Ostatni Bastion[Zajazd "Świszczący Kuternoga] Pierwszy postój

Kraina Górskiej Twierdzy, jedynym zamku jaki pozostał po Wielkiej Wojnie. Tutaj spotkać Cię może wszystko, napotkasz na swojej drodze złodziei i hulaków, ale także nadobne panny i dostojnych rycerzy. Pamiętaj jednak że jedyną osoba której możesz ufać jesteś Ty sam.
Aldriel
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 51
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

[Zajazd "Świszczący Kuternoga] Pierwszy postój

Post autor: Aldriel »

Leciał między chmurami, co jakiś czas obniżając lot, by rzucić okiem na tereny rozpostarte pod nim. "Może będzie tu? Albo leci tutaj?" - myślał wtedy. Długi lot niebywale go zmęczył i począł szukać jakiegoś miejsca, gdzie mógłby odpocząć i wyruszyć w dalszą podróż. Nie uleciał daleko, w oczy rzuciła mu się jakaś warownia. Zniżył nieco swój lot i wylądował w zagajniku, opodal zamku, strasząc przy tym kilka pasących się jednorożców. Przemienił się w elfa i skierował swe kroki ku bastionowi.
Gdy przeszedł przez bramę, znalazł się na targowisku. Towarów na straganach nie brakowało. Aldriel nie był jednak teraz skory do targowania się z wrzeszczącymi kupcami o cokolwiek. Poszedł w kierunku jakiejś karczmy, znajdującej się przy placu targowym.
W środku nie było może nazbyt przyjemnie, a tęgi barman łypał na zebranych nieprzyjaźnie. Chłopak skierował się do szynkwasu i rzekł do człowieka stojącego za barem.
- Chcę wynająć pokój na jedną noc - rzekł półgłosem, jakby przekazywał jakieś poufne informacje.
Barman bez słowa podał mu klucz z brelokiem z cyfrą siedem.
- Ile płacę? - zapytał elf, sięgając po sakwę.
- Dla przyjezdnych... Hm... - rzekł tubalnym głosem barman. - Ach niech będzie te trzydzieści pięć złotych monet! - rzekł po chwili namysłu.
Aldriel wyjął z kieszeni płaszcza sakwę, odliczył kwotę i podał pieniądze człowiekowi. Nie skierował się teraz do swojej izby, tylko usiadł przy stoliku w głębi karczmy, wsłuchując się w muzykowanie prowizorycznej orkiestry.
Awatar użytkownika
Tejla
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 105
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Nimfa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tejla »

Przechadzała się po targu oglądając drobne błyskotki cieszące oczy. Nie szukała niczego konkretnego, po prostu chodziła i oglądała. Czekała. Przeglądanie nieprzydatnych drobiazgów zapełniało jakoś czas. Czekała, czekała na ciekawego kompana, z którym będzie mogła zamienić kilka słów, inteligentnie porozmawiać zanim opuści to miejsce. Nie lubiła, gdy jej podróż nie przynosiła przewidzianego rezultatu. Zaplanowała sobie spotkać tutaj wesołe towarzystwo, z którym wyruszy w dalszą drogę. Niestety popełniła spory błąd, nie mieszkał tu nikt ciekawy. Owszem znalazło się kilku młodych szlachciców, nawet kilku miało dość sporą wiedzę, ale nie lubili podróżować, a to skreślało ich z listy osób ciekawych. W końcu skierowała się do karczmy. Miała pokój wynajęty do jutra, nie stać ją było na więcej. Postanowiła, że jeżeli nie spotka nikogo interesującego opuści miasto. W zajeździe rzucił jej się w oczy pewien elf. Wyglądał na osobę inteligentną i zmęczoną. Zamówiła u karczmarza sałatę ze śmietaną i piwo, a potem podeszła do stolika nieznajomego.
-Witaj, - powiedziała swoim melodyjnym głosem - mogę się przysiąść?
Aldriel
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 51
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aldriel »

Wyrwany z zamyśleń, zamrugał parę razy, gdy usłyszał delikatny, kobiecy głos. "Całkiem podobny do... Nie, to nie może być ona... A jeśli...?" - pomyślał. Dziewczyna brzmiała całkiem podobnie jak Aravira. Albo Aldrielowi padło już całkowicie na łeb. W każdym bądź razie nią nie była. Trochę czasu jeszcze przepłynęło, nim do mężczyzny dotarły słowa przybyszki.
- Tak, oczywiście... - rzekł swym uwodzicielskim głosem, jednak nie był zbytnio zaabsorbowany kobietą. Przetarł zmęczone oczy i wyjrzał przez okno. Robiło się chłodno. Widać to było po ubiorze gapiów. Swój wzrok skierował na talerz nowo przybyłej. "Sałata?!" - pomyślał. "Kto by się takim czymś najadł?!". Zmarszczył brwi i przyjrzał się nimfie.
Awatar użytkownika
Tejla
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 105
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Nimfa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tejla »

Czekała cierpliwie na odpowiedź mężczyzny. Gdy usiadła wokół rozszedł się delikatny zapach perfum, który sprawił, że wszyscy mężczyźni czujący go obracali się, by na chwilę zawiesić swe spojrzenie na niej. Nie uszło jej uwadze spojrzenie jakim została obdarzona sałata. "I tak poświęcił jej więcej uwagi niż mi" - pomyślała.
- Nazywam się Tejla, jak zapewne się domyślasz jestem nimfą - powiedziała. Obserwowała swojego rozmówcę, ciężko było o nim rzec zajmujący, ale podpadał pod kategorię interesujący. Był naprawdę ładnym młodzieńcem, elfem co można było stwierdzić po dość ogólnych oględzinach. Najbardziej podobały się jej jednak błyski w oczach chłopaka, figlarne, kryły w sobie jakiś sekret. "Może jest zmiennokształtnym" - pomyślała. Milczała dając elfowi czas na dojście do siebie. Milczała i jadła sałatę śmiejąc się w myślach.
Aldriel
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 51
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aldriel »

On również poczuł perfum, lecz nie skupił zbytniej uwagi na nimfie, choć bardzo go do tego kusiło. W końcu usłyszał, jak się przedstawia.
- Aldriel - powiedział krótko. - Zanim powiem ci... czym jestem, może zastanów się, czy chcesz to wiedzieć, hm? - uśmiechnął się lekko i ironicznie. Wiele osób nie uwierzyło mu na słowo co do jego gadziej natury, a gdy to udowodnił, przemieniając się, przeważnie wszyscy uciekali w popłochu. Czuł, że z nimfą będzie inaczej, ale wolał się najpierw upewnić. W oczekiwaniu na odpowiedź, ponownie wyjrzał przez okno, lekko wzdychając.
Awatar użytkownika
Tejla
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 105
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Nimfa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tejla »

Zaskoczył ją nieco swoim ostrzeżeniem. Była zdziwiona, ale nie przestraszona, skoro nic jej nie zrobił do tej pory, raczej nic złego się nie stanie.
- Jeżeli nie chcesz nie musisz mi mówić kim jesteś - odparła - zrozumiem jeśli to sekret. Jednak jeżeli pytasz czy się nie przestraszę, to moja odpowiedź brzmi tak, chcę wiedzieć kim jesteś.
Spojrzała na Aldriela, chłopak patrzył w okno, więc poszła za jego spojrzeniem, ale nie dostrzegła tam nic ciekawego. W oczekiwaniu na odpowiedź zjadła trochę sałaty, była paskudna, więc szybko zapiła ją piwem.
Aldriel
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 51
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aldriel »

Uśmiechnął się pod nosem. Chyba po raz pierwszy, odkąd Aravira nie wracała, uśmiechnął się szczerze. Wkrótce jednak usta wykrzywiły się z powrotem w neutralną minę. Uniósł brew i zwrócił się do nimfy:
- Nie, to nie sekret. Ale pewnie tyle baśni słyszałaś o smokach, że z pewnością uciekłabyś, gdybym ci powiedział, że nim jestem, hm? - nachylił się trochę przed nią. - A to szczera prawda... - zniżył ton głosu. - Jestem smokiem.
Wyprostował się, gdy to powiedział i powstrzymał się od prychnięcia, gdy Tejla zjadła sałatę i zapiła ją napojem. "Ta dziewczyna jakoś dziwnie na mnie działa..." - pomyślał, wpatrując się w nią.
Awatar użytkownika
Tejla
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 105
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Nimfa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tejla »

Zakrztusiła się piwem i w jej oczach pojawiły się łzy.
-Smokiem? - wychrypiała - A myślałam, że po twojej przemowie niewiele może mnie zaskoczyć - uśmiechnęła się - ale czemu miałabym ci nie wierzyć? Może to naiwne z mojej strony, ale wzbudzasz zaufanie i nie widzę powodu, by ci nie uwierzyć.
Patrzyła na Aldriela, miała rację, okazał się ciekawą osobą. Smok! Podróżowała długo i widziała wiele, ale ze smokiem jeszcze nigdy nie rozmawiała. Odsunęła od siebie talerz z sałatą. Tak ohydnego zielska dawno nie jadła.
-Lubisz muzykę? - zapytała spoglądając na grajków.
Aldriel
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 51
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aldriel »

Zaśmiał się w głos, gdy dziewczyna się zakrztusiła. Jego dźwięczny, męski głos zawisł na jakiś czas w powietrzu. Nie wyśmiewał się z niej. Po prostu Tejla go rozbawiła. Oparł łokcie o blat stołu. Teraz wykazywał większe zainteresowanie tą nimfą - przekonała go do siebie.
- Muzykę? Hm... To zależy... Ogólnie trawię, ale tylko taką, do której można zatańczyć - uśmiechnął się do niej ciepło.
- Nie jesz mięsa? - wskazał podbródkiem na talerz z sałatą, który właśnie odsunęła Tejla. W swoim życiu Aldriel nigdy nie spotkał nimfy, toteż nie miał pojęcia o diecie tych stworzeń. On, na przykład, nie przeżyłby bez dobrego mięcha. W sumie to smoki nie jadają niczego innego...
Awatar użytkownika
Tejla
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 105
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Nimfa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tejla »

"Trawi muzykę! Dobrze, że nie muzyków" - pomyślała z rozbawieniem, ale nie powiedziała tego na głos. Polubiła Aldriela, naprawdę poczuła do niego sympatię. Nie mogła go sobie jednak wyobrazić jako smoka. Zawsze wyobrażała sobie te stworzenia jako pełne majestatu, tajemnicy i mocy. Niewątpliwie siedzący przed nią chłopak posiadał wiele z tych cech, ale nie potrafiła połączyć swojego wyobrażenia o smokach z siedzącym przed nią przedstawicielem tejże rasy.
-Jestem wegetarianką - odparła z uśmiechem - nie lubię mięsa, a także dziwnie się czuję na myśl o tym, żeby zjeść żywe stworzenie. Niestety przez to nieraz jestem zdana na ohydną zieleninę, której nie da się przełknąć, tak jak to coś. Zgaduję, że ty jako smok nie wyobrażasz sobie bezmięsnej diety, mam rację?
Uśmiechała się, o dziwo miała naprawdę dobry humor. "Będę musiała mu za to podziękować" - pomyślała.
Aldriel
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 51
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aldriel »

Uniósł brwi, gdy usłyszał, że Tejla nie jada mięsa.
- Nie jeść mięsa i to jeszcze na własne życzenie... - pokręcił głową. - Samobójstwo... - zaśmiał się po chwili. Wszystkie jego troski i rozterki jakby wyparowały. Uśmiechnął się szeroko i rzekł donośnym głosem:
- Kelner! Jakieś dobre wino i dwa kieliszki! - po chwili przybiegła jakaś kobieta z butelkę i dwiema lampkami na tacy. Postawiła to między Aldriela a nimfę. Chłopak bez problemu odkorkował wino. Nalał trochę do swojego kieliszka i do kieliszka Tejli, po czym upił trochę płynu. Skrzywił się nieco.
- Jaka speluna taki napitek... - mruknął. - Ale i tak nie jest takie złe... - dodał po chwili.
- Jak wypijemy, to może chciałabyś zobaczyć mnie w mojej gadziej postaci? - mrugnął do niej, uśmiechając się szelmowsko.
Awatar użytkownika
Tejla
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 105
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Nimfa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tejla »

Podziękowała za wino i upiła łyk. Faktycznie było średnie, ale dało się pić. Odpowiedziała uśmiechem na jego propozycję. Bardzo chciała zobaczyć go jako smoka, nigdy żadnego nie widziała, a samej nie wypadało prosić.
-Chętnie zobaczę cię w twojej... hm... drugiej postaci. A teraz delektujmy się winem i spróbujmy udawać, że jest naprawdę wyborne.
Zaśmiała się. Nie sądziła, że Aldriel okaże się tak ciekawym rozmówcą. Początkowo nic na to nie wskazywało.
-Za nową, mam nadzieję dla ciebie również, interesującą znajomość- wzniosła toast i wypiła kolejny łyk wina - naprawdę wspaniałe -rzekła lekko ironicznym tonem.
Aldriel
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 51
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aldriel »

Uśmiechnął się szeroko i stuknął się z Tejlą kieliszkami, po czym wypił kolejny łyk wina. Skrzywił się raz jeszcze, tyle że w mniejszym stopniu. Poczekał, aż jego kompanka skończy się już delektować winem. Sam wypił tylko połowę z tego, co sobie nalał, a był niemałym smakoszem różnego kroju alkoholi. Powstał i rzekł:
- To jak? Idziemy? - ponownie się uśmiechnął i podał nimfie dłoń, by pomóc jej wstać. Gdy Tejla już to zrobiła, chłopak wziął ją za rękę i wyszedł z karczmy. Poszli aż za bastion, w miejsce gdzie Aldriel przemienił się za pierwszym razem. Tam nie będzie chyba wzbudzać jakiejś przesadnej sensacji...

Ciąg dalszy:
Aldriel i Tejla
Aldriel
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 51
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aldriel »

Wracając z zagajnika pod zamkiem, Aldriel nawet się nie zmęczył. Uśmiechnięty był od ucha do ucha. Postawił Tejlę na nogi dopiero przed swoim pokojem. Otworzył drzwi i spojrzał na nimfę. W jego oczach było widać dziwne błyski. Wziął ją za rękę, po czym pociągnął lekko w stronę izby.
- Chciałabyś spędzić ze mną dzisiejszą noc? - uniósł brew. Cóż... Taki już był. Kobiety go pociągały i chyba nic na to nie ma najmniejszego wpływu. Dopiero po chwili zrozumiał sens słów, które przed chwilą wypłynęły z jego ust. Nie zmienił jednak mimiki twarzy i cały czas czekał na odpowiedź Tejli.
Awatar użytkownika
Tejla
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 105
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Nimfa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tejla »

Zastanawiała się, czy szczęście dodało jej skrzydeł, czy to Aldriel po prostu nigdy się nie męczy. Oczy jej błyszczały, a na ustach przez całą drogę gościł uśmiech. Kiedy stanęła już na swoich nogach pocałowała smoka w podziękowaniu za podróż. Zaskoczył ją, znowu. Nie wiedziała co odpowiedzieć, jak się zachować, by nie wyjść na idiotkę. Myśli gnały z niezwykłą prędkością i w jej głowie panował zamęt. Zapewne dlatego nie usłyszała swojego głosu. Poczuła, że jej usta poruszają się:
-Tak - powiedziała. Lubiła go, chyba, niemalże na pewno kochała. Czemu więc miałaby odmówić? "Bo znam go dopiero kilka godzin" - wyszeptał jakiś wredny głosik w jej głowie. Uciszyła go jednak skutecznie i złożyła mu na ustach pocałunek. Postąpiła niepewnie w kierunku izby i rzuciła mu pytające spojrzenie. Czekała czy się nie rozmyślił.
Aldriel
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 51
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aldriel »

Uśmiechnął się i wpuścił ją pierwszą do pokoju. Zamknął za sobą drzwi do izby. Było to dosyć ciasne pomieszczenie umiejscowione na poddaszu. Jedynym źródłem światła było malutkie okienko, znajdujące się na pochyłym stropie. Na prawo od wejścia stało nieduże łóżko dla dwóch osób, a na pod przeciwległą ścianą bieliźniarka, nad którą wisiało lustro. Chłopak rozejrzał się po pokoju. Kiedy spojrzał na Tejlę zrobiło mu się gorąco. Rozpiął koszulę i podszedł do niej. Objął ją rękoma i zaczął zasypywać ją namiętnymi pocałunkami. Jego dłonie powędrowały na ramiona i poczęły zsuwać ramiączka sukienki nimfy. "Czy aby nie za szybko?" - pomyślał. "Cóż... Jeśli ona nie ma nic przeciw temu, to chyba nie... Mi się tam w każdym razie podoba...". Przestał myśleć i skupił się bardziej na czynach...
Zablokowany

Wróć do „Ostatni Bastion”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość