Strona 1 z 1

[Droga przez góry] Assari i Gildar

: Wto Gru 15, 2009 8:03 pm
autor: Assari
Assari s³ucha³a s³ów mê¿czyzny bardzo uwa¿nie, zawsze stara³a siê zapamiêtaæ jak najwiêcej. Powoli wyszli z wioski i przed nimi rozci±gn±³ siê widok cudownie zielonych wzgórz, oznajmiaj±cych blisko¶æ gór. Gdzie¶ po ich prawej stronie s³ychaæ by³o szum niewielkiego strumienia. S³oñce przyjemnie grza³o ich twarze, a wiatr owiewa³ skórê. Poranek by³ niezwykle przyjemny i Assari jako¶ powoli zaczê³a akceptowaæ obecno¶æ mê¿czyzny.

- Co znaczy, ¿e jeste¶ w pewnym sensie elfem czystej krwi? ale te¿ wampirem? i jak to siê sta³o, ¿e nie posiadasz wiêkszo¶ci cech wampirzych? - Assari zdecydowa³a siê na kolejne pytania, co oznacza³o, ¿e zaczyna powoli mu ufaæ. Zwykle ba³a siê odzywaæ do obcych, a ju¿ tym bardziej zadawaæ im pytania. Uwa¿a³a, ¿e mo¿e zachowaæ siê niestosownie, lub co gorsza rozmówca zacznie zadawaæ pytania o jej ¿ycie. Teraz jednak nie my¶la³a o tym, jako¶ spontanicznie
ci±gnê³a rozmowê, a pytania wydawa³y siê naturaln± kolej± rzeczy w procesie poznawania nowej osoby.

: Śro Gru 16, 2009 2:09 pm
autor: Gildar
Spodoba³ mu siê fakt, i¿ Assari zaczyna zadawaæ mu ró¿ne pytania i w jej g³osie nie by³o ju¿ tyle smutku, i strachu jak wtedy, gdy poznali siê po raz pierwszy.
- Jestem elfem, tak? A elfy to stworzenia magiczne. Urodzi³em siê nim, moi rodzice byli elfami, wiêc jestem elfem czystej krwi. Jednak¿e - zaakcentowa³ ten wyraz, - pewnego razu zosta³em uk±szony przez wampira. Tylko moja magiczna natura oraz d³ugie studia nad magi± pozwoli³y mi utrzymaæ siê w normalnej postaci. Oczywi¶cie mam kilka wampirzych cech. Mam k³y, chocia¿ w ogóle z nich nie korzystam, zwiêkszy³y siê moje magiczne zdolno¶ci oraz... Ekhem... Wy³adnia³em - za¶mia³ siê, mówi±c ostatni wyraz.

: Sob Gru 19, 2009 12:06 am
autor: Assari
Assary u¶miechniêta siê lekko s³ysz±c, ¿e Giladr "wy³adnia³".

- Wiêc wcze¶niej by³ej brzydki? - za¿artowa³a. - Nigdy nie spotka³am ¿adnego wampira. Mo¿e ¿ycie nie jest zbytnio ciekawe.. raczej smutne... i ma³o przyjemne. Ale wracaj±c do Ciebie, jak to siê sta³o, ¿e uk±si³ ciê wampir? Co do k³ów... to nawet ich nie zauwa¿y³am.

Szli ca³y czas rozmawiaj±c, powoli zaczêli siê wspinaæ na pierwszy pagórek, tu koñczy³a siê phpbb Mglistych Bagien. Znajdowali siê ju¿ na terenie Gór Druidów.

Wkrótce tu¿ przednimi wyrós³ gêsty, bajecznie piêkny, las. Weszli miêdzy drzewa porastaj±ce ca³e wzgórze. Wêdrówka nie by³a trudna. Para sz³a wolnym tempem nie zdaj±c sobie sprawy, ze znajduj± siê co raz wy¿ej. By³o przyjemnie ciep³o, promienie s³oñca przebija³y siê przez korony drzew o¶wietlaj±c wnêtrze lasu.

Assari kocha³a naturê, id±c obserwowa³a wszystko co mia³a dooko³a, potrafi³a zachwyciæ siê rzeczami jakich wielu ludzi nawet nie zauwa¿a³o. Kocha³a stare drzewa, za ich stabilno¶æ, i piêkno, jak równie¿ m³ode ga³±zki wyrastaj±ce z ziemi i zwiastuj±ce powstanie nowego cudu natury. Ma³o kto potrafi³ zrozumieæ jej zachwyt przyrod±. Dziewczyna westchnê³a cichutko u¶miechaj±c siê do siebie.

: Nie Gru 20, 2009 12:51 am
autor: Gildar
- Nie... Nie pamiêtam... To dzia³o siê tak dawno temu... - nim spostrzeg³, ¿e przed nimi las, ju¿ siê w nim znalaz³. Miejsce zachwyci³o go swym piêknem. K±tem oka ujrza³, i¿ Assari tak¿e podoba siê knieja. Przystan±³ razem z anielic±. Zawia³ lekki zefirek. Przerzuci³ on pasemko w³osów dziewczyny na jej piêkn± twarz. Gildar uj±³ go w palce i odgarna³ za ucho. Ten gest z³ama³ jak±kolwiek granicê. Ch³opak zupe³nie siê zapomnia³. Zbli¿y³ swe usta do warg Assari. Po chwili z³o¿y³ na nich delikatny poca³unek. Poczu³ jak jego miê¶nie siê rozprê¿aj±. Ile¿ da³ mu ten czu³y gest? Ba³ siê, jednak, reakcji anielicy. A je¶li j± przestraszy³ sw± natarczywo¶ci±?

: Nie Gru 20, 2009 2:39 pm
autor: Assari
Para przystanê³a gdzie¶ w ¶rodku lasu. Ga³êzie drzew lekko ko³ysa³y siê przy podmuchach ciep³ego wiatru. Wokó³ nich unosi³ siê przyjemny zapach li¶ci i mchu. Gdzie¶ w koronie wysokiego, starego dêbu dziewczyna ujrza³a ma³ego ptaszka, znajdowa³ siê on jednak zbyt wysoko by mog³a rozszyfrowaæ jego gatunek. Ptaszek nawet nie zauwa¿y³ ¿e kto¶ mu siê przygl±da³. Zacz±³ weso³o nuciæ swoj± porann± pie¶ñ. Ca³y las wype³nij siê magicznym wrêcz spokojem, Wydawa³o siê, ¿e zosta³ odciêty od ca³ego ¶wiata. Sta³ siê jakby innym wymiarem, w którym byli tylko oni.

Assari opar³a siê o jedno z rosn±cych nieopodal drzew. Nagle podmuch wiatru rozwia³ delikatnie w³osy dziewczyny, jeden z kosmyków przerzucaj±c na jej twarz. Assari chcia³a go odgarn±æ, jednak w tej samej chwili zauwa¿y³a ¿e d³oñ Gildara zbli¿a siê do jej twarzy.

Mê¿czyzna uj±³ delikatnie jej w³osy i odgarn±³ je za ucho. Wzrok Assari utkn±³ w jego twarzy. Nie wiedzia³a co ma my¶leæ. Nigdy, nikt nie by³ tak blisko niej. Nigdy nikomu nie pozwoli³a siê do siebie zbli¿yæ. Serce zaczê³o jej mocnej biæ. Nagle spostrzeg³a, ¿e elf jest co raz bli¿ej niej, a jego usta niebezpiecznie zbli¿y³y siê do jej warg.

Anielica przywar³a plecami do drzewa, w tym jednak momencie mê¿czyzna j± poca³owa³. Jej serce bi³o jak szalone, a po plecach przeszed³ dreszcz. By³ pierwsz± osoba jaka w ogóle jej dotknê³a. Zawsze unika³a kontaktu fizycznego, nie pozwala³a siê dotykaæ nawet rodzinie. A odk±d trafi³a na ziemiê, nie chcia³ by dotyka³ jej ktokolwiek.

Zosta³a z³amana phpbb miêdzy ni± a Gildarem. Mog³a przecie¿ uciec, a jednak nie zrobi³a tego. Nie potrafi³a odpowiedzieæ sobie na pytanie: dlaczego? Tak bardzo ba³a siê innych istot, a tu nagle pozwoli³a by kto¶ poznany kilkana¶cie godzin temu, dotyka³ jej... i to w taki sposób.

: Nie Gru 20, 2009 7:19 pm
autor: Gildar
Widz±c reakcjê Assari odsun±³ siê od niej na niedu¿± odleg³o¶æ. Zbli¿y³ twarz do jej ucha i szepn±³:
- Mam przestaæ? Nie musisz siê mnie baæ... - poczu³ jakby czas siê zatrzyma³. Sta³ oparty jedn± rêk± o drzewo ws³uchuj±c siê w niewyrównany oddech anielicy. Nie zmieni³ pozycji i nadal sta³ lekko pochylony nad jej uchem. Ciekawo¶æ wierci³a w nim dziury. Ciekawe czy go odepchnie... Jak zareaguje? Widocznie pierwszy raz w ¿yciu pozwoli³a komu¶, by tak bardzo siê do niej zbli¿y³. Gildar jeszcze musn±³ lekko p³atek ucha dziewczyny. Jego plecy owia³ delikatny zefirek. Przeszed³ go przyjemny dreszcz. Oddech mia³ wyrównany i z godno¶ci± czeka³ na odpowied¼ Assari.

: Pią Gru 25, 2009 3:32 pm
autor: Assari
Dziewczyna by³a w szoku. Jej serce wali³o jak m³otem, a cia³em wstrz±sa³y nieustanne dreszcze. Jej wielkie oczy utkwi³y w twarzy Gildara. Jej usta dr¿a³y, d³onie zrobi³y jej siê lodowate, a plecy obla³ zimny pot. Zupe³nie przesta³a my¶leæ. Nie by³a w stanie siê poruszyæ, sta³o oparta o pieñ drzewa jak sparali¿owana.

By³a przera¿ona, zapragnê³a uciec st±d jak najdalej. Co¶ jednak j± powstrzymywa³o. Nie potrafi³a opisaæ tego co czu³a, z jednej strony chcia³a odepchn±æ mê¿czyznê i uciec jak najdalej od niego, z drugiej potrzebowa³a go w pewien niezrozumia³y dla siebie sposób. Nie chcia³a by j± ca³owa³, nie chcia³a by dotyka³ jej w tak intymny sposób. Nie oznacza³o to jednak, ¿e wcale nie chce jego blisko¶ci. U¶wiadomi³a sobie, ¿e pragnie by j± przytuli³.

Spojrza³a na niego, a jej oczy zdawa³y siê byæ prze¼roczyste od strachu i ³ez, które w nich wzbiera³y. Mia³a nadziejê, ¿e to zauwa¿y i zrozumie. Zbli¿y³a siê do ch³opaka i opar³a g³owê o jego ramie.

- Niee... niee... nie chcê by¶ mnie ca³owa³ - wykrztusi³a z siebie, jej g³os by³ tak cichy, ¿e ledwo dos³yszalny. - Ja... ja... nigdy z nikim... nikt... nigdy mnie nie dotyka³... w ¿aden sposób. Ja.. chcia³abym... to znaczy... nie znamy siê - mówi³a niewyra¼nie, a g³os jej dr¿a³ i ledwo sz³o zrozumieæ sens jej s³ów.

- Nic o mnie nie wiesz... a ja o Tobie... ja... zbyt wiele widzia³am. Poznaj mnie... ale proszê... nie odchod¼...

: Sob Gru 26, 2009 5:06 pm
autor: Gildar
S³ów " nie odchod¼" anielica nie wypowiedzia³a do koñca, gdy¿ na jej ustach spocz±³ palec Gildara. Gdy dziewczyna przesta³a mówiæ, ch³opak obj±³ j±, po czym rzek³ szeptem:
- W porz±dku... Nie odejdê. Nie musisz siê mnie baæ. Nie zrobiê ci krzywdy...
Zawia³ lekki wiatr. Po pniu drzewa przemknê³a ruda wiewiórka.
- Obiecujê... - doda³ po chwili namys³u równie¿ szeptem. Zacz±³ ko³ysaæ siê razem z ni± w rytm nies³yszalnej melodii. Gildar uj±³ jej d³oñ i uca³owa³ palce anielicy.
- Prze... przepraszam... Nie mog³em siê powstrzymaæ - wycedzi³ lekko zmieszany, po czym westchn±³ cicho.

: Sob Gru 26, 2009 9:12 pm
autor: Assari
Dziewczyna przesta³a dr¿eæ. Z jej oczu jednak nadal p³ynê³y ³zy. Wielkie prze¼roczyste krople sp³ywa³y po jej policzkach i spada³y na ramiê mê¿czyzny wsi±kaj±c w jego ubranie. Trwa³a tak w objêciach mê¿czyzny do¶æ d³ugo. W koñcu jej oddech siê uspokoi³, serce przesta³o ³omotaæ, a ³zy p³yn±æ.

Dziewczyna odsunê³a siê lekko i spojrza³a zap³akanymi oczami na twarz Gildara. Nic nie mówi³a, stara³ siê przyzwyczaiæ do widoku twarzy mê¿czyzny, stara³a siê przestaæ go baæ. W koñcu chwyci³a mê¿czyznê za rêkê i poprowadzi³a w nieznanym mu kierunku.

Ci±g dalszy

: Czw Gru 31, 2009 10:14 pm
autor: Gildar
Obj±³ anielicê, staraj±c siê j± uspokoiæ.
- Ciii... - szepta³, s³ysz±c jej szloch. - Ju¿ dobrze...
Pocz±³ g³askaæ j± po ognistoczerwonych w³osach. Czu³ ich miêkko¶æ i delikatno¶æ. Za chwilê oddech kobiety siê uspokoi³. W ich twarze zawia³ lekki podmuch wiatru. Gildar westchn±³ lekko. Po kilku, mo¿e kilkunastu, góra kilkudziesiêciu, minutach poczu³ jej dotyk. Skóra Assari by³a tak g³adka, delikatna i miêkka, ¿e ch³opak nie odmówi³by, gdyby chcia³aby, ona, trzymaæ go tak do koñca ¶wiata. Po chwili ruszyli równym, wolnym krokiem, znikaj±c w le¶nych gêstwinach.

Ci±g dalszy...