Granica

Od czwartku nie będzie prawie miesiąc. Przepraszam wszystkich.

Zgłaszam swoją nieobecność do dnia 3.05.2015r. włącznie.

Pisze tu w imieniu Wensza.
Otóż z przyczyn technicznych i losowych przez czas nieokreślony może on mieć problemy z robieniem odpisów więc będzie trzeba poczekać dłużej niż zwykle :x
To tyle

Kochani moi, niektórzy z Was wiedzą, że oprócz tego, że mam Granicę, od niedawna jestem też czynną wolontariuszką w fundacji Koci Pazur, działającej na rzecz kotów bezdomnych, wyrzuconych, zagubionych i tak dalej. Obecnie mam pod opieką (oprócz moich 4 rezydentek) dwa chore fundacyjne futerka. Z jednym z nich muszę wraz z Merem codziennie jeździć na kroplówkę w południe i odbierać wieczorem. Drugi kotek jest w stanie ciężkim, należy go karmić co 2h, pilnować i zajmować się, ponieważ jest to kot znaleziony w stanie agonalnym. W związku z tym, że mam pod opieką dwa dość poważnie chore istnienia i (jak również niektórzy wiedzą) sprawy związane z organizacją ślubu mój czas jest znacznie ograniczony. Postaram się wchodzić codziennie na forum i ogarniać tyle ile się da, ale nie mogę tego obiecać, bo czasem jestem tak padnięta, że mam ochotę zaryć paszczą w poduszkę. Tak czy inaczej, może mnie być mniej. Raczej łapcie mnie na niż na gg, bo na moim gg z wiadomościami bywa różnie. Odpisze na każde , może nie od razu, ale odpiszę. W niedziele nie będzie mnie cały dzień, gdyż muszę wyjechać. Następny weekend najprawdopodobniej nie będzie mnie cały, więc kierujcie wtedy pytania do moderatorów.

To pisałam ja, Niara
Pozdrowienia

Dziś komunia mojej kuzynki, nie będzie mnie chyba cały dzień, nie jestem pewna ale wolałam napisać

Doszło do wprowadzenia na granice wielkiego "buga" czyli błąd systemu. Ale problem został rozwiązany i bug o nazwie "Darogan - IMP" został już usunięty z system

Znikam z granicy. Życzę powodzenia jej uczestnikom.

To nie jest do końca nieobecność, jednak myślę że mogę to tu umieścić:
Chciałbym tylko powiadomić o tym, że od niedawno zdarza mi się rzadziej odpisywać w wątkach (na czacie też rzadko kiedy mnie widać) i będzie się tak działo w dalszym ciągu. Jednym z powodów jest to, iż mam na to mniej czasu (zbliża się koniec roku szkolnego, egzaminy zawodowe), poza tym są też sprawy osobiste, które pozostawiam tylko dla siebie, bo nie będę się nimi tutaj z wami dzielił... w końcu, każdy ma jakieś problemy, mniej lub bardziej osobiste, prawda?
Nie wiem kiedy sytuacja się zmieni i wrócę do częstszego odpisywania, jednak nie znaczy to, że w ogóle nie będę odpisywał.

Nie będzie mnie 22-24.05. Mam nadzieję, że będziecie grzeczni

Od dziś przez najbliższe dwa (a nawet moze trzy...) tygodnie, mogę się rzadziej pokazywać, co nie oznacza, ze w ogóle mnie nie będzie. Powód jest prosty i jakże znany wielu, zbliża się sesja. To pierwsza informacja, drugim powodem jest rozwijająca się kariera, a dokładniej szansa w zawodzie. Sądzę więc, ze grzechy zostaną mi wybaczone~

Pozdrawiam serdecznie!

Chciałabym zgłosić nieobecność na najbliższe trzy dni. Jedziemy z klasą na wycieczkę na Węgry i nie wiem czy przez ten czas będę mieć dostęp do internetu. Do zobaczenia w piątek

Nie ma mnie. Dlaczego?
Cóż, to, co działo się ostatnio na Granicy skutecznie spowodowało, że odszedłem z forum. Po prostu wchodząc tutaj, patrzałem się i miałem takie mentalne nope, wychodziłem.
Co to spowodowało? Oj, wiele rzeczy.
Zacznijmy więc od początku.
Wiedziałem, że odejdę już w okolicach listopada, miałem nawet przygotowanego specjalnego posta na tę okazję. Oczywiście, jak to się w życiu zdarza, pojawiają się niespodziewane wydarzenia. I w ten oto sposób post rozbudowywał się, z osób imiennie wymienionych w podziękowaniach niektórzy znikali, niektórzy się pojawiali… Ale ogólnie widać było tendencję spadkową w liczbie tychże osób. Widać było także to, że ilość osób denerwujących mnie osobiście, jak i innych na SB, się powiększa. “Cóż, co zrobić?” - zadałem sobie pytanie. I momentalnie odnalazłem odpowiedź - odejść. KISS rule.
Ale chciałem odejść dopiero wtedy, kiedy forum przestanie sprawiać mi tyle funu, co kiedyś. Ot, wykorzystać jeszcze trochę waszego czasu, żeby polepszyć swój warsztat pisarski, pogadać z fajnymi ludźmi (których, niestety, mniej i mniej było…), spędzić trochę wolnego czasu…
Przed zniknięciem, podczas zniknięcia i po zniknięciu niektórych ludzi zdarzyła się też sprawa, która w moich oczach Granicę przekreśliła niemalże całkowicie - utrata KP użytkowników. Nie tylko ze strony swoistego zaufania gracza do administracji, jak i kompromitacji w moich oczach. Jako, że interesuję się takimi sprawami, to wiedziałem, że istniało wiele możliwości (i nadal istnieją), które umożliwiłyby zapobiegnięcie takiej sytuacji, albo maksymalne ograniczenie skutków. Tutaj nie było praktycznie nic. Szkoda.
Kolejnym dość ważnym powodem była… Esme. Czego by o dziewczynie nie powiedzieć, to jednak czasem zachowywała się nieodpowiedzialnie. Nie wspominam o zabawie w nazistów, bo to już było wałkowane tyle razy, że aż zrobiło się nużące, tylko choćby o tym, jak to mówiła mi, że kiedyś przyjedzie do mnie, i coś mi w nocy zrobi. Bo tak, była taka sytuacja (może coś pokręciłem i nie przedstawiłem tego tak, jak to rzeczywiście przebiegło, ale niezbyt przywiązywałem wagę do tego, co ona mówiła, także nie za bardzo to zapamiętałem. Mea culpa, czy coś.). Podobnych zachowań było więcej. Nie wobec mnie, nie brzmiących tak samo (i tak drastycznie), ale było więcej. I o ile na początku można jej było to wybaczyć, to potem już nie bardzo. A potem jeszcze dostała moda. Wtedy miałe takie “say what?!”, ale za wiele nie mówiłem. Bo zdążyłem przekonać się już, że żartobliwy na innych forach “punkt regulaminu” umieszczany w sygnaturach (“Admin ma ZAWSZE rację”) tutaj jest traktowany jak najbardziej poważnie. Smutne, ale prawdziwe.
Powiedziałem, że zaczynam od początku, ale jednak moje obecne nastawienie sprawia, że nie mam siły, ani ochoty brnąć do końca. Poza tym, jako Eldo chyba wystarczająco dużo naprodukowałem znaczków, wyrazów, całych akapitów i stron, i ile to dało? Nic, dlatego nic więcej nie wymienię, bo to też nic nie da.

Dlaczego napisałem tego posta po takiej nieobecności? Ot, po prostu, chęć napisania pożegnania. Pewnie to dziwne, ale gdzie szukać logiki? Na pewno nie tutaj.
Mirz, znany także inaczej.

~czas nieokreślony
Dobra, bo w sumie nie uprzedzałem. Najbliższy czas mam baaardzo zalatany, wyjazd do Anglii, brak czasu, trochę też brak chęci do pisania... no i jakoś tak przez to zacząłem zwlekać ze wszystkimi odpisami, etc. więc uprzedzam tak tylko lojalnie, że będę teraz mało aktywny. (ale będę!)

Zgłaszam swoją nieobecność do dnia 29.07.15 r. z powodu choroby. Przepraszam za poślizgi w odpisach.

Tak jak Frigg też jestem chora. Postaram się odpisywać, ale mogę mieć opóźnienia, za co bardzo przepraszam.

Zgłaszam całkowitą nieobecność moją i Ringlid, z uwagi na wyjazd w dniach najbliższych.

Przedłużam swoją nieobecność do przyszłego tygodnia (6.07.2015). Powodem przedłużenia jest bowiem przeprowadzka do mieszkania oraz weekendowy wyjazd.