Czy jakaś historia kryje się za moimi imionami i nazwiskami postaci... Cóż, ciężko przypisać temu jakąś genialną historię, jeśli takowej nie ma, aczkolwiek każdy ma jakieś własne sposoby na pozyskiwanie wymyślnych nazw własnych. Także od początku...
Od dłuższego czasu kieruję się zasadą, wedle której do każdej gry fabularnej, gdzie tworzy się swojego bohatera, tak jak tutaj na Granicy, zawsze stosuję jakiś inny nick. To coś jakby
"nowa postać = nowe imię". Ma to i swoje plusy i minusy, a dla mnie jest wygodne, bo nie mylą mi się postacie. Oczywiście mam stały zestaw nicków i pseudonimów, które stosuję w odpowiednich przypadkach, ale z racji tego, iż jestem do nich mocno przywiązana i traktuję je jako zamienniki mojego imienia, nie wykorzystuję ich do tworzenia OC, bowiem w moim wypadku grozi to zbyt dużym uosabianiem się z bohaterem, co nie jest pozytywnym zjawiskiem i pozbawia mnie dystansu do postaci.
Camelie Aislyn Praveen - imię może nie jest szczytem unikatowości czy wzorem oryginalności, ale zawiera wszystko to, co ja lubię. Podczas tworzenia imion zwykle kieruję się prostymi metodami doboru głosek/ ulubionych liter, bądź przekształcam już istniejące nazwy. Cam jest po części właśnie takim przekształceniem od Cornelii, co z kolei było przekształceniem od Cordel (mojej OC z "powieści", nad którą sobie powolutku pracuję). Pierwotna przeróbka brzmiała też nieco inaczej, bo "Carmelie"

Choć ostatecznie "wywaliłam" moją ukochaną literę "R", by imię było nieco "miększe".
Druga rzecz, chciałam żeby Cam kojarzyła się z czymś... Mnie w trakcie "procesu przekształcania" skojarzyła się z kilkoma rzeczami: z japońskim kwiatem Kamielii, z imieniem
Kamielia (co z kolei etymologicznie wywodzi się od indyjskiego imienia
Kamal - czerwony, i jest jednocześnie żeńskim odpowiednikiem imienia Kamil) oraz z wyrazami: "camel"
(z ang. wielbłąd) i karmel. Słodko, czyż nie? xD
Aislyn wpisałam, ot tak, odruchowo. I o ile dobrze kojarzę jest to zwyczajne imię. Natomiast nazwisko... te zawsze bywały moją zmorą, toteż nie omieszkałam skorzystać z "pomocy naukowych" w postaci spisów imion i tym podobnych, jakie można znaleźć w internecie. I tak Praveen jest idiotycznie banalnym przekształceniem od indyjskiego imienia
"Praveena - wykwalifikowana".
Naurin Samalia Terathinn - Urii jest przeróbką mojego starego nicku
"Nauria" jaki to wykorzystałam w swoim pierwszym PBFie opartym na realiach gry
Prince of Persia. A było to dawno, w zamierzchłych czasach

Drugie imię wzięłam z tego samego spisu imion hindi, co nazwisko Cam. Samalia od
"Samali - bukiet". Zaś nazwisko Fellarianki... to zlepek liter i głosek wpisanych randomowo, choć wedle uznania xD
I to by było na tyle w tym temacie. Bowiem na tworzenie kolejnych postaci z mojej strony w najbliższym czasie się nie zanosi. Ech, jak zwykle się rozpisałam
