Rasa: Człowiek
Wiek: 20 lat.
Wzrost: 175 cm.
Krzepa: Silny/Wytrwały
Zwinność: Zręczny/Precyzyjny
Percepcja: Wyostrzony Wzrok/
Umysł: Bardzo Bystry/Silna Wola
Prezencja: Charyzmatyczny/
Magia:
- Umysłu [N]
Regeneracja - rany postaci zasklepiają się o wiele szybciej niż u przeciętnych stworzeń, drobne rany znikają już po chwili, natomiast te naprawdę poważne już po kilku dniach, zamiast miesiącach.
Przewidywanie Ruchów Przeciwnika - potrafi przewidzieć reakcje i zachowanie przeciwnika, lecz tylko do pewnego stopnia.
Cichy Chód - gdy się skrada porusza się wyjątkowo cicho.
Umiejętności:
- Jeździectwo [O]
Sztylety [M]
Skradanie się [O]
Wspinaczka [W]
Pływanie [O]
Miecze jednoręczne [W]
- 2 Srebrne Sztylety.
Miecz Jednoręczny.
Sakiewka.
Spory Plecak.
Srebrny Naszyjnik - niema on jakiegoś określonego działania, miał on przynosić szczęście, lecz Times nosi go raczej z sentymentu.
Wygląd
Times jest srebrnowłosym, niewysokim młodzianem. Posiada ciemne oczy, a jego skóra ukrywa liczne rany, tak jakoby w ogóle niepowstały. Jest raczej szczupły, a jego skóra blada. Twarz posiadła wyraźne rysy. Nie ubiera się przesadzicie, a dokładniej jego ubiór niema dla niego znaczenia. Poza tym ma ręce, nogi i głowę. Nie jest on osobą która wpada jakość szczególnie w pamięć... a może to i dobrze.
Charakter
Jest dość sympatyczny, co nie zmienia faktu, że często nie dopuszcza do siebie nikogo. Jest ogólnie zmienną osobą i zachowuje się tak jak chce i kiedy chce. Najczęściej spokojny i ufny, jednak nie naiwny. Ludzie uważają go za tajemniczą osobę, choć jest to nieprawdą. Lubi towarzystwo osób, które nie miłują kłótni. Rzadko kiedy głośno wyraża swoje zdanie, robi to tylko gdy się go o to poprosi. Dodatkowo wychodzi z założenie, że wystarczy dobrze zapytać by się wszystkiego dowiedzieć.
Historia
Urodził się w pewnej małej mieścinie, był synem miejscowego medyka. Jego matka była zielarką i pomagała ojcu w jego pracy. Times dorastał raczej spokojnie i bez większych tragedii czy sukcesów. Kiedy miał dwanaście lat, odkrył że posiada prosty magiczny talent, potrafił w niewielkim stopniu wpływać na zachowanie innych, a jego rany goiły się szybciej. Niebyły to jakieś szczególne zdolności, jednak plotki szybko się rozdmuchały, a jego rodziców oskarżono o kontakt z nieczystymi siłami.
Chłopak musiał uciec z domu, by nie zostać niesłusznie skazany. Przed opuszczeniem wioski matka dała mu medalion który ma go przeprowadzić przez ten świat. Po tym zdarzeniu błąkał się po świecie, pomieszkując tu i tam, uczył się samodzielności. Szkolił się w różnych rodzajach broni by jakoś utrzymać się na powierzchni. I pewnie nie przeżył by długo gdyby nie pewien człowiek, którego zwali Venderem, to on nauczył go łowieckiego kunsztu i zdolności które mu się niewątpliwie przydadzą. Staruszek bo młodość to miał dawno za sobą podróżował spory kawał czasu z Timesem. Pewnego ranka młodzian obudził się, a jego już nie było. Samotny postanowił ruszyć dalszą zwodniczą drogę...