Żelazna Twierdza[Żelazna Twierdza] Zdrajca!

Twierdza wznosząca się na wzgórzu górującym nad miastem Rododendronia. Jej ściany w przeciwieństwie do większości tego typu budowli zostały wykonane z żelaza i kamienia. Twierdza jest bardzo stara, a sposób jej powstania ginie w pomrokach dziejów. Legenda głosi, iż mury twierdzy pamiętają jeszcze czasy świetności Środkowego Królestwa.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Pani Losu
Splatający Przeznaczenie
Posty: 637
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

[Żelazna Twierdza] Zdrajca!

Post autor: Pani Losu »

Król nie miał czasu dla swojej Rady przez trzy dni. Szpiedzy Ais donosili tylko o tym, że ich władca nie robi nic innego jak przebywa w sypialni z żoną. Od ślubu zaś minęły aż cztery doby. W tym czasie królową widziały tylko dwórki i straże, króla zaś jedynie Ferr. Przez cały ten czas królewska para przebywała tylko w skrzydle gdzie mieściły się komnaty króla. Korzystali z sypialni, łaźni, biblioteki, ale nie wychodzili poza skrzydło pałacu w którym mieszkał król.
Tymczasem Ais chodziła jakby pogryzły ją wściekłe osy. Nie chciała widywać się ze swoim kochankiem, trudno było ją znaleźć, w ogóle znikała na długi godziny. Nawet namiestnik zdążył to zauważyć. Wszyscy niepokoili się bo zdawali sobie sprawę, że w każdej chwili może stać się coś niedobrego. Namiestnik ciągle nalegał by powiedzieć królowi prawdę, Ais jednak przekonywała, że nie powinni przeszkadzać władcy, póki sam nie zechce opuścić komnat.

W cztery dni od ślubu król postanowił jednak wrócić do pracy. Było południe. Odkąd pojął żonę ponoć spał dobrze, więc wcześniej nie kazał nikogo przysyłać. Teraz jednak Ais pospiesznie szła korytarzami zamku, mijając kolejnych strażników, aby jak najszybciej znaleźć się u króla. Ais jak zwykle miała ślicznie upięte włosy, wraz z ozdobami wpiętymi pomiędzy wąskie warkoczyki. Na sobie zaś miała jasnozieloną suknie mocno ściśniętą gorsetem. Dekolt zaś zdobił naszyjnik z szafirami. Gdy znalazła się przed drzwiami kancelarii królewskiej straże wpuścili ją od razu.

- Wasza Wysokość - Ais skłoniła się nisko wchodząc do komnaty.
- Wyzywałeś mnie. Jestem więc - rzekła posłusznie.
Awatar użytkownika
Ellador
Zsyłający Sny
Posty: 346
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:

Post autor: Ellador »

Elladorowi trudno było wrócić znów do pracy. Po cudownych kilku dniach spędzonych z żoną, zdecydowanie był mniej chętny by znów usiąść za stołem. Nie miał jednak wyboru. Czwartego więc dnia, opuścił komnaty sypialniane, zostawiając jednak żonie kwiat na poduszce i składając pocałunek na jej ustach. Teraz od dłuższego czasu przeglądał wszystkie dokumenty jakie przygotowano dla niego tego dnia. Briget kręciła się uparcie w około niego, choć król zupełnie nie zwracał na nią uwagi, a kiedy miał ją dość odganiał jak muchę. Teraz właśnie wysłał ją, skoro była już tutaj, by zapytała jak ma się królowa i czy czegoś jej nie potrzeba, Służka dygnęła i odeszła szybkim krokiem mijając po drodze Ais.
- Lady Ais - szepnęła tylko kłaniając się i ruszając dalej.
Król uniósł po chwili głowę spoglądając na nią. Rozsiadł się lepiej w wysokim krześle i złączył dłonie w trójkąt.
- Lady Ais, miło cię widzieć. Podobno ostatnio rzadko bywasz osiągalna? Pragnąłbym widzieć, gdzie zatem prowadzą cię twoje kroki.
- Jak również byś powiedziała mi że złapaliście mojego siostrzeńca lub przynajmniej wiecie gdzie ukrywa się siostra?! - przywitał ją warczący groźny ton.
- Pociesz mnie dobrymi wieściami - minę zdecydowanie nie miał wesołą, był absolutnie poważny i chłodny jak zwykle.
Awatar użytkownika
Pani Losu
Splatający Przeznaczenie
Posty: 637
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Pani Losu »

Podniosła się. Król nie kazał jej jednak usiąść stała więc przed jego biurkiem.
- Mój Panie - rzekła spokojnie - nie mam dobrych wieści. Choć bardzo mi przykro nie mogę ci panie powiedzieć nic co pocieszyło by twoje strapione serce. Nie znaleźliśmy twojej siostry Panie, ani też bratanka. Wojsko wysłaliśmy jednakże do Rapsodii, gdyż możliwym jest, że tam właśnie udali się oboje.
- To jednak nie są najgorsze wieści Wasza Wysokość. W dniu twych zaślubin zabito służącego, pracował on w pralni razem ze służkami. Okazało się jednak, że nikt nie mógł potwierdzić iż służący ten był tym, za kogo się podwał - Ais zamilkła i spojrzała na króla. Z jej oblicza nie szło wyczytać ni strachu, ni radości. Było kamienne niczym Szczyty Fellarionu.
- Panie... - rzekła powoli - sądzę, że już nie na ciebie czyha zdrajca, lecz na królową. Wszystko składa się w jedną całość Panie. Sługa, wynajęty przez zdrajce w noc, gdy królowa miała na sobie bransoletkę chciał ją zasztyletować, tak jak strażnika. Nie udało mu się, gdyż zastał w komnacie dwie kobiety, królową i jej przyjaciółkę. Zrezygnował więc, za co poniósł srogą karę. Nie wiem panie kto jest zdrajcą, ale mamy go z pewnością na tym dworze. śmierć królowej przyniosłaby zdrajcy większe korzyści niż twoja Panie. Lud cię kocha, gdybyś zginął z ręki zdrajcy doszłoby do buntu. Królowej jednakże nie znają, a jeśli zginie, nie spełni się przepowiednia i ty też dokonasz żywota.
- Pytałeś mnie panie gdzie kieruję swe kroki kiedy mnie nie ma. Odpowiem ci Wasza Wysokość - chronię królową, nawet za cenę swojego życia. Próbowałam sprawdzić kto ma dostęp do bransoletki, którą nosiła królowa, to ona jest dla jej królewskiej mości niebezpieczna, bo wtedy królowa traci moc uzdrawiania. Okazuje się jednak, że bransoletki nikt nie strzeże, jest w świątyni i każdy ma do niej dostęp, jakby była zupełnie zapomniana.
- Sądzę panie, że trzeb ją ukryć.
Awatar użytkownika
Ellador
Zsyłający Sny
Posty: 346
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:

Post autor: Ellador »

O ile pierwszą wiadomość przyjął spokojnie, nie poruszając się z miejsca, z chłodnym obojętnym wyrazem twarzy. Tak kiedy zaczęła mówić o słudze, na twarz króla wypłynął lekki grymas nie zadowolenia. Uciekł wzrokiem jakby chciał powiedzieć "znowu nic nie umiecie zrobić". Potem jednak spojrzał na nią uważniej bystrzej.
- Moja królowa? - uniósł brew, potem uniósł się z krzesła. Jego dłonie oparły się o blat, nerwowo zastukał palcami w stół.
- Ferr! - krzyknął głośno, kiedy sługa wszedł kiwnął palcem by podszedł - Pójdź po królową, moją wolą jest by przeniosła się do izby sąsiadujących z kancelarią. Może wsiąść ze sobą dwórki, oraz wszystko co potrzebuje. Powiedź że proszę ją by spełniła moją prośbę, wytłumaczę jej również dlaczego.
Sługa skłonił się i wyszedł. Król spojrzał na Ais wciąż stojącą przed stołem. Obszedł stół podchodząc do okna.
- Czy wy nie umiecie wyszukać dwóch ludzi? Dwóch ludzi czy to wiele! - krzyknął odwracając się i uderzając pięścią w najbliższą kolumnę.
- Do diaska, głowa Edgara poleci pierwsza, ale zaraz za nią twoja! Jeśli nie zaczniesz działać skuteczniej - krzyknął dalej wskazując palcem pierś kobiety.
Oparł się o krzesło, zaciskając na nim dłonie. Oddychał szybko, próbują się uspokoić. Dopiero po chwili złość zelżała. Usiadł znów na krzesło.
- Usiądź Ais - powiedział spokojnie - wrzeszcząc nic nie wskóramy. Ktoś wie kim był służący? Kiedy się pojawił? Kto go przysłał? Cokolwiek? Może jego pochodzenie, da nam spojrzenie na tego którego nasze oczy powinny szukać.
- Co do bransolety, masz rację trzeba ją ukryć. Dlatego kiedy stąd wyjdziesz poślij po Namiestnika i kapłana Nairna. Dalej koniecznie przeszukaj w takim razie cały zamek. Skoro zdrajca ukrywa się tutaj, odszukajmy jakiegoś dowodu.
- Co do królowej, niech namiestnik przyśle do niej liczny odział ją pilnujący. Byle więcej niż dwóch ludzi, będą ją ochraniać, kiedy nie będzie w moim towarzystwie. A i ogłoś oficjalnie o ścięciu Edgara, egzekucja odbędzie się za dzień. Do tego czasu można zgłaszać swój sprzeciw, wątpię jednak by coś to dało. A karę z chęcią ogłoszę Edgarowi sam.
- Czy masz jeszcze jakieś wieści?
Awatar użytkownika
Pani Losu
Splatający Przeznaczenie
Posty: 637
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Pani Losu »

Ais usiadła posłusznie, wcześniej nawet nie zadrżała, jej twarz ciągle pozostała tak samo kamienna.
-Panie... - Ais chyba znów miała do obwieszczenia mu coś złego, bo zaczęła bardzo powoli - Namiestnika nie ma w zamku. Wyjechał dziś rano. Skoro nasze oddziały były tak zawodne postanowił sam udać się do Rapsodii, do męża waszej siostry panie, sądzi bowiem, iż mogła się tam kryć. Wiem panie, że nie żyła ze swoim mężem w dobrych stosunkach, nie mamy jedna żadnej pewności.
- Sługa panie pojawił się kilka miesięcy temu. Podawał się za syna zmarłej kucharki. Był drobnej postury, nikt więc go nie sprawdził. Dopiero teraz dowiedzieliśmy się iż nie był tym za kogo się podawał. W izbie, w której sypiał, znaleźliśmy spora ilość złota. Najwyraźniej ktoś słono zapłacił mu za zabicie królowej.
- Lord Ronan panie zastępuje namiestnika. Każe mu ogłosić wyrok, który zapadł na Edgara, a także zająć się sprawą królowej. Pod komnatami w których przebywa kazała ustawić po dwóch zbrojnych przy każdych drzwiach. Moi szpiedzy obserwują królową, jak tylko opuszcza swoje komnaty. Kazałam też dbać o bezpieczeństwo Lady Tantris, skoro jest ona towarzyszką królowej. Wezwę Nairna jak ja prosiłeś panie. Bransoletę każe przynieść mu ze sobą, jeśli tego sobie życzysz panie.
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

Post autor: Niara »

Królowa przebywała w swojej komnacie wraz z dwórkami, kiedy przybył sługa króla - Ferr. Pozostawiono jej bowiem komnatę, w której wcześniej spała, jak pokój, w którym mogła spędzać dzień. Zdziwiła się na słowa sługi, nie zamierzała jednak być nieposłuszna królowi. Poprosiła by dwie dwórki jej towarzyszyły. Okazało się, ze wszystkie służki, które poznała pierwszego dnia to bardzo proste kobiety, niezamężne i tak jak mówił król nierzadko sieroty. Były jednak bardzo miłe, skromne i nad wyraz troskliwe. Poprosiła również, by znaleziono Tantris i kazano jej przybyć. Sama zaś udała się do królewskiej kancelarii licząc, że otrzyma wyjaśnienie, skąd u króla taka prośba. Nie wiedziała bowiem, że Ellador rozmawia właśnie z Ais. Nadal zaskoczona przeszła przez korytarz zamku, prowadzona przez Ferra. Za nią powoli szły dwórki. Sługa otworzył im drzwi do jednej z komnat sąsiadujących z kancelarią.
- Zostańcie - rzekła anielica do sługi i dwórek. Sama zaś przeszła przez komnatę i otwarła drzwi, które prowadziły do kancelarii władcy. Nie wyglądała już jak anielica. Brzuch i plecy znów miała mocno ściągnięte gorsetem, jej piersi więc unosiły się i opadały przy każdym oddechy znacznie bardziej widocznie niż gdy nosiła inne suknie. Jej włosy zapleciono w kilkanaście warkoczy i upięto. Na głowie miała srebrny diadem wysadzany białymi kamieniami. Szyję zdobiła duża kolia podobna diademowi, na uszach miała długie, srebrne kolczyki. Suknia zaś była koloru jasnego różu, przeplatanego z bielą. Nie tak szeroka, jak suknie dwórek i innych panien na dworze. Bardziej zwiewna, której spódnicę stanowiły szerokie, nałożone na siebie naprzemiennie różowe i białe paski. Gorsety miał wyhaftowane zdobne, srebrne liście, a rękawy długie były i prześwitujące, tak, że przez ich biel widać było ręce królowej. Na palcach miała zaś założone pierścienie. Jeden wąski, z małym akwamarynem, ten który był symbolem oświadczyn króla, drugi zaś szeroki, srebrny z trzema większymi kamieniami, którym król ją poślubił.

Ais widząc wchodzącą do komnaty królową skłoniła się natychmiast. Anielica skinęła głową i dyplomatka wstała. Sama zaś skłoniła się przed królem.
- Mój panie... - rzekła kłaniając się i pochylając głowę. Jak nie nieszczęście słyszała ostatni etap rozmowy elfki z królem, na razie jednak nie rzekła ani słowa.
Awatar użytkownika
Ellador
Zsyłający Sny
Posty: 346
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:

Post autor: Ellador »

- Namiestnik wyjechał? - warknął już zupełnie zły.
- Szlag by to trafił, potrzebuję go tu nie gdzieś daleko - złościł się, znacznie jednak mniej niż ostatnio.
- Wraz z bransoletą, Nairnem przyślij też Ronana z nim też chcę się rozmówić.
Chciał coś jeszcze dodać jednak pojawiła się królowa kłaniając się. O ile był zły, tak jej spojrzenie złagodziło jego zachowanie. Podszedł do niej delikatnie chwytając jej dłoń i całując. W ten sposób również pokazał jej by się wyprostowała i spojrzała na niego.
- Możesz odejść Ais jeśli to wszystko co masz do powiedzenia - powiedział, sam spojrzał na swoją żoną. Nie umiał nie uśmiechnąć się pogodnie.
- Obawiam się że musimy chwilę porozmawiać Niaro. Jest coś o czym muszę ci powiedzieć.
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

Post autor: Niara »

Ais wstała, skłoniła się i wyszła z komnaty.

Niara natomiast wstała dopiero, gdy król jej na to pozwolił. Sama również się do niego uśmiechnęła. Jednak była mocno zaniepokojona, nie widziała bowiem cóż się stało, że została wezwana. Wiedziała natomiast, że coś stać się musiało i to poważnego, skoro tak nagle kazał ją przenieść do komnat sąsiadujących z jego.
- Oczywiście - rzekła przyjaźnie - jestem do twoich usług Wasza Wysokość - patrzyła na niego i czekała na to co jej powie. Obawiała się jednak, że to nic dobrego. Zwrot "Obawiam się, że musimy porozmawiać" nie wróżył nic dobrego.
Awatar użytkownika
Ellador
Zsyłający Sny
Posty: 346
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:

Post autor: Ellador »

Zaprowadził ją na szeroki parapet gdzie mogli ze spokojem usiąść, Ellador jak zwykle pochwycił jej dłonie w swoje.
- Teraz możemy porozmawiać prywatnie - powiedział spokojnie, znacznie lepiej przekazywało się tak wiadomości, po za tym wolał rozmawiać z Niarą jako żoną.
- Moi ludzie donieśli mi iż teraz to ty jesteś celem zamachowców. Pragną mi ciebie odebrać, dlatego chciałbym cię prosić byś od dziś, nawet jeśli pracuję była przy mnie. Nie mam nic cenniejszego bo co mogliby mi odebrać, niż moją miłość.
Przytulił ją mocno, całując w czubek głowy.
- W ciągu dnia, chciałbym żeby pozostawała z Tobą obstawa gwardzistów. Kiedy ja nie mogę z Tobą być.
Odsunął się na tyle by oprzeć swoje czoło o jej.
- Nic się nie stanie, jeśli zachowany się bardziej ostrożnie. Ukryjemy też bransoletkę, jest jedyną rzeczą która może uwięzić twoje moce. Tak jesteś silna i wolna.
- Poradzimy sobie, nie dam im cię skrzywdzić - pocałował delikatnie jej usta, mocno tuląc ją do siebie.
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

Post autor: Niara »

Poczuła, że serce zaczyna jej bić mocniej. Chcieli ją zabić? Dlaczego? Właśnie zdała sobie sprawę, że nigdy wcześniej nikt nie czyhał na jej życie, że tak naprawdę nie musiała się bać. Teraz było inaczej.
- Ale... dlaczego ja? - spytała zaskoczona. Nie była w końcu nieśmiertelna. Była długowieczna i mogła przeżyć jeszcze kilkaset lat. Miała swoje moce, ale wystarczyłoby żeby ktoś wbił jej sztylet w pierś i nie wyciągnął go, jej magia nic by wtedy nie dała, bo rana nie mogłaby się zasklepić. Uświadomiła sobie, że w każdej chwili może dokonać żywota, że martwiła się o króla, a to ona stała się celem. Przełknęła ślinę.
- Dlaczego chcą zabić akurat mnie? - zadała jeszcze jedno pytania.
- I czy jest coś co mogę zrobić? Jeśli mogę w czymś pomóc... - nie wiedziała wszakże w czym, ale była pewna jednego, że jeśli jej śmierć miałaby uratować króla nie martwiła by się o siebie.
Awatar użytkownika
Ellador
Zsyłający Sny
Posty: 346
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:

Post autor: Ellador »

- Bo jeśli ty zginiesz, przepowiednia o upadku kraju się spełni - powiedział powoli.
- Tyle że nie pozwolę im cię zabić, o nie - powiedział twardo.
- Nie ty, poświęciłbym nawet siebie, ale nie ciebie - chwycił jej twarz między swoje dłonie.
- Ciebie mi nie odbiorą - powtórzył.
- Co możesz zrobić? Nigdy nie zostawaj sama, jeśli możesz bądź ze mną, jeśli nie możesz zgódź się na obstawę zbrojnych. To wystarczy kochanie...
- Zostaniesz dzisiaj tutaj, ze mną? Jeśli nie chcesz siedzieć w kancelarii usiądź w izbie obok, ale bądź przy mnie. Możesz to dla mnie zrobić?
Zapytał ją, znów delikatnie całując w usta. Nie kazał jej, nie rozkazywał jedynie prosił królową.
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

Post autor: Niara »

Wzięła głęboki oddech. W takiej sytuacji jeszcze jej nie postawiono. Wiele razy musiała się bronić, uciekać, ale wtedy ie była tym kim stała się teraz. Teraz byłą kobietą, królową, miała począć dziecko, nie nosiła już przy sobie miecza, przez jej plecy nie był już przewieszony łuk. Przestała nosić ze sobą sztylet. Magią życia mogła kogoś zabić, mogła się nią bronić, mogła przyspieszyć albo zatrzymać procesy życiowe kogoś, kto chciałby się do niej zbliżyć. Nie wierzyła jednak, że teraz to się na cokolwiek zda. Jeśli ktoś będzie chciał przebije ją mieczem i nie zdąży się obronić. Trudno jej się myślało. Starała się zebrać myśli w jedną całość i ułożyć z nich jakiś plan, ale to było tak zdumiewające, że nie potrafiła.
- No tak... - spuściła wzrok, wpatrywała się teraz w swoje kolana nie patrząc na króla. Chyba po raz pierwszy w życiu zabrakło jej słów.
- Przecież jeśli ja zginę, zginiesz i ty, przepowiednia się nie spełni, a tron obejmie zło i królestwo upadnie - dotknęła dłonią czoła i przetarła je, jakby usilnie próbowała się skupić. Wtedy król podniósł jej podbródek i pocałował.
- Tak, zostanę - szepnęła kiedy ją o to poprosił.
- Ale myślę, że wiem jak mogę pomóc. Ufasz mi prawda? - zapytała patrząc mu w oczy.
- Czy podejrzewasz Edgara o zdradę, dlatego chcesz go ściąć? - powoli zaczął wracać jej rozsądek.
- Nie ścinaj go. Każ go przyprowadzić. Tutaj. Wiem jak sprawdzić, czy jest zdrajcą.
Awatar użytkownika
Ellador
Zsyłający Sny
Posty: 346
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:

Post autor: Ellador »

- Już nawet nie chodzi o przepowiednię - powiedział powoli - Nie chcę stracić ciebie, mojej pani.
Pocałował ją jeszcze raz w obydwie dłonie.
- Nie możesz zginąć umarłbym z tęsknoty i żalu - powiedział szczerze.
- Dziękuję że zostaniesz - powiedział ciepło, odgarnął jej kosmyki włosów do tyłu.
- Tak ufam ci, jak nikomu - przekręcił lekko głowę słuchając co mówi.
Nie był do końca przekonany co do jej słów, ale prawda była taka że jej ufał i chciał znać prawdę.
- Głównie jego karą jest obrażenie mnie i ciebie, ale podejrzanym o zdradę też jest - powiedział uczciwie.
- Na pewno wiesz? jak chcesz to sprawdzić? - zaciekawił się.
- Dobrze, niech będzie, każę go przyprowadzić - uległ jej, kiwając powoli głową.
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

Post autor: Niara »

- Ellador... ja czytam w myślach. Nie sądzę by w zamku był ktoś posiadający wolę tak silną bym mogła tego nie uczynić. Słowa mogą kłamać, ale myśli zawsze pozostaną prawdą. Mogę sprawdzić o czym myśli dowolna osoba. W tym Edgar.
- Proszę cię jednak o coś... jeśli okaże się, że nie on jest zdrajcą, jeśli wyczytam z jego myśli wierność tobie, nie ścinaj go. Ukaż, ale nie ścinaj. Jeśli tylko winien jest obrazy mojej i twojej, niech okaże skruchę, przeprosi, ślubuje mi posłuszeństwo, a część swojego majątku niech odda biednym, ale nie każ mu ginąć. Jeśli mimo podejrzeń jest ci oddany, wtedy, na radzie nie chciał uczynić nic złego. W sercu mam nadzieję, że Edgar nie jest zdrajcą, potrzebujesz teraz ludzi co do których będziesz miał pewność.
Awatar użytkownika
Ellador
Zsyłający Sny
Posty: 346
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:

Post autor: Ellador »

Mężczyzna skłonił nisko głowę, przed kobietą.
- Jakże wielka jest twoja mądrość Niaro, będzie jak mówisz.
- Pośle zaraz po Edgara i sprawdzisz jakie jego myśli są. Powiedź jednakoż czy możesz uczynić to także z innymi ministrami z rady?
No cóż, jego mądrość nie jak miała się do bystrości i umiejętności królowej. Skoro jednak mogła wyczytać jedne myśli czemu nie uczyć tego z pozostałymi.
- Wtedy mogłabyś rzec mi kto jest zdrajcą a kto poddanym. Ale dobrze nie zetnę Edgara, wiec jednak że czynię to jedynie ze względu na ciebie. Jako że ja rzadko zmieniam zdanie i nadal śmiem twierdzić iż powinien oddać swoją głowę pod topór katowski. Wiem jednak iż ty możesz mieć rację.
Uśmiechnął się do niej, całując ją w policzek.
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

Post autor: Niara »

- Czy złe słowo rzucone przeciw komuś jest aż takim przewinieniem by go ścinać? - spytała ściskając jego dłoń. Ona miała inne zdanie.
- Edgar obraził mnie, rzekł żem jak dziewka, którą może wziąć każdy. Nie uwierzył w to kim jestem. Ale czy powinnam domagać się jego głowy? To tylko słowa. Wypowiada się ich wiele, często w złości, w zmartwieniu, tak jak rzekłam słowa mogą kłamać, ale nie myśli. Mnie, Niarze wystarczyłoby szczere przepraszam, królowa zaś za obrazę winna karać, dlatego jeśli nie jest on zdrajcą, niech poniesie karę współmierną do swych win. Śmierć jednak, nie uważam by była tu potrzebna. Zwłaszcza jeśli zdrajcą nie jest. Tego jednak jeszcze nie wiem.

Kiedy skończyła mówić o Edgarze pochyliła się w jego stronę by rzec mu coś cicho, na ucho.
- To nie prawda, twój umysł jest równie mądry i bystry co mój. Nie myśl, że jestem od ciebie bystrzejsza. Boisz się... słyszę - powiedziała poważnie czytając w jego myślach.
- To prawda - rzekła kiedy w myślach zaprzeczył. Potem zaśmiała się cicho, król chcąc odegnać myśli o strachu spojrzał w jej biust. Czytając w jego myślach usłyszała jego komentarz na temat swojego ciała.
- Naprawdę? W takim momencie myślisz o moich piersiach? - zaczęła czytać mu w myślach chcą pokazać mu, że jeśli będzie chciała może sprawdzić co myśli dowolny człowiek, zwłaszcza ludzie z rady.
Zablokowany

Wróć do „Żelazna Twierdza”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości