Opuszczone Królestwo[Pustkowia] W poszukiwaniu kłopotów

Na równinie rozciągającej się od Mglistych Bagien aż po Pustynie Nanher znajduje się Opuszczone Królestwo, które kiedyś przeżyło Wielką Wojnę. Niestety niewiele zostało z ogromnych zamków i posiadłości tam położonych. Wojna pochłonęła większość ośrodków ludzkich. Dziś znajduje się tam tylko kilka ludzkich siedzib, odciętych od innych miast.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Teriel
Kroczący w Snach
Posty: 235
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Wampir Czystej Krwi
Profesje:

Post autor: Teriel »

"I to jeszcze jak!" - pomyślała na wzmiankę o tym, iż całość jej się spodobała. Zaczęła się zastanawiać, jak mogła bez tego egzystować. Będzie musiała nadrobić zaległości, nie ma co, i miała już kandydata na to stanowisko. Mówiąc szczerze brała pod uwagę to, iż w czasie ich zabawy smok zacząłby dobierać się do niej w pełnym tego słowa znaczeniu. Nie żeby miała to popierać, choć w zasadzie nic nie stało na przeszkodzie, ale skoro dotychczasowe pieszczoty były tak przyjemne to dalej nie mogło być chyba aż tak źle. Poza tym może nawet nie oberwałoby się mu za to po głowie... zbyt mocno? W każdym razie miała zamiar zachować to dla siebie, niektóre przemyślenia powinny zostać w ukryciu.
Uśmiechnęła się chytrze, gdy tylko usłyszała odpowiedź na swą "prośbę." Nie miała również nic przeciwko temu, iż dopiero teraz zabrał swoje ręce z jej piersi, drobny "masaż" im nie zaszkodził.
- Nie mam pojęcia. - odparła zgodnie z prawdą. Nie miała żadnego pomysłu na to, co mogli teraz robić. W międzyczasie jednak zaczęła się ubierać, wszakże nie będzie paradować od pasa w górę naga.
- Może wypad w jakieś urokliwe miejsce czy coś? - Palnęła pierwsze co przyszło jej na myśl.
Awatar użytkownika
Agares
Senna Zjawa
Posty: 262
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Agares »

- Może być. W sumie to sam miałem zaproponować coś podobnego - odparł i wstał z łóżka, po tym jak Teriel również wstała i zaczęła się ubierać. Jeżeli mieli wyjść to sam też chciał się ubrać. Nałożył buty i podszedł do krzesła, na którym były jego rzeczy. Najpierw nałożył tunikę, potem zbroję, a na końcu pelerynę. Później podszedł do stolika nocnego i wziął z niego sztylet z pasem i przypiął go sobie w pasie.
Podszedł do wampirzycy stając naprzeciw niej.
- Masz na myśli jakieś konkretne miejsce? - zapytał patrząc jej w krwistoczerwone oczy.
- W sumie to twój ogród jest dość urokliwym miejscem, jednak zawsze możemy udać się gdzieś dalej- dla mnie to nie będzie większym problemem - zaproponował po chwili. Co prawda nie zdążył dokładniej przyjrzeć się ogrodowi na terenie rezydencji wampirzycy ale wydawał się dość urokliwym miejscem gdy wcześniej udało mu się na niego rzucić okiem. Jednak czekał na to, co zaproponuje Teriel, w sumie to nawet ciekawiło go miejsce, które może zaproponować wampirzyca.
Awatar użytkownika
Teriel
Kroczący w Snach
Posty: 235
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Wampir Czystej Krwi
Profesje:

Post autor: Teriel »

- Nie mam pojęcia, gdzie moglibyśmy się udać. - odparła zgodnie z prawdą. Urokliwych miejsc nie jako takich nie znała. - Gdziekolwiek indziej aniżeli w ogrodzie. Może i wydaje się być całkiem ładny, ale po dłuższym czasie potrafi znużyć. - Najwidoczniej przywykła do niego, choć do zmiany czegokolwiek w nim się nie paliła. - Oprowadzić cię... dokładniej po nim mogę innym razem. - tu uśmiechnęła się chytrze, puszczając mu jednocześnie oczko. Jak najbardziej można było wyczuć tu pewną dwuznaczność.
- Najprostszym rozwiązaniem będzie teleportacja w losowe miejsce. - Niosło to za sobą pewne ryzyko, iż mogli wylądować chociażby na środku morza lub nad przepaścią. Wampirzyca nie była jednak na tyle nierozsądna by posłać ich w miejsca, które nie był stosunkowo bezpieczne. Znała kilka przestrzeni, gdzie lądowanie powinno obyć się bez żadnych obrażeń, kwestią tego było, gdzie się znajdą. - Spokojnie, całość obejmuje tylko bezpieczne obszary, tak więc bez obaw, przeżyjemy. - wolała powiedzieć to teraz, inaczej smok mógłby mieć pewne obiekcje, o ile nie ma ich nadal.
Awatar użytkownika
Agares
Senna Zjawa
Posty: 262
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Agares »

- Trzymał za słowo - odparł odnośnie oprowadzenia go po ogrodzie. Uśmiechnął się lekko gdy wyczuł pewną dwuznaczność w tej wypowiedzi Teriel. Zresztą wampirzyca nawet dała swego rodzaju "sygnał", że ta dwuznaczność była w tejże wypowiedzi.
- W sumie ta teleportacja w losowe miejsce to nie jest zły pomysł - powiedział. W swoim tysiącletnim życiu jeszcze nigdy nie teleportował się z kimś w losowe miejsce, jednak ostatecznie nie miał zamiaru powiedzieć tego na głos. Domyślał się, że taka teleportacja mogłaby nieść ze sobą pewne niebezpieczeństwo w postaci miejsca, w które się przeteleportują, bo miejsce to może być na swój sposób niebezpieczne. Na szczęście wampirzyca po chwili zapewniła go, że całość obejmuje tylko bezpieczne obszary, zupełnie jakby wiedziała, że Agares będzie miał pewne obiekcje co do tego sposobu podróży.
- To chyba nie pozostaje nam nic innego jak przeteleportować się w to losowe miejsce - odparł. W razie czego jeszcze raz sprawdził czy ma każdą część swojego ekwipunku i czy wszystko jest po dopinane i tak dalej.
- Ja jestem gotowy - oznajmił, po tym jak skończył sprawdzać swój ekwipunek.
Awatar użytkownika
Teriel
Kroczący w Snach
Posty: 235
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Wampir Czystej Krwi
Profesje:

Post autor: Teriel »

Dobrze, że smok nie miał nic przeciwko teleportacji, wampirzyca uważała to za bezpieczniejszy, i przede wszystkim szybszy środek transportu, aniżeli lot. Jednak incydenty mogły wystąpić w oby wypadkach. Pozostawało im być dobrej myśli. Już teraz zaczęła przygotowywać zaklęcie, czego efektem był powoli wytwarzający się portal do ich docelowego miejsca, jakiekolwiek by ono nie było. Nie wypowiedziała przy tym ani słowa, gestów również nie wykonywała, wystarczyło nagiąć świat do swej woli.
- Przecież idziemy tam tylko i wyłącznie w celach rekreacyjnych a nie na wojnę. - odparła na wzmiankę o sprawdzeniu ekwipunku. Mogło to jednak dziwnie brzmieć, jeśli wziąć pod uwagę jej ubiór. Skórzany, miejscami wzmocniony o stal pancerz nie należał do wyjściowych, mających pokojowy charakter ubiorów. Już bliżej temu było jej skromne uzbrojenie, bo miała ze sobą jedynie dwa noże. Ulubioną szablę oraz kuszę samopowtarzalną zostawiła gdzieś w salonie, a wracać się po to nie miała zamiaru, w razie czego miała magię.
- No to w drogę. - powiedziała, gdy wszystko było już gotowe. Pozostawało mieć nadzieję, iż wylądują w miarę miłym miejscu.

Ciąg dalszy: Teriel, Agares
Zablokowany

Wróć do „Opuszczone Królestwo”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości