Strona 2 z 2

Re: [Dwór Serendia]Niespodziewana wizyta.

: Wto Gru 28, 2010 1:30 am
autor: Zarmon
Przewidywalne.- pomyślał Zarmon widząc cios halabardą. Chwilę później nastąpił dosyć głośny huk. Broń strażnika była wbita w ścianę jednego z budynków a on sam ledwo łapał oddech. Chłopak w ułamku sekundy unikną ciosu i zdołał jeszcze uderzyć w szyję gwardzisty. Reszta nie próżnowała, próbowała zadać śmiertelny cios bez skutku. Każde z uderzeń spudłowało. Wtem szybkim ruchem Zarmon chwycił jedną z broni drzewcowych i uderzył trzonkiem w słabszą część pancerza przy nodze... i kolejny strażnik leżał. Następnego po wziął za fraki i walną kolanem w głowę, co dało efekt ogłuszenia. Ostatni z pozostałych wyrzucił broń, najwidoczniej stwierdził, że nie ma potrzeby zostać obitym. Gdy On dawał lekcje strażnikom tuż przed Fenyą ukazał się gryf który właśnie wylądował. Zarmon powolnym krokiem ruszył w stronę swojego wierzchowca...

Re: [Dwór Serendia]Niespodziewana wizyta.

: Wto Gru 28, 2010 4:44 pm
autor: Shineyne
Zwierz wywołał niemały harmider na rynku. Kobiety zaczęły krzyczeć, dzieci płakać albo wytykać paluszkami słodkiego zwierzaczka. Ogólnie zrobiło się mało ciekawie. Pozostali strażnicy zatrzymali się przed stołem szykując na starcie z bestią. Ich miny wyglądały nietęgo. Podobnie do miny Shin, która krocząc przed Fen, zatrzymała się przed skrzydłem gryfa. Krzyknęła zaskoczona nagłym lądowaniem wspomnianego po czym zawróciwszy ruszyła z kopyta w stronę stołu. Niestety wąskość uliczki sprawiła, że nastąpiła kolizja między nią, a jej towarzyszką przez co obie wylądowały znowu na ziemi, leżąc tuż pod dziobem zwierzęcia.
-No to wpadłyśmy.-Szepnęła jedynie w ucho Feny'i.