Re: [Skały przy wodospadzie] Kolejny postój
: Pią Lis 16, 2012 9:26 pm
Zaśmiał się. Oparł się o kosturze i spojrzał w oczy chłopaka.
- Zapewne jesteś wielkim wojownikiem chłopcze, ale wątpię, być dorównał mojemu gronostajowi - uśmiechnął się. - Nie mam po co iść za tobą... Poza tym... Czy kiedykolwiek widziałeś czarodzieja w pełni możliwości? Bo jak na razie pewien jestem, że widziałeś samych łachudrów, którzy plamią kunszt magiczny. I to ty powinieneś uważać na swoją rękę, chłopcze. Droga lutnio nie on jeden jest magobójcą i nie on jeden potrafi zabić.
Obserwował chłopaka. Nieposkromiony dzieciak, który ma wielkie mniemanie o sobie... c
- Nie zachowuj się jak dzieciak, Srebrny Chłopcze. Cóż cię sprowadza do Fellarionu? Coś ważnego?
Halynor wyjrzała z rękawa.
- Jesteś za pewny siebie. Jestem przekonana, że kiedyś natrafisz na kogoś silniejszego od siebie. Mam nadzieję, że nieźle spierze ci skórę - szepnęła.
Starzec zaśmiał się i popatrzył na chłopaka, wyczekując odpowiedzi.
- Zapewne jesteś wielkim wojownikiem chłopcze, ale wątpię, być dorównał mojemu gronostajowi - uśmiechnął się. - Nie mam po co iść za tobą... Poza tym... Czy kiedykolwiek widziałeś czarodzieja w pełni możliwości? Bo jak na razie pewien jestem, że widziałeś samych łachudrów, którzy plamią kunszt magiczny. I to ty powinieneś uważać na swoją rękę, chłopcze. Droga lutnio nie on jeden jest magobójcą i nie on jeden potrafi zabić.
Obserwował chłopaka. Nieposkromiony dzieciak, który ma wielkie mniemanie o sobie... c
- Nie zachowuj się jak dzieciak, Srebrny Chłopcze. Cóż cię sprowadza do Fellarionu? Coś ważnego?
Halynor wyjrzała z rękawa.
- Jesteś za pewny siebie. Jestem przekonana, że kiedyś natrafisz na kogoś silniejszego od siebie. Mam nadzieję, że nieźle spierze ci skórę - szepnęła.
Starzec zaśmiał się i popatrzył na chłopaka, wyczekując odpowiedzi.