Strona 2 z 3
: Wto Wrz 01, 2009 10:27 pm
autor: Dolhard
Masa¿ by³ relaksuj±cy, nie wiedzia³, ¿e ostatnie dni tak bardzo go spiê³y. Zabawa w zgadywanie liter podoba³a mu siê. Gdy Aurill delikatnie przesuwa³a palec po jego skórze przeszywa³y go przyjemne dreszcze. Niestety co¶ mi³ego nigdy nie trwa wiecznie i zaraz potem elfka po³o¿y³a siê obok niego, zachêcaj±c go do masa¿u klepniêciem w plecy.
- To mój gest, z³odziejko. - powiedzia³ i pogilgota³ j±. Lubi³ s³uchaæ jej ¶miechu, ale to ju¿ chyba wiecie. usiad³ jej w dolnej czê¶ci pleców i nie, nie chodzi o po¶ladki, choæ grzechem by³oby ich nie klepn±æ, wiêc to zrobi³. Aurill popatrzy³a na niego i zmru¿y³a oczy, na co on tylko wzruszy³ ramionami.
- Musia³em, si³a wy¿sza. Jak bêdziesz chcia³a mnie zabijaæ za ci±g³e nawi±zywanie do seksu i nago¶ci, proszê przypomnij sobie, ¿e jestem tylko facetem. - powiedzia³ w swojej obronie. No có¿ to, ¿e jest facetem to by³a jego jedyna karta obronna w takich sytuacjach. Zaczê³a ugniataæ jej ramiona, boki i miê¶nie wzd³u¿ krêgos³upa, nawet po¶ladki dosta³y swoje 5 minut co jak mo¿na siê by³o spodziewaæ nie spodoba³o siê w³a¶cicielce cia³a. Ale chyba nie by³ taki najgorszy, poniewa¿ elfka co chwila mrucza³a zadowolona jak kotka.
- Po urodzeniu dziecka osiedlimy siê na jaki¶ czas w ludzkim mie¶cie czy poszukamy istot magcznych i z nimi zamieszkamy, a mo¿e bêdziemy podró¿owaæ ? - spyta³.
- A uprzedzam, o wydatki siê nie martw, trafi³a¶ na bardzo bogatego smoka. - doda³.
: Wto Wrz 01, 2009 10:39 pm
autor: Aurill
Masa¿ by³ bardzo przyjemny nie tak dobry jak jej, ale przyjemny.
Kiedy Dolhard zacz±³ mówiæ o osiedleniu by³a zadowolona, przynajmniej nie bêdzie musia³a zaczynaæ tego tematu, choæ jedna z jego wypowiedzi nie spodoba³a siê jej.
- My¶lisz, ¿e mai³am szczê¶cie z tym ¿e jeste¶ bogaty? Ja te¿ mam spore oszczêdno¶ci- powiedzia³a
-A co do lokalizacji to mo¿e na Wyspie syren? Jest tam kolorowo, jest woda, las, ³±ki i inne magiczne stworzenia. Idealne ¶rodowisko dla ma³ej. A na wakacje mo¿emy wybieraæ siê na sta³y l±d i odwiedzaæ zakamarki tego ¶wiata. Co ty na to?
-Ciekawe czy bêdzie mia³a jakie¶ moce...- zamy¶li³a siê- mo¿e odziedziczy jak±¶ po nas?
: Śro Wrz 02, 2009 5:25 pm
autor: Dolhard
Dolhard zszed³ z niej, poniewa¿ stwierdzi³, ¿e znudzi³o mu siê masowanie oraz dalsze masowanie jej nagiej raczej nie pomo¿e mu w tej jedno lub dwu dniowej abstynencji. Po³o¿y³ siê na plecach obok niej i zapatrzy³ w sufit.
- Co¶ po mnie odziedziczy wraz ze smocz± postaci±, na elfich dziedziczeniach mocy za bardzo siê nie znam ale te¿ co¶ na pewno dostanie w spadku. - powiedzia³.
- No có¿ jak dla mnie mo¿emy zamieszkaæ na tej wyspie ale nie bêdziemy mogli jej spuszczaæ z oka. Na tej wyspie nie mieszkaj± same mi³e i przyjazne istoty. - doda³, choæ wiedzia³ i¿ Aurill by³a w tym temacie u¶wiadomiona.
- I bêdziemy mogli spêdzaæ romantyczne wieczory na pla¿y we trójkê. Nie tylko ty mia³a¶ szczê¶cie. My¶lê, ¿e mia³em du¿o wiêksze zakochuj±c siê w Tobie. - doda³ i zacz±³ wodziæ po jej plecach palcem bez konkretnego celu.
: Śro Wrz 02, 2009 5:39 pm
autor: Aurill
Kiedy powiedzia³ o romantycznych wieczorach na pla¿y , rozmarzy³a siê. Kiedy siê ocknê³a wodzi³ bez celu palcem po jej plecach. Nagle nasz³a j± straszna ochota na seks, w jednej chwili zmêczenie przesz³o. Podpar³a siê ³okciach i przenios³a nad Dolharda. W jej oczach rozb³ys³y figlarne iskierki.
- Pamiêtasz co mówi³e¶ o moich zachciankach? Teraz mam jedn±, tak± wielk±...- zawiesi³a g³os dla mocniejszego efektu- chce siê kochaæ z tob± do bia³ego rana- wyszepta³a mu do ucha, po czym zaczê³a ca³owaæ.
-Hm..- przypomnia³o jej siê co¶- czemu uwa¿asz, ¿e ma³a bêdzie miniaturk± mnie z twoj± domieszk±? Mo¿e bêdzie na odwrót ?
: Śro Wrz 02, 2009 6:05 pm
autor: Dolhard
- Oby nie by³a bardziej podobna do mnie, ty jeste¶ seksowniejsza i ³adniejsza. - powiedzia³ i po³o¿y³ jej d³oñ na brzuchu.
- Nie widaæ efektów a ju¿ wiemy, ¿e ona tak jest. - doda³.
- Wiesz czego nie mogê siê doczekaæ ? A¿ zacznie rozgl±daæ siê za ch³opakami, fajnie bêdzie jednego i drugiego pogoniæ. Dopóki nie skoñczy 40 lat nie dopuszczê ¿adnego do niej. -powiedzia³ ale Aurill zrobi³a dziwn± minê.
- No co bêdê stara³ siê j± chroniæ i nie pozwolê jej zrobiæ tego co my zaraz, dopóki nie nabierze do¶wiadczenia w ¿yciu. - Zrzuci³ z siebie elfkê i u¶miechn±³ siê jednym k±cikiem ust. Zbli¿y³ swoj± twarz do jej i powiedzia³ :
- Wiesz na co mam teraz najwiêksz± ochotê ? - spyta³ a resztê dopowiedzia³ jakby trochê gro¼nym g³osem.
- Obiecujê, ¿e nie za¶niesz do ¶witu, tak jak powiedzia³a¶, ale ci±gle nie bêde delikatny. - po czym wszed³ w ni± jednym gwa³townym ruchem. Aurill a¿ sapnê³a z wra¿enia.
- Poczekaj to jeszcze nie koniec. - dopowiedzia³ tylko i zacz±³ poruszaæ biodrami. Ka¿dy ruch do przodu by³ gwa³towny.
: Śro Wrz 02, 2009 6:24 pm
autor: Aurill
Kiedy Dolhard wszed³ w ni± gwa³townie sapnê³a z wra¿enia. Podoba³o jej siê, jak wszystko co z nim robi³a.
- Sk±d wiesz jak by¶ wygl±da³ w wersji ¿eñskiej?- zapyta³a.
-Nie bêdziemy mogli uchroniæ jej przed wszystkim. A oganiaæ ch³opców bêdziesz móg³, ale czy to da po¿±dane efekty? O tym siê przekonamy.
Dolhard znów wszed³ w ni± gwa³townie. Jak ona to lubi³a.
-Skoro mamy tak do samego rana... nie bêdziesz czasem zmêczony? Jak chcesz mo¿emy jeszcze trochê poczekaæ...
: Śro Wrz 02, 2009 6:39 pm
autor: Dolhard
Po jej s³owach a¿ przesta³ poruszaæ biodrami i tylko tak w niej tkwi³.
- ¯artujesz chyba, mam teraz przerwaæ. Poza tym znajdê jakie¶ zapasy energii na lot. - u¶miechn±³ siê lubie¿nie, jakby chc±c jej udowodniæ, ¿e siê nie wykrêci i jego wcze¶niejsze s³owa s± prawdziwe. Znów zacz±³ siê poruszaæ tak jak przed chwil±. Jego pchniêcia przypomina³y uderzenia. Pochyli³ siê i splót³ swój jêzyk z jej w mi³osnych zmaganiach. Ich cia³a doskonale siê zgra³y. Cia³o jêcz±cej pod ni± ukochanej kobiety szybko odnalaz³y rytm i wysuwa³y siê jego pchniêciom na spotkanie. Lubi³ taki trochê brutalny seks, na wiêcej siê nie odwa¿y³ bo nie chcia³ czasem zrobiæ jej krzywdy. Jednak zbyt du¿o razy ju¿ siê kocha³ w tej pozycji i jako¶ znudzi³a mu siê. Odezwa³ siê gard³owym i seksownym g³osem.
- Nie znam siê na nowych sztuczkach seksualnych. Poka¿ mi co¶. Tylko ma byæ brutalnie i mocno. - powiedzia³ i u¶miechn±³ siê i doda³ takim samym g³osem
- Jako¶ dzisiaj mam na to ochotê.
: Śro Wrz 02, 2009 6:58 pm
autor: Aurill
- Hm... mamy spe³niaæ twoje zachcianki ? Czy moje?- zapyta³a patrz±c mu prosto w oczy.
- A wiesz na co ja mam ochotê?- po tych s³owach przewróci³a go na plecy i zaczê³a "ujarzmiaæ".
Znów nasunê³o jej siê pewne pytanie.
-Kochanie... bêdziemy mieszkaæ w mie¶cie czy na jego obrze¿ach? A mo¿e ca³kiem w lesie? Lub... przy pla¿y?
Czemu omawiamy nasz± przysz³o¶æ przy seksie?- przelecia³o jej przez g³owê.
-By³e¶ tam kiedy¶?
: Śro Wrz 02, 2009 7:18 pm
autor: Dolhard
- Obojêtnie czyje byleby tylko powtarzam do¶æ brutalnymi sposobami. Chyba, ¿e znasz inne fajne... sposoby. -powiedzia³ i doda³ :
- Mieszka³em wszêdzie gdzie siê da. Jak chcesz jutro Ci opowiem, A teraz kobieto skup siê na przyjemno¶ciach. - po czym zamkn±³ oczy i skupi³ siê na odczuciach z jego dolnej czê¶ci cia³a. Jednak znowu je otworzy³ wola³ widzieæ j±. By³a do niego odwrócona ty³em ale tak samo jak reszta cia³a plecy mia³a równie piêkne. Seksowne wciêcie w talii za jakie nie jedna kobieta odda³aby duszê demonom. Wiedzia³, ¿e Aurill jest wygimnastykowana co raz mu udowodni³a, wiêc poci±gn±³ ja na dó³ i tak mia³a zgiête kolana i le¿a³a plecami na jego torsie. Trochê jej pomaga³ w ruchach. Teraz on wychodzi³ jej na przeciw. Trochê czasu minê³o zanim zmienili pozycjê. Znów zrzuci³ z siebie elfkê i po³o¿y³ j± na brzuchu oraz z³±czy³ nogi. Ta pozycja nie by³a zbyt dobra gdy natura posk±pi³a mê¿czy¼nie centymetrów. On nie narzeka³ wiêc móg³ stosowaæ t± pozycjê. Nawet kiedy¶ gdy podró¿owa³ z jedn± kobiet±, seks ponoæ sprawia³ jej ból, wiêc uprawiali go w pozycjach nie pozwalaj±cych na jak to okre¶li³a g³êbok± penetracjê. Wróci³ my¶lami do tera¼niejszo¶ci i rozchyli³ po¶ladki Aurill i przez krótk± chwilê rozkoszowa³ siê ukazanym widokiem. W koñcu w ni± wszed³ i zacz±³ poruszaæ biodrami jak najszybciej móg³.
: Czw Wrz 03, 2009 3:03 pm
autor: Aurill
Dolhard dotrzyma³ danego jej s³owa i nie pozwoli³ by zasnê³a. Po³o¿yli siê o wschodzie s³oñca i spali jak niemowlêta.
Kiedy siê obudzili by³o po³udnie. S³oñce grza³o niesamowicie. Tym razem to Dolhard wsta³ pierwszy gdy¿ obudzi³ j± delikatnym poca³unkiem.
U¶miechnê³a siê i odda³a ca³usa przyci±gaj±c go do siebie. Opad³ na ni± bezw³adnie, wtulaj±c g³owê w jej jêdrne piersi. Le¿eli tak chwilê w zupe³nej ciszy.
- Mo¿e jutro polecimy?- zapyta³a
- Mo¿e kopi³a bym sobie now± sukienkê? Porozgl±da³a siê za rzeczami dla ma³ej i wst±pi³a do biblioteki. Oczywi¶cie ty mo¿esz zostaæ, bo nie sadzê, ¿e lubisz babskie zakupy, a i mnie bêdzie sprawniej to sz³o...- popatrzy³a mu w oczy, oczekiwa³a akceptacji i zrozumienia.
-A ty bêdziesz mia³ wolne.- dokoñczy³a i jeszcze raz ich wargi zetknê³y siê.
: Czw Wrz 03, 2009 6:19 pm
autor: Dolhard
Mia³a racjê, latanie za ciuchami nie by³o tym czym najchêtniej zaj±³by siê w piêkny dzieñ, ale rozstanie z Aurill te¿ mu siê nie podoba³o. Jednak widzia³ w jej oczach pro¶bê i tego nie móg³ zlekcewa¿yæ wiêc tylko poca³owa³ j± w czo³o.
- Nie ma sprawy. Najwy¿ej pogadam z karczmarzem przy paru drinkach. A pó¼niej po przechadzam siê ulicami miasta. - powiedzia³. Ubra³ siê i juz mia³ wychodziæ ale przystan±³.
- Jak bêdziesz potzrebowac pomocy wystarczy, ¿e pomy¶lisz o mnie i w tym czasie ubierzesz swoje my¶li w s³owa. Nasza wiê¼ jest na tyle mocna, ¿e us³yszê to. - u¶miechn±³ siê i doda³ z figlarnym u¶miechem :
- Kup co¶ seksownego, niech inni wiedz± co stracili gdy siê spotkali¶my. - doda³ i ju¿ wychodzi³ i jakby sam do siebie powiedzia³ :
- Choæ za³o¿ê siê, ¿e we wszystkim wygl±dasz piêknie.
: Czw Wrz 03, 2009 7:41 pm
autor: Aurill
Kiedy Dolhard wyszed³ ubra³a siê pospiesznie i uczesa³a, na koniec spojrza³a w lustro- znów jej w³osy pociemnia³y teraz zosta³o tylko jedno blond pasemko. No nic jak pójdê do biblioteki , to siê dowiem czemu siê tak robi . Aurill pospiesznie wysz³a z pokoju.
Jej ukochany siedzia³ z karczmarzem przy stole, ruch nie by³ zbyt duzy wiêc móg³ sobie na to pozwoliæ.
- Tylko nie rób mi ¿adnych g³upstw!- pogrozi³a mu palcem i poca³owa³a w usta.
Kiedy wysz³a z karczmy rozejrza³a siê. Gdzie tu jest sklep odzie¿owy - pomy¶la³a i ruszy³a w t³um pieszych.
Sz³a uliczkami miasta, patrzy³a na ró¿norodne stragany. Chod¼ miasto by³o w nieciekawej okolicy rozwija³o siê bardzo dobrze. Kamienice z zewn±trz sprawia³y wra¿enie nowych, Aurill zapewne pomy¶la³aby, ¿e zosta³y niedawno wybudowane, gdyby nie rok powstania wyryty na kamiennej ¶cianie.
Aurill wróci³ado karczmy.
W koñcu znalaz³a budynek krawiecki z odzie¿± zarówno dla doros³ych jak i dla dzieci.
Zaczê³a szukaæ czego¶ odpowiedniego dla niej. Wybra³a kilka sukien, które potem przymierzy³a. Nie wszystkie dobrze na niej le¿a³y. W ostateczno¶ci wybra³a dwie: bia³± do kolan z aksamitu i br±zow± z gorsetem zawi±zywanym od przodu. Obydwie by³y eleganckie i wygodne.
Aurill patrzy³a dalej, na jednym z wieszaków wisia³a hm... pi¿ama.
Mo¿e Dolhard bêdzie zachowywa³ siê choæ trochê spokojniej je¶li nie bêdzie mnie widzia³ ca³kiem nagiej.
Pi¿ama nie zakrywa³a jej ca³ej ( i nie mia³a, nie chcia³a odbieraæ ukochanemu tej przyjemno¶ci patrzenia na jej cia³o - bo to w³a¶nie uczucie widzia³a w jego oczach kiedy na ni± patrzy³). By³a do¶æ wykwintna, przed kolana ,na rami±czkach o kolorze zmys³owej czerwieni.
Znalaz³a te¿ kilka sukieneczek i ¶pioszki dla ma³ej. Wiêkszo¶æ by³a ró¿owa. Nie chcia³a takiej, jej córka nie bêdzie ma³± bezbronn± dam±, bêdzie siln± kobiet±.
Kiedy wychodzi³a w rogu sklepu zauwa¿y³a ma³± lalkê, wygl±da³a na star±, choæ nie by³a ani trochê zniszczona. Po prostu nikt jej nie chcia³ kupiæ, bo nie by³a typowo dziewczêca "w³osy" mia³a czarne zawi±zane w dwie kitki br±zowymi rzemykami. Jej strój wykonany z zielonego materia³u sprawia³, ¿e wygl±da³a na prosta wie¶niaczkê. Zdecydowanie nie przedstawia³a ksiê¿niczki. Bêdzie idealna dla mojej córci.
W bibliotece dowiedzia³a siê, ¿e ka¿da elfka zmienia swój wygl±d ca³kowicie podczas pierwszej ci±¿y i jest to zapisane w genach. Zaczyna siê od w³osów, potem uszu . Pod koniec (oko³o tydzieñ przed ci±¿±) zmienia siê jej twarz, jest smuklejsza i wygl±da na doros³±, na matkê.
Kiedy wraca³a dochodzi³a dziewiêtnasta stragany ju¿ dawno zamkniêto, a w sklepach chowano towar do pó³ek by go nikt nie ukrad³ noc±.
Przechodz±c uliczk± zauwa¿y³a sklep jubilerski, "ostatni do którego wejdê"- pomy¶la³a. Co prawda jubiler ju¿ zamyka³, ale widz±c elfkê ob³adowan± siatkami postanowi³ przyj±æ ostatniego klienta.
Rozejrza³a siê i zauwa¿y³a ¶liczn± opaskê przypominaj±c± tiarê. Wykonana z bia³ego z³ota z ma³ym zwisaj±cym brylantem. Idealnie pasowa³aby do mojej bia³ej sukni
: Czw Wrz 03, 2009 8:31 pm
autor: Dolhard
Popijaj±c leniwie drinka za drinkiem rozmawia³ z karczmarzem na wszystkie tematy. Zaczynaj±c na polityce poszczególnych miast, handlu czy koñcz±c na pogodzie. Jak siê okaza³o mê¿czyzna by³ wszechstronny i na ka¿dy mia³ w³asne zdanie. Ka¿de jego s³owo by³o przemy¶lane, nie by³ zwyk³ym w³a¶cicielem karczmy. W koñcu pad³o pytanie, którego Dolhard oczekiwa³. Widzia³ aurê cz³owieka, czu³ jego uczucia, czyta³ w nim jak w otwartej ksiêdze, ale polubi³ go.
- Czym lub kim ty w³a¶ciwie jeste¶ ? Twoja ¿ona na pewno jest elfk±, ale jestem prawie pewien, ¿e Ty nie. - wydusi³ w koñcu z siebie karczmarz.
- Nie bój siê nie ¿ywiê siê lud¼mi... ju¿ siê nimi nie ¿ywiê. A Aurill nie jest moj± ¿on±. - powiedzia³ i od razu doda³ :
- Jak siê tego domy¶li³e¶ ?
- Po pierwsze elfy, ¿adna z ich podgatunków, nie ma czarnych w³osów. Po drugie nie zachowujesz siê jak elf. S± ekscentryczne elfy ale nawet one nie maj± takich ruchów jak Ty. - zamy¶li³ siê i spojrza³ na smoka bystrym i powa¿nym cz³owiekiem.
- Kiedy¶ by³em ¿o³nierzem, uczestniczy³em w wielu bitwach, potrafiê rozpoznaæ wojownika. Ale w twoich ruchach jest co¶ jeszcze, choæ starasz siê to ukryæ. ¯aden elf, nawet ich zabójcy nie maj± w sobie tyle drapie¿no¶ci. Ka¿dy twój gest jakby obiecuje ¶mieræ. - powiedzia³ w koñcu. Dolhard tylko podniós³ kieliszek i wypi³ jakby podziwiaj±c jego spostrzegawczo¶æ. U¶miechn±³ siê.
- Mi³o wiedzieæ, ¿e i ty by³e¶ wojownikiem. Masz bystre oko, przyjacielu. Jestem smokiem. Choæ przesta³em walczyæ. S³ysza³e¶ mo¿e o Demonie Czasu ? - spyta³. Oczy karczmarza zrobi³y siê okr±g³e jak spodki i w tym ogromnym zdziwieniu tylko wypowiedzia³ jego elfie imiê "Pamiêæ Wieków", teraz to smok zrobi³ zdziwion± minê. A karczmarz tylko siê roze¶mia³.
- Widaæ, ¿e nie wiesz jak s³awny jeste¶, prawda ? Ka¿dy ¿o³nierz z ka¿dego miasta s³ysza³ legendy o Demonie Czasu czy Krwi Wieków. CO prawda po³owa z nich nie wie, ¿e to ten sam smok. Jeszcze mniej wie, ¿e nadal ¿yjesz i jak brzmi twe imiê nadane przez inne smoki. Jednak jak mówi³em ka¿dy s³ysza³ o smoku walcz±cym z lud¼mi w dawnych czasach. M³odym ¶ni± siê po nocach w garnizonach sny o czerwonych oczach z pionowymi ¼renicami. - powiedzia³.
- Nie wiedzia³em, ¿e ludzie mnie zapamiêtaj±, Wasza rasa ma zazwyczaj krótk± pamiêæ. - powiedzia³.
- Zdajê sobie sprawê dlaczego przesta³e¶ walczyæ. - powiedzia³ karczmarz po czym zrobi³ minê ojca karc±cego dziecko.
- Ale dlaczego do cholery nie o¿eni³e¶ siê z t± elfk± ? W tej twojej wielkiej g³owie chyba nie ma oleju. Po¶piesz siê bo kto¶ gwizdnie Ci j± sprzed nosa i zrób to zanim dziecko siê urodzi. - ten cz³owiek z chwili na chwilê coraz bardziej zadziwia³ smoka. Dolhard roze¶mia³ siê szczerze. I wsta³ z krzes³a.
- Có¿ Natsu, pos³ucham twoich rad. Masz odwagê aby krzyczeæ na smoka. Mam niewielu przyjació³, Ciebie zaliczam do jednych z nich. - popatrzy³ na niego i pokrêci³ g³ow±. Poszed³ w stronê drzwi do karczmy. Dalej krêc±c g³ow± z niedowierzaniem. Jednak uszu karczmarza doszed³ jego g³os.
- Ju¿ minê³y wieki a mo¿e tysi±clecia odk±d kto¶ podniós³ na mnie g³os i nazwa³ wielkog³owym. Zdoby³e¶ mój szacunek cz³owieku, a takich ludzi mogê zliczyæ na palcach u r±k. - i znikn±³ za drzwiami. Poszed³ szukaæ jubilera. Po chwili ju¿ go znalaz³ i zakupi³ piêkny pier¶cionek. By³ z³oty a kamieñ w nim pasowa³ idealnie do koloru oczu Aurill. Wraca³ do karczmy obracaj±c w kieszeni tym pier¶cionkiem. Jednak zastanawia³ siê czy na pewno siê jej o¶wiadczyæ, a mo¿e Aurill nie lubi zobowi±zañ i obietnic ? Obawia³ siê jak zareaguje na o¶wiadczyny.
: Czw Wrz 03, 2009 10:37 pm
autor: Aurill
Aurill wraca³a okrê¿n± drog±. Teraz nie by³o ju¿ tak przyjemnie jak w dzieñ, powoli zapada³ zmrok. Uliczki sta³y siê nagle wê¿sze. Skrêci³a w kolejn± alejkê. Kto¶ wyszed³ za rogu. Czu³a z³o wyp³ywaj±ce z jego umys³u. Zastanawia³a siê czy nie wezwaæ czasem Dolharda. Rozmy¶li³a siê, teraz w pó³ pijany móg³by go zabiæ, a ona chcia³a siê po prostu oddaliæ.
-Zaczekaj, malutka. Mo¿e przejdziemy siê razem.
Aurill zaczeka³a, chcia³a spojrzeæ w jego twarz. Ten podszed³ i z³apa³ j± za po¶ladek. Uderzy³a go z ca³ej si³y w twarz.
- Nie s±dzê.
Mê¿czyzna by³ zdezorientowany. Chcia³ na ni± ruszyæ, ale nie zd±¿y³.
W oczach Aurill pojawi³y siê "trzy ¼renice" upad³ bezw³adnie i zacz±³ krzyczeæ. Wziê³a nu¿ stercz±cy u jego pasa i przejecha³a po policzku. Jest ostry jak cholera. Teraz nauczysz siê jak traktowaæ kobiety. Wbi³a finkê w ziemiê i ruszy³a dalej.
Od karczmy dzieli³o ja kilkana¶cie metrów. Pokona³a je szybko. Kiedy wchodzi³a us³ysza³a krzyki tego nieszczê¶nika. Có¿ sam siê w to wpakowa³.
-Witam- powiedzia³a do karczmarza.
-Dolhard w pokoju?- zapyta³a.
I tu us³ysza³a, ¿e wyszed³ na chwile z budynku.Ale gdzie nie chcia³ ju¿ zdradziæ, có¿ poczeka na niego w izbie.
Kiedy wesz³a do pokoju u³o¿y³a torby przy ¶cianie. Wyci±gnê³a sw± now±, seksown± pi¿amê i po³o¿y³a siê na ³ó¿ku. Ciekawe co powie Dolhard na stratê jej blond w³osów i m³odzieñczego wygl±du?
: Pią Wrz 04, 2009 4:02 pm
autor: Dolhard
Zdecydowa³, ¿e jednak o¶wiadczy siê jej, nie zna³ siê na tych nowoczesnych ¶lubach. Wie tylko, ¿e przy o¶wiadczynach ofiarowuje siê pier¶cionek. Zna³ siê za to na elfich ale do tego by³ mu potrzebny las. Elfy wi±za³y siê na ca³e ¿ycie tylko w lasach. Gdy wszed³ do karczmy Natsu poinformowa³ go, ¿e Aurill ju¿ wróci³a. Jednak zobaczy³ w d³oni Dolhard bi¿uteriê i mrugn±³ do niego i kiwn±³ g³ow± na znak aprobaty oraz zadowolenia u¶miechaj±c siê. "Gdybym nie kupi³ tego ma³ego cacka pewnie by mnie zaci±gn±³ do jubilera si³a lub kupi³ mi sam go." -pomy¶la³. Wszed³ do pokoju i jego oczom ukaza³a siê Aurill w seksownym czerwonym kolorze. Lekko podwiniêta ods³ania³a do po³owy uda kobiety i zachêca³a do wyobra¿ania co jest dalej. Gdyby nie to, ¿e widzia³ j± nago ca³kiem zapomnia³by z czym przyszed³. Na ca³e szczê¶cie pier¶cionek ci±¿y³ mu w d³oni i te¿ nie pozwala³ zapomnieæ. Podszed³ do niej i uklêkn±³ na jedno kolano, po czym uj±³ jej d³oñ w swoj±. Przemówi³ g³osem spokojnym, mi³ym ale zdecydowanym. A jego spojrzenie by³o takie samo jak g³os.
- Aurill wiem, ¿e nie znamy siê d³ugo. Bêdziemy mieæ dziecko, czego siê nie spodziewa³em. Nie znaczy, ¿e ¿a³ujê czego¶. Jeste¶ najwspanialsz± rzecz± i osob± jak± los móg³by i postawi³ na mojej drodze. Mo¿e ten okres czasu jaki jeste¶ razem dla kogo¶ innego t za ma³o, dla mnie by³ wystarczaj±cy. Chcia³bym ju¿ zawsze budziæ siê rano przy twoim boku. Dlatego muszê co¶ zrobiæ. - powiedzia³ po czym przerwa³ i ju¿ doda³ elfim jêzykiem :
- ¯ycie pradawnych jest d³ugie, czy bêdziesz dzieliæ swoje ze mn± ? - jest to tradycyjna elfie powiedzenie, od wieków tak elfi mê¿czy¼ni o¶wiadczali siê swoim ukochanym.
: Pią Wrz 04, 2009 4:54 pm
autor: Aurill
Dolchard wszed³ do pokoju i spojrza³ na ni± ³akomym wzrokiem. Najwyra¼niej spodoba³o mu siê jej nowe odzienie. Trzyma³ co¶ kurczowo w d³oni.
Podszed³ do niej, uklêkn±³ i uj±³ za d³oñ. Potem wypowiedzia³ kilka zdañ, które ch³onê³a jak g±bka wodê.
-Aurill wiem, ¿e nie znamy siê d³ugo. Bêdziemy mieæ dziecko, czego siê nie spodziewa³em. Nie znaczy, ¿e ¿a³ujê czego¶. Jeste¶ najwspanialsz± rzecz± i osob± jak± los móg³by i postawi³ na mojej drodze. Mo¿e ten okres czasu jaki jeste¶my razem dla kogo¶ innego to za ma³o, dla mnie by³ wystarczaj±cy. Chcia³bym ju¿ zawsze budziæ siê rano przy twoim boku. Dlatego muszê co¶ zrobiæ.
powiedzia³ po czym przerwa³ i ju¿ doda³ elfim jêzykiem :
- ¯ycie pradawnych jest d³ugie, czy bêdziesz dzieliæ swoje ze mn± ?
Nie mog³a uwierzyæ, oczywi¶cie my¶la³a trochê o ¶lubie, ale ¿e nast±pi to pó¼niej. ¯e siê trochê lepiej poznaj±. Oczywi¶cie chcia³a z nim spêdziæ resztê ¿ycia i wyj¶æ za swojego ukochanego, ale ¶lub uwa¿a³a za zwyk³± formalno¶æ.
Odpowiedzia³a :
-Z wielk± przyjemno¶ci±- równie¿ w jêzyku elfów.
Po czym usiad³a mu na kolanie i pozwoli³a wsun±æ sobie pier¶cionek na palec. By³ przepiêkny ca³y ze z³ota, a kamieñ w nim pasowa³ idealnie do koloru oczu Aurill. Patrzy³a n niego z zachwytem. Po czym zaczê³a ca³owaæ Dolhada, tak namiêtnie, ¿e siê przewróci³