Obozowisko pod lasem
: Sob Lis 21, 2009 12:38 pm
Tu¿ po zmroku w obozie pojawili siê ludzie. By³o ich trzech. "To chyba o nich mówi³a ta wampirzyca" pomy¶la³ najemnik. Zauwa¿y³, ¿e mê¿czy¼ni byli uzbrojeni w kusze z ko³kami osinowymi. Bohater usiad³ i czeka³ a¿ zasn±, a oni ca³y czas o czym¶ rozmawiali. Nie s³ysza³ o czym bo byli za daleko, a ba³ siê podej¶æ bli¿ej by go nie zauwa¿yli.
Dochodzi³a ju¿ pó³noc, gdy ludzie z obozu przysiadli przy ognisku. Podczas gdy oni rozmawiali, jedli i pili, bohater móg³ siê podkra¶æ do obozu. Przyczai³ siê w krzakach jakie¶ dwadzie¶cia metrów od namiotu. Gdy minê³a godzina druga, jeden z opryszków poszed³ do namiotu by siê przespaæ. Pozosta³a dwójka by³a ju¿ nie¼le pijana wiêc m³ody najemnik móg³ zacz±æ dzia³aæ. Wiedzia³, ¿e to oni zadarli z wampirzyc± bo dowiedzia³ siê o tym od miejscowego karczmarza którego "nak³oni³" do poinformowania go o miejscu znajdowania siê obozu. Gdy ch³opak by³ ju¿ pewny, ¿e ca³a trójka ¶pi, po cichu wszed³ do namiotu. Zobaczy³ w nim ¶pi±cego cz³owieka uzbrojonego w do¶æ du¿y topór. Ch³opak bez mrugniêcia okiem poder¿n±³ mu gard³o. Potem poszuka³ w namiocie czego¶ co by mu pomog³o zrealizowaæ plan. Znalaz³ do¶æ d³ug± linê. Wzi±³ te¿ piêknie wykonan± kuszê i kilka be³tów. Po wyj¶ciu z namiotu od razu strzeli³ z kuszy do jednego z ¶pi±cych ludzi, a drugiego nim siê zorientowa³ og³uszy³ uderzeniem piê¶ci.
Chwilê pó¼niej taszczy³ ju¿ do gospody "Prze¿ytek" zwi±zanego cz³owieka który podpad³ wampirom. "Chyba zostanê sowicie wynagrodzony" pomy¶la³ najemnik i u¶miechn±³ siê na my¶l miny wampirzycy.
Popraw to - przecinki, literówki. Mo¿e trochê skróæ zdania, bo s± przyd³uga¶ne. Na koñcu ka¿dego traci siê sens. Mo¿e jeszcze jakie¶ akapity, albo co. (tu by³em - Vari)
Dochodzi³a ju¿ pó³noc, gdy ludzie z obozu przysiadli przy ognisku. Podczas gdy oni rozmawiali, jedli i pili, bohater móg³ siê podkra¶æ do obozu. Przyczai³ siê w krzakach jakie¶ dwadzie¶cia metrów od namiotu. Gdy minê³a godzina druga, jeden z opryszków poszed³ do namiotu by siê przespaæ. Pozosta³a dwójka by³a ju¿ nie¼le pijana wiêc m³ody najemnik móg³ zacz±æ dzia³aæ. Wiedzia³, ¿e to oni zadarli z wampirzyc± bo dowiedzia³ siê o tym od miejscowego karczmarza którego "nak³oni³" do poinformowania go o miejscu znajdowania siê obozu. Gdy ch³opak by³ ju¿ pewny, ¿e ca³a trójka ¶pi, po cichu wszed³ do namiotu. Zobaczy³ w nim ¶pi±cego cz³owieka uzbrojonego w do¶æ du¿y topór. Ch³opak bez mrugniêcia okiem poder¿n±³ mu gard³o. Potem poszuka³ w namiocie czego¶ co by mu pomog³o zrealizowaæ plan. Znalaz³ do¶æ d³ug± linê. Wzi±³ te¿ piêknie wykonan± kuszê i kilka be³tów. Po wyj¶ciu z namiotu od razu strzeli³ z kuszy do jednego z ¶pi±cych ludzi, a drugiego nim siê zorientowa³ og³uszy³ uderzeniem piê¶ci.
Chwilê pó¼niej taszczy³ ju¿ do gospody "Prze¿ytek" zwi±zanego cz³owieka który podpad³ wampirom. "Chyba zostanê sowicie wynagrodzony" pomy¶la³ najemnik i u¶miechn±³ siê na my¶l miny wampirzycy.
Popraw to - przecinki, literówki. Mo¿e trochê skróæ zdania, bo s± przyd³uga¶ne. Na koñcu ka¿dego traci siê sens. Mo¿e jeszcze jakie¶ akapity, albo co. (tu by³em - Vari)