyzna w luźnych szatach. Podrapał się po głowie i chrząknął jeszcze raz.
- Witam panie. - Wysilił się na uśmiech, ale widać było, że jest bardzo zakłopotany. - Od razu chciałbym zaznaczyć, że nie miałem żadnych niecnych intencji, a moja obecność tutaj jest całkiem przypadkowa.
Powiedział to płynnie, ale jakby z lekkim wahaniem. Teraz będzie musiał przekonać rozmówczynie, że nie jest podglądaczem ani złodziejem, a to nie jest łatwe.
- Jestem prostym podróżnikiem. - Dodał po chwili.
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

Post autor: Niara »

Gdy zobaczyła zmieniającą się sowę odsunęła się. Kto wie w co mogła się zmienić. Ruchem dłoni kazała też odsunąć się Tantris. Kiedy zaś zobaczyła, że ptak zmienia się w człowieka tylko na chwilę zmrużyła oczy. Przyglądała się właśnie mężczyźnie, który stanął przed nimi jak gdyby nigdy nic.
- Witaj - odezwała się jednak łagodnie wyciągając dłoń w stronę domniemanego podróżnika.
- Nie zakładałam Panie, że w twych intencjach leżało coś złego - rzekła czekając na reakcję mężczyzny. Nie wiedziała kim jest, lecz jego szaty wpasowywały się krajobraz elfiego miasta.
- Nie wydaje mi się jednak by prostu podróżnik przebywał i jak mniemam podróżował w postaci pięknej sowy, a później przemieniał się w człowieka przed dwiema niewiastami. Kim więc jesteś panie? - zapytała, tak jak poprzednio, przyglądając się nieznajomemu.
Zablokowany

Wróć do „Danae”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość