[Pokój] Skaza
: Czw Lip 15, 2010 2:16 pm
Avadar wbiegł do pokoju i zaryglował drzwi.Uffff... zdążyłemAle nagle zaczęło się dziać coś dziwnego, jego skóra i mięśnie zaczęły zanikać, wrzaski wydobywające się z jego pokoju było chyba słychać w całej karczmie.Przejrzał się w lustrze i zobaczył czaszkę.Zrzucił z siebie wszystkie szaty i ubrania po chwili na środku pokoju stał żywy trup, szkielet.Jakie ja katusze muszę znosić przez zdradę nekromantów - pomyślał i zaczął się ubierać.