Re: [Na północ od Maurii] Powrót do domu
: Nie Wrz 04, 2016 2:10 pm
Wzruszył ramionami, co było odpowiedzią zarówno na to, że Tressa oznajmiła, iż ma zamiar uczyć się zarówno wiedzy teoretycznej, jak i tego, czego można nauczyć się poprzez praktykę i ćwiczenia. Wyglądało na to, że naprawdę zależy jej na poznaniu nowej umiejętności, jaką było czytanie aur.
- Co ty nie powiesz? — zapytał retorycznie i, dodatkowo, uśmiechnął się nieco złośliwie. Przecież wiadomym było to, że nie da się nauczyć czegoś nowego ot tak przez pstryknięcie palcami, jak to określiła wampirzyca. Owszem, można mieć do czegoś smykałkę i dzięki temu uczyć się czegoś szybciej niż przeciętna osoba albo urodzić się z umiejętnością szybszej nauki, która daje podobny efekt, jednak dotyczy wszystkiego, czego chce nauczyć się dana osoba, a nie jedynie jeden lub kilku umiejętności, ale nie można zrobić czegoś, co pozwoli na to, że posiądzie się nową wiedzę w ciągu jeden, krótkiej chwili.
- Poprosić możesz, jednak nie wiadomo, czy się zgodzę — odparł i znowu uśmiechnął się nieco złośliwie. Było widać jak na dłoni, że się z nią droczy, a przynajmniej próbuje to robić. Wcześniej powiedział, że może spróbować ją pouczyć, jednak powiedział też, że nie jest najlepszym nauczycielem, chociaż wyglądało na to, że to i tak nie zraziło Tressy.
- To, że artefakty mogą być niebezpieczne w rękach niebezpiecznych i złych ludzi wie, chyba, każdy, kto zna pojęcie artefaktu i widział moc przynajmniej jednego albo dwóch — powiedział po chwili. Wydawało mu się, że trudno było się z tym nie zgodzić, bo nawet zwykły chłop ze wsi, gdyby miał do czynienia z artefaktem, domyśliłby się, że takie przedmioty są niebezpieczne.
- Mam cały dział z mitami, baśniami, legendami i tego typu księgami... Takie, w których jest opisane znaczenie symboli też powinny tam być. Chodź za mną — odparł. Przedtem musiał przypomnieć sobie plan biblioteki, żeby mieć pewność, że taki dział rzeczywiście się tu znajduje i, o ile go tu nie brakuje, przypomnieć sobie drogę do niego.
Vergil ruszył przed siebie i zaczął przechadzać się między regałami, nie odwracał się za siebie, jednak był pewien, że Tressa podąża za nim. W końcu skręcił w lewo i weszli między regały.
- Na tych regałach znajdziesz księgi, o których wcześniej wspomniałaś. Poszperaj tu trochę, a ja poszukam ci czegoś, co pomoże ci zrozumieć aury i ich postrzeganie — powiedział i podszedł do wampirzycy, pocałował ją krótko, a następnie odwrócił się i wyszedł z regałów, między którymi ją zostawił.
- Księgi o magii i tego typu rzeczach... - powiedział do siebie. Było to miejsce, w którym powinien znaleźć to, czego szukał, jednak najpierw musiał odnaleźć ten dział.
Odnalazł go dość szybko, bo był o wiele bliżej miejsca, w którym zostawił wampirzycę, niż przypuszczał. Długą chwilę zajęło mu znalezienie ksiąg, które obiecał Tressie, jednak udało mu się je znaleźć, więc ruszył w drogę powrotną.
- Znalazłaś coś ciekawego? Bo ja mam dla ciebie coś, co pomoże ci z aurami — odezwał się nagle. Cóż, specjalnie podszedł ją tak, żeby nie usłyszała jego kroków, jednak nie wiedział, czy uda mu się ją przestraszyć. Podszedł bliżej nieumarłej i podał jej księgi, które znalazł. Jedna miała tytuł "Aury, czyli to, co musi wiedzieć ktoś, kto chce nauczyć się je czytać", a druga "Aury stworzeń żywych i przedmiotów, porady dla początkujących i sposoby skutecznego odczytywania aur".
- Co ty nie powiesz? — zapytał retorycznie i, dodatkowo, uśmiechnął się nieco złośliwie. Przecież wiadomym było to, że nie da się nauczyć czegoś nowego ot tak przez pstryknięcie palcami, jak to określiła wampirzyca. Owszem, można mieć do czegoś smykałkę i dzięki temu uczyć się czegoś szybciej niż przeciętna osoba albo urodzić się z umiejętnością szybszej nauki, która daje podobny efekt, jednak dotyczy wszystkiego, czego chce nauczyć się dana osoba, a nie jedynie jeden lub kilku umiejętności, ale nie można zrobić czegoś, co pozwoli na to, że posiądzie się nową wiedzę w ciągu jeden, krótkiej chwili.
- Poprosić możesz, jednak nie wiadomo, czy się zgodzę — odparł i znowu uśmiechnął się nieco złośliwie. Było widać jak na dłoni, że się z nią droczy, a przynajmniej próbuje to robić. Wcześniej powiedział, że może spróbować ją pouczyć, jednak powiedział też, że nie jest najlepszym nauczycielem, chociaż wyglądało na to, że to i tak nie zraziło Tressy.
- To, że artefakty mogą być niebezpieczne w rękach niebezpiecznych i złych ludzi wie, chyba, każdy, kto zna pojęcie artefaktu i widział moc przynajmniej jednego albo dwóch — powiedział po chwili. Wydawało mu się, że trudno było się z tym nie zgodzić, bo nawet zwykły chłop ze wsi, gdyby miał do czynienia z artefaktem, domyśliłby się, że takie przedmioty są niebezpieczne.
- Mam cały dział z mitami, baśniami, legendami i tego typu księgami... Takie, w których jest opisane znaczenie symboli też powinny tam być. Chodź za mną — odparł. Przedtem musiał przypomnieć sobie plan biblioteki, żeby mieć pewność, że taki dział rzeczywiście się tu znajduje i, o ile go tu nie brakuje, przypomnieć sobie drogę do niego.
Vergil ruszył przed siebie i zaczął przechadzać się między regałami, nie odwracał się za siebie, jednak był pewien, że Tressa podąża za nim. W końcu skręcił w lewo i weszli między regały.
- Na tych regałach znajdziesz księgi, o których wcześniej wspomniałaś. Poszperaj tu trochę, a ja poszukam ci czegoś, co pomoże ci zrozumieć aury i ich postrzeganie — powiedział i podszedł do wampirzycy, pocałował ją krótko, a następnie odwrócił się i wyszedł z regałów, między którymi ją zostawił.
- Księgi o magii i tego typu rzeczach... - powiedział do siebie. Było to miejsce, w którym powinien znaleźć to, czego szukał, jednak najpierw musiał odnaleźć ten dział.
Odnalazł go dość szybko, bo był o wiele bliżej miejsca, w którym zostawił wampirzycę, niż przypuszczał. Długą chwilę zajęło mu znalezienie ksiąg, które obiecał Tressie, jednak udało mu się je znaleźć, więc ruszył w drogę powrotną.
- Znalazłaś coś ciekawego? Bo ja mam dla ciebie coś, co pomoże ci z aurami — odezwał się nagle. Cóż, specjalnie podszedł ją tak, żeby nie usłyszała jego kroków, jednak nie wiedział, czy uda mu się ją przestraszyć. Podszedł bliżej nieumarłej i podał jej księgi, które znalazł. Jedna miała tytuł "Aury, czyli to, co musi wiedzieć ktoś, kto chce nauczyć się je czytać", a druga "Aury stworzeń żywych i przedmiotów, porady dla początkujących i sposoby skutecznego odczytywania aur".