Granica

Krótko: jestem chora, nie będzie mnie parę dni, zakładam, że do piątku. Nikomu z odpisami na ten moment nie zalegam, ze sprawdzaniem również więc sądzę, że nie będzie dramatu. Trzymajcie się i bądźcie grzeczni!

Zalatany tydzień, czyli podobnie jak u innych przed świętami, nawet nie sądziłam że od poniedziałku będzie aż tak zajęty xD w każdym razie aury i odpisy mogą być nieco spóźnione, wybaczcie ;.;

21.12 - 10.01.2019
Z mojej strony jest to mała przerwa świąteczno-sylwestrowa, więc obecności na forum raczej się nie spodziewajcie. Do piątku postaram się jednak nadrobić wszelkie, zaległe odpisy, a potem znikam. Osoby, które są z moimi postaciami w wątkach niech się nie martwią, może uda mi się wrócić wcześniej.
Pozdrawiam.

Mam ogólny kocioł w życiu, ale idą święta, więc kocioł jest jeszcze większy. Nie odpisuje od dłuższego czasu, także jeśli ktoś nie chce czekać nie będę mieć żalu, ani pretensji. Raz, że naprawdę mam zawirowania w życiu, a dwa brak mi totalnie weny. No i te święta, wiecie jak jest, sprzątanie, sprzątanie i jeszcze raz sprzątanie, prezenty, pakowanie, zakupy, gotowanie, wyjazdy, rodzinka, choinka i tak dalej i tak dalej, a gdzieś jeszcze trzeba znaleźć chwilkę na oddech, bo przecież idzie się zasapać. W dodatku mam problemy z kręgosłupem i rwą kulszową, więc muszę wszystko robić z umiarem i na raty, a to trwa. Innymi słowy jestem wykończona i wchodzę tylko wieczorami na forum. Mam nadzieję, że po świętach przyjdzie i wena i wolny czas, ale tak jak pisałam, jeśli ktoś chce się wymiksować z moich wątków to dajcie znać na , jakoś miło się rozstaniemy

To i ja dodam świąteczną nieobecność obowiązkową xD
Ogólnie będę dostępna, ale że zostawiłam sobie wszystko na ostatnie dni do zrobienia, to forumowo skupię się na PL'kach i aurach, bo na odpisy - wybaczcie - nie wystarczy mi czasu x'3 Więc zaczepiajcie i zagadujcie, tylko nie pytajcie kiedy odpiszę, bo może się skończyć na niezręcznym milczeniu lub relacjonowaniu kuchennych popisów pierniczkowych xD
Także jak zwykle proszę Was o wyrozumiałość i uwiel... wyrozumiałość x3

21.12.2018 - 02.01.2019
W tym terminie nie ma co się spodziewać odpisów, w czasie samych świąt oraz od tej soboty (22.12.2018) mnie w ogóle nie będzie, a potem mam maraton w pracy więc jedynie sprawdzanie KP wchodzi w rachubę (i mam nadzieję nadrobienie aur x3). W razie co łapcie mnie na gg.

Wesołych~

Na pewno znacie tę sytuację, kiedy w marzeniach Święta mają przynieść trochę wolnego czasu, a w rzeczywistości spada na Was jeszcze więcej roboty...
No więc właśnie przygniotła mnie lawina zajęć, w związku z czym muszę przeprosić wszystkich tych, u których zalegam z odpisami. Marne szanse, że w grudniu zdołam cokolwiek nabazgrać ;^; Komunikacja ze mną też będzie utrudniona, bo ostatnio rzadko mam nawet czas zajrzeć na GG. Jeśli uda mi się wygospodarować choćby chwilę, postaram się coś wrzucić, ale nie chcę niczego obiecywac ani nawet robić większych nadziei ;^;

No i niezależnie od tego, życzę Wam wszystkim WESOŁYCH I CIEPŁYCH ŚWIĄT

Przybyli goście na Sylwestra, pojawię się dopiero w styczniu.
Także wszystkim życzę Szczęśliwego Nowego Roku <3

Nowy rok... Przez najbliższy tydzień - do 05.01.19r lub dwa czyli do 12.01.19r moja obecność może być lekko nieprzewidywalna. W wersji optymistycznej nic się nie zmieni, pesymistycznej będę w kratkę do pełnej nieobecności włącznie. Mam nadzieję, że w tym okresie powinno wszystko się zamknąć, o zmianach będę informować na bieżąco.
Buziaki

Problemy z firmą i zdrowiem. Nie będzie mnie aż do odwołania. Przepraszam wszystkich, kochani.

Nic nie pisałam, bo ile można, a i tak mnie nie ma. Niestety ze zdrowiem co raz gorzej, ta przeklęta cukrzyca to nie wszystko co we mnie siedzi z pewnością. Zaczęło się przed świętami, ale myślałam, że przejdzie. Wiecie jak jest. Ale nie przeszło. Mój organizm nie przyjmuje praktycznie żadnych pokarmów, nie będę was wtajemniczać, ale chyba sami wiecie co to znaczy. Tak czy siak, nie jem od x czasu, pić też nie za bardzo mogę, to się oczywiście wiąże z odwodnieniem. Dzisiaj na badaniach ledwo udało się pobrać mi krew, bo z odwodnienia jest bardzo gęsta. Jutro mam kolejne badania. Jakby tego było mało, na to wszystko nałożyło się też przeziębienie, nie mogę mówić, kaszle i mam gorączkę. Innymi słowy nie mam siły wstawać z łóżka, jestem wycieńczona. Przepraszam Was bardzo.

Robaczki moje kochane,
Nie będzie mnie od jutra 10.01.2019 do soboty włącznie 12.01.2019
Plus do końca miesiąca nie będę obecna w żaden weekend
(Jeśli dobrze pamiętam, bo piszę z pamięci xD to jest 18-20.01.2019 oraz 26-27.01.2019)
Z tego oto powod nastąpią opóźnienia w wątkach, ale jako admin jestem dostepna zawsze, prócz w wymienione weekendy. Z góry przepraszam za wszelkie opóźnienia, ale siły wyższe

Zbliża się sesja, więc sypią się teraz zaliczenia itd a egzaminy mam bardzo wcześnie więc muszę spowolnić z odpisami i aurami, wieczorami będę się starać cokolwiek napisać ale nie zawsze po nauce od rana mam siły więc proszę o wybaczenie i zrozumienie <3
Ale na sb będę zerkać, w końcu to nie absorbuje aż tak bardzo jak pisanie <.>
Więc ten, nie wiem jak mi pójdzie ale zapobiegawczo powiem że sytuacja tak do końca lutego może wyglądać (ale może będę mieć szczęście i ten czas okaże się zawyżony *-*)

14.I - 1.II away
Wiadomo, powrót plus minus, jak zwykle.
Pozdro

Nie będzie mnie co najmniej do końca tego tygodnia.

Uznałam, że skoro już powiedziałam o tym na chacie to powiem to też oficjalnie. Otóż moje zdrowie jest w bardzo kiepskim stanie, badania są niejednoznaczne, niektóre wskazują na bardzo poważne choroby, inne nie wykrywają tak trudnych schorzeń. Tak naprawdę nie wiadomo co mi jest, jednak chce powiedzieć, że lekarze podejrzewają nowotwór krwi. To nie jest nic pewnego, może okazać się, że wystarczy terapia antybiotykowa, bo to jakiś uporczywy wirus, albo bakteria. Mam skierowanie i umówioną wizytę u hematologa. Być może zdarzy się tak, że będę musiała jakiś czas poleżeć w szpitalu. Zapewniam, że nie wybieram się na tamten świat i w razie czego będę walczyć, jest chemia, radioterapia, przeszczep szpiku. Co do tego jak się czuje w chwili obecnej. No cóż, od ponad 3 tygodni nie mogę jeść. Żywię się musami dla dzieci i płynnym pokarmem. Ciągle jestem zmęczona i niewyspana, także leżę w łóżku głównie. Dostawałam już kroplówkę i zastrzyki, ze względu na duże odwodnienie i niemożność podania mi stałego jedzenia. Także cóż... tak sprawa wygląda. Wiem, że to dosyć osobista rzecz, ale spora część z Was jest dla mnie jak rodzina i sądzę, że zasługujecie na takie informacje. Nie chciałam, też żeby te wiadomości rozchodziły się drogą pantoflową. Jeśli macie jakieś pytania tak forumowe, jak prywatne, to walcie jak w dym