Opuszczone Królestwo[Pustkowia] W poszukiwaniu kłopotów

Na równinie rozciągającej się od Mglistych Bagien aż po Pustynie Nanher znajduje się Opuszczone Królestwo, które kiedyś przeżyło Wielką Wojnę. Niestety niewiele zostało z ogromnych zamków i posiadłości tam położonych. Wojna pochłonęła większość ośrodków ludzkich. Dziś znajduje się tam tylko kilka ludzkich siedzib, odciętych od innych miast.
Awatar użytkownika
Teriel
Kroczący w Snach
Posty: 235
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Wampir Czystej Krwi
Profesje:

Post autor: Teriel »

Już miała szturchnąć smoka w ramach pobudki, gdy okazało się, iż wpadła w "pułapkę." Nim się obejrzała, leżała już na łóżku. Ta czynność nie sprawiła mu żadnych problemów pomimo tego, iż wampirzyca była w niemalże pełnym rynsztunku, pomijając maskę i szablę. Musiała przyznać, siły mu nie brakowało.
- Dzień dobry. - rzekła w ramach ich nietypowego przywitania. Nie żeby miała coś przeciwko, ale następnym razem będzie zmuszona przemyśleć pobudkę z wiadrem zimnej wody, ot tak w ramach żarciku. Nie miała zamiaru rozmyślać teraz o czymś tak błahym, musiała zająć się sprawami ważniejszymi i o niebo przyjemniejszymi od małej złośliwości.
Zaczęli od długiego i namiętnego pocałunku. W międzyczasie, z inicjatywy Agaresa, znalazła się na prawie że na nim.
- Istotnie. - odparła na wzmiankę o niedokończonej sprawie. Pamiętała o tym, jak i wszystkim co miało miejsce wczoraj. Potrzeba było więcej alkoholu by urwał jej się film. Dalsze pocałunki był ostrzejsze aniżeli wcześniejsze. Można by rzec, iż Teriel była jeszcze odrobinę "nakręcona" po polowaniu. Poza tym, przynajmniej w jej odczuciu, wrażenia były o niebo lepsze.
Awatar użytkownika
Agares
Senna Zjawa
Posty: 262
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Agares »

Po niedługim czasie Teriel przeszła do ostrzejszych pocałunków, Agares nie miał powodów, żeby sądzić, że pocałunki takie są gorsze od tych, którymi zaczęli. Szybko przyznał, że takie pocałunki przyjemniejsze niż te, od których dzisiaj zaczęli. Po dłuższej chwili tych ostrzejszych, jednak dalej namiętnych pocałunków smok niechętnie przerwał to.
- Byłaś na polowaniu, prawda? Jak było? - zapytał. Był ciekaw tego, co wampirzyca robiła gdy była poza rezydencją.
Oparł się o oparcie łóżka, tak żeby być w pozycji siedzącej, i tak żeby Teriel siedziała mu na kolanach. Czekając na odpowiedź na pytanie smok zaczął całować wampirzycę po szyi, wiedział, że to lubi, a może i nawet uwielbia.
- Może... zdejmiesz... napierśnik ...? - zapytał między kolejnymi pocałunkami. W sumie gdyby Teriel zdjęła już ten napierśnik, którego nie zdążyła jeszcze zdjąć, po tym jak wróciła z polowania to byłoby mu lepiej zejść z pocałunkami niżej niż do końca szyi, jeżeli wampirzyca ma na sobie luźną tuniką, którą miała wczoraj. Zauważył też, że nekromantka nie ma już opatrunku na ramieniu, więc mogą pozwolić sobie na więcej zabawy niż wczoraj, gdy miała jeszcze ten opatrunek na swoim rannym ramieniu. Jeżeli wampirzyca odczuwa przyjemność z pocałunków w szyję to odczuje jeszcze większą przyjemność gdy pradawny zejdzie z nimi niżej.
Awatar użytkownika
Teriel
Kroczący w Snach
Posty: 235
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Wampir Czystej Krwi
Profesje:

Post autor: Teriel »

- Nie najgorzej, choć przeciwnik do najlepszych nie należał. Walczył co najwyżej przeciętnie, ale miał za to ciekawe ostrze, w sam raz do mojej kolekcji. - wypowiedzenie tego do najprostszych nie należało, wszakże "ktoś" w tym czasie całował jej szyję. Nie miała zamiaru narzekać, wszakże uwielbiała to.
Na propozycję zdjęcia napierśnika nic nie odpowiedziała, była zbyt zajęta odczuwaniem przyjemności z pocałunków. Zamiast tego przeszła do czynu. Wpierw zdjęła rękawice i naramienniki, były również zbędne. Dopiero później zdjęła napierśnik. Kwestię tuniki pozostawiała jemu, wszakże o niej mowy nie było, a wampirzyca lubiła czepiać się słówek. Zastanawiała się też, jak daleko pozwoli mu się posunąć, ale to zależało od tego, jak ją "przekona." Póki co inicjatywa należała do niego.
Awatar użytkownika
Agares
Senna Zjawa
Posty: 262
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Agares »

Nie przerywał całowania szyi Teriel, ale zdążył zauważyć, że wampirzyca pozbyła się naramienników, rękawic i napierśnika. Smok ze swoimi pocałunkami zaczął iść powoli w górę jej szyi, później przeszedł na policzek, tak żeby być bliżej jej ucha.
- Tunikę też możesz zdjąć - wyszeptał jej do ucha.
Wampirzyca powinna domyślić się tego, że po zdjęciu przez nią tuniki z jej ciała smok miałby większe pole do działania, a ona odczuwałaby większą przyjemność. Owszem, mógłby zrobić to o czym jej mówił wczoraj, gdy Teriel ma na sobie tunikę, jednak bez tej części ubrania na jej ciele byłoby znacznie lepiej i przyjemniej. Nim wampirzyca zabrała się za zdjęcie tuniki to smok jeszcze zdążył pocałować ją nieco krótkim ale niezwykle namiętnym pocałunkiem w usta. Po tym pocałunku odchylił się lekko w tył i całkowicie oparł o ścianę, przy której stoi łóżko. Czekał na to, aż wampirzyca zdejmie tunikę.
Awatar użytkownika
Teriel
Kroczący w Snach
Posty: 235
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Wampir Czystej Krwi
Profesje:

Post autor: Teriel »

Spodziewała się, iż to smok zajmie się zdejmowaniem tuniki, ale najwidoczniej ta rola przypadła jej. Większych oporów nie miała, choć wczoraj zrobiłaby to bez najmniejszego zawahania. Skoro jednak świetnie się bawili, to dalej mogło być tylko lepiej... i znacznie przyjemniej.
Zdjęła tunikę i rzuciła gdzieś na podłogę, jej użyteczność będzie w najbliższym czasie zerowa. Jedyne co miała na sobie, od pasa w górę, to stanik. Smok miał teraz znacznie lepszy widok na ulubione zabawki każdego mężczyzny, a jeśli chciałby przyjrzeć się im "dokładniej", to będzie musiał sam pozbyć się ostatniej części garderoby z tego rejonu.
Przybliżyła się nieco w jego stronę, rozpoczynając kolejną wymianę pocałunków, krótkich aczkolwiek treściwych.
- Teraz lepiej? - spytała z zadziornym uśmieszkiem. Czekała aż weźmie się za to, czego nie dokończyli wczoraj.
Awatar użytkownika
Agares
Senna Zjawa
Posty: 262
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Agares »

- O wiele - odparł patrząc na odsłonięte atuty Teriel, a było na co popatrzeć.
Chociaż z chęcią przyjrzałby się im jeszcze dokładniej, ale już wiedział co zrobić. Miał zamiar zdjąć stanik wampirzycy, to jeszcze bardziej ułatwiłoby mu zapewnienie jej przyjemności. Przysunął ją jeszcze bardziej bliżej siebie i sam podsunął się bliżej, tak że jej piersi otarły się o jego klatkę piersiową, która też nie była niczym przykryta. Znowu zaczął całować ją po szyi, a w międzyczasie swoimi rękoma zabrał się za rozplątanie sznurka, który utrzymywał stanik wampirzycy na właściwym dla niego miejscu. Nie zajęło mu to dużo czasu, ledwie chwilę, która i tak nie trwała długo, zresztą Agares nie pierwszy raz zabierał się za tego typu "zajęcie". Nie przerywając pocałunków, z którymi schodził coraz niżej szyi zdjął stanik Teriel i odrzucił go gdzieś na bok.
- Teraz przejdę do tego, czego nie zdążyliśmy zrobić wczoraj... - odparł głosem obiecującym przyjemności, które wyniknął z tego co zaraz zrobi.
Zaczął schodzić niżej, oczywiście nie przerywał przy tym pocałunków, aż w końcu dotarł tam gdzie miał dotrzeć, czyli do piersi wampirzycy. Objął wampirzycę oburącz w okolicy talii, na plecach i teraz zaczął obsypywać pocałunkami jej dwa atuty , chciał, żeby wampirzyca odczuła z tego jeszcze więcej przyjemności, niż w trakcie tego, gdy całował jej szyję.
Awatar użytkownika
Teriel
Kroczący w Snach
Posty: 235
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Wampir Czystej Krwi
Profesje:

Post autor: Teriel »

Musiała przyznać, smok nadspodziewanie sprawnie poradził sobie ze stanikiem. Niezmiernie rzadko wampirzyca miewała takie sytuacje, iż musiała radzić sobie nożem, na niektóre supły nie ma mocnych i czasami lepiej zastosować mniej konwencjonalne metody.
W innych okolicznościach powinna spłonąć ze wstydu, nigdy nikomu nie eksponowała swoich atutów w ten sposób, o ich erotycznym zastosowaniu nie wspominając, ale rozkosz z tego płynąca to wszystko przyćmiewała. Zgodnie z zapowiedzią Agares kierował się coraz niżej, nie szczędząc przy tym pocałunków wszystkiego co "napotkał" po drodze. Po tym, gdy dotarł do celu, a raczej celów i objęciu jej w talii, począł robić to co powiedział. Teriel odchyliła tylko głowę do tyłu, nie spodziewała się, iż poprzez piersi można odczuwać aż taką przyjemność. Gdyby miała wybierać, one czy szyja, miałaby olbrzymi problem. Na szczęście nie musiała, obie opcje miała "wliczone w pakiet." W końcu przestała o tym myśleć, podobnie jak i o wszystkim innym, w pełni rozkoszując się chwilą. To, czy jej się podobało, mógł sam ocenić po słuchu. Sama wampirzyca musiałaby naszukać się w słownikach, by znaleźć odpowiednie słowa pasujące do sytuacji, bo tego opisać nie mogła.
Awatar użytkownika
Agares
Senna Zjawa
Posty: 262
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Agares »

Nie musiał pytać o to czy podoba jej się ten rodzaj pieszczot, bo po odgłosach jakie wydawała Teriel, smok mógł domyślić się, że jego pocałunki sprawiają wampirzycy wielką przyjemność- cieszyło go to. Nie miał też zamiaru przestawać robić tego co robi, nawet zwiększył nieco częstotliwość pocałunków, tak że wampirzyca odczuwała teraz jeszcze większą przyjemność niż przed chwilą. Swoimi dłońmi zaczął dotykać wampirzycę po całej powierzchni pleców, w sumie to też była swego rodzaju pieszczota, zwłaszcza, że Teriel miała dość delikatną skórę. To przesuwał swoją dłoń wzdłuż jej pleców, to wzdłuż kręgosłupa, a nawet bawił się jej srebrnymi włosami, w międzyczasie oczywiście cały czas całował jej piersi. Zresztą nie tylko Teriel odczuwała z tego przyjemność, bo smok poprzez całowanie jej atutów również odczuwał przyjemność, wszak od 300 lat nie był tak blisko z żadną kobietą. Z własnej inicjatywy nie miał najmniejszego zamiaru przerywać tego co robi- przerwie gdy wampirzyca zadecyduje, że już wystarczy.
Awatar użytkownika
Teriel
Kroczący w Snach
Posty: 235
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Wampir Czystej Krwi
Profesje:

Post autor: Teriel »

Wampirzyca i tak odczuwała już niewyobrażalną przyjemność, gdy smok postanowił zwiększyć tempo. Nie miała zamiaru narzekać, wszakże zawsze mogło być lepiej, a w tym wypadku zwłaszcza. Przymknęła oczy po czym odchyliła do tyłu głowę. Zdecydowanie dla takich chwil warto było żyć, choć z drugiej strony była nieumarłą... więc egzystencja była opłacalna. I niech ktoś spróbuje powiedzieć, że po śmierci wszystko staje się mniej skomplikowane. Dotyk stanowił również miłe dopełnienie całości.
Przerwała to dopiero po wielu długich chwilach, wszakże nie samymi piersiami człowiek żyje. Lewą ręką objęła go w okolicach karku, zaś prawą uniosła delikatnie podbródek ku górze. Ich usta złączyły się w kolejnym długim i namiętnym pocałunku. W międzyczasie wampirzyca niemalże oparła się na jego klatce piersiowej, rzecz jasna na swoich "amortyzatorach."
Awatar użytkownika
Agares
Senna Zjawa
Posty: 262
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Agares »

Nie wiedział ile czasu spędził na pieszczeniu piersi Teriel przy pomocy swoich pocałunków, zresztą nie to się dla niego liczyła, a poza tym mógłby tak spędzić nawet cały dzień i nie uważałby tego dnia za stracony. Po długich chwilach wampirzyca przerwała to co robił i pocałowała go, długim i namiętnym pocałunkiem. Smok cały czas obejmował wampirzycę, nawet gdy ta przysunęła się do niego podczas pocałunku, tak że niemalże oparła się swoimi atutami na klatce piersiowej Agaresa. Dalej trwając w pocałunku z wampirzycą smok przysunął ją jeszcze bliżej siebie, tak że piersi wampirzycy zetknęły się z jego klatką piersiową. Nie przerywał pocałunku, za to przejął nieco inicjatywę i zaczął całować jeszcze bardziej namiętniej niż przed chwilą całowała Teriel. Teraz zdał sobie sprawę, że chyba potrzebował takiej bliskości z drugą osobą, a dokładniej to przedstawicielką płci pięknej.
Awatar użytkownika
Teriel
Kroczący w Snach
Posty: 235
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Wampir Czystej Krwi
Profesje:

Post autor: Teriel »

Nie miała nic przeciwko byciu jeszcze bliżej smoka, a raczej ukochanego, bo tak mogłaby go tytułować. Im bliżej siebie byli tym lepiej. Jeśli miałaby porównać ich pieszczoty do terenów łowieckich, to po ich wstępnym poznaniu nie miała zamiaru oddawać mu pełnej inicjatywy, przynajmniej w zakresie który jako tako już znała. Poza tym byłoby to sprzeczne z jej charakterem. Jako łowczyni to ona decydowała kiedy uderzyć, jakim sposobem oraz przy użyciu konkretnych środków. Wynikały z tego dwie rzeczy: po pierwsze będzie musiał się postarać w razie chęci "narzucenia" swoich warunków w zakresie całowania. Drugą kwestią było to, iż będzie musiała przystopować nieco z polowaniami, bo zaczyna mieć niezdrowe przemyślenia i nazbyt mieszać je z innymi sprawami. Dobrze czy źle, ta kwestia nie należała do niej, wszakże zawsze mogli "negocjować."
Po krótkiej wymianie pocałunków postanowiła nieco zmienić pozycję w jakiej się znajdowali. Może i była sporo słabsza od Agaresa, ale przewrócenie go nie sprawiło jej większych problemów, zwłaszcza, iż miała ku temu motywację. Leżał teraz plecami na łóżku, a ona na nim. Chwilę później wampirzyca dosłownie wbiła się swoimi ustami w jego. Przeszła do znacznie agresywniejszego całowania. Powoli wyrabiała sobie odnośnie tego gust, który szedł właśnie w tym kierunku. Na dłuższą metę do najdelikatniejszych istot nie należała, wbrew temu co można by sądzić po dotyku.
Awatar użytkownika
Agares
Senna Zjawa
Posty: 262
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Agares »

Po niedługiej chwili, które zeszła im na pocałunkach, w których inicjatywę przejął i cały czas trzymał Agares, przewróciła go razem z sobą, tak że teraz on leżał plecami na łóżku, a Teriel leżała na nim. Nie przeszkadzała mu ta bliskość z jej osobą, wręcz przeciwnie, najwidoczniej wampirzyca również nie miała z tym problemów. W myślach przyznał już wcześniej, że wampirzyca nie jest szczególnie silną osobą po względem fizycznym, ale mylił się, a na dowód swojej pomyłki wziął to, że większych problemów nie sprawiło jej przewrócenie go, zwłaszcza, że pradawny nie należał do lekkich osób, a mięśnie również swoje ważą. Domyślił się, że wampirzyca chciała przejąć inicjatywę w pocałunkach, zwłaszcza, że przeszła do agresywniejszych pocałunków, a zaczynając je to praktycznie wbiła swoimi ustami w usta Agaresa, ale jemu to nie przeszkadzało, ba można nawet powiedzieć, że spodobały mu się te agresywniejsze pocałunki Teriel.
Smok wpadł na pewien pomysł z racji tego, że wyczuł to, że wampirzyca przejęła inicjatywę w pocałunkach, a mianowicie miał zamiar się z nią trochę podroczyć i zmusić do swego rodzaju rywalizacji, której sposób jak najbardziej odpowiadał zarówno jemu, jak i Teriel. Przez chwilę pozwolił wampirzycy na te jej agresywne pocałunki, które swoją drogą świetnie jej wychodziły. Po chwili tej pradawny zaczął przejmować inicjatywę w pocałunkach, który były równie agresywne co pocałunki Teriel, w dodatku robił to tak, żeby wampirzyca wyczuła jego chęć "rywalizacji" o to kto utrzyma inicjatywę, powinna się domyślić o co mu chodzi i na jakich zasadach będzie się to odbywać.
Awatar użytkownika
Teriel
Kroczący w Snach
Posty: 235
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Wampir Czystej Krwi
Profesje:

Post autor: Teriel »

Wiedziała, iż nie nacieszy się pełną inicjatywą w pocałunkach przez dłuższy czas, wszakże jej partnerem był smok, a ten gatunek podporządkować się łatwo nie da. Jednak nad tym konkretnym "egzemplarzem" miała zamiar popracować. Nie spodziewała się, że zdominuje go całkowicie, nie taki miała cel, po prostu chciała zaznaczyć, iż będzie musiał postarać się w razie gdyby chciał być górą. Chętnie więc przystąpiła do ich realizacji, uznała to za swego rodzaju wyzwanie, a tych nie odrzucała. W całości brakowało jej czegoś, co ją kręciło, a mianowicie więcej agresji połączonej z subtelną nutką brutalizmu, o ile można by było tak to określić. Rzecz jasna miała zamiar to "naprawić."
Chwilę "siłowała" się z nim na pocałunki, po czym chwyciła jego ręce ułożyła je tak, jak gdyby unosiłby je w górę, zakładając iż znajdowałby się w pozycji stojącej. Dodatkowo swoimi przyblokowała je w przedramionach, najpewniej tymczasowo. Nachyliła się nad nim, przejeżdżając przy tym piersiami po jego klatce piersiowej, po czym wyszeptała mu do ucha:
- Mam cię. - Całość miała zachęcającą i jednocześnie prowokującą otoczkę. Najprawdopodobniej będzie chciał odzyskać inicjatywę, a może i posunąć się dalej. Wampirzyca wróciła póki co do agresywnych pocałunków, mając w typ zakresie krótkotrwały monopol.
Awatar użytkownika
Agares
Senna Zjawa
Posty: 262
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Agares »

Teriel przyjęła jego wyzwanie, w sumie to nawet nie musiał jej do tego zachęcać. Co prawda nie spędził z nią jakoś dużo czasu, bo raptem trzy dni, ale wiedział, że co do rywalizacji to nie trzeba jej jakoś specjalnie zachęcać. Spodziewał się "siłowania" na pocałunki, jednak nie spodziewał się tego, że wampirzyca zablokuje jego ręce swoimi rękoma, ale z tego miał zamiar się uwolnić. Przez chwilę pozwolił Teriel na to, żeby inicjatywa w tych agresywnych pocałunkach była po jej stronie, a po tejże nieco przydługiej chwili inicjatywę zaczął przejmować pradawny. Całował ją równie agresywnie co ona jego, a może nawet nieco bardziej agresywniej? Wszak chciał przejąć inicjatywę. Tymi pocałunkami chciał ją też zmusić do tego, żeby skupiła się bardziej na pocałunkach, a nie na tym, że blokuje jego ręce. W pewniej chwili Agares wyrwał swoje ręce z jej blokady i opuścił tak, żeby spoczęły na talii Teriel, po jej obydwu bokach. Smok zaczął przesuwać je wzdłuż talii kobiety nie odrywając rąk od jej ciała. Gdy był na wysokości piersi wampirzycy zatrzymał je i skierował na dwa atuty wampirzycy, zaczął pieścić je swoim dotykiem, przy czym cały czas miał inicjatywę w ich agresywnych pocałunkach. Zrobił to z własnej inicjatywy, a więc wbrew woli wampirzycy, nie zdziwi go to, jeżeli nekromantka będzie chciała go za to "ukarać". Co prawda pieszczenie jej atutów przy pomocy dłoni dawało trochę mniej przyjemności niż robienie tego przy pomocy ust i pocałunków, jednak Teriel to i tak powinno się spodobać, zwłaszcza że ma delikatną skórę.
Awatar użytkownika
Teriel
Kroczący w Snach
Posty: 235
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Wampir Czystej Krwi
Profesje:

Post autor: Teriel »

Wiedziała, iż zechce przejąc inicjatywę, ale nie spodziewała się tego, w jakim stylu tego dokonał. Była przygotowana na bardziej zdecydowane działanie, wliczając w to odwrócenie ich pozycji. Nie miała jednak zamiaru zbytnio narzekać, całość miała swoje niezaprzeczalne plusy. Smok powoli zaczął łapać, o co jej chodziło, wszakże lubiła agresywniejsze zagrania, choć miała co do tego pewne obiekcje. "Nadal za słabo." Był zdecydowanie zbyt... delikatny? Mało stanowczy? Z pewnością wspomni o tym nieco później. Tymczasem miała zamiar nacieszyć się "masażem" i nieco posiłować się na pocałunki.
Ile na tym spędzili? W myśl przysłowia "szczęśliwi czasu nie liczą" nie zajmowała się taką błahostką jak czas. Poza tym nie miało to większego znaczenia, należeli do żywotniejszych lub też dłużej egzystujących ras.
- Miłe uczucie. - powiedziała zaraz po tym jak skończyli, milczeć przecież nie będą. Swoją drogą nie za bardzo miała pojęcie, co mówić więc musiała zdać się na swe wadliwe wyczucie. - Ale na następny raz nie będę miała zamiaru czekać kolejnych dwustu lat.
- I tak na przyszłość... - tu uśmiechnęła się, szczerząc przy tym swoje kły. - ... ostrzej proszę. - Czy już wspominała, jak bardzo ceniła "mniej uprzejme" zachowania co bezpośrednio wiązało się z bardziej agresywnym zachowaniem?
Awatar użytkownika
Agares
Senna Zjawa
Posty: 262
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Agares »

Czas nie miał dla niego większego znaczenia, zarówno ogólnie, jak i ten spędzony z wampirzycą. Na szczęście należał do rasy długowiecznej, zresztą tak jak Teriel, więc nie musieli się spieszyć.
- Prawda - odparł po tym jak wampirzyca zdecydowała się odezwać. - Cieszę się, że ci się spodobało - dodał i uśmiechnął się lekko. W myślach przyznał sobie, że z chęcią skusiłby się na więcej tak przyjemnego spędzania czasu.
- Przecież nikt nie powiedział, że będziesz czekała dwieście lat - powiedział do niej na wzmiankę o czekaniu i uśmiechnął się szelmowsko. Zresztą już on się o to postara, żeby wampirzyca nie musiała czekać tych dwustu lat, już on się o to postara...
Już miał szansę przekonać się o tym, że Teriel woli agresywniejsze i ostrzejsze zabawy i pocałunku, zapamiętał to, a pamięć smoka jest bardzo dobra.
- Zapamiętam i na przyszłość się do tego zastosuję - odparł z tym samym szelmowskim uśmiechem, który jeszcze pozostał na jego twarzy.
Zapomniał o tym, że jego dłonie dalej spoczywają na piersiach wampirzycy, najwidoczniej nie przeszkadzało jej to, bo chyba też nie zwróciła na to uwagi. Nieco powolnym ruchem przeniósł je na plecy Teriel, objął ją i jakby przytulił do siebie. Powolny ruch był wykonany specjalnie, bo pradawny zdążył jeszcze przez chwilę popieścić piersi wampirzycy.
- To co chcesz teraz robić? - zapytał. Sam nie miał zbytniego pomysłu na to co mogą teraz robić, chociaż z chęcią wróciłby do tego co robili jeszcze przed chwilą. Był też ciekaw tego na jaki pomysł wpadnie wampirzyca.
Zablokowany

Wróć do „Opuszczone Królestwo”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości