Proszę tylko, żebyście po zgarnięciu danego herbu, napisali mi jaki macie koncept na miejsce - nie musicie od razu, na spokojnie można to przemyśleć. Koncepty przysyłajcie na mail: granicapbf@gmail.com - w nicku wpisując swój login i nazwę miasta/państwa.
Nie bójcie się


1. Nie umiejscowiłam nigdzie tego państwa, ale myślałam o kraju, który zajmuje się czasologią i eksperymentami z czasem, co może być kontrowersyjne dla państw ościennych. Wszechobecne rubiny skojarzyły mi się z tym, żeby państwo je wydobywało i inwestowało właśnie w rozwój eksperymentów nad czasem i innych.

2.Ten herb nie ma korony, a jedynie kwiaty, kiedy robię taki herb przeważnie mam na myśli, że państwo nie jest królestwem. Jeleniołaczka na herbie kojarzyła mi się z tym by było to państwo zmiennokształtnych i np. naturian umieszczone gdzieś głęboko w lesie. Niekoniecznie mroczne, ale ukryte pod koronami drzew, bardziej "dzikie".

3. Tutaj widzę zabobony, wiedźmy, alchemików, zielarzy, niekoniecznie nieumarłych, którzy mogą się kojarzyć z tym herbem. Można tu wmieszać czarodziejów, którzy robią eksperymenty, na które inne państwa by nie pozwoliły. Nie chodzi tutaj o mrok, ale o zupełnie inny sposób tworzenia władzy, tworzenia klas, lub braku klas społecznych. Tutaj jest naprawdę duży potencjał.

4.Elfy, wróżki, driady, fellarianie, miejsce znajdujące się w lesie, taki azyl dla naturian i im podobnych, gdzie mogą mieszkać satyry, krydiany które odeszły ze swojego plemienia. Wyobrażałam sobie, że to może być Jargor. (Na wschód, w Łańcuchu Mea-Venai) - na mapie nie widać, ale to może być gęsty las wspinający się na góry. Ta zieleń na herbie bardzo kojarzy mi się z jednością z naturą.

5. Całkiem na wschodzie znajdują się pustynia kamienista - Pustynia Yandir, Wyżyna Alajska i Płaskowyż Tarjanów, ten herb kojarzy mi się z państwami, które się tam znajdują, dzikie, jak karakal na herbie, ale silne i wytrwałe. No i te kolory tak bardzo kojarzą mi się z mapą.

6.Tutaj robiłam herb z konkretną myślą, o Wielkiej Pustyni Słońca i Sawannie Nurwijeskiej. Konkretnie o Sashali, ale mogłaby też na spokojnie być Khaikala. Inspiracją była Afryka, powoli przechadzające się po sawannie żyrafy, widziałam tam pustynne elfy i Mahińczyków. Brakuje mi państwa, które nie było by pełne białych ludzi, widziałam tu prawdziwą Afrykę, takie miejsce gdzie biali ludzie to coś zupełnie odmiennego. Też wyobrażam sobie tu zmiennokształtnych, leonidów, kotołaki, tygrysołaki,

7. Węże na kosturze nieodmiennie kojarzą mi się z eskulapem z naszych aptek, a więc z medycyną, państwem, które stawia na naukę nauk, głównie nauk ścisłych - wspomniana medycyna, matematyka, fizyka coś w tym stylu. Mogłaby być to monarchia stanowa, albo coś na podobnych zasadach ale władzę tworzą przedstawiciele różnych nauk. Oczywiście każdemu może się to kojarzyć inaczej


8.Zima, psie/wilcze zaprzęgi - resztę zostawiam waszej wyobraźni.
