Danae ⇒ Skraj lasu. Pobliże Danae.
- Tantlak
- Błądzący po drugiej stronie
- Posty: 54
- Rejestracja: 14 lat temu
- Rasa: Chochlik
- Profesje:
- Kontakt:
Skraj lasu. Pobliże Danae.
Chochlik nie pozwolił nawet na krótki odpoczynek, uznając, że lepiej gdy dotrą do miasta możliwie najszybciej. Wczesnym rankiem zatrzymali się na skraju lasu, przed nimi rozpościerał się widok na Danae. Ludzie, głównie chłopi i wędrowcy wchodzili przez pięknie kutą bramę. Dzięki czujności Tatlaka udało im się ominąć zarówno wszystkie niebezpieczeństwa jakie mogły czyhać w lesie jak również patrolujące je wojska. Chochlik przysiadł na gałęzi, patrząc na mocno zmęczoną panterołaczkę, która usiadła pod tym samym drzewem, widocznie potrzebując odpocząć. Tak przynajmniej wydawało się szafirowemu stworzonku. Mimo, a może właśnie z powodu bliskości celu ich podróży Tantlak podwoił czujność, jego olbrzymie uszy poruszały się bez przerwy wyłapując nawet najcichsze dźwięki, niesłyszalne dla reszty stworzeń. - Ty odpocząć, potem iść do miasto i wrócić do Tantlak, tak? - Nie bardzo przejął się zmęczeniem towarzyszki, gdyż sam go prawie nie czuł. Kwestia tego co kobieta zamierza uznał za aktualnie najważniejszą.
- Kodoku
- Szukający drogi
- Posty: 38
- Rejestracja: 14 lat temu
- Rasa: Panterołak
- Profesje:
- Kontakt:
Wbrew pozorom, Kodoku nie była aż tak zmęczona. A właściwie niewiele. Długi bieg przez las nie jest dla pantery przeszkodą, czy trudnością. Oczywiście, chochlik na pewno tego nawet nie odczuł - co tam paręset mil dla zwinnych skrzydełek. W każdym razie, ból nóg (i rąk) dokuczał bardziej niż zmęczenie. Dawno nie biegała po takim kłębowisku korzeni.
- Dobrze, wrócę. Ale to może trochę potrwać, więc mam nadzieję, że będziesz cierpliwy - odpowiedziała chochlikowi, po czym położyła się pod drzewem, skuliła, i zasnęła wśród traw. Tak... idealny czas na drzemkę...
- Dobrze, wrócę. Ale to może trochę potrwać, więc mam nadzieję, że będziesz cierpliwy - odpowiedziała chochlikowi, po czym położyła się pod drzewem, skuliła, i zasnęła wśród traw. Tak... idealny czas na drzemkę...
- Tantlak
- Błądzący po drugiej stronie
- Posty: 54
- Rejestracja: 14 lat temu
- Rasa: Chochlik
- Profesje:
- Kontakt:
Tantlakowi nie podobało się, czekać na nią długo, lecz wybranie się wraz z nią do miasta uważał za jeszcze gorszy pomysł. Gdy Kodoku zasnęła postanowił sprawdzić okoliczny teren. Przelatywał od drzewa do drzewa szukając potencjalnego niebezpieczeństwa. Gdy w okolicy przechodził patrol żołnierzy, mignął im przed oczami, pozwalając się jakiś czas gonić. Po to by następnie gdzie im zniknąć. Dzięki czemu omineli oni śpiąca panterołaczkę. Gdy wrócił na miejsce gdzie ją zostawił, już poszła.
Chochlik czekał na nią przez kilka dni, lecz ona już nie wróciła. Wrócił więc w głębiny lasu. Może znajdzie kogoś równie ciekawego?
Ciąg dalszy
Chochlik czekał na nią przez kilka dni, lecz ona już nie wróciła. Wrócił więc w głębiny lasu. Może znajdzie kogoś równie ciekawego?
Ciąg dalszy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość