Kryształowe Jezioro ⇒ [Avallach i Lilith] Poszukiwanie Artefaktu
-Tak?
Odwróciła ku niemu głowę by lepiej go widzieć. Przyjrzała mu się uważniej, wyglądał jakby coś go nękało od jakiegoś czasu.
-Coś ciebie trapi kochany aniołeczku? O czym chciałbyś mi powiedzieć?
Starała się nadać swojemu głosu odrobiny radości, tak by, Avallach choć trochę się rozchmurzył. Może się czegoś bał?
Odwróciła ku niemu głowę by lepiej go widzieć. Przyjrzała mu się uważniej, wyglądał jakby coś go nękało od jakiegoś czasu.
-Coś ciebie trapi kochany aniołeczku? O czym chciałbyś mi powiedzieć?
Starała się nadać swojemu głosu odrobiny radości, tak by, Avallach choć trochę się rozchmurzył. Może się czegoś bał?
A jak już jesteśmy przy ochronie, to ja dam ci podarek. Kotka. Będziesz go karmił, czesał i codziennie głaskał, bo kotek to bardzo lubi. Za to jak ktoś przyjdzie ciemną nocką, żeby ci poderżnąć gardło, to kotek go zeżre.
~ Ewa Białołęcka
~ Ewa Białołęcka
- Avallach
- Mieszkaniec Sennej Krainy
- Posty: 146
- Rejestracja: 14 lat temu
- Rasa: Anioł Światła
- Profesje:
- Kontakt:
- Ja.. Od pewnego czasu... Mam dziwne sny. Dotyczące celu naszej podróży. Dlatego też, gdy już dojedziemy do Jeziora i znajdziemy przejście, chciałbym żebyś poczekała na mnie na zewnątrz... Nie chciałbym, aby coś ci się stało. A artefakt zapewne jest strzeżony przez rzeczy, o których ci się nawet nie śniło.
Rzekł anioł zachowując poważną minę. W istocie, artefakt musiał być chroniony przez potężne siły. Przecież tylko głupiec, zostawiłby tak potężną rzecz, bez żadnej ochrony.
Rzekł anioł zachowując poważną minę. W istocie, artefakt musiał być chroniony przez potężne siły. Przecież tylko głupiec, zostawiłby tak potężną rzecz, bez żadnej ochrony.
-Prorocze sny. Wierzysz w nie? Wiem, że coś na pewno musi chronić artefakt, ale to nie może być coś, przeciwko czemu razem nie dalibyśmy rady?
Zamyśliła się na chwilkę. Miała czekać tam przy wejściu do tego przejścia? A jeśli nie będzie wracał przez dłuższy czas? Skąd ma wiedzieć czy coś mu się nie stało i czy jeszcze żyje?
-Avallachu, ile tak konkretnie żyją anioły i jak trudno je zabić?
Zapytała go, od jakiegoś czasu ją to trapiło. Nie znała za dobrze własnej rasy a co już mówić o innych.
Zamyśliła się na chwilkę. Miała czekać tam przy wejściu do tego przejścia? A jeśli nie będzie wracał przez dłuższy czas? Skąd ma wiedzieć czy coś mu się nie stało i czy jeszcze żyje?
-Avallachu, ile tak konkretnie żyją anioły i jak trudno je zabić?
Zapytała go, od jakiegoś czasu ją to trapiło. Nie znała za dobrze własnej rasy a co już mówić o innych.
A jak już jesteśmy przy ochronie, to ja dam ci podarek. Kotka. Będziesz go karmił, czesał i codziennie głaskał, bo kotek to bardzo lubi. Za to jak ktoś przyjdzie ciemną nocką, żeby ci poderżnąć gardło, to kotek go zeżre.
~ Ewa Białołęcka
~ Ewa Białołęcka
- Avallach
- Mieszkaniec Sennej Krainy
- Posty: 146
- Rejestracja: 14 lat temu
- Rasa: Anioł Światła
- Profesje:
- Kontakt:
- Anioły? Bardzo, bardzo długo. Ludzie czy inne nie-długowieczne rasy, uważają że są nieśmiertelne. Jednakże to nie jest prawdą. Anioły są długowieczne, lecz nie nieśmiertelne. A co do tego, jak trudno je zabić. Zdecydowanie trudniej niż inne rasy. Większość aniołów jest w stanie wylizać się z praktycznie każdej rany, oprócz tych zadanych w głowę, co jest raczej oczywiste. A i jeszcze jedno. Powiem ci to jako ciekawostkę. Wbrew wszelkim przekonaniom, aniołów nie obowiązuje celibat. Większość starych, statecznych aniołów posiada małżonki. Niektórzy nawet ludzkie kochanki. - anioł uśmiechnął się. Rozmowa z kotołaczką pozwalała mu zapomnieć o troskach, przynajmniej na chwilę.
-A wiesz, że istnieje plotka, jako że anioły nie mają czym chędożyć? Słyszałam kiedyś od jakiś dwóch wieśniaczek, iż anioły są bezpłciowe. Chociaż twoje wspomnienie o braku celibatu i posiadaniu kochanek obala ten mit. -Zaśmiała się poganiając nieco konia. Musieli przed wieczorem zdążyć dojechać do jeziora. O ile nie było to aż tak daleko. – A wracając do tematu. Co się dzieję z aniołami po śmierci? Idziecie do własnego nieba czy też piekła? Czy rozpływacie się po prostu w powietrzu?
A jak już jesteśmy przy ochronie, to ja dam ci podarek. Kotka. Będziesz go karmił, czesał i codziennie głaskał, bo kotek to bardzo lubi. Za to jak ktoś przyjdzie ciemną nocką, żeby ci poderżnąć gardło, to kotek go zeżre.
~ Ewa Białołęcka
~ Ewa Białołęcka
- Avallach
- Mieszkaniec Sennej Krainy
- Posty: 146
- Rejestracja: 14 lat temu
- Rasa: Anioł Światła
- Profesje:
- Kontakt:
- Rozpływamy się w powietrzu. I zależnie od czynów, których dokonaliśmy za życia, odradzamy się ponownie. Jeśli czyny będą naprawdę, naprawdę wielkie, to Pan może nas nawet przywrócić do życia, jako archanioły. Te to dopiero mają życie. Są potężne, a ich elita dałaby sobie zapewne radę z całą, kilkutysięczną armią. Chciałbym po śmierci zostać archaniołem. Byłoby wspaniale. No ale cóż, masz jeszcze jakieś pytania co do aniołów? Bo ja chciałbym się dowiedzieć, co nieco o kotołakach. Czytałaś coś na ich temat w Klasztorze, prawda? Też jestem ciekaw, jak długo żyją, co mogą robić. Opowiedz.
-Co musisz zrobić tak wielkiego by zostać archaniołem? A co do kotołaków to nie jest tak ciekawa i wyjątkowa rasa jak twoja. Nie jesteśmy silni, nie potrafimy przenosić gór. Za to jesteśmy dobrymi łowcami, zręcznymi i potrafiącymi wspiąć się wszędzie tam gdzie ziemia nas nie przyciągnie za mocno. Zdarzają się też osobniki lubujące się w magii, ale ja sama nie mam do niej talentu. Kotołaki żyją dość... Długo. Sto, może dwieście lat. Gdy umrę, odrodzę się. Mam siedem takich żyć. Jak każdy przysłowiowy kot.
Zamyśliła się. Było kilka ciekawych faktów, które wyczytała. Nie była tylko pewna czy może podzielić się nimi z aniołem, zwłaszcza, jeśli miała zamiar zrobić to, co zamierzała.
Zamyśliła się. Było kilka ciekawych faktów, które wyczytała. Nie była tylko pewna czy może podzielić się nimi z aniołem, zwłaszcza, jeśli miała zamiar zrobić to, co zamierzała.
A jak już jesteśmy przy ochronie, to ja dam ci podarek. Kotka. Będziesz go karmił, czesał i codziennie głaskał, bo kotek to bardzo lubi. Za to jak ktoś przyjdzie ciemną nocką, żeby ci poderżnąć gardło, to kotek go zeżre.
~ Ewa Białołęcka
~ Ewa Białołęcka
- Avallach
- Mieszkaniec Sennej Krainy
- Posty: 146
- Rejestracja: 14 lat temu
- Rasa: Anioł Światła
- Profesje:
- Kontakt:
- Co muszę zrobić? Nie mam pojęcia. Sądzę, że to zależy tylko i wyłącznie od kaprysu stwórcy. - anioł uśmiechnął się, ukazując rząd idealnie białych, drobnych zębów - Szkoda że tak mało wiesz o swojej rasie. Gdy już odnajdziemy pierścień, mógłbym Ci pomóc dowiedzieć się czegoś więcej. Oczywiście jeśli będziesz chciała.
Avallach popędził nieco konia. Ciekaw był, czy kotołaczka czegoś przed nim nie ukrywa. Niemożliwe żeby w tych wielkich, opasłych tomiskach w Klasztorze było tylko tyle informacji o kotołakach.
Avallach popędził nieco konia. Ciekaw był, czy kotołaczka czegoś przed nim nie ukrywa. Niemożliwe żeby w tych wielkich, opasłych tomiskach w Klasztorze było tylko tyle informacji o kotołakach.
-Byłabym wdzięczna za pomoc. Chętnie z niej skorzystam jak tylko z tego wyjdziemy.
Spojrzała na niego pogodnie. Kotek go ochroni. Kotek będzie go pilnował zawsze. Choćby nie wiem co, będzie strzegł swego pana. Nie będzie ślepo wierny jak piesek. O co to, to nie.
Fakt nie powiedziała mu kilku rzeczy. Na przykład tego, że jeśli umrze może całkowicie zapomnieć o swoim dawnym życiu. Albo tego, że będą dwie ścieżki. Albo będzie silniejsza w przyszłym życiu, co zależy od tego jaka była w obecnym, albo, jeśli śmierć nastąpi nagle, szybko, niespodziewanie, lub tuż po jej poprzednim odrodzeniu może być słabsza, niż niemowlę i byle kto mógłby ją zabić. Ma siedem żyć, aniołek jedno, góra dwa.
Spojrzała na niego pogodnie. Kotek go ochroni. Kotek będzie go pilnował zawsze. Choćby nie wiem co, będzie strzegł swego pana. Nie będzie ślepo wierny jak piesek. O co to, to nie.
Fakt nie powiedziała mu kilku rzeczy. Na przykład tego, że jeśli umrze może całkowicie zapomnieć o swoim dawnym życiu. Albo tego, że będą dwie ścieżki. Albo będzie silniejsza w przyszłym życiu, co zależy od tego jaka była w obecnym, albo, jeśli śmierć nastąpi nagle, szybko, niespodziewanie, lub tuż po jej poprzednim odrodzeniu może być słabsza, niż niemowlę i byle kto mógłby ją zabić. Ma siedem żyć, aniołek jedno, góra dwa.
A jak już jesteśmy przy ochronie, to ja dam ci podarek. Kotka. Będziesz go karmił, czesał i codziennie głaskał, bo kotek to bardzo lubi. Za to jak ktoś przyjdzie ciemną nocką, żeby ci poderżnąć gardło, to kotek go zeżre.
~ Ewa Białołęcka
~ Ewa Białołęcka
- Avallach
- Mieszkaniec Sennej Krainy
- Posty: 146
- Rejestracja: 14 lat temu
- Rasa: Anioł Światła
- Profesje:
- Kontakt:
Podróż minęła im szybko, głównie dzięki rozmowom. Ani się zorientowali, już dojeżdżali do jeziora. Gdy słońce zaczęło zachodzić, oni już rozbijali obóz nieopodal tafli jeziora. Było w miarę ciepło, dlatego też anioł rozebrał się do naga i wskoczył do wody, ku zdziwieniu Lilith. Woda była wyjątkowo ciepła dlatego też anioł popływał sobie chwilkę.
- Chodź. Woda jest wyśmienita. - nie wiedział dlaczego, kotołaczka patrzyła się na niego dziwnie. Dopiero po chwili się zorientował. - Aaah, no tak. Zapomniałem. W waszym świecie, nie kąpiecie się nago przy innych prawda? Przepraszam jeśli cię uraziłem. Po prostu, w niebiosach, nie ma czegoś takiego...
- Chodź. Woda jest wyśmienita. - nie wiedział dlaczego, kotołaczka patrzyła się na niego dziwnie. Dopiero po chwili się zorientował. - Aaah, no tak. Zapomniałem. W waszym świecie, nie kąpiecie się nago przy innych prawda? Przepraszam jeśli cię uraziłem. Po prostu, w niebiosach, nie ma czegoś takiego...
-Nie… nie chodzi o kąpiel nago… tylko o sam fakt kąpieli. Ja… nienawidzę wody.
Posłała mu wstydliwy uśmiech. Ona wręcz nie znosiła wody. Już sam fakt, że wokół było wilgotne powietrze jeżył jej włoski na rękach i czuła, że zaraz zacznie kichać. A to by już przeszkodziło w oglądaniu bardzo ciekawego widoku, jakim był anioł nagi jak go bóg stworzył. Widziała go, co prawda pół nagiego, ale całego, calutkiego, jeszcze nie. To obaliło już konkretnej mit o bezpłciowości aniołów.
-A te… skrzydła jak się zamoczą nie za bardzo ciągną w dół?
Posłała mu wstydliwy uśmiech. Ona wręcz nie znosiła wody. Już sam fakt, że wokół było wilgotne powietrze jeżył jej włoski na rękach i czuła, że zaraz zacznie kichać. A to by już przeszkodziło w oglądaniu bardzo ciekawego widoku, jakim był anioł nagi jak go bóg stworzył. Widziała go, co prawda pół nagiego, ale całego, calutkiego, jeszcze nie. To obaliło już konkretnej mit o bezpłciowości aniołów.
-A te… skrzydła jak się zamoczą nie za bardzo ciągną w dół?
A jak już jesteśmy przy ochronie, to ja dam ci podarek. Kotka. Będziesz go karmił, czesał i codziennie głaskał, bo kotek to bardzo lubi. Za to jak ktoś przyjdzie ciemną nocką, żeby ci poderżnąć gardło, to kotek go zeżre.
~ Ewa Białołęcka
~ Ewa Białołęcka
- Avallach
- Mieszkaniec Sennej Krainy
- Posty: 146
- Rejestracja: 14 lat temu
- Rasa: Anioł Światła
- Profesje:
- Kontakt:
- One bardzo szybko schną.
Anioł w wodzie czuł się jak ryba. Nurkował, robił fikołki. Po kilku minutach wyszedł z wody, otrząsnął się, wyjął ręcznik z plecaka i zaczął się nim energicznie wycierać. Gdy był już całkowicie suchy, ubrał się i usiadł na piasku obok Lilu. Spojrzał na nią i uśmiechnął się złośliwie.
- Heej. Skoro nienawidzisz wody... To jak się myjesz?
Anioł w wodzie czuł się jak ryba. Nurkował, robił fikołki. Po kilku minutach wyszedł z wody, otrząsnął się, wyjął ręcznik z plecaka i zaczął się nim energicznie wycierać. Gdy był już całkowicie suchy, ubrał się i usiadł na piasku obok Lilu. Spojrzał na nią i uśmiechnął się złośliwie.
- Heej. Skoro nienawidzisz wody... To jak się myjesz?
-Rzadko i krótko. I nie... Nie wylizuje sobie futerka jak robią to normalne koty. Miaaaau!
Podeszła do niego na czworaka, przyczaiła się i rzuciła na niego, łaskocząc go ogonem. A raczej szukając miejsc gdzie mogłaby go połaskotać. Nie miała zupełnego pojęcia czy uda jej się połaskotać aniołka, ale przynajmniej go znokautowała przez rzucenie się na niego i uziemienie.
-To teraz jesteś mój!
Podeszła do niego na czworaka, przyczaiła się i rzuciła na niego, łaskocząc go ogonem. A raczej szukając miejsc gdzie mogłaby go połaskotać. Nie miała zupełnego pojęcia czy uda jej się połaskotać aniołka, ale przynajmniej go znokautowała przez rzucenie się na niego i uziemienie.
-To teraz jesteś mój!
A jak już jesteśmy przy ochronie, to ja dam ci podarek. Kotka. Będziesz go karmił, czesał i codziennie głaskał, bo kotek to bardzo lubi. Za to jak ktoś przyjdzie ciemną nocką, żeby ci poderżnąć gardło, to kotek go zeżre.
~ Ewa Białołęcka
~ Ewa Białołęcka
- Avallach
- Mieszkaniec Sennej Krainy
- Posty: 146
- Rejestracja: 14 lat temu
- Rasa: Anioł Światła
- Profesje:
- Kontakt:
- Co... Co ty robisz?
Zapytał leżąc na ziemi, przygnieciony przez kotołaczkę. Nie chciał jej zrzucać, tym bardziej że jej ogon przyjemnie miział go po ciele.
- Hmm. Myślisz że.. Pytam tak teoretycznie. Że gdybyśmy zostali... No wiesz. Parą. To czy mogłoby nam się to udać? Czy ludzie by nie gadali?
Zapytał leżąc na ziemi, przygnieciony przez kotołaczkę. Nie chciał jej zrzucać, tym bardziej że jej ogon przyjemnie miział go po ciele.
- Hmm. Myślisz że.. Pytam tak teoretycznie. Że gdybyśmy zostali... No wiesz. Parą. To czy mogłoby nam się to udać? Czy ludzie by nie gadali?
Jego pytanie krótko i delikatnie mówiąc, lekko ją wmurowało. Patrzyła na niego analizując sytuację, każde jego słowo i nawet to jak je wypowiedział.
-My... parą? Tak związani... na stałe?
Zapytała niepewnie przestając go łaskotać i siadając na nim. Nie wiedziała, co mu odpowiedzieć. Kompletna pustka w głowie. Zupełne i absolutne nic. Miała mętlik. Dlaczego o to zapytał? Dlaczego teraz, gdy miała zamiar wejść z nim tam aż do środka i chronić go nawet za cenę życia?
-A byłoby to ważne, że coś gadają? Całe moje życie gadali za moimi plecami o mojej "inności". Poza tym... Ja...
-My... parą? Tak związani... na stałe?
Zapytała niepewnie przestając go łaskotać i siadając na nim. Nie wiedziała, co mu odpowiedzieć. Kompletna pustka w głowie. Zupełne i absolutne nic. Miała mętlik. Dlaczego o to zapytał? Dlaczego teraz, gdy miała zamiar wejść z nim tam aż do środka i chronić go nawet za cenę życia?
-A byłoby to ważne, że coś gadają? Całe moje życie gadali za moimi plecami o mojej "inności". Poza tym... Ja...
A jak już jesteśmy przy ochronie, to ja dam ci podarek. Kotka. Będziesz go karmił, czesał i codziennie głaskał, bo kotek to bardzo lubi. Za to jak ktoś przyjdzie ciemną nocką, żeby ci poderżnąć gardło, to kotek go zeżre.
~ Ewa Białołęcka
~ Ewa Białołęcka
- Avallach
- Mieszkaniec Sennej Krainy
- Posty: 146
- Rejestracja: 14 lat temu
- Rasa: Anioł Światła
- Profesje:
- Kontakt:
- Taa... Na stałe. To byłoby... Ciekawe doświadczenie...
Anioł odwrócił głowę.
- Odpowiedz... Ja.. Ja zrozumiem jeśli odmówisz... W końcu to twoja decyzja, nie będę naciskał. - Avallach czekał zdenerwowany na jej odpowiedź. Był ciekawy co odpowie. Teraz, nad tym jeziorem, dopiero zrozumiał uczucie, jakim darzy kotołaczkę.
Anioł odwrócił głowę.
- Odpowiedz... Ja.. Ja zrozumiem jeśli odmówisz... W końcu to twoja decyzja, nie będę naciskał. - Avallach czekał zdenerwowany na jej odpowiedź. Był ciekawy co odpowie. Teraz, nad tym jeziorem, dopiero zrozumiał uczucie, jakim darzy kotołaczkę.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość