Wrzosowa Polana[Leśna Polana] Spotkanie

Miejsce gdzie krzyżują się drogi elfów, druidów, rusałek i magów... Pradawne schronienie aniołów, które płaczą tylko złotymi łzami pokrywając trawę lśniąca rosa. Położone z dala od zgiełku miast, gwaru karczm i targowisk. Tu spotykają się istoty przyjazne wszystkiemu co żyje. Otoczone zewsząd wysokimi jodłami, porośnięte wrzosami miejsce, gdzie za posłanie służą dywany z mchu i kwiatów.
Awatar użytkownika
Aravel
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 71
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:

Post autor: Aravel »

- I tak tego nie czuję - - powiedział wilk w stronę dziewczyny. Mężczyzna nie czekając na odpowiedź Liwiana, na jego podanie ręki, spojrzał na Florę.
- Nie podaje ręki kobietom - odpowiedział na pytanie dziewczyny, krzywo się uśmiechając. Duch spojrzał przenikliwie w oczy dziewczyny, chcąc zerknąć w jej duszę, i po krótkiej chwili spytał:
- Jesteś driadą? - Mężczyzna zaczął bawić się mieczem, wyjmując i wkładając go do pochwy, ciągle przemierzając wzrokiem swoich towarzyszy.
Flora
Szukający Snów
Posty: 159
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Driada
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Flora »

- To czemu ci tak to przeszkadza? - Westchnęła. - Czemu chodzisz po ziemi, a ja ciebie dotknąć nie mogę? - Zaciekawiło ją to, dlatego postawiła pytanie. Obejrzała się za swoim drzewem. Robiło się chłodno, a nie chciała tak się ośmieszać, dlatego odeszła i weszła do dziury w swoim drzewie. Usadowiła się tam wygodnie, nogi trzymając na wierzchu. Od razu się jej przyjemniej zrobiło, przyzwyczaiła się już do tego miejsca.
- Skąd wiesz że jestem kobietą? - Prychnęła, zbytnio nie orientowała się w tych sprawach, w końcu w jej rasie jest jedna płeć, a wiele od drzewa się na ten temat nie dowie.
- Może jestem... - odparła niemiło, gdyż nudził ją ten wilczek.
Awatar użytkownika
Aravel
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 71
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:

Post autor: Aravel »

- Dobre pytanie, ale nie wiem jak Ci na to odpowiedzieć. Jestem tu dlatego, że zostałem dwa lata temu uwięziony w amulecie mojego pana, a dlaczego stąpam po ziemi? Tego sam nie wiem. - Duch odpowiedział na pytanie driady zmieniając swój nastrój na bardziej poważny, gdyż nie lubił wspominać swojej przeszłości, zwłaszcza tych momentów, kiedy został zabity.
Aravel spojrzał na chowającą się w drzewo Florę i nie zdziwiło go to wcale, gdyż nie takie rzeczy widywał, a poza tym jemu także robiło się zimno. Podszedł do swojej torby, wziął płaszcz i przykrył się nim już nie ruszając się z miejsca. Czekał aż coś się wydarzy.
Awatar użytkownika
Liwian
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 118
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Czarodziej
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Liwian »

Podał rękę mężczyźnie.
- Liwianus raph Nalin - rzekł - ale możesz mówić do mnie Liwian.
Przyglądał się Florze, zaskoczyła go, znowu. To oczywista, że jest kobietą. No może nie zawsze, ale w jej przypadku...
- Wiesz Floro - zaczął - kobiety różnią się od mężczyzn. Przyjrzyj się nam i powiedz, czy wyglądamy tak, jak ty. Niektórych różnic... ehem... nie sposób wychwycić, ale dla wielu są one kluczowe. - Zdecydowanie nie podobał mu się kierunek tej rozmowy - Ten wilk, czym on jest?
Wyczuwał od stworzenia silną i dziwną magię. "On zapewne pochodzi z jednego z magicznych przedmiotów Aravela" - Liwian usłyszał w myślach jaszczurki. Obcym nigdy nie czytał w głowach, ale Grimi nie miał nic przeciwko, dzięki temu sam nie musiał się odzywać. Po chwili przypuszczenia Grimiego potwierdził wilk. Ciekawa historia.

Coś w Aravelu kazało Liwianowi cały czas mieć się na baczności, może miał na to wpływ miecz, a może cała postawa mężczyzny. W każdym razie instynkt czarodzieja podpowiadał mu, żeby lepiej nie lekceważyć człowieka. Nawet jeżeli nie para się magią, może być niebezpieczny, a wilk również wygląda groźnie.
Flora
Szukający Snów
Posty: 159
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Driada
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Flora »

Gdy dziewczyna usłyszała tę historię od wilka, od razu posmutniała. Poczuła jakąś jednak iskrę w sobie, która kazała jej powiedzieć to co przyniesie ślina na język, lecz najpierw musiała coś sprawdzić. Wyskoczyła z drzewa i podeszła do Liwiana. Bez żadnych oporów pomacała go w miejscu klatki piersiowej, gdzie powinny być piersi. Dużo nie poczuła.
- No tylko ci nie odstaje... - stwierdziła szczerze, nie wiedząc o prawdzie. - Czy to aż taka różnica, by nazywać kogoś kobietą lub mężczyzną? - Po chwili podeszła do Aravela i stanęła naprzeciwko. Wzięła głęboki wdech.
- Czemu zamknąłeś w amulecie martwą osobę? Nie robi się tak, nie zabija się kogoś i nie chowa dla własnej pociechy... - Spojrzała na niego złowrogo.
- Fajnie by ci było, gdybym cię teraz zabiła i wsadziła do amuletu, każąc co chwilę wychodzić i wracać? Wilk to zwierzę WOLNE! - Złapała się ręką za amulet na szyi, podnosząc go wyżej by chłopak mógł go zobaczyć.
- To też jest amulet uwięzienia, ale stworzenie tam uwięzione chciało tego samo, czy ty wilku chciałeś tego?! - Puściła uścisk, przeszywając nadal Aravela wzrokiem.
- Nawet teraz nic nie powiesz, tylko słuchasz jak twoje "zwierzę" próbuje się wytłumaczyć za ciebie. Czemu jesteś taki okrutny?! - Nie czuła, że dowie się nagle jakieś ukrytej prawdy, była pewna swego.
Awatar użytkownika
Aravel
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 71
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:

Post autor: Aravel »

- On pojawia się i znika kiedy chce, z własnej woli wędruje ze mną, i był do tego amuletu przywiązany już za życia, ale pewnie mi nie wierzysz - odpowiedział Aravel ze spokojem i rozwagą.
Wilk spojrzał na dziwnie zachowującą się. - Tak. Chciałem tego - powiedział wilk do niej, patrząc na nią i lekko się uśmiechając, lecz ten uśmiech wyglądał bardzo sztucznie.
Mężczyzna w tym momencie sam się zdziwił na słowa swego towarzysza.
Awatar użytkownika
Liwian
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 118
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Czarodziej
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Liwian »

Kiedy Flora do niego podeszła, miał ochotę się cofnąć, ale powstrzymał ten odruch. Dziewczyna wyglądała na driadę, która nigdy nie opuściła lasu. Była zupełnie nieobeznana w świecie. Ona nie wiedziała nawet czym różnią się mężczyźni. Liwian spojrzał na nią, nie czuł się na siłach tłumaczyć tej różnicy. Miał jednak dziwne przeczucie, że nieszybko naturianka znajdzie kogoś, kto będzie gotów jej to wyjaśnić. Zamyślił się na zbyt długi czas, dziewczyna już atakowała Arvela. Pojawił się przy niej tak szybko, jak tylko był w stanie i delikatnie, ale stanowczo odciągnął trochę od mężczyzny. Może wynikało to trochę z braku zaufania do niego, a może po prostu nie miał pojęcia, co jeszcze Flora wymyśli.
- Floro, posłuchaj - zaczął - to nie jest tak. Owszem jest to okrutne, ale zrozum, że nie wszystkie istoty chodzące po ziemi są dobre, ani miłosierne, nasze realia na to nie pozwalają. Spójrz na Grimiego, sam postanowił zostać moim przyjacielem, nie zmusiłem go do tego, tak samo ten wilk nie musi być przyjacielem Aravela. Może pojawiać się na jego żądanie, ale to nie znaczy, że go nie lubi. Myślę, że jeszcze sporo musisz się nauczyć, jeżeli chcesz wyjść z lasu. Potraktuj to jak pierwszą lekcję, życie jest brutalne i nie dasz rady każdego uratować.
Miał nadzieję, że dziewczyna zrozumie, nie była głupia, ale zupełnie nie znała życia. Bał się, co jeszcze przyjdzie mu tłumaczyć driadzie.
- No widzisz? - zapytał, gdy głos zabrał wilk i Aravel, mając nadzieję, że to rozwiąże sprawę - niektórzy poświęcają swoją wolność dla różnych celów.
Jego głos brzmiał spokojnie, ale w środku cały krzyczał: "Daj już temu spokój!"
Flora
Szukający Snów
Posty: 159
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Driada
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Flora »

- Ten wilk sam powiedział przed chwilą, że został UWIĘZIONY, UWIĘZIONY przez swojego pana, nie można kogoś uwięzić dobrowolnie - ciągnęła to dalej, musiała powiedzieć swoją prawdę, inaczej nie mogłaby spać. - JAK GO BRONIŁ, SKORO BYŁ UWIĘZIONY PODCZAS ŻYCIA! - nakrzyczała dosyć głośno.
- Jak to nie mogę wszystkich uratować? Jak się chce, to się wszystko może. - Zabolało ją trochę to co mówił chłopak, może i nie znała się na świecie, ale to nie znaczy że nie może zacząć go reformować. Zaczynając oczywiście od tych nieczułych ludzi.
- Ten wilk mógłby żyć... Ten wilk mógłby żyć... - Podeszła do zwierzęcia i uklękła przed nim. W jej oczach pojawiły się łzy. Zacisnęła zęby, wyobrażając sobie tego pięknego wilka w swojej normalnej postaci. Nagle postanowiła go przytulić. Poczuła po chwili jego futro, przytulając się do niego. Sprawiła iż jego ciało stało się materialne, pogłaskała go przez chwilę, jakby nie była tego świadoma. Po chwili nagle runęła na ziemię.
- Auuu...
Awatar użytkownika
Aravel
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 71
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:

Post autor: Aravel »

- Eh, może źle to ująłem? Nie zostałem uwięziony, ale jak już Aravel wspomniał, moja dusza była zawsze przywiązana do tego amuletu... od kiedy zostałem przyzwany, czyli 400 lat temu, czekałem na godną śmierć i ten człowiek mi ją dał, ponieważ trafiłem na godnego przeciwnika - powiedział wilk do dziewczyny. Zdziwił go fakt, że taka młoda osoba włada taką magią, lecz sam fakt jego zmaterializowania na chwilę go nie zdziwił, gdyż w całym swoim długim życiu spotykał już taką magię.
Aravel podszedł do driady, uklęknął przy niej nic nie mówiąc.
Ostatnio edytowane przez Aravel 13 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Awatar użytkownika
Liwian
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 118
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Czarodziej
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Liwian »

No i się nie udało, co było zresztą do przewidzenia. Liwian pozwolił dziewczynie krzyczeć, jeżeli zrobi jej się lepiej, to proszę bardzo. Przeraził go jednak fakt, że próbowała ożywić wilka, przynajmniej takie wrażenie odniósł Liwian. Niestety dla driady nie skończyło się to najlepiej. Czy z szoku, czy z wyczerpania upadła.
- Jak się czujesz? - Sam doskonale wiedział, jakie to uczucie nadużyć magii. Jeżeli nic sobie nie zrobiła, nakrzyczy na nią, że zachowała się głupio, jeżeli okaże się, że nie jest na siłach, poczeka aż wydobrzeje. Próba ożywienia martwego stworzenia! Włos zjeżył mu się na głowie. Niewielu jest czarodziei, którzy mogliby dokonać tejże sztuki bez szwanku, a co dopiero driada, której magia może nie jest na niskim poziomie, ale na pewno nie tak wybitnym, jak wielu magów.
- Nie kręci ci się w głowie? - zapytał z niemałym zdziwieniem. Nie sprawdził, czy Florze udała się sztuczka, jakikolwiek będzie tego wynik, będzie zły. Gdy wilk się odezwał, miał wrażenie, że zaraz sam zemdleje, nie chciał słyszeć protestów Flory. Westchnął i podszedł do niej sprawdzić, jak ona się ma. Może jednak potrzebuje pomocy. Przeklęta, uparta, bezinteresowna driada. Tak ciężko spotkać takie istoty w Alaranii. Trochę szkoda, ale z drugiej strony, jak mają robić tyle zamieszania, może to i lepiej, że nie ma ich zbyt wielu.
Flora
Szukający Snów
Posty: 159
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Driada
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Flora »

Upadła, gdyż to co zrobiła udało się jej tylko na tę chwilę skupienia, tak zatopiła się w swojej wyobraźni, że mogła tego dokonać. Wilk znów mógł przenikać przez wszystkich i o dziwo stąpać po ziemi.
- Co się stało? - spytała przewracając się na plecy, trochę ją to zabolało, gdyż nie zdążyła zbytnio zahamować upadku.
- Byłeś przywołany 400 lat temu, nagle amulet wpadł mu w łapy i cię zabił. Cieszysz się, że nie żyjesz, a i tak żyjesz, bo tutaj chodzisz... Tak, to ma sens... - odparła ironicznie. Mówiła to trochę ciszej, już nie z takim wkurzeniem, bardziej próbowała zrozumieć co właśnie się stało.
- Czemu czułam futro? - Poczuła że to trochę głupie pytanie, może nie na miejscu, ale była pewna, że czuła to na swojej twarzy.
- Godny przeciwnik...? - Westchnęła. Wilk żyjący około 400 lat pokonany przez człowieczka, prawdopodobnie mężczyznę, bo nie odstawało mu z klatki.
- Chyba nic mi nie jest... Ale nie rozumiem co się stało... - Wstała powoli stając naprzeciwko chłopca-maga. - Nie kręci mi się w głowie...
Awatar użytkownika
Aravel
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 71
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:

Post autor: Aravel »

Wilk spojrzał z podziwem na Florę, że po takim czymś z łatwością wstała.
- Tamto ciało było tylko ograniczeniem, a teraz jestem zupełnie nieśmiertelny. Wtedy byłem bestią służącą tylko do mordów na usługach mego pana, natomiast teraz mam swoją własną wolę i... - duch powiedział do driady z zamiarem wytłumaczenia jej wszystkiego, ale nagle przerwał i już nie dokończył z niewiadomych powodów.
Aravel podniósł się. W tym momencie sam dowiedział się więcej o swoim towarzyszu, niż przez dwa lata wspólnej wędrówki... zapewne wilk sam nie chciał o tym mówić. Człowiek zamartwiał się, nie ukazując tego na zewnątrz, stanem zdrowia dziewczyny. Nie był pewien, czy wszystko z nią w porządku.
Awatar użytkownika
Liwian
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 118
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Czarodziej
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Liwian »

Patrzył w niemałym osłupieniu na to, co robiła Flora. Najpierw użyła zaklęcia, które nieomal nie pozbawiło jej przytomności, a przynajmniej powinno wywołać taki efekt, a chwilę później wstała jakby nigdy nic i jeszcze miała siłę wykłócać się z wilkiem i Aravelem o to, czy był on martwy, czy nie. Tylko i wyłącznie szok sprawił, że Liwian rozpoczął swoją tyradę później niż zamierzał.
- Czyś ty doszczętnie oszalała - wybuchnął - nie spodobało ci się, że ktoś nie żyje, więc postanowiłaś powrócić go do świata żywych?! Myślisz, że żaden mag przed tobą nie próbował tej sztuczki?! Udało się to tylko niektórym, którzy posiedli stopień arcymistrza w tej dziedzinie. Fakt, że jeszcze żyjesz jest tak dziwny, że nie wiem co o tym powiedzieć.
Westchnął. Flora piekielnie go przeraziła, mężczyzna w jego wieku nie powinien przeżywać takich stresów, a ona zrobiła z niego kłębek nerwów w czasie, który jemu zamknęło mrugnięcie okiem. Wziął głęboki oddech i spróbował się uspokoić. Okazało się to rzeczą niemalże niemożliwą.
Flora
Szukający Snów
Posty: 159
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Driada
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Flora »

Miała zamiar doprowadzić tę zagadkę do końca, może pomoże nie tylko swojej świadomości, ale także znajomości wilka i jego przybranego pana.
- Nie możesz cieszyć się ze śmierci! - Obróciła głowę w stronę wilka, odzyskując swój głośny głos sprzed kilku chwil.
- Jak ten człowiek mógł zabić ciebie i twojego pana, skoro byłeś na jego usługach, on był super nie wiadomo czym, a ty wyszkolonym zabójcą. Musiał zabić twojego poprzedniego pana, żeby zdobyć amulet, tak? Nie musiał ciebie zabijać, skoro po śmierci masz własną wolę, to przed śmiercią też miałeś, to wina była tylko właściciela amuletu, a nie twojego życia i śmierci. Jakbyś był wolny, mógłbyś... uciec... - spauzowała na chwilę zastanawiając się. - Co się stanie, jak się zniszczy taki amulet? - Zmieniła temat na chwilę, lecz ponownie zaczęła ciągnąć:
- Może twoje dokończenie rozwikła sprawę? - Odetchnęła po przemowie i wróciła do patrzenia na Liwiana.
Nagle ten wybuchł na nią, dziewczyna zbladła, chociaż chyba bardziej już nie mogła, poczuła jak jej serce bije. Pierwszy raz ktoś na nią tak nakrzyczał.
- Ale... Ale... - Florze zaczęły się szklić oczy. - Ja... Ja nie chciałam zrobić nic złego. Tylko sobie wyobraziłam w myślach, nie tutaj, czemu na mnie krzyczysz... - Raczej można było czuć od niej szczerość, bo kłamstwa zbytnio poznać nie zdążyła. Po chwili rzewne łzy poleciały jej z oczu. Stojąc tak, zasłoniła swą twarz dłońmi. Już jej przeszła ochota na wszystkie krzyki, w sumie na wszystko jej przeszła ochota.
Awatar użytkownika
Aravel
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 71
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:

Post autor: Aravel »

- Sęk w tym, że ten co mnie stworzył umarł 350 lat temu, a sam amulet leżał niedaleko miejsca gdzie ja byłem - powiedział wilk. - No cóż, co do sprawy mojej woli, to ujmę to tak: ciało było tylko pustą powłoką, a dusza tylko w niej zamknięta dawała życie ciału, którym władał ten co tę duszę w tym ciele zamknął, po jego śmierci ciało z uwięzioną duszą miotało się z tylko jednym celem... zabić tyle osób, póki nie znajdzie się ten, który pozbawi życia ciało, a uwolni duszę... - dodał duch z powagą, patrząc na chyba zaciekawioną driadę, skoro o to wszystko wypytuje. Sam wcześniej nie opowiadał o tym.
Zaś mężczyzna wsłuchiwał się w słowa ducha, czekając na coś co pozwoli mu wreszcie zrozumieć istotę, którą pozbawił życia, ale która nie opuściła tego świata.
Awatar użytkownika
Liwian
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 118
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Czarodziej
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Liwian »

Nie interesowała go historia wilka, takich opowieści poznał zbyt wiele w swoim życiu. Za to bardzo przejął się reakcją Flory. Zachowywała się jakby po raz pierwszy ktoś zwrócił jej uwagę w... dość głośny sposób.
- Krzyczę, bo jestem zdenerwowany - mruknął przytulając ją delikatnie. - Przestraszyłaś mnie - dodał podnosząc jej głowę tak, by móc patrzeć w jej oczy. Ładne oczy. Westchnął, kobiety zawsze zachowywały się niekonwencjonalnie i to w płci pięknej było najlepsze, ale Flora była zupełnie inna. Wychowana z dala od cywilizacji, co widać, wybuchowa, uparta, a jednocześnie tak strasznie delikatna. Wystarczyło raz na nią krzyknąć, a płakała jak dziecko. "I jak tu się, człowieku, nie denerwować?" - pomyślał, jednocześnie gładząc uspokajająco driadę po plecach.
- Przepraszam - powiedział - tylko błagam, nie rób tego więcej.
Zablokowany

Wróć do „Wrzosowa Polana”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości