Równiny TheryjskieKomórka za domem

Spokojna równina zamieszkana głównie przez pokojowo nastawione elfy i ludzi. To właśnie na niej znajduje się słynne Jezioro Czarodziejek i zamek, w którym się spotykają. Na równinie położone jest również osławione królestwo Nandan- Theru. To harmonijna kraina rzek, jezior i lasów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Niliana
Kroczący w Snach
Posty: 225
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Człowiek - Bard
Profesje:
Kontakt:

Komórka za domem

Post autor: Niliana »

Axeron stracił rachubę czasu. Ludzie przetrzymywali go w klatce, która raziła go bólem, gdy dotykał prętów. Gdy miotał się za bardzo jego ciało doznawało wstrząsu i tracił przytomność. Pamiętał, że przypinali go łańcuchami do stołu i nakłuwali ostrymi narzędziami. Karmili go czymś po czym wpadał w ślepą furię lub apatię. Dni i tygodnie mijały mu niczym nie kończący się koszmar, aż któregoś dnia ocknął się i poczuł zapach Niliany.
Jego łeb spoczywał na kolanach dziewczyny, a jej dłoń gładziła go po sierści między rogami. Poczuła, że doszedł do siebie i odczuła wielką ulgę.
- Jesteś już bezpieczny Axeronie. Nikt już cię nie skrzywdzi, obiecuję - powiedziała kojącym głosem do osłabionego stwora. Nie widziała sensu w tłumaczeniu mu, gdzie był i co mu robiono. Nie zrozumiałby też na pewno opowieści o tym jak dotarła do wioski, a potem podróżowała do domu, by w końcu wymóc na ojcu odbicie minotaura i przeznaczenie dla niego niewielkiej komórki za domem.
Axeron nadal mieszkał w klatce, ale ta nie posiadała zaklęć ochronnych. Niliana musiała obiecać, że nie będzie wchodzić do środka, dla swojego bezpieczeństwa, ale i tak nagminnie łamała ten zakaz.
Tego dnia nawet sie nie przebrała tylko przyszła do niego w salonowej kreacji. Włosy miała upięte i ozdobione kwiatami. Twarz muśniętą pudrem, policzki różem oraz przyczernione rzęsy. Groteskowo wyglądał przy niej minotaur ze swoim byczym łbem spoczywającym na cienkim materiale wykwintnej sukienki. Nawet biorąc pod uwagę fakt, że założono mu spodnie za kolana i koszulę, którą pozostawiono rozpiętą.
W klatce miał czyste posłanie z materacem i pościelą na którym właśnie spoczywał. Stał tam też stolik z jedzeniem i lampką oliwną. W rogu wykopano latrynę a przy wejściu stała balia z wodą.
Awatar użytkownika
Axeron
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 58
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Minotaur
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Axeron »

Popatrzył na twarz którą znał, potem jego ślepia pobłądziły po pomieszczeniu. Gdy się poruszył poczuł ucisk przyciasnego ubrania. Usiadł i obejrzał swoje ogromne porośnięte dłonie. Dotknął zasklepionych ran i przejechał palcami po nosie. Przypomniał sobie krótką przegraną walkę i to co się działo z nim później. Mruknął ze złością na te wspomnienie. Powędrował wzrokiem po sukni Niliany, jej buzi i rudych włosach przez które w końcu wszystkich tych wypadków, znalazł się tutaj. Przypomniał sobie jak się nazywa istota którą wydobył z labiryntu ryzykując własnym życiem.
- hrrrr... Nili...hrrrr... - pysk nie stworzony do artykułowania mowy sprawił sporo trudności zanim wydobył z siebie kilka zgłosek. Chwycił koszulę i lekko pociągając patrzył na dziewczynę, potem zrobił to samo ze spodniami.
- hrrr...? - wycharczał nieme pytanie. Jego wzrok powędrował ku sufitowi gdzie przez jakąś szparę sączyło się światło. Natychmiast zamknął oczy z pomrukiem bólu. Znieruchomiał, po chwili pochylił łeb i zakrył ślepia dłońmi. Zamilkł i znieruchomiał, od czasu do czasu jego potężna klatka piersiowa unosiła się mocniej i dało się słyszeć dźwięk wciąganego w płuca powietrza. Na pysku zawisła ślina a spod dłoni popłynęła cieniutka stróżka krwi.
Awatar użytkownika
Niliana
Kroczący w Snach
Posty: 225
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Człowiek - Bard
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Niliana »

Serce jej się ściskało jak widziała gesty minotaura i słuchała jak z trudem harczy usiłując mówić. Los był dla niego okrutny. Był zbyt tępy, niezgrabny i prymitywny, by funkconować społecznie, ale zbyt świadomy by być wyłącznie nieludzkim potworem. Niliana doświadczyła w nim odrobiny ludzkich odruchów i nie mogła znieść myśli, że zawsze będzie postrzegany jako bestia i wykorzystywany jako niewolnik.
- To jest ubranie - tłumaczyła spokojnie, kiedy prychał pociągając części swojej garderoby - Nosimy je, żeby nam było ciepło.
Wstała, żeby zasłonić czymś promienie słońca, które drażniły Axerona. Wspięła się na stolik i ułożyła kawałek deseczki leżący na prętach klatki w ten sposób, żeby przysłonił szparę w dachu. Gdy zeszła zauważyła krew na pysku Axerona i przestraszyła się. Ujęła jego wielkie łapy, starając się delikatnie odsłonić krwawiące miejsce.
Awatar użytkownika
Axeron
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 58
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Minotaur
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Axeron »

Poczuł jej ręce na swoich łapach. Delikatnie starała się mu je odsunąć od pyska, pozwolił choć z oporem. Z kącików oczu sączyła się krew a same ślepia były przeraźliwie czerwone. Axeron je mrużył i mrugał powiekami. Patrzył na nią nie poruszając się. W myślach przypominał sobie tą dziewczynę w labiryncie, kiedy nosił ją i skakał jak szalony aby uciec przed sługami tego co rządził tym miejscem. Potem las i zabitego drwala. Potem swój barłóg i spokój zanim ją poznał. Wtedy zabijał intruzów i nie miał skrupułów, ją też chciał zabić... . Teraz siedział w miejscu którego nie znał w obcym domu pośród obcych. Wspomniał swój olbrzymi topór który dla niej zostawił w leżu. Jego dłonie zacisnęły się na niewidzialnym stylisku i Axeron znów walczył w myślach w dalekich górach na północy przeciw bandom zmutowanych tak jak on istot. W walce był bogiem i tylko w walce.... .
Awatar użytkownika
Niliana
Kroczący w Snach
Posty: 225
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Człowiek - Bard
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Niliana »

Popatrzyła w nieruchome, nabiegłe krwią ślepia. Zobaczyła ruch jego dłoni. Prześlizgnęła się wzrokiem po pokrytej bliznami piersi. Uderzyła ją oczywista prawda, że to nie jest miejsce, ani życie dla niego. Chwyciła go pod ramię. Tuląc czoło po jego ręki rozpłakała się, ale tylko przez chwilkę, bo potem zerwała się i uciekła z komórki. Po południu przyszli jacyś mężczyźni. Jeden z nich za pomocą strzałki z dmuchawki wbił w jego ciało środek nasenny. Gdy minotaur się ocknął, cała klatka trzęsła się i turkotała jadąc najprawdopodobniej na jakimś wozie. Nic nie widział, bo klatkę nakryto w całości płachtą. W nocy stanęli a płachta się uniosła i przy prętach po drugiej stronie stanęła rudowłosa dziewczyna. Zaczepiła dłonie o pręty. Chciała wejść, ale ludzie ojca pilnowali jej uważnie. Axeronie. Niedługo będziesz wolny, ale będziemy musieli się pożegnać - zaczęła starając się mówić głośno i wyraźnie - Twoim nowym domem będą ruiny pewnego grodu, który stał tu niedaleko przed załamaniem czasu. Ponad ziemią zostało z niego niewiele, ale w głębi jest sieć korytarzy, sal i dawnych lochów. Ludzie boją się tam schodzić, więc nikt nie będzie cię niepokoił. Obawiam się tylko czy te podziemia nie są już zamieszkałe, a gdyby tak było... - podniosła wielki obosieczny topór, który kazała zamówić z pamięci na wzór jego poprzedniego i podała mu przez pręty.- Ja muszę wracać do domu, bo nie pozwolono mi być w pobliżu, gdy cię wypuszczą, więc... to pożegnanie.. - wyciągnęła rękę z otwartą do góry dłonią wkładając ją daleko między pręty - daj mi rękę.. - poprosiła. Miała na sobie strój do konnej jazdy, a włosy spięte i schowane pod kapelusikiem.

ciąg dalszy
Ostatnio edytowane przez Niliana 14 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Awatar użytkownika
Axeron
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 58
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Minotaur
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Axeron »

Kiedy płachta odkryła klatkę mógł zobaczyć tych co go wieźli w nieznane. Przyglądał się im dziko i beznamiętnie aż do momentu kiedy do klatki podeszła Niliana. Słuchał słów Niliany ale ich treść do niego słabo docierała, za to słowo "wolny" zrozumiał doskonale. Błysk stali przyprawił go o mocniejsze bicie serca. Niliana mówiła coś i wsunęła rękę do klatki. Nie wahał się podał dłoń uważnie oglądając okolicę. Złożył pysk w nienaturalną dla siebie formę i wycharczał
- Nihhrrrianhra. -
Ścisnęła tylko jego dłoń i powiedziała - Żegnaj. - a potem zasłona opadła i więcej jej nie zobaczył aż otwarto klatkę w pobliżu ruin. Kiedy z niej wyszedł, ludzie ojca Niliany uciekali konno.
Zablokowany

Wróć do „Równiny Theryjskie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości