Warownia Nandan-Ther[Posiadłość Forgesay] Spotkanie dzieci nocy

Miedzy górskimi szczytami i wzgórzami Nanderu, kryje się królestwo króla Arata, ogromne warowne miasto, otoczone zewsząd skałami i murami. Jest tylko jedna droga do tego miejsca, a prowadzi ona przez Bramy Vidmosu. Mieszkańcy tego miejsca czują się niezwykle bezpieczni. Dzięki lokalizacji, Nandar - Ther ominęły wszystkie wojny, a miasto zachowało się w niezmiennej formie od tysięcy lat.
Rishann
Szukający Snów
Posty: 174
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir (Czysta krew)
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Rishann »

        Rishann pod postacią kota zeszła zwinnie z balkonu. Kiedy znalazła się obok Helliona, na powrót przybrała swoją pierwotną postać.
- Całkiem niezły kruk – uśmiechnęła się do wampira stojącego obok niej. Jednym gestem odrzuciła włosy, a potem poprawiła sukienkę, która stawała się coraz mniej wygodna, biorąc pod uwagę, że czeka ich niemały spacer.
Wampirzyca złapała Helliona pod ramię i posłała mu przyjazny uśmiech.
- Może na początku wyjaśnisz mi o co chodziło z tym nazwiskiem? Dlaczego nie powiedziałeś mi prawdy? - zapytała z nieukrywaną ciekawością. Przez chwilę zapatrzyła się w niego, ale potem odwróciła wzrok. Jego towarzystwo działało na nią bardzo dziwnie, ale ani trochę jej to nie przeszkadzało. A może by tak... - Pewna wizja przeszła jej przez myśl, co wywołało mały uśmiech na jej twarzy. Chwilę potem zbliżyła się nieco do Wampira, jak gdyby było to coś naturalnego. Zerknęła na niego kątem oka i czekała na jego odpowiedź.
Hellion
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 93
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Hellion »

        Hellion podziękował za komplement lekkim pokłonem, po czym poszedł z nią w dół uliczki. Gdy trzymała go pod ramię czuł, że coś w nim drży. Nie wiedział dokładnie co to jest i co się z nim dzieje. Nigdy wcześniej tego nie czuł. Wszakże w swoim poprzednim życiu był jedynie wyrzutkiem traktowanym przez wszystkich z góry. Nawet po przemianie musiał ukrywać ciało przed słońcem, a swoje nazwisko przed innymi. A teraz? Wszystko było inaczej. Inaczej, kiedy czuł ten aksamitny dotyk. Tak, czuł go nawet przez materiał swej koszuli i przyprawiało go to o przyjemny dreszcz. Chciał więcej.

- Widzisz, Rishann - wyraźnie zaakcentował jej imię, by nadać mu chociaż część tej namiętności i uczucia jakie czuł podczas wypowiadania go. - Tydzień temu minęły równo dwa miesiące od kiedy tu przebywam. Nie wiem dlaczego, ale jest to mój najdłuższy pobyt w jednym miejscu od paru lat. Nie mogłem pozwolić, aby ktoś poznał moje prawdziwe nazwisko, szczególnie ten dureń Forgesay - powiedział uśmiechając się i nieświadomie przyciągając jej oplecioną na swoim ramieniu rękę bliżej swego boku. - Cała ta niby arystokracja myślała, że jestem szlachcicem z północnego zachodu, co dawało mi możliwości swobodnego działania. Jak już wiesz, nazywam się Yz'Eriaal i... - tu zrobił przerwę - ...jestem bękartem generała Isaera Yz'Eriaala, który to spłodził mnie z ludzką wieśniaczką folgując swoim zachciankom... Ale, nie o tym mówimy. O swojej przeszłości opowiem ci jeśli tylko będziesz chciała i ufam, że nie masz mi za złe mojej, hm, przezorności w działaniach. - Kończąc swą wypowiedź uśmiechnął się do niej i spojrzał w jej złote oczy. Bezchmurna noc zapewniała doskonałe warunki, by mogli spacerować w świetle księżyca i widzieć wszystko doskonale.
Vieti mele... vieti mele...
Dragostea vieti mele...
Świt wygoni mnie,
Na dnie oceanu czasu będę czekał,
Lecz gdy przyjdzie zmierzch,
Wrócę i każdą łzę zamienię w kryształ...
Dla nas czas wiecznie trwa... w nadziei
Dla nas król sługą wiatr... rozwinie skrzydła
Da nam moc, gdy zabije serce z wilka,
Nie zatrzyma nas...
Rishann
Szukający Snów
Posty: 174
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir (Czysta krew)
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Rishann »

        Wampir prowadził ich w dół uliczki. Jego bliskość wprawiała ją w miły nastrój. Miała tylu mężczyzn, z którymi mogła robić co tylko jej się zamarzyło, a teraz... teraz było zupełnie inaczej. Ale.. przecież była wampirzycą, takie coś nie miało sensu, nie powinno się w ogóle wydarzyć. Jednak było za późno. Spojrzała na swojego towarzysza, kiedy wypowiedział jej imię, uśmiech mimowolnie pojawił się na jej ustach. Wysłuchała tego co miał jej do powiedzenia.
- Tak przypuszczałam, że nie jesteś wampirem czystej krwi - powiedziała, uśmiechając się lekko do niego. - Cwane posunięcie z tym szlacheckim pochodzeniem, ludzie wyjątkowo łatwo dają się nabrać na historyjki, którymi ich karmimy. A mogliby choć trochę utrudnić nam sprawę - zaśmiała się niewinnie.

         Rish zamyśliła się na chwilę, spojrzała na księżyc, który był w pełni, potem zerknęła na wampira.
- Ze mną jest zupełnie odwrotnie. Pochodzę z wysokiego rodu, tutaj masz dowód - pokazała mu sygnet, który zawsze nosiła na placu. - Jestem Lamią. A w tym mieście zatrzymałam się o parę dni dłużej niż zazwyczaj, sama nie wiem czemu. Nie lubię przebywać dłużej w jednym miejscu - uśmiechnęła się do niego przyjaźnie. - A twojej historii z chęcią wysłucham. - Zatrzymała się i spojrzała na niego. W świetle księżyca jego wygląd zapierał dech w piersiach. Rishann czuła się przy Hellonie bardzo wyjątkowo, więc dlaczego miałaby nie wziąć tego, co do niej należy? Szczególnie, że widziała, jak działa na niego jej obecność. A przede wszystkim, wyczuwała, że miedzy nimi oprócz pożądania jest coś jeszcze.
        Wampirzyca zawsze dostawała to, czego chciała, a tym razem chciała poczuć jego usta na swoich. Zbyt długo walczyła z tymi wszystkimi uczuciami, była nimi po prostu zmęczona. Zerknęła w jego hipnotyzujące oczy i zbliżyła się do niego powoli. Widziała zaskoczenie w jego wzroku, na co zareagowała uwodzicielskim uśmiechem. Dotknęła delikatnie dłonią jego policzka i zbliżyła swoje usta do jego ust. Po chwili złożyła na nich delikatny pocałunek... Rishann zamruczała cicho, całując go delikatnie. Przez jej ciało przeszedł przyjemny dreszcz. Nigdy nie czuła się w ten sposób, nawet kiedy całowała mężczyznę, który pociągał ją w pewien sposób. Delikatnie przerwała słodki pocałunek i lekko odsunęła się od Wampira.
- W takim razie... możemy iść dalej... - powiedziała cicho, wciąż patrząc mu w oczy, zaskoczona tym, że zwykły pocałunek okazał się taki przyjemny.
Hellion
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 93
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Hellion »

        Hellion zaśmiał się głośno i przytaknął na słowa Rishann dotyczące ludzkiej naiwności. Potem słuchał jej z uwagą i spojrzał na nią z podziwem. Jeszcze nigdy w swoim życiu nie spotkał wampira czystej krwi, zrodzonego z dwóch wampirów, pochodzącego z prawdziwego szlacheckiego rodu. Nawet jego twórczyni Loria została kiedyś obdarowana przez jednego mężczyznę swym darem.

        Gdy tylko się zatrzymali, Hellion spojrzał na nią, a serce zabiło mu mocniej. Wiedział, że ona coś chce zrobić, jednak nie był przygotowany na to, co miało za chwilę nastąpić. Kiedy tylko spojrzała na niego, jego ciało przeszyły ciarki, a gdyby włosy były krótkie, stanęłyby dęba. Jednak było to bardzo przyjemne uczucie. Yz'Eriaal spojrzał na nią bardzo przenikliwie, ale też bardzo ciepło. Kiedy zobaczył, że Rishann zbliża się i kładzie dłoń na jego policzku objął ją czule i dał się pocałować. Podczas pocałunku zamknął oczy i delikatnie przytrzymał swoją towarzyszkę za boki. Jego ciało przeszył przyjemny prąd, którego Hellion nie potrafił ani zdefiniować, ani nawet nazwać. Poczuł się wyjątkowo, poczuł, że coś magicznego zrodziło się właśnie tej nocy i nie miało to nic wspólnego z taką magią, jakiej używał on sam. Nigdy nie czuł tego, co właśnie przeszyło jego umysł, splugawione i spękane serce oraz potępioną duszę. Poczuł, że chce ją posiadać i być w jej posiadaniu jednocześnie.

- Chodźmy - powiedział krótko, lekko zmieszany, kiedy usłyszał wypowiedź Rishann. Nie zdawał sobie jednak sprawy z jednego faktu. Wciąż uśmiechał się, mimo automatycznej próby zachowania powagi, na jego twarzy wciąż pojawiał się uśmiech, obnażając jego kły. Blade światło padło na ich twarze. W końcu doszli do rynku, gdzie paliło się zaledwie kilka dogasających już latarni. Władze miasta próbowały zastosować pewną innowację, ale latarnie bardzo szybko wypalały się i ledwo potrafiły dotrwać do północy.
- Na co dzień tętni życiem, a teraz tak tu cicho i spokojnie... - wyszeptał i spojrzał na najbliższy stragan na kołach. Zapamiętał właścicielkę, która zbierała część swojego towaru późnym wieczorem, a także zapamiętał czym handlowała owa kobieta. Yz' Eriaal odchylił drzwiczki od straganu delikatnie i włożył rękę do środka przez niewielką szparę. Rishann spojrzała zagadkowo na Helliona, który po chwili wyjął rękę zza drzwiczek i wyjął zza nich... małą, ciętą, pąsową różę.
- Damie na spotkaniu należą się kwiaty... - powiedział i z małej sakiewki przypiętej do pasa wyjął dwie monety i wrzucił je w szparę, która została między drzwiczkami a ściankami straganu.
Vieti mele... vieti mele...
Dragostea vieti mele...
Świt wygoni mnie,
Na dnie oceanu czasu będę czekał,
Lecz gdy przyjdzie zmierzch,
Wrócę i każdą łzę zamienię w kryształ...
Dla nas czas wiecznie trwa... w nadziei
Dla nas król sługą wiatr... rozwinie skrzydła
Da nam moc, gdy zabije serce z wilka,
Nie zatrzyma nas...
Rishann
Szukający Snów
Posty: 174
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir (Czysta krew)
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Rishann »

        Wampirzyca zobaczyła, że po pocałunku spojrzenie Helliona nieco się zmieniło. To upewniło ją, że to co zrobiła było dobrym posunięciem. Uśmiech, który nie znikał z jego ust sprawiał, że Wampir nie wyglądał tak surowo i poważnie, wydawał się być kimś zupełnie innym. Kto wie, może właśnie na moment udało się jej odkryć jego prawdziwe oblicze? Dziewczyna musiała odwrócić wzrok, bo miała ogromną ochotę pocałować go raz jeszcze, ale tym razem zdecydowanie namiętniej.

        Kiedy znaleźli się na rynku, Hellion podszedł do jakiegoś straganu i zaczął coś przy nim robić. Rishann podeszła zaskoczona do niego, rozejrzała się dookoła, a gdy znowu spojrzała na niego, trzymał w ręku pąsową różę. Dziewczyna mimowolnie uśmiechnęła się.
- Czyżbyś każdej damie na spotkaniu dawał takie śliczne kwiaty? - zapytała nieco złośliwie, ale tak naprawdę była zaskoczona tym niecodziennym gestem. Nie pamiętała, kiedy ostatni raz ktoś dał jej jakiekolwiek kwiaty, nie wspominając o innych prezentach.

- Kim była osoba, która cię przemieniła? - zadała pytanie, które od jakiegoś czasu błąkało się w jej myślach.
Hellion
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 93
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Hellion »

        Hellion spojrzał na nią nieco pewniej, kiedy tylko wręczył jej pąsowy kwiat, którego kolor pięknie współgrał ze światłem niesionym z księżyca w pełni. Jego wzrok znowu utkwił w jej złotych oczach, mógłby przysiąc, że jest w nich płynne złoto, czyste złoto, cenniejsze niż w jakkolwiek innej formie. Bo to było złoto, które tylko on potrafił dostrzec, a raczej tylko on potrafił dostrzec jego prawdziwe piękno i wartość.

- Nie każdej... - powiedział lekko zmieszany. - W zasadzie nigdy nie podarowałem żadnej damie kwiatów, zawsze uważałem to za... płytkie - dokończył po przerwie i spojrzał na uśmiechniętą Rishann. Nagle zdał sobie sprawę, że ten uśmiech to wspaniały dar, lepszy niż kwiaty, lepszy niż drogie prezenty, lepszy nawet od życia wiecznego, które kiedyś mu darowano i z całego serca zapragnął, by obdarzała nim już tylko jego. Ale zaraz. Życia wiecznego...
- Ta, która obdarzyła mnie tym darem, już nie żyje. Zabili ją mieszkańcy jednego z miast, w którym się zatrzymywaliśmy... - powiedział patrząc na księżyc stalowym i pewnym spojrzeniem. - Zapewne chcesz wiedzieć kim była dla mnie... Otóż Loria, bo tak się zwała, była dla mnie towarzyszką, czasem zabawką, tak jak i czasem ja byłem jej zabawką. Nauczyła mnie bardzo wiele o nas, wampirach. Byłem jej bardzo wdzięczny, ale nigdy nie zaskarbiła sobie we mnie nic więcej poza tą wdzięcznością. Zresztą taki potwór jak ja nie jest zdolnym, by obdarzyć kogoś... - w tym momencie Hellion przeniósł wzrok z powrotem na księżyc, bo kiedy zaczął mówić, jego oczy mimowolnie poszły na spotkanie z oczami Rishann. W jego ostatnich słowach widać było wyraźny ból, ból nie tyle fizyczny o ile mentalny i emocjonalny. Ból nieudolnie schowany pod stanowczością i przesadną pewnością siebie.
Vieti mele... vieti mele...
Dragostea vieti mele...
Świt wygoni mnie,
Na dnie oceanu czasu będę czekał,
Lecz gdy przyjdzie zmierzch,
Wrócę i każdą łzę zamienię w kryształ...
Dla nas czas wiecznie trwa... w nadziei
Dla nas król sługą wiatr... rozwinie skrzydła
Da nam moc, gdy zabije serce z wilka,
Nie zatrzyma nas...
Rishann
Szukający Snów
Posty: 174
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir (Czysta krew)
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Rishann »

         To jak patrzył w jej oczy, sprawiało, że dziewczyna o twardym charakterze miękła i stawała się potulna jak baranek. Czasem zastanawiała się, czy jest zabawką w jego ręku, czy wręcz przeciwnie. Chociaż bycie jego zabawką nie byłoby niczym złym, a przynajmniej nie dla niej. Z uwagą wysłuchała tego co mówił. Widać... sprawiało mu to ból, a Loria nie do końca była zwykłą towarzyszką. Hellion nie wydawał się być osobą wymagającą pocieszenia, słów otuchy czy innych gestów wsparcia. Był silny, o czym Rishann doskonale wiedziała. Przez chwilę złapał jej wzrok, a ona dostrzegła w jego oczach mieszankę bólu i smutku. Spojrzał w księżyc, a ona utwierdziła się w swoim przekonaniu i nie miała zamiaru zacząć go pocieszać.

- Miło mi być pierwszą, której dajesz kwiaty - powiedziała, posyłając mu miły uśmiech. Przez chwilę zastanowiła się, jakby odciągnąć go od tej nieprzyjemnej dla niego historii. - Kiedyś opowiesz mi o sobie nieco więcej, ale o lepiej Lorii zapomnij - powiedziała zaczepnie, ale z uwodzicielską nutką w głosie. Po chwili złapała go za nadgarstek i pociągnęła za sobą, kiedy przeszli kawałek, odezwała się do niego miłym głosem:
- Jest zbyt piękna noc, by wracać do przeszłości, szczególnie jeśli to nic miłego. - Zerknęła na niego. - Hmm, masz jakieś plany na dalszy spacer?
Hellion
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 93
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Hellion »

        Kiedy wpatrywała się w niego, Hellion poczuł jak na jego ciało, umysł i kto wie, może nawet i na potępioną duszę chociaż na chwilę opadł płaszcz spokoju i delikatnego ukojenia. Sam nie wiedział jak to nazwać, ale nigdy nie czuł bólu po stracie Lorii, a to co poczuł teraz było bólem przeszłości. Piętnem bękarta elfickiego generała. Piętnem ofiary złego i wrednego losu, której nikt nigdy nie chciał pomóc. Słysząc jej słowa Hellion skłonił się lekko, by wyrazić swój szacunek i uśmiechnął się trzymając twarz w dół. Potem usłyszał jej prośbę odnośnie opowiedzenia swoich dziejów, chociaż w jego uszach zabrzmiało to bardziej niczym rozkaz. Rozkaz, który zechciał spełnić ze wszystkich sił.

- Zapomniałem o niej w dniu jej śmierci - powiedział patrząc pewnym, ale lekko uwodzącym wzrokiem prosto w oczy Wampirzycy. - Z chęcią ci opowiem o swoich losach, kiedy tylko będziesz chciała, piękna Rishann. I masz rację, zbyt piękna i wyjątkowa to noc, by wracać do nieprzyjemnych wydarzeń, które odcisnęły na nas swe piętno - dodał i również zerknął na nią. Znowu ich spojrzenia spotkały się, a Hellion do reszty zapomniał o targającym nim wcześniej głodzie. - Nie wiem, czy widziałaś tutejsze ogrody i pomnik Leiheli. Mimo, że jest on poświęcony bogini której nigdy nie ufałem, jest w nim coś, co przykuwa uwagę. Może to po prostu widok? Nie wiem...
Vieti mele... vieti mele...
Dragostea vieti mele...
Świt wygoni mnie,
Na dnie oceanu czasu będę czekał,
Lecz gdy przyjdzie zmierzch,
Wrócę i każdą łzę zamienię w kryształ...
Dla nas czas wiecznie trwa... w nadziei
Dla nas król sługą wiatr... rozwinie skrzydła
Da nam moc, gdy zabije serce z wilka,
Nie zatrzyma nas...
Rishann
Szukający Snów
Posty: 174
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir (Czysta krew)
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Rishann »

        Rishann odpowiedziała uwodzicielskim uśmiechem na jego spojrzenie. Propozycje, które przedstawił Hellion, były kuszące, ale sukienka nie była czymś idealnym na spacery. Wampirzyca ceniła sobie wygodę.
- Pod pomnikiem... dorwałam swoją pierwszą ofiarę w tym mieście... wyjątkowo potrzebował mojego pocieszenia. - Złośliwy uśmiech pojawił się na jej ustach. - Jeżeli masz ochotę zabrać mnie na dłuższą wycieczkę przed moim wyjazdem, pozwól, że założę coś wygodniejszego - powiedziała, patrząc na niego niewinnie. - Tak się składa, że zatrzymałam się niedaleko stąd.

         Wampirzyca zobaczyła mały błysk w oczach Helliona, zaśmiała się w duchu, bo nadal był zbyt pewny siebie. Zaprowadziła go w jedną z bocznych ulic, przy której znajdował się niepozorny budynek. Wyglądał bardzo staro, jednak jego wnętrze okazało się przytulne i całkiem nowoczesne. Dziewczyna pociągnęła Wampira za sobą w stronę schodów, a potem na drugie piętro, gdzie znajdowały się drzwi do jej pokoju. Gdy je otworzyła, oczom mężczyzny ukazało się całkiem spore pomieszczenie, z dużym, wygodnym łóżkiem zaraz obok dość dużego okna. Po prawej stronie stały komoda, duża szafa i parę innych zbędnych półek. Na podłodze znajdował się duży, miękki dywan, a na środku stał średniej wielkości stolik i dwa fotele. Rishann przywykła do luksusowych pokoi, jednak ten takim nie był. Mimo wszystko wolała zatrzymać się tu, niż w jakiejś karczmie.

        Dziewczyna podeszła do niewielkiego barku, wyjęła butelkę dobrego, czerwonego wina oraz dwa kielichy, do których rozlała trunek. Podała jeden z nich Hellionowi, a swój odłożyła na stolik.
- Rozgość się, a ja wrócę niebawem - powiedziała i zniknęła za drzwiami, które prowadziły do łazienki.
Hellion
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 93
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Hellion »

        Hellion odwzajemnił uśmiech pokazując swoje długie kły, a na słowa odnośnie zmiany stroju zareagował z początku bardziej podświadomie. Stąd pojawił się mały błysk w jego oku, a gdy sam zdał sobie z tego sprawę, jego twarz, gdyby mogła, zalałaby się dużym rumieńcem. Spojrzał na nią pewnym wzrokiem, jak czynił to przed chwilą.
- Ufam, że przemyślisz moją propozycję i zostaniesz w Nandan- Ther nieco dłużej... - powiedział, kiedy wchodzili w boczną uliczkę, a jego oczom ukazał się ów dom.

        Pokój, w którym się zatrzymała, zaskakująco przypominał pokój, w którym pomieszkiwał on sam. Jednak znajdował się w nieco innym budynku. Meble sprawiały wrażenie bardzo podobnych, a jedyną różnicą w składzie umeblowania był fakt, że w pokoju Helliona znajdował się tylko jeden fotel. Yz'Eriaal z ochotą wziął kielich i upił mały łyk czerwonego wina na spróbowanie. Było wyśmienite, na pewno nie tutejsze, sprowadzane zapewne z zachodu.
Zgodnie z poleceniem pięknej Rishann, Hellion rozgościł się i usiadł wygodnie w fotelu popijając wino. Siedział tak rozmyślając nad tą sytuacją, chociaż do chłodnej i dokładnej kalkulacji myślom tym było daleko. Po raz pierwszy w półelfim wampirze wezbrały dziwne pokłady czegoś, czego nie był w stanie określić. Mało tego, to coś podsycało się w nim za każdym razem, kiedy wyszeptał lub pomyślał imię swej towarzyszki spaceru. Nie wiedział dlaczego. Wiedział jedynie, że jest to bardzo przyjemne i że chciał więcej, znacznie więcej, po cichu mając nadzieję, że i ona pragnie tego samego.
Vieti mele... vieti mele...
Dragostea vieti mele...
Świt wygoni mnie,
Na dnie oceanu czasu będę czekał,
Lecz gdy przyjdzie zmierzch,
Wrócę i każdą łzę zamienię w kryształ...
Dla nas czas wiecznie trwa... w nadziei
Dla nas król sługą wiatr... rozwinie skrzydła
Da nam moc, gdy zabije serce z wilka,
Nie zatrzyma nas...
Rishann
Szukający Snów
Posty: 174
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir (Czysta krew)
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Rishann »

         Rishann zatrzasnęła za sobą drzwi i oparła się o nie, westchnęła cicho, myśląc intensywnie o tym co się stało, dzieje i pewnie niebawem stanie. Cokolwiek się wydarzy, już i tak za późno by coś zmienić. Dziewczyna podeszła do zdobionej umywalki i przemyła twarz chłodną wodą, po czym wytarła miękkim ręcznikiem. Po tej czynności podeszła do małej szafki, na której zostawiła ubranie. Zdjęła czarną sukienkę i odłożyła ją starannie. Potem wrzuciła na siebie czarne, obcisłe spodnie i czarną bluzkę z głębszym dekoltem. Dokładnie przeczesała długie włosy, rozrzuciła je na plecach. W zwykłym ubraniu wyglądała równie seksownie, co w czarnej sukience z rozcięciem na udzie.

        Dziewczyna wyszła z łazienki i uśmiechnęła się do Helliona, który popijał wino, siedząc w fotelu. Przez jej głowę przebiegło parę myśli, o których lepiej żeby nie wiedział. Podeszła do wolnego fotela i usiadła naprzeciw Wampira. Zabrała kielich wina, który wcześniej odłożyła i upiła dość spory łyk.
- Mmm... uwielbiam czerwone wino - powiedziała, patrząc Hellionowi prosto w oczy.
Hellion
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 93
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Hellion »

        Kiedy drzwi łazienki zaczęły się otwierać, dla Helliona czas zwolnił, zupełnie tak jak wtedy kiedy szedł po raz pierwszy w kierunku Rishann. Gdy tylko zobaczył ją w nowym, obcisłym stroju, coś nim tąpnęło. Na szczęście owe tąpnięcie miało miejsce jedynie wewnątrz niego, chociaż zdawało mu się, że Wampirzyca zauważyła to w jego spojrzeniu. W ogóle miał wrażenie, że kobieta czyta w nim jak w otwartej księdze, chociaż sama nie pozostała mu dłużna. Hellion chciał patrzeć na nią non stop, może nie pożerał jej wzrokiem, który pozostawał cały czas opanowany, ale na pewno jego oczy radowały się za każdym razem kiedy ją widziały.

        Kiedy Rishann usiadła w fotelu naprzeciw niego i przyłożyła kielich do ust, Hellion przyjrzał się jej ustom. Musiał przyznać, że kły dodawały jej swoistego czaru, który zapewne sprawił, że był gotów przyklęknąć na jedno kolano, pochylić głowę i przysiąc jej wierność, aż do końca swego potępionego żywota.
- Ja również - powiedział Hellion uśmiechając się do niej i również spojrzał jej prosto w oczy. - To jest jakieś wyjątkowe wino, jeszcze lepsze od tego, które tak skrzętnie skrywał przed nami Forgesay... - przyznał Hellion i przyjrzał się zawartości kielicha, mieszając nią przez chwilkę. Nie minęła jednak minuta, a jego spojrzenie już spoczywało na spojrzeniu Rishann i sprawiało mu to wielką przyjemność. Przyjemność, której chyba nigdy jeszcze nie czuł.
Vieti mele... vieti mele...
Dragostea vieti mele...
Świt wygoni mnie,
Na dnie oceanu czasu będę czekał,
Lecz gdy przyjdzie zmierzch,
Wrócę i każdą łzę zamienię w kryształ...
Dla nas czas wiecznie trwa... w nadziei
Dla nas król sługą wiatr... rozwinie skrzydła
Da nam moc, gdy zabije serce z wilka,
Nie zatrzyma nas...
Rishann
Szukający Snów
Posty: 174
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir (Czysta krew)
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Rishann »

         Wampirzyca wpatrywała się w niego jak zahipnotyzowana, choć on również był owładnięty jej osobą i była pewna, że w tym przypadku żadna magia nie została użyta. Upiła kolejny łyk wina, po czym uśmiechnęła się do Wampira.
- To wino, hm, pochodzi z prywatnej kolekcji mojego ojca. Pewnie nawet nie wie, że zabrałam - zaśmiała się cicho. W pewnym momencie spojrzała w okno, wyglądało na to, że za całkiem niedługi czas będzie świtać.
- Nadal jesteś głodny? - zapytała całkiem poważnie. Jego oczy zdradzały to, że dawno na nic nie polował, ale uśmiech na jej twarzy wywołał inny głód, który dało się zauważyć.
- Chyba... że wolisz sobie nieco odpocząć... - powiedziała nieco zaczepnie.
Hellion
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 93
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Hellion »

- Zatem twój szanowny ojciec ma bardzo dobry, jeśli nie najświetniejszy z gustów, jeśli chodzi o wina i zapewne inne rzeczy również... - powiedział i urwał spoglądając w okno. Po chwili zrobiła to również Rishann. Wziął kolejny łyk wina i spojrzał w jej złociste tęczówki, znowu to płynne, najcenniejsze na świecie złoto.
- Przy tobie głód zniknął. Całkowicie. Moje ciało i umysł przestały się domagać posoki - powiedział i spojrzał na nią pewnym wzrokiem, uśmiechając się przy tym i obnażając znowu swoje kły. - Jeśli nie masz nic przeciwko, o piękna Rishann, zostałbym z tobą. Chociaż jeszcze przez chwilę. - Gdy skończył mówić, odstawił kielich na stolik i wychylił się, by złapać jej rękę, jakby chciał ją pocałować na powitanie. Jednak ciągle patrzył jej w oczy z własnych chęci i czuł, że ona patrzy w jego oczy też z tego samego powodu. Uśmiechnął się i spojrzał pewnym wzrokiem, a z okolic jego gardła dało się słyszeć cichy pomruk.
Vieti mele... vieti mele...
Dragostea vieti mele...
Świt wygoni mnie,
Na dnie oceanu czasu będę czekał,
Lecz gdy przyjdzie zmierzch,
Wrócę i każdą łzę zamienię w kryształ...
Dla nas czas wiecznie trwa... w nadziei
Dla nas król sługą wiatr... rozwinie skrzydła
Da nam moc, gdy zabije serce z wilka,
Nie zatrzyma nas...
Rishann
Szukający Snów
Posty: 174
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir (Czysta krew)
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Rishann »

        Rish uśmiechnęła się szczerze i promiennie, słysząc słowa Helliona. Podziękowała mu lekkim skinieniem głowy.
- Skoro nie jesteś głodny.... - zaczęła powoli. - Mam trochę krwi, na czarną godzinę - zaśmiała się, ale kiedy poczuła jego dotyk na swojej dłoni, zerknęła mu w oczy trochę zaskoczona. Posłała mu niewinny uśmiech, jednak gdy usłyszała cichy pomruk Wampira, przyjemny dreszcz jaki poczuła sprawił, że uśmiech stał się bardzo uwodzicielski. Przez chwilę patrzyła mu w oczy, lekko oblizała usta. Działał na nią w bardzo... zachęcający sposób.

        Wampirzyca cofnęła dłoń i wstała z fotela nieco zmieszana. Podeszła do okna i wpatrzyła się przed siebie. Westchnęła cicho, skarciła się w duchu za to, że tak szybko ulega temu mężczyźnie. To się nigdy nie powinno zdarzyć, zupełnie nie pasowało do jej charakteru, stylu bycia i jej zwyczajów. Ale był taki pociągający... Mimo, że nie do końca znała jego charakter, wiedziała, że nie jest to typowy mężczyzna, a to przyciągało ją do niego jeszcze bardziej.
Hellion
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 93
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Hellion »

        Hellion był zaskoczony tą sytuacją. Zarówno swoim, jak i Rishann zachowaniem. Ona działała na niego w taki sposób, w jaki żadna kobieta nie była w stanie na niego zadziałać przez tyle lat jego nienaturalnego życia. Wiedział jednak, że to co się może wydarzyć, będzie czymś bardzo wyjątkowym. A dla niej on chciał być wyjątkowy. Czuł to teraz coraz bardziej, ale wciąż nie potrafił określić co go skłoniło do tego wszystkiego. Rishann posiadała w sobie niecodzienny urok i piękno, ale czy to aby na pewno było właśnie to? Nie wiedział.

        Gdy zobaczył jak Wampirzyca wstaje ze zmieszaniem na twarzy i podchodzi do okna, odruchowo wstał. Sam nie wiedział co robi. Jakaś bliżej nieokreślona siła kazała mu to zrobić. Domagała się więcej. W końcu dał za wygraną i po cichu poszedł za nią. Gdy stał już tuż za nią, usłyszał ciche westchnięcie i zrozumiał, że ona czuje to samo co on. Niepewność w nowej sytuacji. Ona jest podobna do niego...

        Hellion dotknął ramienia Rishann, ale potem pozwolił sobie na położenie na nim całej dłoni. Delikatnie zacisnął na nim palce i obrócił Wampirzycę przodem do siebie. Spojrzał jej w oczy swoim stalowym spojrzeniem, lecz po chwili cała pewność i stanowczość dosłownie wyparowała z jego oczu.
Vieti mele... vieti mele...
Dragostea vieti mele...
Świt wygoni mnie,
Na dnie oceanu czasu będę czekał,
Lecz gdy przyjdzie zmierzch,
Wrócę i każdą łzę zamienię w kryształ...
Dla nas czas wiecznie trwa... w nadziei
Dla nas król sługą wiatr... rozwinie skrzydła
Da nam moc, gdy zabije serce z wilka,
Nie zatrzyma nas...
Zablokowany

Wróć do „Warownia Nandan-Ther”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości