Mgliste BagnaKurhany

Tajemnicza mroczna kraina, gdzie każdy Twój ruch jest obserwowany. Strzeż się każdego cienia i odgłosu bo możesz już nigdy stamtąd nie wrócić.
Awatar użytkownika
Khardan
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 99
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Diabeł
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Khardan »

Khardan nałożył na rożen dodatkową porcję jedzenia, dorzucił do ognia... i słuchał. A mówiła sporo. Było to tak, jakby ktoś próbował się z nim podzielić myślami. Obowiązek przeplatał się ze strachem i słabością. No i ulubiony temat do rozmów aniołów. Pan. Khardan nie przepadał za takim nakręcaniem się. Cóż, z jakiegoś powodu nie urodził aniołem. Chyba na zdrowie mu to wyszło.

- Pan... - Diabeł złamał gałąź, wrzucił ją do ognia. - ...też ma imię. Khardan Darakan.
Obrócił jedzenie na rożnie. niby się rumieniło, ale popiec się nadal musi.
- Niezależnie od tego, czy powinnaś teraz iść, powinno pozostać to poza kręgiem rozważań. Bagna nawet za dnia są mało przyjazne. W nocy zaś podróż to... - "Nie, nie nazwę tego głupotą." powiedział w duchu. W efekcie zamilkł. Szukał słowa. - samobójstwo?
Ułożył się wygodnie przed ogniem, rozciągnął się. Westchnął po raz kolejny.
Przyjrzał się anielicy.
Niestety, nie potrafił podtrzymać rozmowy. Może lepiej byłoby zostawić ją ze swoimi myślami i pozwolić jej dojść do ładu? Może spróbuje delikatnie podejść temat. Choć ryzykuje w tym momencie.
- Czy za rozmowę ktoś cię ukaże?
Careylissa
Senna Zjawa
Posty: 253
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Anioł Światłości
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Careylissa »

Careylissa w myślach zgodziła się z Diabłem. Miał rację, że bagna do bezpiecznych nie należą, z resztą wystarczyło spojrzeć na nią... Obraz nędzy i rozpaczy, z przeplatającymi się siniakami. Dziewczyna oderwała zręcznie, zwisający kawałek sukienki, a rozbawienie zatańczyło na jej twarzy. Kto by pomyślał, że anioł może wyglądać tak żałośnie.

- Kahardanie, Ty również masz swojego pana...- odezwała się cicho.- Jednak u mnie wygląda to tak, że muszę robić to, co akurat zostało mi powierzone. Muszę spełniać wszystko o co zostałam poproszona, a wszelkie nieposłuszeństwo jest karane. Teraz rozmawiam z Tobą, jesteś Diabłem, a ja muszę pozbywać się takich jak Ty... .- dodała, choć zapewne rozmówca nie zorientował się, że zrobiła to niechętnie.
- Ostatnie spotkanie z piekielną istotą skończyło się w dość nieprzyjemny sposób. A ja pogubiłam się w tym wszystkim. - wzruszyła ramionami. - Jestem młodą anielicą, wiele przede mną, a współczucie i litość odzywają się we mnie nawet wobec takich istot jak Ty. - starała się by jej ton nie uraził go... choć wiedziała, że pewnie słowa potraktuje jako wyznanie dziecinnej istotki.
- Nie mogę niczego zrobić w tym momencie, bo nie czynisz zła. Nie powinnam była reagować tak jak wcześniej, to, że jesteś tym kim jesteś, o niczym nie świadczy. - powiedziała przepraszająco. Kto by widział, by przedstawicielka niebian zachowywała się w ten sposób.
Przez zmęczenie, które nadal czuła sprawiło, że chłód przenikał ją o wiele bardziej i odruchowo objęła się ramionami, by zachować resztkę ciepła. Jej wzrok powędrował do Khardana, zastanawiała się czemu okazał wobec niej tyle... dobra? Troski? Najwidoczniej źle go oceniła...

- Nie wydajesz się być taki jak inni. - odezwała się cicho po dłuższej chwili milczenia.
Awatar użytkownika
Khardan
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 99
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Diabeł
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Khardan »

Rozmowa jakoś płynęła. Wyglądało na to, że rozmówczyni jego osoba faktycznie nie zraziła do siebie Znajdy. Dobrze. Niespecjalnie chciał takiego rozwiązania, nie było mu po drodze z miejsca robić sobie wrogów... nawet wśród samych "wrogów". Wrogość na tle rasowym niespecjalnie mu leżała. Jednak ogólny, stereotypowy obraz anioła budził w tym drobnym diable pogardę i odrazę. A może było w tym trochę współczucia i politowania? Czy anielica wpasowywała się w ten stereotyp? Może.

Parsknięcie mogło nie być najmilszym rozwiązaniem, ale chyba nie da się powstrzymać. Właściwie to za parsknięciem podążył śmiech. Cichy, taki jakby ktoś kogoś rozbawił, choć ten wcale nie miał ochoty na to, by się śmiać. Przetarł aż nieistniejącą łzę. Rozweselony spoglądał na znajdę, na tyle, na ile pozwalało oko niezajęte wycieraniem łez.
- Od czego zacząć moja droga? – Głos, tak jak i wyraz twarzy wskazywał na rozbawienie. – Może takim pytaniem: czym ta moja teoretyczna inność się objawia?
Może uznał to pytanie za retoryczne, a może bardziej za pytanie nieistotne, więc kontynuował rozmowę nie czekając na odpowiedź.
- Z tego co mówisz stosunki naszych ras regulowane są odgórnie. Jaka kara grozi za miłosier… niewykonanie zadania?

Teraz faktycznie mu się wymsknęło. Nieporadna ta Znajda, choć jeśli w walce rozbraja przeciwników równie umiejętnie, co towarzyszów rozmowy, można uznać, że jest ekspertem. Głupia myśl.
Ułożył się jeszcze wygodniej. Po czym wstał do półsiedzącej pozycji i obrócił rożen. Padł luźno do wygodniejszej pozycji. Tylko ogon mu co jakiś czas się wił.
Careylissa
Senna Zjawa
Posty: 253
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Anioł Światłości
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Careylissa »

Anielica siedziała wpatrzona w Khardana, ponieważ odniosła wrażenie, że Diabeł ... śmieje się? Carey, aż nie miała siły powstrzymać uśmiechu wpełzającego na jej usta. Jednak najgorsze w tej sytuacji było to, że jako Niebianka powinna zrobić swoje, ale jako istota rozumna nie potrafiła. O wiele milej siedziało się przy ognisku i rozmawiało z miłym towarzyszem, niż błądziło gdzieś na mokradłach.

- Wiesz, że nasze rasy z reguły się nienawidzą. - znowu wbiła w niego spojrzenie, ale ono wkrótce powędrowało do diabelskiego ogona. Zawsze zastanawiała się czy ta cześć ciała przeszkadza na co dzień.
- Kary są różne.. - w końcu zdołała odwrócić wzrok i widać było, że jej humor uległ znacznej poprawie.
- Od wygnania, przez odebranie skrzydeł po unicestwienie. - wzruszyła lekko ramionami. - Nie chciałabym pozbyć się swoich. Bardzo je lubię i wiele aniołów mówi, że są wyjątkowo ładne. - zaśmiała się cicho. - Może pokażę Ci kiedyś jak wyglądam w naturalnej postaci, choć wątpię by to był coś interesującego dla Ciebie. A przynajmniej nie kiedy mam na sobie to coś... - dotknęła postrzępionej sukienki.
- A piekielni nie mają żadnych kar? - zapytała z ciekawością.
Careylissa zadrżała lekko, kiedy zerwał się chłodniejszy wiatr.
Awatar użytkownika
Khardan
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 99
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Diabeł
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Khardan »

Urwanie skrzydeł? Unicestwienie? Dość mocne kary, choć, gdyby tak jakiś anioł dostał się przypadkiem w tłum diabłów zostałby pewno po prostu rozerwany na kawałki. Lub, zależnie od bodźca, uderzyłby taki tłum tam, gdzie boli. Chyba nie warto się nad tym zastanawiać. Ogon owinął się wokół grubszego konaru i wrzucił go do ognia. Połowicznie i tak wystawał za ognisko, ale tak mu się leżało, że po prostu podniesienie swojego siedzenia było poza jego możliwościami. Trawa była dość wysoka, świeża. W efekcie czego - miękka.

- Kary w piekle? Są, jak najbardziej. - Uśmiechnął się, jakby powiedział coś zabawnego. - Ale jakikolwiek system karny jako taki nie obowiązuje. Chyba tylko jeden, powiedzmy, grzech tam obowiązuje i rzadko omija go kara. Słabość. Będąc słabym prędzej czy później ktoś to ukarze. Będąc silnym, prędzej czy później, sam karę za to wymierzysz.
Obrócił rożen wyciągając rękę jak tylko mógł. Po udanym manewrze opadł z powrotem do pozycji, w której było mu przecież wygodnie.
- Brzmi strasznie?
Powiedział to z lekkim przekąsem. Taki świat, w którym dominuje siła dla każdego mógł się wydać straszny. Mimo to, nie wyobrażał sobie lepszego "systemu". Dlaczego? Niech pozostanie to tajemnicą tego piekielnego.

Nagle spojrzał na Znajdę
- Czy mi się wydaje, czy jest ci zimno Careylisso? Zaraz dorzucę do ognia, a ty tymczasem możesz się zbliżyć do ognia i otulić płaszczem na którym odpoczywasz.
Niemal natychmiast po tym dorzucił ogonem kilka mniejszych gałęzi, jak i tych większych. Sam Khardan podniósł się, przyjrzał jedzeniu i je obrócił. "Będe musiał częściej obracać teraz. Za to prawie zrobione." myślał przy ziększonym żarze jedzenie zrobi się bardzo szybko.
Careylissa
Senna Zjawa
Posty: 253
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Anioł Światłości
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Careylissa »

Anielica przysłuchiwała się z uwagą temu co mówił Diabeł. Odniosła wrażenie, że jej Pan potrafi ukarać sługę o wiele bardziej dotkliwiej, niż ten, któremu służy Khardan. Czy to możliwe, by ten, który stoi po stronie dobra, był surowszy niż Pan Piekielnych? Choć może każdy pojmuje dobro inaczej, a Anielica po prostu z góry została skazana na tkwienie w tym odwiecznym sporze. Przez myśl przeszło jej to, czy wybrałaby dla siebie inne życie, gdyby jej rodzice nie byli aniołami.. Cóż, kto wie kogo spotkałaby na swojej drodze.

- Piekielnym grozy unicestwienie, za nie spełnianie poleceń? - zapytała zaciekawiona, przyglądając się uważnie swojemu rozmówcy.
- Poza tym, czy teraz nie okazujesz słabości, pomagając komuś takiemu jak ja? - może to było własnie uznawane za słabość wśród piekielnych? Zapewne niewiele razy zdarza się, że ktoś taki pomaga aniołom.

Careylissa uśmiechnęła się miło do Khardana, zaskakiwał ją tą troską, przez moment pomyślała o tym, że może coś knuje wobec niej? Na wszelki wypadek powinna być ostrożna, ale nie jej winą był fakt, że urodziła się jako niesamowicie ufna i pełna wiary w inne istoty. Po chwili rozmyślań przysunęła się do ogniska i otuliła płaszczem tak jak zasugerował jej Piekielny.

- Czy ta troska o mnie, to też oznaka słabości? - rzuciła uśmiechając się pod nosem. W pewnej chwili Anielica usłyszała dziwny dźwięk dochodzący z głębi bagien. Dziwne warczenie i wyraźny odgłos kroków, dziewczyna odwróciła głowę w stronę bagiennego lasu, nasłuchując cóż by to mogło być.
Awatar użytkownika
Khardan
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 99
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Diabeł
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Khardan »

Khardan uśmiechnął się. Pozytywne zaskoczenie, satysfakcja, rozochocenie do dalszej rozmowy. Ostatnie pytanie sprawiało, że głupiutki aniołek zaczął nabierać kolorów. Carey zadała ciekawe pytanie. Pytanie brzmi niewinnie, ale dawało kilka odpowiedzi. Poza tym sposób wypowiedzenia tych słów jasno wskazywał na ciekawość. Może odwołać się do jej systemu moralnego? Choć z zasady jest całkiem różny, a ona właśnie ten chce poznać. Moralność, ideały. Lubił te tematy, toteż rozmyślał o nich. Nie nawykł jednak o nich rozmawiać.

Znowu wyciągnął się, obrócił rożen, po czym padł jak leżał. Gdy zbliżył się do ognia można było zobaczyć wykrzywioną w wesołym grymasie twarz. Nabrał powietrza w płuca i nie był pewny co powiedzieć. Rzadko mu się to zdarzało. Dobre pytanie zasługuje na dobrą odpowiedź, prawda?
- Ładne pytanie. - nie było w tym stwierdzeniu uszczypliwości. Czuć dało się za to zadowolenie. - Odpowiedź na nie jest niejednoznaczna. Ktoś może coś takiego zarzucić komuś, kto pomoże innemu, prawda. Z drugiej strony zaczyna się weryfikacja, czy oskarżyciel jest w stanie znieść konsekwencje swoich słów. Jeżeli założymy, że nie jest, to kto tak właściwie tu był słaby?
Dorzucił do ognia, snop iskier lekko otoczył jedzenie, przywitał się i ruszył w dalszą drogę ku niebu po to tylko, by wkrótce zakończyć swój żywot.
- Czym dla ciebie jest siła, a czym słabość?
Odbił piłeczkę bezpośrednio do dziewczyny. Za dobre pytanie należy się rewanż.

Nie dał sobie tego po sobie poznać, ale miał nadzieję na coś ciekawego. Niestety, w takim momencie pojawiała się również niepewność. Tak naprawdę to nudna i podręcznikowa odpowiedź była jak najbardziej w kalkulacjach Khardana. Jednak to pytanie wyraźnie go rozbudziło. Było ciekawe.
Ponownie wychylił się do ognia.Chyba właśnie stracił szansę na inne ciekawe pytanie. Może lepsze od wcześniej zadanego. Był z tego powodu trochę niezadowolony, choć zawsze można spróbować do tego wrócić.
Careylissa
Senna Zjawa
Posty: 253
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Anioł Światłości
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Careylissa »

Carey zdecydowała się na zignorowanie dziwnych dźwięków dobiegających z bagiennego lasu. Może faktycznie było to tylko zwierzę, które najzwyczajniej w świecie zagubiło się pośród mokradeł. Wzrok dziewczyny powędrował do jej rozmówcy. Zaskoczył ją uśmiech, który dostrzegła na jego ustach. Musiała przyznać, że wyglądało to uroczo, choć nadal był Diabłem. Mimo wszystko miło było posiedzieć z nim, widząc, że tak szybko jej nie zabije, aczkolwiek nie przyszłoby mu to zbyt łatwo.
Przyglądając się mu, słuchała tego co mówił, a było to niezwykle ciekawe. To było kolejne zaskoczenie, nie spodziewała się, że z Piekielnymi można zwyczajnie pogawędzić, w dodatku przy ognisku. Otuliła się cieplej i uśmiechnęła weselej.

- W tym wypadku słabym wydaje się być oskarżyciel. - powiedziała lekko wzruszając ramionami. - Skoro ktoś potrafi mówić wiele, nie zważając na to co mogą takie słowa wywołać, a potem tylko podkula ogon zdając sobie sprawę z tego co się stało.. To słabość. - właściwie sama nigdy nad tym nie myślała, po prostu działała zgodnie z wolą Pana nie rozważając swoich poczynań na tej płaszczyźnie.
- Ja jestem słaba. Oceniłam Cię bardzo szybko, wrzucając do worka z grupą tych złych istot. Działam szablonowo, nie wiedząc ile mogę przeoczyć. Gdybyś Ty był na moim miejscu w tym momencie, a ja miałabym podjąć decyzję czy CI pomóc, czy nie, odmówienie tego czynu byłoby słabością. - wpatrzyła się w wesoło tańczący ogień.
- Gdybym pomogła, można byłoby w pewnym sensie uznać to za przejaw siły, bo pomimo tego co nas dzieli, pomimo mojego Pana i sprzeciwieniu się mu, pomogłabym Tobie, ratując Ci życie. - zerknęła na niego niepewnie. - Nadal byłbyś istotą, która na swój sposób egzystuje, a pozbawiając Cię szansy na dalsze życie, byłabym kimś złym i słabym. - uśmiechnęła się do niego lekko.
- Nigdy nie myślałam w ten sposób. Zawsze wykonuję swoje zadanie. Może to właśnie poniekąd jest jakiś błąd. - powiedziała jakby do siebie, choć Khardan na pewno słyszał jej słowa. - Gdyby mój Pan mnie teraz słyszał... - roześmiała się cicho.
- Wydajesz się być interesującą istotą. - po chwili jej brązowe spojrzenie znowu powędrowało do Diabła.
Awatar użytkownika
Khardan
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 99
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Diabeł
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Khardan »

Odpowiedź? Nie była regułką. Była jasnym odniesieniem do poprzedniej sytuacji. Można powiedzieć, że go nie zawiodła. Trochę prostolinijna, pozbawiona udziwnień, surowa i szczera myśl.
Anioł wymieniał swoje myśli z diabłem. Kto to widział. A jednak, siedzieli przy ognisku, rozmawiali. Szczerze, choć odmiennie, zgodnie z ich naturami. Z jednej strony szczera i niewinna natura, z drugiej zaś pokręcona i ekscentryczna. Nie skakali sobie do gardeł, choć to powinno w ich przypadku być normalne. Zamiast tego rozmowa.

Przechylił twarz ku płomieniom. Spoglądał jednak ponad nieco, na to, co przygotowywało się ponad.
- Chcesz mocno wypieczone? - spytał odrywając się na chwilę od głównego nurtu konwersacji. Obrócił jeszcze raz przyszłe posiłki i wyciągnął się tak jak poprzednio. - Niemniej dziękuję za komplement, choć za nimi nie przepadam.
Obrócił się z boku na plecy, podziwiał chmury, bo niewiele ponad to było widać. Ach, te chmury. Westchnął.
- Słyszałaś o tym, że ludzie, których spotykasz na swojej drodze, tak naprawdę są jedynie odbiciem twojej osoby? Interpretacja tej tezy jest dość pokrętna, ale... - znów obrócił się na bok. Tak jest bliżej ognia. No i dzięki temu widział dziewczynę. - Przyjrzyjmy się tamtemu komplementowi. Ja ci tylko odpowiadałem i skłaniałem delikatnie do odpowiadania samej sobie. Czy to nie oznacza, że tak naprawdę nie tyle ja jestem interesującą osobą, a ty jesteś osobą zaciekawioną? Jesteś... jakby to powiedzieć, hmm... osobą szukającą odpowiedzi?

Spojrzał znowu na ognisko. Dorzucił kilka gałęzi do ognia.
Careylissa
Senna Zjawa
Posty: 253
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Anioł Światłości
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Careylissa »

Dziewczyna przysunęła się jeszcze odrobinkę do płomienia czując, że chłód delikatnie skrada się po jej plecach. Cały czas rozmawiała z Diabłem, a nawet nie zapytała co tutaj właściwie robi. Po co został wysłany i jaka misja go czeka. Może jego zadaniem było zabicie niewinnej niebianki, która szła za głosem ciekawości i swojego serca, zamiast słuchać głosu rozsądku i kierować się rozumem. Na samą myśl o tym prawie roześmiała się. Kardan przyciągał jej wzrok co jakiś czas, pewnie sam tego nieświadom, a ona rozmyślała nad tym kim tak naprawdę jest ta istota. Nawet pokusiła się na myślenie o tym jakie może mieć problemy, co go dręczy i czy mogłaby mu pomóc... Ach ta anielska natura.

- Nie mam nic przeciwko. - powiedziała z uśmiechem, odpowiadając na pytanie z dziedziny gotowania. Ciekawe czy zawsze jest tak przygotowany na spotkania niespodzianki - przemknęło jej przez głowę.
Następny wywód Khardana wywołał rumieńce na policzkach niewinnej Anielicy. Możliwe, że tym stwierdzeniem trafił w samo sedno, ale jak mogłaby przyznać się przed Diabłem, że sama nie wie czy dobrze robi będąc sługa Pana. A przede wszystkim... dlaczego tak nagle zjawiły się w jej umyśle te wszystkie wątpliwości.

- Odnoszę wrażenie Khardanie, że tymi wszystkimi pytaniami i wnioskami pokazujesz nie mniejszą ciekawość niż moja. - posłała mu rozbawiony uśmiech.
- Chociaż masz rację, szukam paru odpowiedzi, ale myślę, że z czasem same zjawią się i rozgonią cienie wątpliwości, która zamieszkały w moim umyśle. - powiedziała wpatrzona w płomienie.
- Jednak mam wrażenie, że każda istota posiada jakieś...To przynajmniej daje im powód, by rozwijać się wraz z nabieraniem pewnej mądrości. - wzruszyła lekko ramionami, a po chwili bardziej okryła się płaszczem.
Awatar użytkownika
Khardan
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 99
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Diabeł
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Khardan »

Skoro woli mocniej spieczone, to jeszcze zostawi. Tylko troszkę jeszcze musi się zrobić. Z jednej strony. Rumiane już jest, gotowe też. Ale nie spieczone. Niemniej, przynajmniej jemu, smakowało tak, a nie inaczej.
Miał w tobołach zapas jedzenia na dwa dni podróży. Przy takiej niespodziance starczy jeszcze na śniadanie. W porządku. Zdobycie jedzenia to nie problem.

Rozpromieniony anioł. O ile zakład, że jest pierwszym diabłem, który to widzi i nie broczy krwią na metr?
- Z chęcią bym wypytał i może doradził, tylko jedno ale. czy aby nie lepiej doświadczyć tych odpowiedzi? Ta kwestia o tyle jest problematyczna, że istnieje limit dla przekazu słownego. No i chyba jest też kwestia tego, czy powinnaś mi to mówić.
Uśmiechnął się półgębkiem i spojrzał na Znajdę. Coś w tym obrazie go zastanowiło.
- Naprawdę jest ci aż tak zimno? Dorzucić do ognia?

Znów opadł na wznak i skupił się na odczuwaniu zimna. Jemu zimno nie było. Urok miejsca? Jesteśmy w krainie, gdzie non stop jest wilgotno. Wilgotne powietrze często jest również zimniejsze. Ale dlaczego on nic nie czuł? Dlaczego nie czuł zimna? O! to nie jest zła myśl!
A może lepiej tego nie robić? Był magiem, ale niekoniecznie chciał używać magii do rozgrzania powietrza.
Nagle parsknął, złapał się za rogate czoło i roześmiał się. Spoważniał, po czym znowu się roześmiał. Nie mogło być inaczej, jeśli nawiedziła go taka myśl.
- Może... nie, to durny pomysł. - Znowu się roześmiał. Spojrzał na nią i próbował coś powiedzieć między spazmami śmiechu. Głęboki oddech. Śmiech. Jeszcze jeden. w końcu się uspokoił.
- Skoro tam ci zimno, to może przejdziesz na tą stronę ogniska? Tu jest ciepło.

Kolejny głęboki oddech i stłumiony śmiech.
Careylissa
Senna Zjawa
Posty: 253
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Anioł Światłości
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Careylissa »

Carey zerknęła w niebo. Chmury pełzające po jego ciemnej fakturze, co jakiś czas pozwalały dostrzec małe, migoczące cuda. Lekki uśmiech pojawił się na twarzy Anielicy, która zawsze lubiła patrzyć w nocne niebo. Kiedy jej spojrzenie znowu wróciło do ogniska, a potem do Diabła, ten patrzył na nią jakby o czymś myślał.

- Tak, chłodno tutaj, a ja trochę mam za sobą. -powiedziała otulając się cieplej i rozglądając w koło, jakby upewniała się ,że nikogo oprócz nich tutaj nie ma.
- A co do odpowiedzi, nie szukam ich na siłę. - stwierdziła zerkając znowu na niego, ale jej dalsza wypowiedź została przerwana zachowaniem Khardana, które trochę ją zdziwiło. Śmiał się? Czyżby powiedziała coś nie tak? Mina nieco jej posmutniała, bo nie wiedziała co się dzieje. Spuściła więc wzrok, chcąc przeczekać taką reakcję. To co potem zaproponował wywołało u niej kolejnego rumieńca, a przed oczami stanęły jej obrazy tego co kiedyś przeżyła. Gwałtownie potrząsnęła głową, chcąc pozbyć się niechcianych wspomnień.

- Dlaczego Ciebie to tak bawi? - zapytała bez cienia rozbawienia. Ale cóż... Propozycja wcale nie była taka głupia jak myślał. Tutaj gdzie siedziała, robiło się chłodno, a to jeszcze nie koniec nocy. Carey wstała więc i podeszła do Khardana, po czym usiadła przy nim.
- Nie zabiję Cię. Nie martw się. - stwierdziła zerkając na niego, ale jej słowa brzmiały raczej jak żart.
Awatar użytkownika
Khardan
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 99
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Diabeł
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Khardan »

No i masz. On nie mógł opanować śmiechu, choć w sumie niezbyt mu pasowała taka "niemoc". Gdy już się uspokoił, spostrzegł, że śmiech mógł dotknąć towarzyszkę rozmowy. Było to dość kłopotliwe, bo spowodowane tylko własnymi myślami, wynikającymi z popędliwego i dzikiego umysłu, który, choć przyuczony o tym, co robić należy, swojej natury zmienić nie chciał. Tak oto poddał myśl na tyle absurdalną, by zwinąć się ze śmiechu.

- I vive versa, Znajdo. - odrzekł wciąż wesołym głosem, po czym wstał z pozycji leżącej, robiąc miejsce dziewczynie. - Jeśli ci będzie dalej zimno, to mów.
Tylko co on wtedy zrobi? Na pewno nie to, co mu do głowy przyszło. Rozwiązanie niby było, ale sama wizja rozbrajała.
Spojrzał na mięso. Nie było jeszcze aż tak wypieczone jak lubił, ale... trochę go czekanie zniecierpliwiło, zdjął rożen, wziął talerz, podał większość jedzenia anielicy. Małą porcyjkę zostawił sobie.
- Proszę.
Sam zaś wziął jeden kęs, przeżuł i połknął. Wyglądał jakby o czymś myślał.
- Powiedz mi. Czy miałaś jakieś przykre doświadczenia na poziomie społecznym?
Kolejny kęs.
- Twoje zachowanie, zakłopotanie, wskazywało na wysoki poziom samoświadomości. Ogólnie wspólny śmiech zacieśnia więzi, gdy ktoś nagle z czegoś się śmieje, często uśmiech wykwita sam z siebie, a pytanie typu "o co chodzi?" wypowiadane jest wesołym głosem. Twój, Careylisso, był lekko cierpki.
Wypuścił nadmiar powietrza, po czym kontynuował.
- Jeżeli poprawi ci to humor, mogę powiedzieć, że mój śmiech nie wynikał z twoich akcji. Nie był prześmiewczy. - Na chwilę się zatrzymał. Chyba niezbyt chciał mówić, co tak naprawdę go rozbawiło. - Tak.

Zajął się swoją miską.
Careylissa
Senna Zjawa
Posty: 253
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Anioł Światłości
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Careylissa »

Dziewczyna ledwo powstrzymała się od śmiechu, słysząc rozbrajający śmiech Khardana. Kot by pomyślał, że Piekielni potrafią rozbawić, nie mówiąc nawet niczego co mogłoby to spowodować. Niemniej jednak takie coś wprowadziło milszą atmosferę, a Carey nawet nie bała się Diabła, może nawet powoli przestawała być czujna, a co za tym pójdzie? Czas pokaże. W milczeniu i z uśmiechem na ustach śledziła ruchy piekielnej istoty, kiedy zdejmował jedzenie z rożna. Zaskoczyło ją, że dla siebie zostawił mniejszą porcję. Careylissa zmrużyła oczy i zanim Khardan się zorientował oddała mu trochę swojej porcji.

- Sprawiedliwość. - rzuciła tłumiąc śmiech, po czym skupiła się na swojej misce. Jadła w spokoju, ale kiedy Diabeł zapytał o jej doświadczenia z innymi, na chwilę przestała wykonywać jakiekolwiek ruchy. Zastanawiała się co może powiedzieć, a czego nie powinna mówić, choć to co się wydarzyło, nie było czymś wyjątkowo strasznym. W końcu westchnęła cicho i spojrzała na towarzysza.

- Spotkałam Diabła jakiś czas temu. Nie wiedziałam, że jest piekielnym,ponieważ skutecznie maskował to przede mną, a sam nie widział, że należę do Niebian. - pominęła wzmiankę, że znalazł ją w jeziorze, kiedy po prostu odpoczywała w chłodnej wodzie.
- Coś strasznie przyciągało mnie do niego, a on... On również zdawał się łagodnieć przy mnie. - uśmiechnęła się lekko.
- To był krótki romans, potem zostawił mnie. Myślałam, że Pan o wszystkim się dowie i zostanę unicestwiona. - spojrzała smutno w płomienie.
- Obiecał, że znajdzie mnie znowu, ale nie wierzę w to. Dobrze jest jak jest, wtedy okazałam słabość. - zerknęła znowu na Khardana.
- Może dlatego też zareagowałam na spotkanie Ciebie w ten sposób...- lekko wzruszyła ramionami. - Mam nauczkę na przyszłość. - zaśmiała się cicho. Zanim Diabeł zdążył skomentować to co powiedziała, szybko zmieniła temat.
- A powiesz zatem co tak Cię rozbawiło? - zapytała z uśmiechem.
Awatar użytkownika
Khardan
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 99
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Diabeł
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Khardan »

Oj, ciekawych rzeczy się dowiedział. Bardzo ciekawych. Romans anioła z diabłem. Ten sam anioł teraz ucina sobie pogawędkę z innym diabłem. Sytuacja o tyle jest nietypowa, że szczerość dziewczyny sprawiła, że nie wiedział co powiedzieć. Cóż za delikatny sekret! Chyba miała szczęście, że trafiła akurat na tego diabła. Jak by zareagował inny diabeł, tego nie wiedział.
Zaś ciekawość dziewczyny sprawiła, że mina całkiem mu zrzedła.
Jak on miał to powiedzieć?

Delikatnie.
- Pamiętasz moja propozycję, byś się dosiadła? - znowu przerwał dość tępo wpatrywał się w ogień. Chyba jednak tego mówić nie powinien. Z wielu względów. - Hmmmm... pomyśl o wersji rozwojowej.
Tak oto powiedział na tyle wymijająco, by odpowiedź dać i na tyle by przeszła mu ta wiadomość przez gardło.

Było o tyle niewygodnie, że jeszcze kilka sekund temu uznał tę myśl za absurd, teraz zaś się dowiaduje o tym, że działo się również ciekawiej. Był tą wieścią tak zbity z tropu, że nie wiedział jak zareagować. Chyba cała pozostała inicjatywa schodziła na utrzymaniu umysłu w ryzach. Nie wiedział, czy powinien za głowę się łapać, śmiać, czy kląć na czym świat stoi. W efekcie tylko patrzył tępo w ogień.
Careylissa
Senna Zjawa
Posty: 253
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Anioł Światłości
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Careylissa »

Przez moment zastanawiała się czy dobrze zrobiła mówiąc Piekielnemu coś takiego. Mógłby to wykorzystać przeciwko niej i wpakować w niezłe tarapaty. Mimo wszystko stwierdziła, że i tak swoje nabroiła, więc jeśli kara ma ją spotkać, to zrobi to nawet bez pomocy Khardana. Carey wychwyciła zmianę w Diable, kiedy zapytała go o powód śmiechu. Może okłamał ją za pierwszym razem i naprawdę wyśmiewał się z niej? Dlatego taka jego reakcja na ciekawskie pytanie. Odwróciła więc wzrok, zerkając w ogień.

- Wersji rozwojowej? - zerknęła na niego nie rozumiejąc na początku o co chodzi. Jednak potem szybko połączyła fakty...Zarumieniła się mocno... Po czym wybuchnęła niepohamowanym śmiechem.
- Czy każdy Diabeł myśli tak o anielicach? - odezwała się po dłuższej chwili rozbawienia. Jak to możliwe, że przyciąga do siebie samych piekielnych, czy nie czeka jej coś zgodnego z jej naturą, pewnym kodeksem i wolą Pana? Najwidoczniej los kiedyś będzie miał ochotę zabawić się niebianką, o ile już tego nie robi.

Careylissa zerknęła na Khardana, który siedział wpatrzony w płomienie, po chwili na jej ustach pojawił się kolejny uśmiech wskazujący na rozbawienie.
- A teraz.... o czym myślisz? - zapytała zupełnie niewinnie... raczej.
Zablokowany

Wróć do „Mgliste Bagna”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości