[Gdzieś w puszczy]Poszukiwania.
: Czw Sty 26, 2012 2:46 pm
Pojawił się w tym samym miejscu, gdzie ostatnio spotkali Cień, nie miał innego punktu zaczepienia. Dla niego miejsce to niczym nie różniło się od każdego innego w tych okolicach. Nie znalazł się tutaj jednak po to, by podziwiać krajobraz, ale by odszukać portal do Otchłani. Portal, który miał nadzieję, że nie istnieje...
Ruszył w kierunku, gdzie ostatnim razem udała się mai, nim zaatakowało ich to stworzenie. Jezioro wydawało się wręcz kusić do wejścia, demon jednak tylko na nie zerknął.
- Byliśmy tutaj bardzo dawno, ślady magii mogły się już zatrzeć. - Mimo takich myśli, nemorianin szukał zmysłem magicznym śladów po Cieniu, powoli okrążając zbiornik wodny. Ledwo wyczuwalny "trop" wyczuł dopiero, gdy drugi raz obchodził jezioro, w miejscu, gdzie ziemia wciąż była wypalona.
- Zapewne robota Gardenii - uśmiechnął się do siebie w myślach, wyobrażając sobie jak bardzo musiał ją zaskoczyć atak, że aż tak na niego odpowiedziała. Skierował się na południowy wschód, w kierunku bagien. Skąd musiała przybyć istota. Jego teoria, na nieszczęście zaczynała się sprawdzać...
Ciąg dalszy
Ruszył w kierunku, gdzie ostatnim razem udała się mai, nim zaatakowało ich to stworzenie. Jezioro wydawało się wręcz kusić do wejścia, demon jednak tylko na nie zerknął.
- Byliśmy tutaj bardzo dawno, ślady magii mogły się już zatrzeć. - Mimo takich myśli, nemorianin szukał zmysłem magicznym śladów po Cieniu, powoli okrążając zbiornik wodny. Ledwo wyczuwalny "trop" wyczuł dopiero, gdy drugi raz obchodził jezioro, w miejscu, gdzie ziemia wciąż była wypalona.
- Zapewne robota Gardenii - uśmiechnął się do siebie w myślach, wyobrażając sobie jak bardzo musiał ją zaskoczyć atak, że aż tak na niego odpowiedziała. Skierował się na południowy wschód, w kierunku bagien. Skąd musiała przybyć istota. Jego teoria, na nieszczęście zaczynała się sprawdzać...
Ciąg dalszy