Granica

01.05.2018 - 05.05.2018

Wybywam na majówkę, więc w tym okresie niestety nie ma żadnych szans na odpis, czy sprawdzenie KP. Z doskoku mogę być na gg, ale w pilnych sprawach administracyjnych lepiej pisać w tym czasie do Frigg lub Niary.
Postaram się wyrobić ze wszystkimi odpisami przed wyjazdem, ale nic nie obiecuję, a po powrocie mogę też potrzebować kilku dni na nadrobienie zaległości, wiec bądźcie proszę wyrozumiali. :>

Nieobecność dotyczy oczywiście całej mojej licznej gromadki.

Przepraszam, ale nieobecność mi się trochę przedłuża - nie ma mnie od dzisiaj, tj; 26 kwietnia do 30 kwietnia. Jak tylko wrócę, postaram się jak najszybciej odpisać. Obiecuję

Nieobecna od jutra do 5.05, szaleństwo majówkowe! :>

Studia, majówka, sprawy osobiste... Wszystkich przepraszam za już istniejące opóźnienia w odpisach i te, które mogą nadejść. Nie znikam, ale zupełnie nie mam ostatnio serca do pisania. Wszystko będzie więc trwać dłużej, ale nie wyparuję całkiem. Po prostu będę wdzięczna za cierpliwość. Dziękuję!
Howgh.

Z powodu matur, nie będzie mnie do 17 maja. Do końca tygodnia postaram się pozamykać zaległości, więc niech współwątkowicze się nie martwią.
Pozdrawiam

Ech... Co mam powiedzieć, sama nie wiem, ale może po prostu wprost... Zmarł mój wujek, jutro jadę na pogrzeb. Nie będzie mnie, a potem jadę do rodziców. Nie wiem czy będę w niedzielę, to zależy jak się będę czuła.

Informuję o swojej nieobecności do 15

Zgłaszam (coś dużo tych moich zgłoszeń tutaj, kurczaki!), że moja obecność na forum z czasem będzie coraz rzadsza od dziś do dnia 22.06.2018 (max 25.06.2018), ponieważ czekają mnie już ostatnie (na szczęście!) egzaminy państwowe w szkole (o ile oczywiście zdam~~).

Stąd też wynikać będą opóźnienia w odpisach, czasem trzeba będzie poczekać na odpowiedź w lub na samo w przypadku KP, ale oczywiście wszystkiego czego się podejmę będzie zapięte na ostatni guzik!

Trzymajcie więc kciuki!

Hej! Przez najbliższy tydzień zapowiada mi się dużo pracy, więc mogę mieć jeszcze trochę poślizgu z odpisami. Przepraszam wszystkich i dziękuję za dotychczasową cierpliwość w naszych wątkach

Jestem chora. Ale to nie przeziębienie czy grypa, tylko coś innego, nie wiem co. Lekarze też na razie nie wiedzą. Robią mi badania i odsyłają jeden do drugiego. Tak, czy inaczej mam złe wyniki tych badań. Jestem strasznie słaba i bez przerwy mam gorączkę, bardzo dużo śpię, bo czasem nie mam siły wstać z łóżka. Bywa, że nie mam siły wstać z fotela i muszę prosić Mera o pomoc. Mogłoby się wydawać, że powinnam mieć dużo czasu na odpisy, ale prawda jest taka, że przy gorączce mój umysł zwyczajnie nie funkcjonuje. W poniedziałek znów idę do lekarza, a w piątek powinnam mieć kolejne wyniki badań. Do czego zmierzam... Jeśli podejmę się sprawdzania jakiejś KP to zrobię to na tip-top, także o to się nie martwcie, ale jeśli chodzi o moje odpisy, to jeśli komuś zależy na danym temacie i ruszeniu do przodu niech napisze mi , wtedy będę miała na dany wątek priorytet i postaram się odpisać w miarę szybko. Jeśli ktoś może zaczekać to po prostu odpisze jak tylko poczuję się lepiej. Co zaś się tyczy spotkania Pyrkonowego, to będę, jak to się mówi naćpam się lekami przeciwgorączkowymi i będę, bo żal zmarnować taką okazję. No chyba, że w piątek dowiem się od lekarza, że nie wolno mi się ruszać z domu. No ale mam nadzieję, że już w poniedziałek dostanę jakieś leki, które poprawią mi kondycję.

Nie ma mnie od jutra (23.05) do 30.05

Sytuacja niestety się nie polepszyła. Nadal jestem chora, nadal lekarze nie maja pojęcia co mi jest, ale jakoś funkcjonować muszę. Mimo 2 tygodni leczenia dwiema antybiotykami wyniki mam bardzo złe. Nadal męczę się z gorączka i ogólnym osłabieniem, do tego doszły jeszcze pewne inne objawy, o których nie chce mówić głośno. Jest boleśnie i bardzo męcząco. Średnio co drugi dzień jestem u lekarza na wizycie, albo na jakimś badaniu. Przestałam już nawet liczyć ile razy pobierali mi krew na różne parametry. Wszędzie mam ślady po igłach na rękach i jestem bardzo zmęczona, a wyniki zamiast się polepszać, pogarszają się. Mam umówione kolejne 3 wizyty u różnych specjalistów, w tym hematologa, bo niestety krew w tej chwili wygląda najgorzej. Zapewne po tej wizycie będę miała kolejna badania krwi, na inne, bardziej specjalistyczne parametry. Wa dodatku jutro mam szkołę, której nie mogę już opuścić. To taki ogólny zarys dlaczego jest mnie mniej na forum. Będę się starać odpisywać, choć te bardziej wymagające postacie idą mi opornie. A wątkach gdzie posty mogę pisać krótsze postaram się być jak najczęściej - to w sumie po pierwsze, teraz druga sprawa.

8.06 -10.06 - mam wyjazd, chora, czy zdrowa muszę jechać. Podobno w miejscu gdzie jedziemy nie ma kompletnie zasięgu, więc z telefonu nic nie zrobię, nawet LTE tam nie zadziała. Może w domku, w którym będę mieszkać będzie wifi, to uda mi się wieczorem zajrzeć, ale to też nic pewnego. Laptopa biorę ze sobą, czy uda się coś zdziałać, tego nie jestem pewna, także trzeba liczyć się z tym, że na te 3 dni mogę być odcięta od internetu.

No niby jestem ale pisać raczej nic nie będę do piątku, ponieważ mam dość ważnego kolosa i muszę się przygotować nad wyraz porządnie, proszę o wyrozumiałość ;-;

Co prawda sesja zaczyna się dopiero 12.06, ale właściwie co to znaczy dla studentów czy profesorów? Z tego właśnie powodu, wszem i wobec ogłaszam, że czerwiec... będzie trudny! Proszę się uzbroić w cierpliwość, bo choć nie samą nauką człowiek żyje i na przyjemności zawsze chętnie czas znajduje, to gwarantować regularności nie mogę. Tak więc... Nie mówię, że mnie nie będzie, ale będę o wiele rzadziej. Odpisy postaram się jednak tworzyć na miarę możliwości i jak wszyscy, którzy mogą, z niecierpliwością wyczekuję wakacji.
Niech pokój, miłość i cierpliwość będzie z Wami.
Howgh.

30.05 wyjeżdżam i wracam dopiero 02.06, ale za to z nowym nabytkiem - adoptuję szczeniaka! W czasie wyjazdu nie będę pisać (postaram się do środy nadrobić tyle ile dam radę ) ale proszę o wyrozumiałość również w następnych dniach. Maluch równa się oczy dookoła głowy, a do tego dochodzi jeszcze normalna praca, więc może zwyczajnie braknąć mi doby na pisanie Tym niemniej postaram się po powrocie być na tyle aktywna, na ile tylko dam radę

Nie ma mnie w piątki i soboty przez cały czerwiec (1 i 2, 8 i 9 i tak dalej...), czasami nieobecność może się rozciągnąć na czwartek albo niedzielę. W razie potrzeby trzaskać na gg.