: Śro Cze 10, 2009 8:19 pm
Meridion pokrêciwszy g³ow± odpowiedzia³ - Zwierzêta raczej niezbyt dobrze znosz± m± obecno¶æ, wiêc nie jestem przygotowany na takie okoliczno¶ci. Zreszt±, niezbyt czêsto miewam go¶ci. W³a¶ciwie to nie pamiêtam kiedy ostatnio jakiego¶ mia³em. Miejskie stajnie bêd± musia³y wystarczyæ. Tak siê szczê¶liwie sk³ada, ¿e znajduj± siê po drodze, wiêc mo¿emy siê zatrzymaæ przy nich, aby¶cie mogli oddaæ swoje konie pod opiekê.
Spojrza³ pytaj±co w stronê Koto³aczki i Anielicy. Pierwsza u¶miechnê³a siê tylko do niego ³obuzersko, co uzna³ za znak zgody, za¶ Kyrie wygl±da³a na zbyt zmêczona podró¿±, by siê zastanawiaæ nad czymkolwiek i chyba zda³a siê na decyzjê swojej towarzyszkii, z któr± wyra¼nie zd±¿y³a siê zaprzyja¼niæ. Wzniós³ wzrok ku niebu. S³oñce skry³o siê ju¿ za miejskimi murami.
- Chod¼cie. Zmierzcha ju¿. My¶lê ¿e wszystkim przyda siê odpoczynek - to powiedziawszy ruszy³ w stronê jednej z bocznych ulic odchodz±cej od g³ównej alei miasta.
Ci±g dalszy
Spojrza³ pytaj±co w stronê Koto³aczki i Anielicy. Pierwsza u¶miechnê³a siê tylko do niego ³obuzersko, co uzna³ za znak zgody, za¶ Kyrie wygl±da³a na zbyt zmêczona podró¿±, by siê zastanawiaæ nad czymkolwiek i chyba zda³a siê na decyzjê swojej towarzyszkii, z któr± wyra¼nie zd±¿y³a siê zaprzyja¼niæ. Wzniós³ wzrok ku niebu. S³oñce skry³o siê ju¿ za miejskimi murami.
- Chod¼cie. Zmierzcha ju¿. My¶lê ¿e wszystkim przyda siê odpoczynek - to powiedziawszy ruszy³ w stronê jednej z bocznych ulic odchodz±cej od g³ównej alei miasta.
Ci±g dalszy