Księga Boskich Praw ⇒ Nieobecności

[Kazimir]

Nieobecność od środy do niedzieli-poniedziałku, z powodu wyjazdu.

[Cillian]

Krótka nieobecność (nie do końca potwierdzona): Jutro, od rana do wieczora odcinam się od technologii. Cały dzień spędzę na doskonaleniu moich zdolności w posługiwaniu się łukiem, bez choćby komórki, czy innego sprzętu (w tym lesie, to nawet zasięgu nie ma o.O). Tak więc, podczas mojej nieobecności (jeśli jednak będę, dam znać), proszę z moim czarodziejem obchodzić się, po ludzku: Niewskazana jest zabawa marchewką czy rogiem jednorożca, ani inne dziwne zachowanie względem dolnych partii ciała Arathaina.

To tyle, cya!

[Yorino]

No, conajmniej tydzień mnie nie będzie... Mam piękną karę na komputer. XD

[Meiro]

Nie będzie mnie cały dzisiejszy dzień, może będę w nocy, ale nie jestem pewien. Możliwe, że będę nocował poza domem. Jednak jutro popołudniu na pewno już będę.

[Niara]

W związku z przeprowadzką od dziś przez około dwa tygodnie (tj od 22.06.2010, do 06.07.2010) ja i Meridion będziemy mięli ograniczony dostęp do internetu, dlatego będziemy wchodzić na forum rzadziej niż do tej pory. Co nie oznacza, że prace na forum ustaną. Osobiście postaram się odpisywać na posty tak często jak tylko będę mogła.

[Saura]

Nie będzie mnie od czwartku do następnego wtorku. Może będę miała w tych dniach możliwości i czas zajrzeć na forum, ale to naprawdę będą bardzo krótkie, sporadyczne wizyty.

[Aurill]

Ja tylko przypominam, że od 27.06 br (niedziela) do 04.06 br (niedziela) będę nieobecna na forum

[Cillian]

Nie będzie mnie do nigdy, tj. nie wiem kiedy wracam i czy w ogóle. Wykopcie mnie z wątku, pogrzebcie moją postać żywcem, cokolwiek. Życzę miłej gry, papa!

[Aravira]

Nie będzie mnie od dziś <tj. 27 czerwca 2010 roku> do 16.07 - wyjazd.
trzymajcie się.

[Kaiba]

Mam troszkę męczący tydzień teraz, więc z odpisywaniem raczej krucho. Niby mam czas, ale za nic nie mam do tego głowy. (sorki Saura :? )

[Dolhard]

No cóż, na początek powinienem przeprosić. Ostatnio jestem rzadko na forum. Nie mam pojęcie co pisać. Kilka razy przykładałem się do odpisania Alearis, ale nawet nie mogłem wypocić tych 5 zdań, aby nie łamać regulaminu ... Chyba wiąże się to z tym, że jestem zabiegany. Praca i do tego rekrutacja na studia, biegam po całym Wrocławiu jak głupi, wczoraj nawet nocowałem u znajomego, ponieważ nie miałem siły wracać do siebie. Do tego rodzice strasznie mnie wkurwiają, chcą wybrać za mnie studia. Najchętniej medycynę, a ja nie mam tyle samozaparcia, abym się męczył z ludzką anatomią itp. Dentysta, tak jakbym chciał zaglądać ludziom do gardeł, nawet pięknym dziewczynom jakoś nie mam zamiaru. Chodzę podminowany, gryzę i drapię bez ostrzeżenia, jak kobieta w "te" dni (bez obrazy drogie Panie, przecież wiecie, że Was lubię :D).
Przechodząc do konkretów. Jutro (5 lipca) mnie nie będzie praktycznie cały dzień, muszę zrobić badania lekarskie, postaram się być wieczorkiem lub w nocy, to wezmę się w grać i wypocę w miarę dobry post (tak. Wiem, że się cieszysz Alearis, podzielam to). We wtorek natomiast w ogóle mnie nie oczekujcie. Jadę na ostatnią wycieczkę po Wrocławiu z kumpelą (na szczęście zna tamte rejony to zejdzie mi szybciej), a później idę na jakieś firmowe przyjęcie (widział by kto, żeby zapraszali takiego młodziaka stażem i wiekiem o.O). Pokazać się powinienem w środę rano (chyba, że nie zasnę u siebie w łóżku...).
Tak więc jeszcze raz wszystkich przepraszam.
Wasz ukochany, zdziecinniały moder Dolciu.

[Alearis]

Zgłaszam nieobecność.
Od 10 lipca
do 23 lipca.
przepraszam za wszystkie niedogodności.
wyjazd na morze ( każdy musi odpocząć , a neta niestety tam chyba zabraknie )

[Kazimir]

Nieobecność do 23 sierpnia (jednak czasami mogę się w tym czasie pojawić, ale wtedy mnie zauważycie :P)

[Reiven]

Nie będzie mnie od 16 do 26 lipca. Wyjeżdżam zwiedzać europejskie stolice :D

[Elianan]

Prawdopodobnie nie bedzie mnie przez caly jutrzejszy dzien.

[Niara]

Mnie i Meridiona nie będzie prawdopodobnie przez cały jutrzejszy dzień, musimy jechać załatwić spawy na uczelni, więc jak coś to odpiszemy dopiero wieczorem Mam nadzieje, że dacie sobie radę do tego czasu