Oglądasz profil – Mairi
W tej karcie postaci zostały wprowadzone zmiany i wymagają one ponownej akceptacji
Ogólne
- Godność:
- Mairi Mourget
- Rasa:
- Czarodziejka (Mistrzyni Marionet
- Płeć:
- Nieokreślono
- Wiek:
- 0 lat
- Wygląda na:
- 0 lat
- Profesje:
- Majątek:
- Sława:
Aura
Przeciętnej siły aura o barwach cyny i srebra, o szmaragdowej poświacie. Pachnie palonym kadzidłem i świecami. Panuje wokół niej cisza przerywana lekkim, buczącym głosem i śmiechem dzieci. W dotyku jest ostra i miękka, w smaku zaś słodka i lepka.Połączone profile
Atrybuty
Krzepa: | niezbyt silny, niezbyt wytrwały, delikatny |
---|---|
Zwinność: | bardzo zręczny, precyzyjny |
Percepcja: | b. wyostrzone czucie, wyczulony na magię |
Umysł: | bystry, błyskotliwy, b. silna wola |
Prezencja: | Ładny, nieokrzesany, przekonywujący |
Umiejętności
Kreomagowanie | Mistrz |
---|---|
Ogranicza się głównie do tworzenia marionetek i zabawek. | |
Rytualizm | Mistrz |
Kuglarstwo | Biegły |
Lalkarstwo | Mistrz |
Rysunek | Biegły |
Cechy Specjalne
Mistrz Marionetek | Dar |
---|---|
Każda lalka i zabawka, która powstaje z jej rąk jest połączona z czarodziejką specjalną więzią. | |
Wiedza Tajemna | Zaleta |
Wszystko, co musi wiedzieć o magii. | |
Przemiana | Dar |
Niekontrolowane przemiany między postacią właściwą, a dzieckiem. |
Magia: Rytuały
Istnienia | Mistrz |
---|---|
Od dziecka kształci każdą z dziedzin tego kręgu, oprócz nekromancji, na inne nie poświęcając najmniejszej nawet uwagi. Zawsze też starała się łączyć swe umiejętności, dzięki czemu teraz robi to bez problemu. Łatwiejsze zaklęcia rzuca na zasadzie inkantacji, lepiej jednak czuje się podczas rytuałów. |
Przedmioty Magiczne
Mroczny | |
Charakter
Najlepiej ją określić jako wieczne dziecko. Robi zawsze, co jej się żywnie podoba, nie przejmując się zasadami i zdaniem innych. Ma skłonność do małych złośliwości i żartowania sobie z innych. Bardzo wesoła i energiczna, uwielbia się bawić. Większość zabawek, które tworzy, oddaje dzieciom, po to tylko by zobaczyć na ich twarzach uśmiech. Szczera do bólu i ekstrawagancka, łatwo wzbudza w innych sympatię. Często jednak popada w wahania nastrojów, dzięki czemu nie można przewidzieć, jak się zachowa. Ma naprawdę bujną wyobraźnię, którą często udowadnia w stworzonych zabawkach. Nierzadko całkowicie się wyłącza, by godzinami rozmyślać. Panicznie boi się ciasnych, zamkniętych przestrzeni.
Wygląd
Mairi wygląda jak młoda, może dwudziestoletnia dziewczyna. Jest niewysoka, mierzy nieco ponad 5 stóp, ale zazwyczaj nosi cylinder, dzięki któremu wydaje się wyższa. Ubiera się bardzo ekscentrycznie, przez co od razu wybija się z tłumu. Wśród ciemnych włosów wyróżniają się kolorowe pasemka, przez które inni często patrzą na nią jak na wariatkę. Jednak najbardziej niezwykłe są jej mocno podkreślone oczy: jedno jest szare, a drugie bladoniebieskie. Sama najbardziej w sobie lubi zadbane, smukłe dłonie o długich i zręcznych palcach.
Historia
Grupka dzieci bawi się na placu, ganiając się i przeciskając między ludźmi. Nagle jedno z nich zauważa siedzącą na fontannie dziwną dziewczynę, rozmawiającą z bardzo realistyczną lalką. Woła swoich kolegów i koleżanki i wszyscy razem nieśmiało do niej podchodzą. A ona jedynie się do nich przyjaźnie uśmiecha.
- Co jest, szkraby?
Przez chwilę dzieci patrzą na nią z szeroko otwartymi ustami, aż w końcu jedno z nich robi krok do przodu i się odzywa.
- Skąd pani ma taką lalkę?
Tamta tylko się roześmiała.
- Opowiedzieć wam historię? - maluchy kiwają szybko głowami i siadają wokół niej w kółku. - Dobrze. Zaczęło się wiele, wiele lat temu, zanim jeszcze na świecie żyli wasi rodzice i dziadkowie, a nawet ich pradziadkowie. Wtedy też pewna czarodziejka uczyła się magii. Z początku zupełnie sobie nie radziła, umiała jedynie wybuchać rzeczy w powietrze! Ale w końcu wzięła się do pracy i okazało się, że jest całkiem utalentowana. Po latach ciężkich i momentami bardzo nieprzyjemnych ćwiczeń, postanowiła wyruszyć w podróż, by jeszcze bardziej się podszkolić. Szło jej tak sobie, momentami miała wrażenie, że zamiast się poprawiać, robi się coraz gorsza. Aż tu pewnego dnia spotkała na drodze lalkarza. Robił on przedstawienie dla takich dzieci jak wy. Oglądała te kukiełki zafascynowana, a kiedy pokaz się skończył, poprosiła marionetkarza by nauczył ją tworzyć lalki. Początkowo były to całkiem zwyczajne, brzydkie zabawki, ale po jakimś czasie jej twory były piękne i wzbudzały zachwyt każdego, kogo spotkała. Jednak to jej nie wystarczyło. Cały czas czegoś jej w tych lalkach brakowało.
- Czego? - przerwał mały blondynek, o wielkich, zielonych oczach. Dziewczyna uśmiechnęła się tajemniczo.
- Czarodziejka podczas terminowania u lalkarza zdążyła zapomnieć, dlaczego w ogóle wyruszyła w podróż. Nie mogła potem jednak wrócić do swojego celu, gdyż musiałaby zostawić lalkarstwo. Dlatego też postanowiła połączyć swoje dwie największe pasje. I tak powstała pierwsza magiczna lalka, Chucky. - Podała dzieciom swoją marionetkę, a te przyglądały jej się ze zdumieniem i fascynacją.
- I to jest magi... mago... czarodziejska lalka? - spytała ruda dziewczynka.
- Dokładnie — potwierdziła z uśmiechem właścicielka. - I, coś wam powiem, każda lalka ma swoją historię. Trzeba tylko umieć ją odczytać.
Zabrała Chucky i usadziła z powrotem koło siebie. Nagle w jej ręce pojawił się kawałek kredy. Narysowała na kamieniu pod swoimi stopami duży okrąg, w którego środku wypisała kilka run, po czym zamknęła oczy, wyszeptała kilka słów w nieznanym języku, pstryknęła palcami, a w środku kręgu pojawiły się niewielkie marionetki.
- Niech każdy z was weźmie jedną z nich. Dla wszystkich starczy i wszyscy będą zadowoleni — powiedziała z uśmiechem.
A kiedy dzieci rzuciły się na lalki, ona się oddaliła w sobie tylko znanym kierunku, pogwizdując cicho pod nosem.
-
- Najnowsze posty napisane przez: Mairi
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Data
-
-
Re: [W drodze] Podróż do Rubidii
Lalkarka już otworzyła usta, by odpowiedzieć na pytanie Bursztynka, lecz ten zaraz wyrwał do przodu i nie zdążyła nawet wydobyć z siebie żadnego artykułowanego dźwięku. Dlatego też zamknęła je, po czym przyspie… - 10 Odpowiedzi
- 7773 Odsłony
- Ostatni post 12 lat temu Wyświetl najnowszy post
-
-
-
Re: [W drodze] Podróż do Rubidii
Mairi co chwila spoglądała nieufnie na gajłaka, niepewna, czy może nie pokaże kłów. Pokiwała w zadumie głową na słowa Raven. - Bardzo możliwe, jak już mówiłam, nie jestem pewna. Po prostu lazur jakoś tak mi pas… - 10 Odpowiedzi
- 7773 Odsłony
- Ostatni post 12 lat temu Wyświetl najnowszy post
-
-
-
Re: [W drodze] Podróż do Rubidii
Mairi kontynuowała opowieść dopóki nie wyszli z miasta i nie zobaczyła wilka Zahry. Z zaskoczenia aż przestała mówić. Wtem usta rozszerzyły jej się w uśmiechu i nim ktokolwiek się zorientował, już wciągała rękę… - 10 Odpowiedzi
- 7773 Odsłony
- Ostatni post 12 lat temu Wyświetl najnowszy post
-