Fargoth[Karczma "Strudzony wędrowiec"] Cóż za banał.

Miasto położone na granicy Równiny Drivii i Wschodnich Pustkowi, jedno z głównych miast środkowej Alarani, położone na szlaku handlowym, prowadzącym przez Opuszczone Królestwo aż do Wybrzeża Cienia.
Awatar użytkownika
Gart
Urzeczywistniający Marzenia
Posty: 521
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Gart »

Gart nic nie odpowiedział, przyglądając się tylko przez chwilę dziewczynie. Odchrząknął cicho i wrócił do wpatrywania się w bliżej nieokreślony punkt gdzieś daleko przed sobą.
Przynajmniej dopóki nie zasłoniła go dość masywna sylwetka ubranego w skóry mężczyzny. Nie był może górą mięsa, ale na pewno nie wyglądał na słabeusza. Tym bardziej dwójka jego kolegów, którzy stanęli przy jego bokach. Każdy miał przy pasie miecz czy sztylet, a ten w środku nawet butelkę w ręce.
- Przepraszamy najmocniej - odezwał się ten środkowy, sprawiający wrażenie szefa pozostałej dwójki. Wyglądał niechlujnie i nieprzyjemnie, jak typowy facet spod ciemnej gwiazdy. Beknął ostentacyjnie - Pozwolisz chłopcze, że zabierzemy tą panienkę na małą rozmowę. Ma pewne nieuregulowane rachunki, które polecono nam... ściągnąć. - Uśmiechnął się lubieżnie, a dwójka jego towarzyszy zawtórowała mu paskudnym rechotem. Nadal jednak stali spokojnie, chyba chcąc się trochę pobawić. - Pozwoli panienka z nami, a nikomu nie stanie się krzywda.
Szary pobieżnie przyglądnął się sylwetkom i uzbrojeniu mężczyzn. Nie ruszając się z miejsca, zerknął spokojnie na Phen. Na razie wolał nie reagować, czekając czy tamci odważą się ich zaatakować. Karczmarz ze zmrużonymi oczami przyglądał się sytuacji, chyba wyciągając coś spod lady.
Awatar użytkownika
Phenomena
Kroczący w Snach
Posty: 230
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Phenomena »

Phen brzdęknęła paznokciami w szklankę. Uśmiechnęła się spokojnie, choć całkiem zabójczo.
- O tak. Spokojnie chłopcy, idziemy. - mruknęła, łykając ze trzy spore łyki wina. Pobierznie podrapała się w łydkę, upewniając się, czy sztylet spoczywa w miejscu, w jakim się spodziewa. Zaśmiała się pewnie, ale bardzo sztucznie. Podniosła się z krzesła. Kołki otarły się o drewniany parkiet z piskiem, a potem było słychać jedynie jej obcasy. Osiłki wymieniły uśmiechy i poszli za nią. Zniknęli za drzwiami, całkiem bezgłośnie i niepozornie.
Awatar użytkownika
Gart
Urzeczywistniający Marzenia
Posty: 521
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Gart »

Szary w sumie nie spodziewał się takiej reakcji Phenomeny, więc uniósł lekko brwi, kiedy usłyszał jej słowa. Nie dał jednak poznać po sobie zaskoczenia I w milczeniu siedział, nie sprzeciwiając się jej zamiarom. Odczekał chwilę, aż Phen z tamtą trójką znikną za drzwiami, po czym podniósł się i poszedł w ich kierunku.
Tymczasem, kiedy tylko opuścili karczmę, trójka mężczyzn zaprowadziła Phen do wąskiej uliczki, która prowadziła na zaplecze karczmy, Nikt się tam nie kręcił i mogli skutecznie odciąć jej najlepszą drogę ucieczki. Ów mężczyzna który mówił w karczmie wyciągnął zza paska mały nożyk i podrzucił go nisko w dłoni, podchodząc do dziewczyny. Chyba nie spodziewał się że go zaatakuje, bo mierzył nim w wiązania sukni Phen.
- Wygląda na to, że komuś podpadłaś paniusiu. Ale jak widzisz, wybrali dla ciebie lżejszą karę. Nie będzie bolało, chyba że będziesz niegrzeczna. - Głos miał trochę ochrypły, przez co brzmiał nawet groźnie. Pozostała dwójka chwyciła swoje miecze w dłonie i oparli się o ściany przy wyjściu z uliczki, prawie kompletnie je sobą zasłaniając. Mimo ze był dzień, tutaj było wyraźnie ciemniej, bo dachy sąsiadujących ze sobą budynków były ze sobą połączone. Obleśny mężczyzna zbliżył się do Phen, zamierzając złapać ją dłonią za kark, a drugą rozciąć jej suknie.
Awatar użytkownika
Phenomena
Kroczący w Snach
Posty: 230
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Phenomena »

Phen nie była zdenerwowana. Mrużyła jedynie oczy.
- Ty obleśny warchlanku. Myślisz, że dorobiłeś się czegokolwiek, wyjeżdżając ze wsi? - rzuciła pytanie w przestrzeń - Jesteś takim samym, prostym człowiekiem, który był panem, ale we własnym chlewie, we wsi. Myślisz, że zapomniałam Turmilion? - ściągnęła usta - Bezmyślny prostaku, w ogóle się nie zmieniłeś. Tak samo jak ta dziwka, twoja siostra, do diabła z wami. - wymieliła ślinę, mając ochotę splunąć. Jeden z mężczyzn, nie wytrzymująć jej słow, lub po prostu by wyładować emocje, uderzył ją pięścią w tył głowy. Nie spodziewała się tego kompletnie, więc nawet nie zamortyzowała upadku, gdyż cioś był silny. Oszołomiona, podniosła się prędko, sięgając po sztylet.
Awatar użytkownika
Gart
Urzeczywistniający Marzenia
Posty: 521
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Gart »

Gart akurat znalazł się na zewnątrz, kiedy do jego uszu doszedł dźwięk słów Phenomeny. Nie bardzo rozumiał co mówiła, ale raczej wszędzie poznałby ten trochę zrzędliwy głosik. Rozejrzał się po ulicy, po stronie z której dochodził dźwięk i dojrzał tam małą boczną uliczkę. Czym prędzej skierował tam swoje kroki. Przyszedł akurat w momencie, kiedy Phen obrywała po głowie, a wygadany facet próbował chwycić ją chwilę potem za włosy i cisnąć na ścianę.
- A ty tu czego? Spieprzaj - warknął do Garta pozostawiony samotnie przy wyjściu mężczyzna, celując w niego krótkim mieczem.
- Tylko popatrzeć - mruknął Szary i od razu zaatakował przeciwnika, mając zamiar trafić go pięścią w brzuch nim ten zdąży się chociażby zamachnąć. Niestety tamten okazał się dużo zwinniejszy i szybszy - nie dość że uniknął ciosu Szarego, to jeszcze zostawił mu na przedramieniu krwawiący ślad po sztychu swojego miecza. Gart warknął pod nosem i obrócił się do niego gwałtownie, unikając kolejnego cięcia, chociaż nie bez trudu.
Przelotnie zerknął w stronę Phen, która walczyła z szefem pozostałej dwójki. Ostatni z mężczyzn chyba poczuł się trochę zdezorientowany, nei wiedząc któremu towarzyszowi pomóc, bo przez chwilę stał w miejscu nic nie robiąc.
Awatar użytkownika
Phenomena
Kroczący w Snach
Posty: 230
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Phenomena »

Phen nieco zamroczyło, jednak już po chwili stała wyprostowana. Jej walka wyglądała raczej na szarpaninę, gdzie albo ona albo mężczyzna pokrzykiwali jakieś przekleństwa nawzajem.
- Och, litości. - mruknął w końcu, spoglądając to na Garta, to na Phen. - Bijatyka z wami uwłacza naszej godności. - stwierdził, rozglądając się na boki. Ta dzielnica miasta była wystarczająco ruchliwa, by mógł ich zauważyć lada chwila jakiś patrol. - Dawaj pieniądze. - warknął do Phen, aktualnie uniemożliwiając jej kolejny atak, gdyż przytrzymywał jej nadgarstki. Phen posyczała przekleństwa, gdy mężczyzna zaczął przetrzepywać jej torbę w poszukiwaniu sakwy. Kobieta spojrzała na Garta, który został przyszpilony do ściany przez dwóch pozostałych. Odwróciła rozwścieczony wzrok na jej oprawcę. Gdy w końcu znalazł dość ciężką sakwę w jej rzeczach, podrzucił ją kilkukrotnie i skinął głową na swych towarzyszy.
- Bądźcie czujni. - rzucił jedynie na odchodne. Phen stała tak dłuższą chwilę, wybałuszając oczy na ich znikające w tłumie postaci.
Awatar użytkownika
Gart
Urzeczywistniający Marzenia
Posty: 521
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Gart »

Szary przeklinał w duchu, że nie ma ze sobą ani zbroi ani miecza. Zazwyczaj w ogóle ich nie zostawiał dalej od siebie niż na metr, zbroi nawet nie zdejmując. Unikał kolejny cięć ze strony przeciwnika, skupiając się całkowicie na jego ruchach. W końcu wypatrzył odpowiedni moment i wykonał szybki ruch, po którym napastnik zaklął pod nosem i upuścił miecz, celnie trafiony w nadgarstek i to z taką siłą, że miał wrażenie, jakby popękały mu kości. Niestety na nic się to zdało, bo drugi napastnik grzmotnął Garta w plecy rękojeścią miecza i popchnął na ścianę, przykładając mu sztych do karku. Przeszukał go szybko, ale Szary nie miał przy sobie nic wartościowego. A chwilę później mężczyźni już uciekali.
Gart sapnął gniewnie, patrząc za nimi. Wymruczał coś pod nosem, oczy na chwilę mu rozbłysły, ale nic poza tym się nie stało. Możliwe że nie wyszło mu to, co zamierzał. Rozmasowując po karku krew z lekko rozciętej skóry podszedł do Phen.
- Nic ci nie jest? - mruknął pytanie. Jego twarz nie była już spokojna. Sprawiał wrażenie dość rozeźlonego. - Nie powinnaś dać im się tak podejść. Sama na trzech... - prychnął pod nosem, przyglądając się dziewczynie.
Awatar użytkownika
Phenomena
Kroczący w Snach
Posty: 230
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Phenomena »

- Ja ich znam. - odpowiedziała krótko, nie chcąc wdawać się w niepotrzebną konwersację. Miała własne powody, by iść z nimi. Spasowanie oznaczałoby tchórzostwo. Nadal wpatrywała się w punkt, gdzie widziała ich po raz ostatni. W końcu nieco się skrzywiła i spojrzała na Szarego z wyraźną troską.
- Mi nic... A ty jak? - położyła mu rękę na ramieniu - Opatrzę cię i dokończymy posiłek. - dodała, stwierdzając, że powrót do zwykego rytmu dnia to najepsze, co mogą zrobić.
Awatar użytkownika
Gart
Urzeczywistniający Marzenia
Posty: 521
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Gart »

- To że kogoś znasz nic mi nei tłumaczy. - Wzruszył ramionami, ale nie wnikał już w szczegóły. Rozejrzał się jeszcze, czy przypadkiem żaden strażnik nie miał zamiaru się nimi zainteresować, ale chyba jednak tamta trójka miała wyjątkowe szczęście.
Co prawda czuł ból w ramieniu, ale nie zwrócił uwagi na ranę, dopóki Phen mu o niej nie przypomniała. Syknął cicho, kiedy położyła rękę na jego ramieniu, chociaż nie zwiększyła tym bólu.
- Normalnie. To tylko draśnięcie - mruknął cicho i miał rację, bo rana nie była duża. Widocznie mężczyzna musiał tylko przypadkiem zahaczyć ramię Garta, unikając jego ciosu. - Nie masz zamiaru złożyć wizyty tym mężczyznom? Powinni otrzymać karę za taki czyn... - mruczał dalej, chyba samemu mając jakiś powód, żeby ich dorwać. Pokonali go. Nienawidził być pokonywany przez zwykłych oprychów, którzy na codzień krzywdzili słabszych. Co z tego że był bez broni, następnym razem zamierzał ją mieć przy sobie i się im odwdzięczyć.
Awatar użytkownika
Phenomena
Kroczący w Snach
Posty: 230
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Phenomena »

- Wiecznie twardy i nieustępliwy... - pokręciła głową z westchnieniem. Położyła mu rękę na łopatce i poprowadziła z powrotem do głównej sali. Była nieco rozeźlona i zrezygnowana, przez co nie miała zbyt wielkiej ochoty jeść. Rozejrzała się po ciągle całkiem mocno zapełnionej sali. Zanim tłum ją wchłonął, rzekła - Żeby ich dorwać, trzeba ich wytropić. Umiesz tropić? - zapytała lekko, jakby od niechcenia. Póki co nie przyznawała się, że jest w tym dość dobra. Nie miała wielkiej ochoty ponownie spotkać tych ludzi. Źle wspominała każde spotkanie z nimi. Westchnęła po cichu i zaczęła się przemieszczać w stronę stolika, niczym huragan.
Awatar użytkownika
Gart
Urzeczywistniający Marzenia
Posty: 521
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Gart »

Szary prychnął cicho pod nosem, kiedy Phen zaczęła go prowadzić do wnętrza karczmy. Trochę dziwnie się z tym poczuł, więc przyspieszył kroku, żeby nie mogła dotykać jego pleców. Nic nie mówił, nie odpowiadając nawet na pytanie. Przynajmniej dopóki nie usiedli z powrotem przy stoliku. Gart wyglądał, jakby niedawne zdarzenie trochę go... zirytowało. Nie to, żeby był rozzłoszczony, tylko trochę bardziej ponury.
- Nie w mieście. A lasach tak, ale tutaj... za dużo ludzi - odpowiedział w końcu spokojnym głosem. Prychnął jeszcze cicho, jakby tym kwitując swoje myśli. Przechylił się do przodu i odkorkował wino, już chwilę później nalewając go, co mogło zdziwić Phen, do obu przyniesionych przez karczmarza szklanek.
Awatar użytkownika
Phenomena
Kroczący w Snach
Posty: 230
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Phenomena »

Phen siedziała z dłońmi zaplecionymi na podołku, gdy Szary lał wino. Uniosła nieznacznie brwi a na jej ustach błąkał się mimowolny uśmieszek. Opanowała się jednak, widząc wyraźnie, że ci mężczyźni nieźle wyprowadzili go z równowagi. Sama nie była zbyt zadowolona, ale czy była aż tak dumna, by ścigać ich za zabranie jednej sakwy? Nie wiedziała tego sama. Spoważniała, pokręciła lekko głową i sięgnęła po szklankę. Spojrzała znacząco na swego towarzysza.
- Posłuchaj, zrobimy jak zechcesz. - rzekła jakby mimochodem, uniosła wyżej szklankę w jego kierunku po czym zanurzyła usta w rubinowej cieczy.
Awatar użytkownika
Gart
Urzeczywistniający Marzenia
Posty: 521
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Gart »

Gart podniósł swoją szklankę an wysokość oczu i dłuższą chwilę przyglądał się zawartości, potrząsając nią nieco i myśląc czy warto ich gonić. W końcu przymknął na moment oczy i chyba z powrotem się uspokoił. Westchnął cicho i zrobił szklanką podobny gest co dziewczyna, po czym popił z niej trochę.
- Nie. Nie ma sensu się narażać. Jeszcze wpadlibyśmy na tamtych - powiedział spokojnie i oparł się wygodnie, zerkając z ukosa na Phen. Uśmiechnął się lekko i zamknął oczy, wracając do powolnego sączenia wina. Nie spieszyło mu się z opróżnieniem szklanki. Zastanawiał się co można tu jeszcze zrobić, bo widząc jak Phen reaguje na nudę, zaczął się trochę martwić czy w końcu nie zrobi przez to czegoś głupiego.
Awatar użytkownika
Phenomena
Kroczący w Snach
Posty: 230
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Phenomena »

Phen lekko stukała obcasem, gdyż jej noga podskakiwała nerwowo. Właściwie, wcale nie była zdenerwowana, gdyż wino zdążyło ją już nieco rozluźnić, pomimo małej dawki. Ostatnio źle znosiła jakiekolwiek ilości alkoholu. Podparła dłonią brodę i wpatrywała się w Szarego, tak po prostu.
- Dziwne, że nie chcesz ich ścigać. Choć fakt, ja też mam dość kłopotów... - mówiąc to zlustrowała niewybrednym wzrokiem tych gości sali, którzy po prostu jej się nie podobali. Była w tym jakaś nutka hipokryzji i niewiadomo było, czy zrobiła to celowo dla za bawy, czy była tak nieobliczalnie głupia. Może jedno i drugie, któż wie.
- Pijesz wino ze zdenerwowania, czy ot tak? - zagadnęła niby nieznacznie, wpatrując się we własne palce pocierające dolną część szklanki.
Awatar użytkownika
Gart
Urzeczywistniający Marzenia
Posty: 521
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Gart »

Gdyby był sam, Szary na pewno nie zrezygnowałby z dania nauczki tamtym mężczyznom. Ale gdyby był sam, takie coś nawet by się nie zdarzyło. Nie chciał niepotrzebnie narażać Phen, tym bardziej, że sama powiedziała, że najchętniej by się już z nimi w ogóle nie spotykała. Gart uniósł lekko brew, kiedy dziewczyna zadała pytanie. W sumie nie zastanawiał się czemu pije, ot nalał sobie i tyle. Prychnął cicho.
- Nie, nie jestem zdenerwowany - rzekł cicho, jednocześnie wzruszając ramionami, co pewnie wskazywało na ten drugi powód, który zresztą sam w sobie nie był żadnym powodem.
Gart co jakiś czas dolewał wina, chociaż sam nie spieszył się z jego piciem. A popołudnie wydawało się być już aż nader spokojne, nawet karczma z biegiem minut zaczęła powoli pustoszeć. A Szary tylko siedział z przymkniętymi oczami, co jakiś czas popijając wina - nic nie robienie chyba miał we krwi.
Awatar użytkownika
Phenomena
Kroczący w Snach
Posty: 230
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Phenomena »

Phen wpatrywała się niewidzącym wzrokiem w ścianę. Sama też nie spieszyła się z piciem wina, właściwie tylko zwilżała wargi przez większość czasu, by co dłuższą chwilę wziąć duży łyk. W końcu spojrzała na niego beznamiętnie, a właściwie na jego przymknięte powieki. Wiedziała jednak, że nie drzemie.
- Więc, kiedy wyruszamy? Pomyślałam, że może jednak zostaniemy dłużej tutaj, w mieście. Mamy tyle spraw do załatwienia, tak na dobrą sprawę, chyba faktycznie kiepsko byłoby je tak pozostawić - jej oczy kusiły w niewiadomy sposób, czy na serio, czy dla złośliwości - wędrówka będzie kolejnymi dniami, które są i nagle ich nie ma, a ja zrobiłabym coś sensownego. - rzekła. Niewiadomo, czy to wino dało jej werwy, czy przypuszczenia Szarego się ziściły. W każdym razie oczy Phen niezdrowo błyszczały, w sposób, w który zwiastował kłopoty.
Zablokowany

Wróć do „Fargoth”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości