Strona 5 z 5

Re: Polana pośrodku lasu

: Pon Gru 27, 2010 10:58 pm
autor: Aris
- Chodźmy więc - powiedział, pocałował ją czoło i powoli podniósł się na nogi. Zachwiał się lekko, ciągle jeszcze oszołomiony nie tyle atakiem ze strony demona, co tym wszystkim co zdarzyło się na tej polanie. Tuż za plecami usłyszał głośne ziewnięcie. Wielki wilk popchnął jego plecy nosem, a ten przytulił się do jego szyi.
- Musze coś zjeść... - powiedział czując ucisk w głowie. Czuł się zmęczony, a tylko krew mogła dać mu trochę energii. Rozejrzał się dookoła, chyba stracił orientację w terenie. Rozwinął jedną z map i obrał kierunek, w jakim się udadzą. Jeszcze raz spojrzał na dziewczynę uśmiechając się z radością. Skończyło się podróżowanie sam na sam z ogromnym wilkiem, który chociaż nigdy nie był mu złym towarzyszem, nie potrafił zapewnić mu tego, co ta piękna istota stojąca teraz tuż obok niego.
- Proponuję karczmę, a po drodze wypad na jakiś mały podwieczorek - rzekł wskakując na swojego ciągle ospałego wilczego wierzchowca.Tuż za nimi ruszyła Shige na swoim koniu. Sunęli powoli w stronę drzew rozmawiając cicho, a żegnał ich szum wysokich traw, wschodzący na niebo księżyc i budzące się do życia dźwięki nocnego lasu.