Strona 3 z 3

Re: [ Równiny niedaleko Nandan - Ther ] Przejażdżka

: Pon Lut 04, 2013 9:53 pm
autor: Assasello
Diabeł jak to diabeł – niezbyt przejmuje się losem innych. Toteż Azali widząc, że w kwestii maga wygrał to co było do wygrania, a przynajmniej jeszcze nie przegrał, dodając do tego oporność smoka... Prawnik oczywiście w swych opowieściach pominął fakt, że dwójka poleciała daleko, że to oni go zostawili, że nie był panem sytuacji.
Prychnął pogardliwie kopiąc butem w drzewo. Kątem oka spojrzał na maga który jeszcze dochodził w myślach do tego co wydarzyło się w rzeczywistości oraz jak wstrętną umowę on się wpakował. Assasello tylko z niepokojem zlustrował kultystę czy aby nie przychodzi mu do głowy jakiś głupi pomysł i...
...dym. Kłęby duszącego dymu wzbiły się z trzaskiem tylko po to aby natychmiast opaść na powrót odsłaniając sylwetkę piekielnego. Zaklną on kilka razy, zamknął oczy i robiąc zapewne dla innych niesamowicie zabawną minę zniknął w miniaturowej eksplozji dymu, siarki i płomyków.

Ciąg dalszy: Assasello