Danae[Karczma pod czarnym jednorożcem] Następny przystanek

Jedno z trzech elfich królestw znajdujących się w szepczącym lesie. Otoczone murami rozległe miasto wtopione w leśną gęstwinę magicznego lasu.
Awatar użytkownika
Sael
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 114
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

[Karczma pod czarnym jednorożcem] Następny przystanek

Post autor: Sael »

Przybywszy do miasta wraz ze smoczycą, Sael zapytał przypadkowego przechodnia o drogę do karczmy. Powiedziano mu gdzie ma iść, więc ruszyli dalej posługując się wskazówkami. Po chwili szukania stanęli przed budynkiem karczmy. Sael wszedł więc do środka i zawołał dziewczynę żeby ta szła zaraz za nim. Podchodząc do baru rozglądał się po karczmie. Na całe szczęście nie zobaczył żadnego z ludzi swojego ojca. Poprosił więc barmana o wynajem dwóch pokoi. Barman odpowiedział że został im tylko jeden wolny który można wynająć. Sael zgodził się i zamówił do niego obiad. Barman zaprowadził ich do pokoju, otworzył im drzwi i zostawił samych. Sael wszedł wgłąb pomieszczenia i położył swą torbę obok wielkiego prostokątnego okna.
Dragonisa
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 90
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Smokołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dragonisa »

W milczeniu podążała za chłopakiem. Nie miała co gadać, bo nikogo tu nie znała ani nawet nie wiedziała gdzie jest. W końcu dotarli do celu którym był pokój. To, że ma jeden pokój z Saelem jeszcze przeżyje, ale to, że jest jedno łóżko - będzie ciężką sprawą. Jednak nie pokazywała tego po sobie ze swoją kamienną twarzą. Wkroczyła pewnie do pomieszczenia i przysiadła na pobliskim krześle, tym które było najbliżej. Nie miała problemu z wyładowywaniem ekwipunku, bo go po prostu nie miała. Wzrokiem więc wodziła po pokoju, co jakiś czas spoglądając na Saela. Czas zerwać tą ciszę.
-Planujesz uciekać przed ojcem całe życie?
Teraz czas by ona go trochę pomęczyła pytaniami.
Awatar użytkownika
Sael
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 114
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Sael »

-Nie no co ty ja mam zamiar stworzyć rodzinę... Jak tylko opanuje więcej dziedzin magii zabije go i zasiądę na stanowisku głowy rodu. Usiadł na drugim krześle i patrzył tak chwilę na dziewczynę oczekując następnych pytań, lecz w tym samym momencie ktoś zapukał do drzwi. Sael zerwał się na równe nogi i chwycił za miecz po czym powoli podszedł do drzwi i szybko wręcz błyskawicznie je otworzył. Po drugiej stronie drzwi stał barman trzymając wielką tacę z dzikiem a za nim dwie kelnerki z jakimiś przystawkami i piwem. Wpuścił ich więc do środka i zostawił miecz w spokoju. Zostawiwszy jedzenie i piwo ludzie wyszli z pokoju.
Dragonisa
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 90
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Smokołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dragonisa »

-Ciekawe plany na przyszłość...
Skomentowała krótko, jakby z nutką ironii. Potem jednak rozległo się pukanie do drzwi, to zamilkła. Został wniesiony posiłek przez barmana i dwie kelnerki. Naprawdę zacznie myśleć, że Sael ją rozpieszcza. Do tego jest on bogatszy niż myślała. Ogólnie coraz mniej żałowała tego, że przybyła tutaj z nim, chociaż nieco ją krępował. No i to przeklęte łóżko... Jedna martwa rzecz tak może psuć humor, niedorzeczność.
Awatar użytkownika
Sael
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 114
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Sael »

Zamknął drzwi za nimi i usiadł naprzeciw kobiety.
-Skąd pochodzisz? Zapytał odkrywając nakrycie tacki pod którym znajdowało się soczyste i na pewno pachnące mięso lecz niestety Sael nie czuł jego zapachu a co dopiero smaku. Nałożywszy po porcji sobie i smoczycy zaczęli jeść.
-Zawsze się zastanawiałem jak pachnie i smakuje to co akurat jem... Zasmucił się widocznie po czym wziął do ust następny kęs.
-Widzę to co jem mogę słyszeć to co jem i mogę tego dotknąć ale nigdy poczuć i posmakować... to trochę krępujące...
Dragonisa
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 90
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Smokołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dragonisa »

-Skąd pochodzę... Ciężko orzec. Ja sama nie wiele pamiętam ze swego dzieciństwa i może dobrze. W wieku 16 lat poznałam pewnego Drowa, który wydawał się być przyjacielem a stał przekleństwem. No i potem było tylko coraz gorzej...
Przerwała by móc włożyć do ust kęs mięsa. Było wyśmienite i nieco współczuła towarzyszowi, że nie ma zmysłu smaku. Ciekawe też dlaczego. Więc uznała, że zapyta
-Od urodzenia nie masz smaku i węchu?
W sumie lepiej utracić smak i węch, niż słuch i wzrok. Były to zmysły mniej ważne, ale też potrzebne.
Awatar użytkownika
Sael
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 114
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Sael »

-Nie... następne drastyczne metody mojego ojca... tylko dla tego żebym był lepszym łowcą odebrał mi smak i węch a wzmocnił wzrok i słuch... i oto następny powód dla którego mam zamiar zabić swego ojca... to tyran który rządzi tylko siłą... to nie to samo co mój dziadek. Był człowiekiem bardzo skromnym ale wykształconym i życzliwym. Wyraźnie stawał się coraz bardziej smutny. Gdy skończył mówić zjadł do końca swoje mięso i napił się piwa.
-Może gdy się upije to choć na chwilę zapomnę o tym wszystkim... nie wiem już czy mam po co żyć...
Dragonisa
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 90
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Smokołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dragonisa »

-A ja co mam powiedzieć? Byłam zwykłą, ludzką dziewczyną, szkaradną wprawdzie. Potem poznałam Drowa który zdawał się być przyjacielem, a zrobił ze mnie potwora. Nawet nie wiem co się potem stało z moją rodziną. Właściwie w ogóle ją mało pamiętam, jakbym przez przemianę wszystko zapomniała.
Jak widać obojgu los nie sprzyjał, a ich historia nie jest zbyt ciekawa. Sael z pozoru wyglądał jednak na spokojnego wędrowca, któremu nic nie stoi na przeszkodzie by "zwojować świat". Jednak pozory bardzo mylą. Ona sama rozkoszowała się posiłkiem, w niezbyt widoczny sposób, aby nie robić przykrości chłopakowi. Jadła po prostu powoli, ale i tak posiłek w końcu znikł. Popiła to piwem, jednak nie planowała się upijać.
Awatar użytkownika
Sael
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 114
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Sael »

Rozsiadł się na krześle z kuflem w ręku. Patrzył się tak przed siebie i popijał raz po raz piwo. Po pewnej chwili dopiął swego i zdawał się już podpity. Uśmiech zawitał na jego twarz i wrócił mu humor.
-Myślałaś kiedyś o założeniu rodziny?. O jakimś przystojnym bogatym mężu ?. O pięknym domu gdzieś niedaleko jeziora?. O kilku dzieciaczkach biegających po nim i bawiących się razem?. Uśmiechnął się i spojrzał na nią takim ciepłym i przyjaznym wzrokiem. I czekał tak w bezruchu czekając na odpowiedź.
Dragonisa
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 90
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Smokołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dragonisa »

No i koniec zabawy...
Podbity Sael nieco ją niepokoił. Dlatego już tym bardziej nie sięgnie po trunek, by zachować trzeźwość umysłu. W ten zaczął ją zasypywać dziwnymi pytaniami
-Nie mam do nikogo zaufania, więc jak mam komuś zaufać i założyć z nim rodzinę?
Odpowiedziała z przekąsem. Właściwie nie miała po co mu to mówić, skoro i tak teraz był w stanie wskazującym. I miała z nim sypiać w jednym łóżku? Oj będą drzazgi lecieć, coś tak czuje...
Awatar użytkownika
Sael
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 114
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Sael »

-Jak już tak rozmawiamy o rodzinie to ja kiedyś chciałem założyć rodzinę z moją ukochaną. Zataczał się lekko.
-Jak miałem siedemnaście lat poznałem kobietę. Była piękna, mądra, miała wspaniały charakter, mieliśmy ze sobą wiele wspólnego... Zaczęliśmy się ze sobą spotykać... Po jakimś czasie nie rozstawaliśmy się prawie na krok. Kochaliśmy się tak mocno, że myśleliśmy nawet o ślubie i życiu razem aż do śmierci. Niestety... Pewnego dna mój ojciec dowiedział się o naszym związku. Nie był on z tego zadowolony, ponieważ to on chciał mi wybrać żonę. Był dla mnie podły od dzieciństwa ale to co zrobił wtedy. Jego głos zaczął drzeć a jego oczy pokryły się łzami.
-Poszedł za mną do miejsca naszych spotkań... gdy nas zobaczył... Spuścił głowę i poleciało z jego twarzy kila łez.
-Wściekł się i zabił Cleo... Przebił ją swym mieczem... Zrobił to z zimną krwią... Sael zaczął płakać żywnymi łzami.
Dragonisa
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 90
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Smokołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dragonisa »

Chciała coś powiedzieć, ale chłopak się totalnie rozkleił, więc wolała przemilczeć tą sprawę i poczekać aż się uspokoi. Wyglądał teraz tak żałośnie, że chyba nawet prawdziwy, wygłodniały smok nie byłby wstanie go zjeść. Niemniej jednak nieco ją zdenerwował tym, że się upił. Co ona ma z nim zrobić!? Nie będzie brała za niego odpowiedzialności jak nabroi. Ahh faceci, ahh ludzie... I kto w ogóle wymyślił coś tak głupiego jak alkohol? Zrezygnowana oparła głowę na ręce i przyglądała się Saelowi zmartwionym wzrokiem.
Awatar użytkownika
Sael
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 114
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Sael »

-Jaki ja jestem żenujący... mam pomysł zabije się!. Wyczarował na stolę kolec który był tak ostry jak jego miecz. Następnie zamachnął się i uderzył w niego głową... Jako iż był pijany nie trafił... Podniósł głowę złapał się za nią jękną z bólu i padł jak kłoda na ziemię.
Dragonisa
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 90
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Smokołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dragonisa »

Chciała go powstrzymać, ale i tak nie było potrzeby. Westchnęła tylko, załamana stanem chłopaka. Trzeba było nie pozwolić mu pić gdy jeszcze był ku temu czas. Znowu westchnęła i stanęła nad leżącym towarzyszem. Pociągnęła go za ręce, kładąc na łóżku. Cóż nie był zbyt lekki, ale dała radę go jakoś przeciągnąć ten metr. Usiadła obok niego patrząc na niego z poważną i nieco zdenerwowaną miną.
-Masz mi się stąd nie ruszać. Żadnego czarowania kolców, golemów i innych cudów, które miałyby Cię zabić. Masz po prostu leżeć i trzeźwieć!
Wręcz warknęła, niczym jakiś zezłoszczony tygrys, albo raczej gad.
Awatar użytkownika
Sael
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 114
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Sael »

Następnego dnia obudził się z wielkim bólem głowy. Myślał, że to kac. Złapawszy się za głowę podniósł się podpierając się na ręce. Rozejrzał się po pokoju i zobaczył zdenerwowaną kobietę. Przestraszył się lekko ale tego nie okazał, wiedział, że jak zaraz czegoś nie powie co złagodziło by jej złość to będzie źle. Powiedział pierwszą rzecz jaka mu przyszła do głowy.
-Nie wiem dla czego, ale ładniej wyglądasz jak się wściekasz. Twoje rysy twarzy są wtedy bardziej wyraźne... Przechodząc do rzeczy, jesteś piękna. Uśmiechnął się szeroko lecz nie pokazując zębów.
Dragonisa
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 90
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Smokołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dragonisa »

Właściwie to całą noc chyba nie spała, albo tylko drzemała. W każdym razie raczej była na straży, nigdy nie wiadomo co takiemu może przyjść do głowy. Gdy ten się obudził i zaczął prawić komplementy, przewróciła tylko oczami i westchnęła zrezygnowana. Jednak i tak był dość grzeczny po pijanemu, więc nie było tak źle. Nie mniej Dragonisa miała ochotę mu porządnie przywalić za to, ale w sumie po co. Może innym razem.
Zablokowany

Wróć do „Danae”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość