Strona 1 z 1

Odzyskując duszę.

: Wto Mar 04, 2014 11:09 pm
autor: Leinard
Leinard dotarł wreszcie do środka lasu, w miejsce, gdzie spotkał te wspaniałe stworzenia. By zostawić dziewczynę, której duszę zabrano. Bowiem znał kobietę, jedną z wróżek z lasu, zamieszkującą to miejsce od zarania czasu. Nie raz mu pomogła. Poznał ją, kiedy jako chłopiec młody zbłądził w tym borze. Ona zaś spała pod płaczącą wierzbą, piękna niczym różany poranek bardzo późną wiosną. Zbudziła się wnet dostrzegając chłopca. Przytuliła, pocieszyła, a on zasnął na jej dziewiczym łonie, to z trudu i smutku, i samotności owej, której doznał w tym lesie dziwnie spokojnym. Od tego czasu co rok do niej przejeżdżał we wiosennej porze, by pobyć z nią chwilę i pobawić się na dworze. Bowiem kobieta mieszkała w budynku niczym pałac wielkim. I różnił się on nieco od innych swego rodzaju, bo znajdował się gdzieś na skraju wymiaru. Do niego wejście tylko jedno wiodło. Z zewnątrz nie był widoczny, wewnątrz przepychem i bogactwem jednak wypełniony. I tym razem Leinard przybył przed jego wrota, lecz nie kierowała nim jak kiedyś ludzka tęsknota. Tym razem nie dla niego ciepło i dobroć tego domu. To dla kobiety, której duszę skradziono.

Wszedł więc do środka i wzdłuż korytarza idąc przypominał sobie dni tu spędzone. Nie szedł długo, a doszedł do celu. Otworzył drzwi i wszedł do pokoju.