Strona 2 z 2

Re: Idziemy na zakupy.

: Wto Wrz 25, 2012 6:44 pm
autor: Dalaya
-Tam niedaleko jest stajnia. Zostaw tam swoje zwierze, tak jak ja. Będzie o wiele poręczniej i jeść mu tam dadzą. - Powiedziała i ruszyła w stronę stadniny. Kątem oka obserwowała strażników, którzy pakowali zwłoki do jakiegoś wozu. Przystanęła i z ciekawością przyjrzała się, jak namolni i pijani mężczyźni pokłócili się z jednym ze strażników. Znów ruszyła w stronę stajni. Wtem pojawiła się mgła. Dziewczyna starała się wypatrzyć towarzyszkę, lecz nie zdążyła. Poczuła ból na szyi. Po chwili obudziła się przy swoim koniu na skraju jakiegoś lasu. Ciąg dalszy Dalayi:

Re: Idziemy na zakupy.

: Nie Maj 19, 2013 5:01 pm
autor: Liliana
Lili ledwo zdążyła wyjść ze stajni gdy poczuła niewyobrażalny ból w klatce piersiowej. Spojrzała w dół by ujrzeć promień i krwistoczerwoną lotkę na jego końcu wystające z jej piersi. Kształty zaczęły się rozmazywać. Konkretne kształty zamieniły się w plamy, plamy w cienie, a po cieniach nastąpiła całkowita ciemność. Liliana Hesperi wykrwawiła się pośrodku zaludnionej ulicy nie zwracając swoją osobą nawet dzieci bawiących się dziesięć metrów dalej i beztrosko kopiących piłkę. Chociaż, chociaż znalazła się jedna osoba która się nią zainteresowała... przechodzący żebrak, okradł ją z wszystkiego co miała drogocennego i odszedł jakby nigdy nic. Życie nigdy nie było, nie jest i nie będzie sprawiedliwe.