Strona 2 z 2

Re: [Przy Szczytach Fellarionu] Grota w ścianie góry

: Pią Wrz 24, 2010 10:05 pm
autor: Meridion
        Meridion był pod wrażeniem umiejętności jakimi dysponowała Niara. Nigdy by nie przypuszczał, że ta kobieta posiada, aż takie moce. Owszem wyczuł w niej znaczne moce, ale nie przypuszczał, że potrafiła stworzyć w pełni funkcjonujące ciało. "Czy aby napewno w pełni? - zapytał sam siebie spoglądając sceptycznie na dzieło anielicy, po czym wzruszył ramionami. "Cóż, za chwilę się przekonam".

        Wędrowiec ułożył się na ziemi, krzyżując ręce na piersi. Nie było to konieczne dla procesu, który miał za chwilę nastąpić. Ba! Nie było w ogóle dla niego potrzebne, Meridion zrobił to wyłącznie po to Niara uniknęła widoku jego upadającego ciała. To mogłoby być dla niej nieco traumatyczne. Demon zamknął oczy i uśmiechnął się, po czym jego obecne ciało zastygło w bezruchu.

        Wędrowiec spojrzał w głąb siebie i wyobraził sobie swoje jestestwo wypełniające to ciało. Cienista, pół materialna postać wypełniała to ciało, od głowy po stopy. Meridion wyobraził sobie jak jego duch cofa się w głąb ciała... powoli, życiowa moc opuszczała jego palce, dłonie, ramiona... aż zebrała się cała w piersi. Gdy w końcu tylko cienka linia, łączyła jego ducha z ciałem, Meridion zerwał ją porzucając całkowicie ciało i unosząc się w górę na wiatrach eteru. Widmowy płaszcz dotąd stopiony z gargulczym ciałem, również uniósł się razem z nim, otulając ochronną barierą jego duszę. Ten magiczny przedmiot był równie materialny co jego dusza. Co więcej, był on z nią połączony, za sprawą pewnego rytuały. Nie czas jednak ani miejsce by o nim tu pisać.

        Proces przemiany na szczęście nie miał nic wspólnego z działaniami magicznymi, w związku z czym, jego obecny stan nie zakłócał go. Demon, w obecnej postaci, która była dla niego bardziej naturalna niż jego ciało, zmienił swoją pozycję w przestrzeni, znajdując się bliżej skrzącej się postaci anielicy, która jaśniała pośród szarego promieniowania jaskini. Ciało Niary jawiło się jako świetlista poświata, tak typowa dla anioła, a jednocześnie różniąca się od tej rasy jakimś nieuchwytnym dla Meridiona. Wędrowiec próbował wychwycić ten szczegół, ale gdy zauważył zatroskanie na twarzy kobiety patrzącej na nieruchome ciało stwierdził, iż powinien się pośpieszyć.

        Demon znów zmienił swą pozycję w przestrzeni, a jego duch sięgnął do martwego, ludzkiego ciała. Meridion głęboko wciągnął powietrze, gdy dotarł do niego ból nowo narodzonego ciała. Wędrowiec zamarł w bezruchu, starając się dostosować do nowego otoczenie. Siłą woli zmusił płaszcz do zmaterializowania się w fizycznym świecie, by okrył jego nagie ciało.

Re: [Przy Szczytach Fellarionu] Grota w ścianie góry

: Czw Paź 21, 2010 12:27 pm
autor: Niara
Niara uklękła przy ciele Meridiona, w oczekiwaniu na efekty jego przemiany. Nie miała pojęcia, czy wszystko co się miał odbyć, udało się. Kiedy jednak demon zaczerpnął powietrza, ona również odetchnęła z ulgą. Z radością chwyciła już ciepłą dłoń, ludzkiego ciała demona i spojrzała na jego nadal lekko kamienną twarz.

- Nic Ci nie jest? - zapytała w końcu z troską w głosie.